Wiem, że była to lektura obowiązkowa, której nawet nie tknąłem. Podobnie jak wszystkich innych lektur. Bo nie cierpiałem, kiedy zmuszano mnie do czytania czegoś, co mnie nie interesowało. Dopiero po skończeniu edukacji zacząłem czytać to co lubię, a nie jakieś szkolne bzdury.
@JanuszTorun, niekoniecznie, to był też czas SF, w którym było całkiem sporo S a nie samo F z wybuchami. Choć nie wszystko, taki „Bill, zdobywca galaktyki” nie da się odczytać.
Dokładnie!!!!
OdpowiedzWiem, że była to lektura obowiązkowa, której nawet nie tknąłem. Podobnie jak wszystkich innych lektur. Bo nie cierpiałem, kiedy zmuszano mnie do czytania czegoś, co mnie nie interesowało. Dopiero po skończeniu edukacji zacząłem czytać to co lubię, a nie jakieś szkolne bzdury.
OdpowiedzJedna z moich ulubionych książek z dzieciństwa.
OdpowiedzJedna z nielicznych lektur które przeczytałam. I jedyna która mi się podobała. Jedyną jaką wspominam.
OdpowiedzPamiętam, że Ula lubiła złodzieja Zenka bo łobuz kocha najbardziej
OdpowiedzTak to jest, jak ktoś "poznaje" świat z filmów, a nie wie, co naprawdę oznacza słowo obcy.
Odpowiedz@JanuszTorun, niekoniecznie, to był też czas SF, w którym było całkiem sporo S a nie samo F z wybuchami. Choć nie wszystko, taki „Bill, zdobywca galaktyki” nie da się odczytać.
Ja to czytałem w czasach, gdy słowo "obcy" nie kojarzyło się jeszcze z kosmitami.
Odpowiedz