Akurat ona często gra pod publikę kartą ofiary, więc nie spacjalnie jej wierze w to wyznanie (jak zresztą większości celebrytą).
Gdy prowadziła raport "Młode głowy", to gdy tylko wyszło, że jest to zmanipulowane to od razu smutny komentarz jak to ją atakują.
@OP2000 Nie wierzę celebrytom, OM! "On jest celebrytą", liczba pojedyncza, rodzaj męski! Tak samo jak "przyglądam się dwóm matkom" albo "ona jest moją matką". Mam wrażenie że co drugi użytkowników internetu nie widzi różnicy pomiędzy om a ą. Dramat.
@panna_zuzanna_i_wanna . Też mnie to irytuje. To się pojawiło już kilka lat temu, a ostatnio stało się tak powszechne, że nawet "dziennikarze" sadzą takie byki.
@CP666 ale m.in. na tym gołym tyłku zrobiła karierę i pieniądze. Takie są konsekwencje, że media nigdy nie zapomną.
To ona sama się uprzedmiotowiła pozując wtedy nago.
@Bongo123xyz Jeśli teraz poszedłbyś się bić za forsę w oktagonie i ktoś obiłby Ci mordę, to znaczy, że już do końca życia można obijać Ci mordę, gdy będziesz spacerował z rodziną po ulicy, bo juz raz się sprzedałeś? Jest różnica między pozowana, profesjonalną sesją, w pełnym makijażu, z dobrym oświetleniem, na którą wyraziło się zgodę, a robieniem zdjęć z ukrycia, gdy ubierając się na plaży przypadkowo wypina się d0pę.
Ja dalej nie mogę tego pojąć, ze można tak po prostu zrobić komuś zdjęcie w prywatnym czasie, bez jego wiedzy i skleić jakiś govno artykuł wystawiając go na widok publiczny. Takie coś powinno być zakazane prawnie.
@Agitana Kiedy człowiek staje się osobą publiczną? Kiedy zagra w reklamie? Kiedy reżyser sam go zaprasza do filmu? Wedug definicji, którą znalazłam- większosć osób na fb jest osobami publicznymi...
Tak się składa, ze nigdzie nie trafiłem na ten "news dnia". I o niczym bym nie wiedział, gdyby ktoś nie wrzucił demota o PUBLICZNYM komentarzu Wojciechowskiej do artykułu. Ktoś podejrzliwy mógłby powiedzieć, że kręci aferę, bo artykuł za małe zasięgi miał.
I to pitolenie o "intymnym czasie" - na publicznej plaży? Czy taka wielka dziennikarka nie zna znaczenia słowa "intymny"?
Pani Martyna szuka dodatkowej atencji. Gdyby chciała żeby nie wstawiano takich zdjęć to na swoim poście dałaby te zdjęcia zamazane albo sam opis sytuacji. A pelikany łykają i przyklaskują bo światowa itd.
No nie wiem czy ma podstawy do oburzenia, jest osobą publiczną, jest osobą raczej lubianą i chyba sympatyczną więc ludzie może nie tyle mają potrzebę ale jak już ktoś im chce to pokazać to chętnie zobaczą jak spędza wakacje - jak chce się anonimowości to raczej nie pracuje sie w telewizji.
rozwaliła mnie stwierdzeniem, żeby nie zarabiać na cudzej dupie. no ma rację. na swojej sporo zarobiła, bo dzianych chłopów zmieniała jak rękawiczki. dzięki czarneckiemu została "gwiazdą" gdzie na krańcu świata "sama samiuteńka" robi reportaże o kobietach. jakie by zadupie nie było zawsze fryzura i makijaż kilka godzin przez ekipę robione. to było tak sztuczne, że sztuczność jej późniejszych wysrywów już nawet mniej raziła. a dupa niespecjalna swoją drogą. ze sporym przebiegiem w dodatku
No dobra, ktoś mi powie o co tu znowu ludzie robią aferę z niczego i dlaczego niby miałoby to być nieprzyzwoite?
Może zamiast na plaży to niech wszyscy siedzą w klasztorze? Już tak Wam odwaliło że to masakra.
Akurat ona często gra pod publikę kartą ofiary, więc nie spacjalnie jej wierze w to wyznanie (jak zresztą większości celebrytą).
OdpowiedzGdy prowadziła raport "Młode głowy", to gdy tylko wyszło, że jest to zmanipulowane to od razu smutny komentarz jak to ją atakują.
@OP2000 Nie wierzę celebrytom, OM! "On jest celebrytą", liczba pojedyncza, rodzaj męski! Tak samo jak "przyglądam się dwóm matkom" albo "ona jest moją matką". Mam wrażenie że co drugi użytkowników internetu nie widzi różnicy pomiędzy om a ą. Dramat.
@panna_zuzanna_i_wanna zgadzam się. Pomijając to, zdanie i tak powinno brzmieć "(jak zresztą większości celebrytów).".
@panna_zuzanna_i_wanna . Też mnie to irytuje. To się pojawiło już kilka lat temu, a ostatnio stało się tak powszechne, że nawet "dziennikarze" sadzą takie byki.
Hmm - a kto pozował nago w CKM-ie czy Playboy-u? To będzie się za nią ciągnęło przez całe życie...
Odpowiedz@Bongo123xyz
Co innego pozowanie za zgodą w pismach a co innego robienie zdjęć na plaży takim ludziom należy się wpiernicz.
@CP666 ale m.in. na tym gołym tyłku zrobiła karierę i pieniądze. Takie są konsekwencje, że media nigdy nie zapomną.
To ona sama się uprzedmiotowiła pozując wtedy nago.
@Bongo123xyz Jeśli teraz poszedłbyś się bić za forsę w oktagonie i ktoś obiłby Ci mordę, to znaczy, że już do końca życia można obijać Ci mordę, gdy będziesz spacerował z rodziną po ulicy, bo juz raz się sprzedałeś? Jest różnica między pozowana, profesjonalną sesją, w pełnym makijażu, z dobrym oświetleniem, na którą wyraziło się zgodę, a robieniem zdjęć z ukrycia, gdy ubierając się na plaży przypadkowo wypina się d0pę.
@szyyszyy jak sobie dam obić mordę za pieniądze to tym samym zgadzam się aby stać się osobą rozpoznawalną ze świadomością konsekwencji tego.
Jak ktoś zaczyna karierę od świecenia dupą...
Odpowiedz@Turbanek77
Jej sprawa nie ma żadnego usprawiedliwienia na takie zachowanie paparazzi,.
I dlatego to tutaj wrzucasz żeby więcej osób mogło zobaczyć i kliknąć. I jeszcze pier@#$isz o braku wychowania i przyzwoitości.
Odpowiedz@haron009 Wypraszam sobie. Wrzuciłem post Martyny wraz z linkiem do jej profilu w źródle, a nie do tego gówno-artykułu jaki powstał.
Ja dalej nie mogę tego pojąć, ze można tak po prostu zrobić komuś zdjęcie w prywatnym czasie, bez jego wiedzy i skleić jakiś govno artykuł wystawiając go na widok publiczny. Takie coś powinno być zakazane prawnie.
Odpowiedz@DeltaTango bedac osoba publiczna dokonalo sie wyboru, ze rezygnuje sie z prywatnosci.
@DeltaTango popieram, ale jest gorzej jest popyt na to goowno, są ludzie których to interesuje, kretyńskie plotki, goownojady
@Agitana Kiedy człowiek staje się osobą publiczną? Kiedy zagra w reklamie? Kiedy reżyser sam go zaprasza do filmu? Wedug definicji, którą znalazłam- większosć osób na fb jest osobami publicznymi...
Tak się składa, ze nigdzie nie trafiłem na ten "news dnia". I o niczym bym nie wiedział, gdyby ktoś nie wrzucił demota o PUBLICZNYM komentarzu Wojciechowskiej do artykułu. Ktoś podejrzliwy mógłby powiedzieć, że kręci aferę, bo artykuł za małe zasięgi miał.
OdpowiedzI to pitolenie o "intymnym czasie" - na publicznej plaży? Czy taka wielka dziennikarka nie zna znaczenia słowa "intymny"?
To ta Pani która promowała się tym jak pod namiotem w górach sika do butelki?
OdpowiedzPani Martyna szuka dodatkowej atencji. Gdyby chciała żeby nie wstawiano takich zdjęć to na swoim poście dałaby te zdjęcia zamazane albo sam opis sytuacji. A pelikany łykają i przyklaskują bo światowa itd.
OdpowiedzOczywiście zgadzam się z nią, ale muszę też przyznać, że jak na swój wiek, to całkiem zacne siedzisko ;)
OdpowiedzZuza w wannie. Wypil litr oleju rzepakowego. Kij sam wypadnie.
OdpowiedzNo nie wiem czy ma podstawy do oburzenia, jest osobą publiczną, jest osobą raczej lubianą i chyba sympatyczną więc ludzie może nie tyle mają potrzebę ale jak już ktoś im chce to pokazać to chętnie zobaczą jak spędza wakacje - jak chce się anonimowości to raczej nie pracuje sie w telewizji.
Odpowiedzrozwaliła mnie stwierdzeniem, żeby nie zarabiać na cudzej dupie. no ma rację. na swojej sporo zarobiła, bo dzianych chłopów zmieniała jak rękawiczki. dzięki czarneckiemu została "gwiazdą" gdzie na krańcu świata "sama samiuteńka" robi reportaże o kobietach. jakie by zadupie nie było zawsze fryzura i makijaż kilka godzin przez ekipę robione. to było tak sztuczne, że sztuczność jej późniejszych wysrywów już nawet mniej raziła. a dupa niespecjalna swoją drogą. ze sporym przebiegiem w dodatku
OdpowiedzNo dobra, ktoś mi powie o co tu znowu ludzie robią aferę z niczego i dlaczego niby miałoby to być nieprzyzwoite?
OdpowiedzMoże zamiast na plaży to niech wszyscy siedzą w klasztorze? Już tak Wam odwaliło że to masakra.