@Rydzykant Załączony link to nie jest artykuł naukowy czy rozprawa doktorska.
Dlaczego akurat psychologowie? Jednostkami chorobowymi, bo o tym mowa w demotywatorze zajmuje się dział zwany psychiatrią. I wolałbym aby wypowiedział się specjalista, gdyby się tu jakiś pojawił. Podejrzewam manipulacje zarówno ze strony autora demotywatora, jak również powyższego komentarza.
@sokzironii
Załączony link pokazuje ILUZJE. Nie mają one nic wspólnego z nauką, natomiast mogą mieć dużo wspólnego z obrazkiem i tekstem demota. Skoro wszyscy oglądający iluzje mają "halucynacje", czyli błędnie interpretują to co widzą, to czy wszyscy powinni się leczyć psychiatrycznie?
Akurat psychiatrzy jeszcze bardziej niż psychologowie boją się "myślenia magicznego". Dla nich doświadczenia mistyczne to choroba, bez względu na ich faktyczną przyczynę. Psychologowie zamiast tego wolą przemilczać przypadki nie pasujące do schematu. Chociaż są wśród nich wyjątki.
Czy informowanie o stanach mistycznych doświadczanych przez ateistycznych sportowców oraz naukowców, w czasie ich intensywnej aktywności, uważasz za manipulację? Fakty te można znaleźć w literaturze fachowej. Pisał o nich chociażby Maslow (ten od piramidy hierarchii potrzeb).
A wracając do głównego tematu.
Psychologowie bardzo różnie interpretują doświadczenia mistyczne. Zwłaszcza te pojawiające się w warunkach całkiem pozareligijnych lub u osób o światopoglądzie ateistycznym.
Większość z tego, co przeciętny człowiek uważa za religię, jest iluzją, błędną interpretacją, a czasem wręcz manipulacją ze strony nieuczciwych kapłanów. Dlatego popieram pogłębianie faktycznej wiedzy. Jeśli ktoś uzna, że wszystko jest złudzeniem, zostanie ŚWIADOMYM ateistą. Jeśli natomiast znajdzie w religii co wartego odkrycia, wejdzie na drogę rozwoju duchowego. Oba rozwiązania są lepsze od rydzykokatolicyzmu, tak popularnego obecnie w Polsce.
W świetle współczesnej wiedzy naukowej znane mi religie (a podejrzewam, że i nieznane mi też) są po prostu głupie. Głupie, naiwne i strasznie dziecinne. Nigdy nie pojmę czemu ludzie trzymają się kurczowo historyjek wymyślonych 2000 lat temu.
Tymczasem deizm, którego cechą jest przekonanie, iż racjonalnie można uzasadnić istnienie jedynie boga bezosobowego, będącego konstruktorem świata rozumianego jako mechanizm oraz źródłem praw, według których ten mechanizm świata działa. Tak rozumiany bóg nie ingeruje w stworzony świat.
@Mr_Winsor
"Bezosobowy Bóg". Ktoś na wikipedii nieźle zaćpał.
Zresztą właśnie powinno być Bóg, a nie bóg. Deistyczny Demiurg jest Absolutem, więc zgodnie z polską pisownią, Bogiem.
@Rydzykant Załączony link to nie jest artykuł naukowy czy rozprawa doktorska.
Dlaczego akurat psychologowie? Jednostkami chorobowymi, bo o tym mowa w demotywatorze zajmuje się dział zwany psychiatrią. I wolałbym aby wypowiedział się specjalista, gdyby się tu jakiś pojawił. Podejrzewam manipulacje zarówno ze strony autora demotywatora, jak również powyższego komentarza.
@sokzironii
Załączony link pokazuje ILUZJE. Nie mają one nic wspólnego z nauką, natomiast mogą mieć dużo wspólnego z obrazkiem i tekstem demota. Skoro wszyscy oglądający iluzje mają "halucynacje", czyli błędnie interpretują to co widzą, to czy wszyscy powinni się leczyć psychiatrycznie?
Akurat psychiatrzy jeszcze bardziej niż psychologowie boją się "myślenia magicznego". Dla nich doświadczenia mistyczne to choroba, bez względu na ich faktyczną przyczynę. Psychologowie zamiast tego wolą przemilczać przypadki nie pasujące do schematu. Chociaż są wśród nich wyjątki.
Czy informowanie o stanach mistycznych doświadczanych przez ateistycznych sportowców oraz naukowców, w czasie ich intensywnej aktywności, uważasz za manipulację? Fakty te można znaleźć w literaturze fachowej. Pisał o nich chociażby Maslow (ten od piramidy hierarchii potrzeb).
@Rydzykant Podoba mi się przyrównanie religii do złudzenia optycznego.
A to jest chorobą psychiczna czy religią:
https://www.komputerswiat.pl/artykuly/redakcyjne/najciekawsze-iluzje-optyczne-w-sieci-wyjasniamy-jak-dzialaja/jegp5xh
A wracając do głównego tematu.
Psychologowie bardzo różnie interpretują doświadczenia mistyczne. Zwłaszcza te pojawiające się w warunkach całkiem pozareligijnych lub u osób o światopoglądzie ateistycznym.
Większość z tego, co przeciętny człowiek uważa za religię, jest iluzją, błędną interpretacją, a czasem wręcz manipulacją ze strony nieuczciwych kapłanów. Dlatego popieram pogłębianie faktycznej wiedzy. Jeśli ktoś uzna, że wszystko jest złudzeniem, zostanie ŚWIADOMYM ateistą. Jeśli natomiast znajdzie w religii co wartego odkrycia, wejdzie na drogę rozwoju duchowego. Oba rozwiązania są lepsze od rydzykokatolicyzmu, tak popularnego obecnie w Polsce.
Kiedy mówisz do boga, to jest to modlitwa, a jak bóg mówi do ciebie to jest to choroba psychiczna.
Odpowiedzzabór 1 grosza - to kradzież
Odpowiedzzabór setki milionów/defraudacja/oszustwa - to polityka
Wiarę w cudze halucynacje nazywamy teoriami spiskowymi. takich wierzących u nas jest mnóstwo.
Odpowiedza chorobę psychiczną nazywa się LGBT i kilkadziesiąt płci
OdpowiedzI znów wakacje, gimbo-ateiści w natarciu, kolejny bzdurny demot o religii. Niech już nadejdzie wrzesień...
Odpowiedz@rademenes_82
Pójdziesz do szkoły i zrozumiesz ich sens? Tego ci życzę.
W świetle współczesnej wiedzy naukowej znane mi religie (a podejrzewam, że i nieznane mi też) są po prostu głupie. Głupie, naiwne i strasznie dziecinne. Nigdy nie pojmę czemu ludzie trzymają się kurczowo historyjek wymyślonych 2000 lat temu.
OdpowiedzA czym jest bolszewickie poczucie misji w tępieniu wolności inych?
Odpowiedz@adamis62
Katolicyzmem?
Tymczasem deizm, którego cechą jest przekonanie, iż racjonalnie można uzasadnić istnienie jedynie boga bezosobowego, będącego konstruktorem świata rozumianego jako mechanizm oraz źródłem praw, według których ten mechanizm świata działa. Tak rozumiany bóg nie ingeruje w stworzony świat.
Odpowiedz@Mr_Winsor
"Bezosobowy Bóg". Ktoś na wikipedii nieźle zaćpał.
Zresztą właśnie powinno być Bóg, a nie bóg. Deistyczny Demiurg jest Absolutem, więc zgodnie z polską pisownią, Bogiem.