Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
354 373
-

Zobacz także:


nicoz
0 / 10

Nadal czekam, by użyć wzorów skróconego mnożenia. A młody nie jestem

Odpowiedz
K katem
+12 / 18

Skoro jesteś taki mądry, to może napisz jak nauczyć dziecko myśleć krytycznie ? Tego powinni nauczyć rodzice. Można tego też nauczyć w szkole prywatnej, gdzie jest tych dzieci najwyżej 5 na nauczyciela - bo to wymaga bezpośredniej rozmowy. Gdy masz w klasie 20 osób nie masz szans.

A co do "odnalezienia się na rynku pracy" - zanim to dziecko się na nim znajdzie, będą już inne warunki.
Życie pokazuje, że nieuki nawet podstawowych praw fizyki nie chcą się nauczyć i stąd potem tyle głupich wypadków, a chcieliby, by ktoś za nich myślał i na tacy podawał im gotowe rozwiązania - ale pewnie i nauczenie się tych przerosłoby ich chęci.

Odpowiedz
hek_sa
+4 / 6

@katem A propos myślenia krytycznego, wystarczy pozwolić na dyskusję, samodzielne wyciąganie wniosków, jeżeli nauczy się tego to i na "rynku pracy" będzie potrafił się odnaleźć.Po prostu należy założyć ze dzieciak też potrafi myśleć.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 July 2023 2023 18:01

L LordL
+6 / 6

@hek_sa Problem w tym, że ta dyskusja w 20-30 osobowej klasie traci sens i zawsze "wygra" ten co najwięcej gada, nawet jak mówi bez sensu to go nie przegadasz.

PS żeby brać udział sensownej dyskusji trzeba mieć najpierw podstawy, których uczy się w szkole. Zgoda można materiał z historii czy biologii ograniczyć, ale też bez przesady.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 July 2023 2023 10:18

A Azheal
+4 / 4

@hek_sa "samodzielne wyciąganie wniosków" - sorry ale to jest bycie przemądrzałym a nie krytyczne myślenie. To drugie wymaga jakiejś wiedzy wspierającej to myślenie bo potem masz takich "krytycznie myślących" płaskoziemców czy innych altmedowców itp

T trolik1
+1 / 3

@katem szkoła ma program. I tu jest problem. Nie ma po prostu czasu na naukę realiów. Bo trzeba zapeer z programem.

hek_sa
+2 / 2

@LordL Kiedy ja chodziłam do szkoły klasy najczęściej liczyły pomiędzy 40 a 50 osób i może akurat miałam szczęście do świetnych pedagogów ale naprawdę uczyli nas MYŚLEĆ a nie tylko przyjmować "na wiarę" wiedzę którą nam przekazywali. Po prostu potrafili pokierować dyskusją.

hek_sa
0 / 0

@Azheal Moja odpowiedź @LordL to również odpowiedź na Twój post.

A Azheal
+3 / 3

@hek_sa Tylko pośrednio - w dzisiejszych czasach jest tak dużo informacji że jedna osoba nie jest w stanie wszystkiego wiedzieć. Tak jak napisałem każdy nazwijmy ich ogólnie "spiskowiec" uważa że tylko on i jemu podobni potrafią myśleć. Nie mówię że krytyczne myślenie nie jest ważne bo jest ale dużo ważniejsze według mnie powinno być nauczenie wyszukiwania i oceniania źródeł informacji

hek_sa
0 / 0

@Azheal Też uważam że powinny się zmienić metody nauczania, że uczenie na pamięć budowy pantofelka i wszystkich dopływów Wisły jest bzdurą. Przy obecnym dostępie do różnych nośników informacji powinno się uczyć gdzie i jak je wyszukać. Ale niestety mamy takich a nie innych ministrów "oświaty" Z drugiej strony patrząc na niektorych młodych ludzi mam nadzieję że jednak coś się zmienia. Co prawda z trzeciej strony są takie "madki"-Karyny i tacy jak ci czterej z Krakowa. Pocieszam się tylko że już Arystoteles mówił że " ..kiedy widzi młodzież to wątpi w przyszłość cywilizacji".

U UFO_ludek
+1 / 1

@Azheal No tak, tylko ocenianie źrodeł informacji nie jest zero-jedynkowe. Dla jednych faktem jest to, co znajdą na YT z żółtymi napisami, dla innych wyąłcznie TVN, a kolejnych wyłącznie TVP. I każdy będzie twierdził, że znalazl jedynie słuszne źródło informacji. Ocenianie ejst bardzo subiektywne. I dobrze. Różnorodnośc jest potrzebna. Mnie brakuje nauki tolerancji, kultury, zrozumienia. A przede wszystkim brania ospowiedzialności za swoje czyny i słowa.

P pejter
+7 / 7

W szkole ponadpodstawowej będą podstawy przedsiębiorczości, przynajmniej kiedyś były

Odpowiedz
agronomista
+1 / 7

Niby ten system jest do bani, ale jak inaczej rozwiązać np. w szkole podstawowej edukacje gdy jeszcze nikt nie wie jakie dzieci będą miały predyspozycje i co im się może przydać?

Odpowiedz
O konto usunięte
0 / 2

@agronomista
Myślę, że każdemu by się przydała wiedza skąd się bierze 500+ bo większość społeczeństwa myśli, że 'rząd daje'. A to tylko pierwszy przykład z brzegu

agronomista
+2 / 2

@Ogi1988 ale to było, tylko głąby nie uważały na lekcjach.

K karolina1128
+3 / 7

Szkoła uczy rzeczy pewnych, naukowo udowodnionych. Nie ma uniwersalnych prawd dotyczących właściwego życia dorosłego, więc można by uczyć kilku wzorców, ale jak długo one będą aktualne i dla kogo będą pasowały?

P.S. Myślenia krytycznego uczyłam się w szkole na matmie i na historii, biologii i geografii. Czytałam podręcznik i poszukiwałam właściwych odpowiedzi do ćwiczeń.

Odpowiedz
Wolfi1485
+2 / 6

A ja do tej pory nie wiem, dlaczego w szkole taki nacisk kładli na to, żebym pamiętał, że ameba porusza się za pomocą nibynóżek, a w okolicach równika wieją passaty. Wręcz siłą wkładali nam to to głów! A mi się to do niczego nie przydało!

O, i po co aż 3 razy z historii było wałkowanie starożytności (szkoła podstawowa, początek średniej, i koniec średniej, bo "może część z nas będzie pisała maturę z historii"), za to ani jednej lekcji z historii najnowszej po 1945? Czyżby się bali rozwijania umiejętności krytycznego myślenia wśród uczniów?

Odpowiedz
Xar
0 / 4

@Wolfi1485 po to, ze to wiedza podstawowa i gdy ktos ma sie rozwijac w tym kierunku to aby mial podstawy. A jak ktos idzie w innym kierunku, to tego nie rozwija. Chyba, ze chcialbys zeby juz 9 letnie dzieci dzielic:
Ten umie liczyc
Ten umie pisac
Ten umie machac lopata
Poza tym, jak zauwazyles historia po 1945 to raptem okolo 80lat historii, starozytnosc to okolo 4 tysiacleci

Bimbol
+2 / 4

@Wolfi1485
Żebyś mógł pochwalić się na demotywatorach że pamiętasz o tych nibynóżkach, oraz żebyś wiedział skąd wzięła się nazwa twojego auta :P
Natomiast gdybyś dalej kształcił się w kierunku biologii lub geografii miałbyś podstawy do pogłębiania wiedzy.

R robo821
0 / 2

@katem Trochę mylisz się. To nie wina nauczycieli, rodziców czy dzieci, to wina systemu nauczania. pomijając czego się uczymy w podstawówce ile niepotrzebnych dat i wzorów chemicznych musimy zapamiętać. To nie ma tutaj nauki potrzebnej do życia, jest program który nie daje możliwości i czasu na myślenie, masz wykuć na blachę i koniec. dlaczego nauka zawodu np. sprzedawca polega na uczeniu się dat, chemii, fizyki? dlaczego większość czasu spędzają w szkole zamiast uczyć się zawodu? np 1 dzień w szkole, reszta w sklepie na praktycznej nauce? u naszego złego sąsiada, taki dzieciak 16 lat pracuje na praktykach ( ci co chcą zdobyć zawód, nie zostać historykiem) zarabia kasę ( całkiem nieźle) a po 2/3 latach jak stwierdzi że to jednak nie to to idzie do następnej szkoły. Ale znowu ma 1 dzień w szkole( czasami raz na dwa tygodnie) a reszta w pracy. I tu 25 latek to nic dziwnego że się uczy nowego zawodu, bo też ma kasę z tej praktyki która wystarcza aby sam się utrzymał. gdzie w Polsce czas na myślenie? program od A do B trzeba zrobić, w domu odrobić lekcję po przyjściu że szkoły nieraz po 18.00

Odpowiedz
Xar
-1 / 1

Dwa pierwsze pytania: zapytaj rodzicow. Aby odnalesc sie na rynku pracy szkola nie powinna Cie uczyc z prostego powodu: podstawy przedsiebiorczosci masz w wieku okolo 15lat, na rynek pracy wejdziesz w wieku 25 lat - przez te 10 lat wiele sie moze zmienic. A jak idziesz do zawodowki to i tak beda pytac czy umiesz sie podpisac i jak sobie radzisz z robota, a tego w zawodowce Cie naucza

Odpowiedz
H humman
0 / 2

Jak potrzebuje całego systemu edukacji żeby myśleć krytycznie to znaczy że nigdy do tego nie dojdzie

Odpowiedz