Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1204 1216
-

Zobacz także:


rafik54321
-4 / 46

Nijak, bo nie rozwiąże to problemu. Tak jak młodzi dostają do łap tytoń i alkohol, tak samo będą łazić z energetykami.

Zasadniczo, napój energetyzujący, to oranżada z kofeiną. Oranżady nie zabraniamy czyli zakładam że problem jest w kofeinie. Jednak "energole" to nie jedyne napoje które ją zawierają: cola czy kawa też ją posiada i to w ilości bardzo znaczącej. Więc albo tu też dajemy "bana", albo zakaz sprzedaży napojów energetyzujących mija się totalnie z celem. Bo zaraz mogą być napoje "kawowe" które będą tym samym, ale niby o smaku kawy, do tego nasycone CO2 i czapka XD.

To piękny przykład idiotyzmu polityków. Pierdyknięcia przepisu po najniższej linii oporu, bez wymiernego efektu. Klasyczne "działactwo" robić coś byle robić - bez względu na to czy ma to sens.

Odpowiedz
R rex4
-4 / 10

@rafik54321 nie zapominaj o herbacie. Stężenie mniejsze, ale można nadrabiać ilością.
Kofeina i teina to ta sama cząsteczka. Swoją drogą ona wprost nie pobudza. Ona tylko i aż pasuje do receptorów w mózgu ale ich nie aktywuje. W skrócie receptory te służą do spowolnienia mózgu np. przy zmęczeniu.
Innymi słowy, nie mamy szans poczuć zmęczenia i dekoncentracji.

JohnLilly
+23 / 27

@rafik54321 A ja akurat nie zgadzam się z Twoją opinią i uważam, że to jest akurat dobre rozwiązanie. Piszesz, że alkohol i papierosy są dla dzieciaków zakazane, a one i tak znajdują sposoby aby gdzieś ten alkohol nabyć i zapalić fajkę, ale czy z tego powodu mamy rezygnować z limitów wiekowych nałożonych na te używki? Nie bo mimo wszystko te zakazy robią jednak różnicę i tak samo z energetykami, dzieciaki nie powinny ich pić. Przyznam Ci jednak rację, że mamy tu trochę podwójne standardy, z innymi napojami zawierającymi w swoim składzie zarówno cukier i kofeinę.

Dodam jeszcze, że osobiście nie uważam, że jak się ten zakaz wprowadzi to będzie taki sam problem jak z alkoholem i papierosami, bo napoje energetyczne to jednak troszkę inna bajka i używa się ich w innych okolicznościach niż wspomniane używki. Prawda jest też taka, że taki alkohol pijany przez dzieciaków często jest podwędzany, że zbiorów rodziców, a jeśli chodzi o napoje energetyczne to raczej nikt nie trzyma sobie w barku zapasów na lata.

Pan_Szatan
+10 / 14

@rafik54321 po pierwsze "linia najmniejszego oporu".
Problemem nie jest kofeina tylko ilość na 100ml, problemem jest tauryna, problemem jest ilość cukru na 100ml. Problemem jest skład.
Nikt normalny nie zaparzy kawy z coca-coli, nie wsypie 10 łyżek cukru i nie doda amfy.
Tak mniej więcej działają energetyki.

rafik54321
-1 / 5

@Pan_Szatan gdyby energetyki działały jak to opisałeś to amfa by nie była potrzebna
Taka dawka by obudziła trupa haha.

M mieteknapletek
+3 / 3

@JohnLilly
"Przyznam Ci jednak rację, że mamy tu trochę podwójne standardy, z innymi napojami zawierającymi w swoim składzie zarówno cukier i kofeinę."
wiesz, spora role tutaj odgrywa dawka tej kofeiny, niektore energetyki maja 3x wiecej kofeiny niz espresso a przez wysoka zawartosc cukru dla mlodszej osoby smakuje lepiej niz kawa przez co sa w stanie wypic kilka puszek jedna za druga. przez co dosc szybko przekrocza maksymalna zalecana dawke kofeiny.

JohnLilly
0 / 0

@mieteknapletek Domyślałem się, że chodzi o dawkę, pomimo to uważam, że jednak to i tak mała hipokryzja, bo jednak to kofeina w Coca-Coli i Pepsi się znajduje, i to też dużo zmienia w kontekście szkodliwości tych napojów. Jeśli chodzi o mnie to uważam, że ludzie powinni przestać pić także cole i pepsi, ale zdecydowanie wolałbym, żeby to była ich świadoma decyzja, że z tego rezygnują ze względów zdrowotnych niż z powodu jakichś zakazów/nakazów prawnych.

M mieteknapletek
+1 / 1

@JohnLilly
zauwaz ze zakaz tyczy sie dzieci nie osob doroslych

JohnLilly
0 / 0

@mieteknapletek Tak wiem, mimo wszystko wolałbym aby ludzie jednak byli świadomi dlaczego to jest złe, a nie na zasadzie, że ktoś im powiedział. Myślę, że raczej większość dorosłych ludzie rozumie dlaczego dzieci nie powinny pijać energetyków, natomiast już nie każdy rodzic będzie świadomy, że cola czy pepsi to też tak naprawdę nieodpowiedni napój dla dziecka. Chodzi mi o to, że sam zakaz bez wzrostu świadomości w społeczeństwie nie będzie tak skuteczny jak zakaz powiązany z pełną świadomością dlaczego dana rzecz jest zakazywana.

M mieteknapletek
0 / 0

@JohnLilly
"Myślę, że raczej większość dorosłych ludzie rozumie dlaczego dzieci nie powinny pijać energetyków"
oczywiscie, ale co z tego ze ja rodzic jestem tego swiadomy, jezeli np moj syn w wieku 12 lat bedzie mial swoje kieszonkowe i bedzie mogl isc do sklepu i kupic sobie co bedzie chcial
wlasciciel sklepu tez jest tego swiadomy, i swojemu dziecku by nie dal, natomaist cudze to klient na obsludze ktorego zarabia. wiec nie bedzie miec oporow zeby mu sprzedac

JohnLilly
0 / 0

@mieteknapletek "jezeli np moj syn w wieku 12 lat bedzie mial swoje kieszonkowe i bedzie mogl isc do sklepu i kupic sobie co bedzie chcial" Tak tylko przy nieświadomych rodzicach sytuacja może być odwrotna. Nawet jeśli teraz wprowadzili by zakaz picia coli i pepsi to myślę, że nieświadomi rodzice i tak by kupowali w sklepach te napoje i zanosili do domu aby dzieci się napiły. Nie jestem przeciwnikiem zakazów, tylko uważam, że dają one o wiele lepszy efekty kiedy ludzie są świadomi dlaczego zakazy są wprowadzane.

maggdalena18
0 / 0

@rex4 Nie słyszałam, żeby herbatą ktoś sobie jelita rozwalił. A energetykami już tak.

R rex4
+1 / 1

@maggdalena18, bo w energetykach jest inne stężenie i zapewne masa syfu. Herbata ma za to inne pomocnicze substancje. Powyżej tylko przypomniałem, że kofeina i teina to dokładnie to samo. I całkowity zakaz samej kofeiny oznaczałby też zakaz herbaty.

K Kotek_psotek
0 / 0

@JohnLilly
Bierzesz sześć torebek herbaty. Wrzucasz do czajniczka i zalewasz gorąca wodą. Po pięciu minutach torebki wyrzucasz. Wsypujesz 6-8 łyżeczek cukru.
I cyk energetyk.
Na legalu.

Kiedyś się na to "czajówa" mówiło i w większych dawkach powodowało pobudzenie i odlot.

Podobnie można zrobić kawę na zimnej wodzie i kilka innych leków z domowej apteki.

Xar
-3 / 5

Ja mam lepsze pytanie: w jakich sklepach mozna dostac te drinki u gory marki Bacardi? Jakos ostatnio nigdzie nie mozna ich kupic bo zwyczajnie nie widuje ich w ogole

Odpowiedz
A Agitana
+1 / 1

@Xar Moda czy raczej kampania na gotowe drinki juz przeszla, wiec malo tego jest w sprzedazy. Recznie zrobione sa o niebo lepsze, wiec popyt taki sobie byl.

BrickOfTheWall
+5 / 5

12 - 13 latek walący na każdej przerwie 0.3l RedBulla to wcale nie taki wyjątkowy widok. Spożywczak w pobliżu szkoły na energetyki różnej maści przydzielił osobny regał...

Pytanie brzmi czy dzieciaki są w stanie same ogarnąć, że codzienne przekraczane dawek kofeiny, tauryny, guarany itp. niekoniecznie im służy.

Czy prosty zakaz coś załatwi poza sygnałem w mediach: "COŚ robimy" - pewnie nie. Energetyki to nie alkohol - mało kto miałby opory przed kupieniem małej puszki małolatowi. A pewnie pojawią się w szkole "biznesmeni" przychodzący do szkoły z plecakiem redbulli i sprzedający z marżą. NIC im nie będzie można zrobić bo zakaz dotyczy tylko sklepów a regulamin szkolny zakazuje tylko przynoszenia alko.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 July 2023 2023 7:43

Odpowiedz
rafik54321
-4 / 12

@BrickOfTheWall "12 - 13 latek walący na każdej przerwie 0.3l RedBulla to wcale nie taki wyjątkowy widok. Spożywczak w pobliżu szkoły na energetyki różnej maści przydzielił osobny regał..." - mam lepsze pytanie. Którego tu nikt nie zadaje.
DLACZEGO 12-13latek wali red bulle? Bo tempo życia jest za szybkie. Dorośli cierpią na ten sam problem. Po prostu skala dzieciaków jest niższa/mniejsza.

Lekcje, zadania domowe, zajęcia pozalekcyjne, życie towarzyskie itd. A często też prace domowe. Też jest urwanie głowy, a rodzice pokazują wzór "wiecznego zabiegania" i raczenia się kawusią.
Na jedno wychodzi.

Cały świat za mocno zapie****a.

K kuciol
+9 / 13

@rafik54321 Nie, oni to żłopią bo to uchodzi za "fajne", tak samo jak ssanie e-fajek, chlanie kiedy da się coś skombinować, słuchanie polskiego durnego rapu z jak największą ilością przekleństw i o pie...niu wszystkiego itd. Gównarzeria robi to wszystko tylko i wyłącznie dlatego żeby być "cool", nic więcej, nie dorabiaj do tego żadnej ideologii.

L LordL
+2 / 2

@rafik54321 Szkopuł w tym, że te 20-30 lat temu materiał w szkołach był trudniejszy (ok biologię rozszerzono), a jakoś dzieciaki dawały radę, zadania domowe były, zamiast pozaszkolnych zajęć było pozaszkolne granie w piłkę.

perskieoko
+2 / 4

Są dwie, skrajne szkoły rządzenia (I niezliczona ilość posrednich): albo władza uważa obywateli za idiotów, i dyktuje im co mają robić, a czego nie. Albo władza wyznacza tylko ramy prawne, w których można się poruszać, bez robienia wyjątków. Co jest najlepsze? Nie wiem, ale wydaje mi się że to zależy od jakości społeczeństwa - im jest ono głupsze, tym więcej trzeba wprowadzać zakazów i nakazów. Cóż, od dawna powtarzam że jesteśmy krajem debili, więc wniosek jest prosty.

Odpowiedz
M mati233490
0 / 0

@perskieoko
Szkoły mają problem z nałożeniem nakazu na sklepiki więc społeczeństwo znalazło inny sposób na zablokowanie nieodpowiedniej żywności.

Xar
0 / 0

@mati233490 mysle, ze to kwestia rodzicow aby mowili swoim dzieciom co moga a czego nie moga kupic w drodze do szkoly albo sami wybieraja co im kupuja

M mati233490
0 / 0

@Xar
Oczywiście, ale żyjemy w skomplikowanym świecie. Walka reklamodawców kontra zdrowy rozsądek dzieci. Do niektórych decyzji trzeba dojrzeć a mówienie rodzica często trafia w próżnię. Czy jako dzieciak, jak by nam ktoś powiedział, że jak przestanę to pić to nie dostanę zawału w wieku 30 lat, to czy bym przestał ? No raczej nie. Dla dzieci tydzień, miesiąc ciągnie się nie miłosiernie, gdzie tu myślenie przyszłościowe i o odroczonej nagrodzie.

krzysio6666
-5 / 11

Mnie ten problem nie dotyczy, nie piję i nikt z rodziny nie pije.

Odpowiedz
yarpen86
+1 / 5

@krzysio6666 Cytując klasyka... "a na co to komu? a komu to potrzebne? a po co?". Skoro kajdany nie uwierają to znaczy, że nie jest Pan niewolnikiem? Problem nie leży w tym czego zabraniają tylko w tym, że do tego stopnia wtrącają się w nie swoje sprawy.

rafik54321
+3 / 3

@Asravaf czyli zakażmy sprzedaży wszystkich produktów zawierających wszelkie cukry - czyli również pieczywa :P . No i naturalnie sam cukier :) . Wyjdzie jeszcze większy kwik.

Jak zwykle urzędasy zabierają się problem z odwłoka strony. Zlikwidowali sklepiki szkolne, zabronili precli i drożdżówek "bo nie zdrowe". Efekt był taki, że dzieciaki zaczęły się stołować w fastfoodach. Jeszcze gorzej.
I tu mamy przykład takiego zidiocenia. To samo dotyczy wszelkiej maści dietetyków piszczących jaka to żywność jest niezdrowa, ale żaden nie zająknie się o tym, jaki posiłek jest: smaczny, zdrowy, tani, syty i do przygotowania w mniej niż 2min. Bo gdyby takie posiłki istniały, to już dawno weszłyby do powszechności.
Sorka, ale jak przerwy mają po 5min i w tym czasie trzeba przejść z klasy do klasy, to ciężko od dzieciaków wymagać aby się zdrowo stołowały. Są przerwy dłuższe, ale są też szkoły gdzie dłuższych przerw nie ma. Sam do takiej chodziłem.

Podatek cukrowy miał rozwiązać problem. Rozwiązał? Ni cholery.

A może po prostu zamiast stołówek, ogarnąć po prostu porządny bufet?
Najlepiej by było określić ramy dietetyczne składników odżywczych jakie mają być w danych produktach i wio przetarg na "czynsz" dla prywaciarza. Niech prywatna firma ogarnia taki bufet pod warunkiem spełniania powyższych norm. Prywaciarzowi będzie zależeć by było smacznie (bo wtedy sprzeda) i już. Proste i sensowne.
Jednak u nas jak zwykle durnoty próbuje się przepychać ustawą, pomimo że nijak to nie ma sensu.

Laviol
0 / 0

@rafik54321, ale sklepiki szkolne działają, może nie w każdej szkole, ale to już kwestia indywidualna. Wiem na pewno, bo koleżanka ma kilka. Można w nich sprzedawać produkty zgodne z rozporządzeniem. Sam zerknij https://sklepiki-szkolne.pl/

G gemini1234
+1 / 1

@Asravaf Jeśli problem jest w cukrze, to zabronić osobom do lat 18 zakupu cukru, miodu, chałwy, landrynek, ptasiego mleczka, cukierów, batonów, owoców zawierających dużo cukrów i innych produktów zawierających cukier. Brednie kompletne.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 July 2023 2023 22:22

T tobimadara
-2 / 8

Nosz kurde rozumiem, że zarówno cukier, jak i kofeina mogą mieć negatywne skutki, bo jedno może powodować otyłość, a drugie niedobór snu, który jest potrzebny w większej ilości u dzieci, które rosną. Ale to czego następnego zakażemy? Żelków i nutelli? Czytania książek, bo dziecko może czytać wieczorami i się nie wyśpi?

Odpowiedz
S sw3
0 / 10

@tobimadara Drożdżówki juz zostały w szkolnych sklepikach zakazane. Powoli chyba idziemy w kierunku ustawowego jadłospisu. Najpierw dla dzieci.

Xar
+1 / 1

@tobimadara uwaga uwaga, warto pamietac, ze niedawno wprowadzono podatek ktory niby mial obnizyc spozywanie slodzonych napojow. I co? Fallus!

Pan_Szatan
+2 / 12

@000gd000 patola to są właśnie energetyki

K KyloRen
+6 / 14

@000gd000 Zabronienie sprzedaży szkodliwych i uzależniających energetyków dzieciom to rzeczywiście istny totalitaryzm, no normalnie druga Korea Północna... Ciekawe co będzie dalej, może nas zmuszą do spuszczania wody w kiblu?

000gd000
0 / 6

@KyloRen @Pan_Szatan jeśli obaj nie dostrzegacie że wszelkie takie "drobne" zakazy będą miały wpływ na inne działania, to życzę wszystkiego dobrego. Efekt gotującej się żaby, zabierać po trochu i lud nic nie zauważy. Zamiast na zakazach powinno się stawiać na edukację, dzieciak wie że wrzątku nie może na siebie wylać bo zrobi sobie krzywdę - tak samo edukować w sprawie energetyków, są szkodliwe i o tym informować.

L LordL
+1 / 1

@000gd000 Równie dobrze możemy zezwolić na sprzedaż alkoholu dzieciom, bo to taka sama logika.

000gd000
0 / 0

@LordL alkohol upośledza zmysły (chwilowo i przy uzależnieniu trwale) a energetyk nie. Nie jest to celne porównanie. Dlaczego nie zabronimy sprzedaży czekolady dzieciom? Idźmy za ciosem, czemu nie - przecież także jest szkodliwa.

Pan_Szatan
0 / 0

@000gd000 edukacja średnio działa w przypadku substancji psychoaktywnych i silnie uzależniających. Dodatkowo jak jest wszystko świetnym zarobkiem dla producentów to dochodzi jeszcze efekt marketingowy.

K Krisiek44
0 / 6

Chore, kawę w kawiarni też 18 lat tudzież w sklepach ziarnistą/mieloną.

Odpowiedz
grzechotek
-3 / 9

A po co zakazywać energetyków, alkoholu, narkotyków, papierosów ? Jak ktoś się stoczy, zachoruje, czy umrze to tylko z własnej świadomej decyzji. Każdy zdaje sobie sprawę jakie negatywne skutki mają te produkty, więc powinien decydować sam czy brać czy jednak nie. Ja widziałem co robią z człowiekiem narkotyki i alkohol, więc podziękuję.

Odpowiedz
A Agitana
+1 / 7

@grzechotek Dzieciaki nie maja poczucia konsekwencji za swoje czyny. A oprocz narkotykow, dorosli pozostale rzeczy moga legalnie nabywac i uzywac.

Pan_Szatan
-1 / 3

@Agitana tiaaa, najbardziej uzależniający narkotyk można kupić w każdym sklepie.
NIKOTYNA.
Kolejny ALKOHOL.

grzechotek
+2 / 2

@Agitana dlatego rodzice i szkoła powinni pokazywać i uświadamiać co się dzieje z człowiekiem po zażyciu tego syfu.

K KyloRen
+2 / 2

@Pan_Szatan Najbardziej uzależniającą substancją jest heroina, a nie nikotyna :)

pokos
0 / 0

@Agitana . Dzieciaki mają rodziców i to ich obowiązkiem jest pouczać i kontrolować swoje dzieci.

U ubooot
+2 / 4

mogą całkowicie zakazać sprzedaży tych śmieci, wisi mi to.

Odpowiedz
yarpen86
0 / 4

@ubooot Spokojnie, może nie dziś, może nie jutro... przy takim przyzwoleniu, w końcu wezmą się też za coś na czym i tobie zależy.

L Livanir
0 / 4

Sama za czasów gimnazjum czasem je piłam. Teraz mi nie smakują, ale bywały dni w szkole, że były potrzebne. Zwłaszcza po zarwaniu nocy(nie ważne czy na naukę, czytanie, granie czy zadania domowe) były jak zbawienie. Znowu rozwiązujemy skutek problemu,a nie przyczynę.

Ps. Jest jeszcze wiele innych szkodliwych rzeczy dla młodzieży, z którymi mogą przesadzić- gry, książki, strony z memami, słodycze, słodkie napoje, herbata... W sumie wszystko.

Odpowiedz
G glupiawrednabrzydkagruba
0 / 0

@gemini1234 mozna to bardzo latwo zalatwic. Zabronic sprzedazy napoju z okreslonymi skladnikami w okreslonych stężeniach.

G gemini1234
0 / 2

@glupiawrednabrzydkagruba Właśmie, że nie tak prosto. Składniki mogą występować pod różną nazwą, zatem lista tych składników w rozporządzeniu cały czas musi być aktualizowana, co jest bardzo trudne. Co z napojami sprzedawanymi na terenie UE - mamy swobodny przepływ towarów - nie ma obowiązku tłumaczenia składu. Stężenie? W większości jest tam masa cukru, witaminy i kofeina. Stężenia cukru i witamin nie zabronią. Większość energetyków ma mniej kofeiny niż kubek mocnej kawy, zatem osoba poniżej 18 lat nie mogłaby kupić kawy. Wszystko wydaje się proste, dopóki nie zacznie się tworzyć przepisów i analizować skutki ich wdrożenia.

P pan_grajek92
+3 / 3

nie interesuje się takimi bzdetami, bardziej mnie interesuje parcie na wycofanie z obrotu gotówki, permanentna kontrola i traktat pandemiczny Who :) ale racja, energetyki są bardzo ważną kwestią

Odpowiedz
M marcinn_
+1 / 1

Niczego to nie zmieni bo ustawa zabrania sprzedaży napoów z zawartoścą kofeiny powyżej 150mg/l. Teraz producenci będą dawali tyle samo kofeiny tylko w większych opakowaniach (rozcieńczone wodą) i jeszcze to zareklamują, że w tej samej cenie więcej napoju...

Odpowiedz
G goff
0 / 0

Jeszcze mogą zrobić porządek z liquidami i innymi dziwnymi wynalazkami. Tylko najpierw trzeba zatrudnić 500000 ludzi którzy będą pilnować sklepów aby nikt nie sprzedał nielatowi.

Odpowiedz
T Thevipervip
+1 / 1

Pomysł z doopy tak samo jak podatek cukrowy i darmowe leki. Niby ma pomagać ale czy pomoże to nikt nie wie, a pieniążki z podatku się przydadzą. Niedawno WHO ogłosiło że popularny sztuczny słodzik może być rakotwury a jakoś zakazu nie widać.

Odpowiedz
C Crach
0 / 0

Pomysł dobry, ale w praktyce będzie to wyglądało tak samo jak z alkoholem.

Odpowiedz
W Wreckedge
0 / 0

Ja Wam powiem coś z doświadczenia.
Mój syn zaczął sobie ze 2 lata temu w pandemii kupować energetyki i siedzieć po nocach przy grach.
Oceny jeb*y na pysk. Ale to nic. Zaczęły się zaburzenia łaknienia.
I do tego nagle doszły stany depresyjne.
Poszedł do jakiegoś psychoterapeuty. Był na 5 spotkaniach. Po 180 zł każde.
I mieliśmy potem spotkanie z tym gościem.
Pytam: Co Pan wie na temat jego wysypiania się ? - Nie wiem, nie dotyczy to zagadnienia stanów depresyjnych.
Co Pan wie na temat jego odżywiania? - Nie zajmowałem się tym.
Co Pan wie na temat jego celi życiowych, planów dotyczących edukacji? - Nie wiem, nie pytałem.
Co Pan wie na temat jego poczucia kontroli? - Nie robię takich testów.
Co Pan wie na temat jego atrybucji? - Myślę, że Pan zbyt głęboko chciałby analizować...

5-7 godzin rozmawiali o pierd*lolo. Drążąc jego odczucia dotyczące rzeczywistości.
Zabroniłem dalszych spotkań.

Wstawiłem korporacyjne blokady na kompa powyżej 00:30 w weekend a 23:30 w tygodniu.
Zabroniłem pić energetyków. A jak złapię z energetykiem powyżej 18tej - zabieram kompa.
Drugi raz - wymieniam komórkę na cegłę.

I co? 4 miechy i stany depresyjne się skończyły. Chłop zdał do 4 klasy liceum.
Byliśmy na wakacjach w tym roku - zadowolony z życia i wesoły.

My rodzice jesteśmy by wprowadzać ograniczenia, ale że wielu z nas tego nie robi bo nie umie lub nie chce, nie ma ochoty "się użerać" to czasem decyzje muszą być podejmowane odgórnie.

Odpowiedz
M mati233490
+1 / 1

Super. Czemu tak późno ;D

Plus: mogli by zakazać picia mocnych alkoholi do 21 roku życia.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 July 2023 2023 12:26

Odpowiedz
J joseluisdiez
0 / 0

Teoretycznie istnieje zakaz sprzedaży alkoholu osobom poniżej 18 lat, a chyba każdy dzieciak pił alkohol. Niby narkotyki są nielegalne, a jak ktoś chce, to zdobycie ich nie stanowi problemu. Takie prawo nic nie zmieni - nabije tylko kabzę szarej strefie. Tu by się przydała akcja edukacyjna, a nie zakazy.

Odpowiedz
L lector
0 / 0

Kolejny raz dzieciaki mają wychować paragrafy, nie rodzice. I koljeny raz się to nie sprawdzi.

Odpowiedz
L leopardowski
-1 / 1

Zaraz się znajdzie jakiś Rockefeller (wiadomo, na usługach mafi) oraz jakiś Rottschild, który mu udzieli pożyczki... I gospodarka będzie się kręcić.

Odpowiedz
L leopardowski
-1 / 1

Oczywiście zastraszanie dyrekcji i nauczycieli, żeby nie kablowali, tudzież "wybuch gazu" w budynku bez takiej instalacji, ale za to dziwnym trafem policja interweniowała w sprawie mafi energetyków... Raz na jakiś czas złapią płotkę amatorsko konstruującą pas Szahida i ABW się tym chwali, jakby upolowała rekiny... Które tymczasem sobie pływają.