A tak na poważnie, to takie podejście może być naprawdę groźne, jeżeli zaczniesz traktować własnego syna jako nowe wcielenie starego przyjaciela.
To jest jeszcze gorsze niż próba wymuszenia na swoich dzieciach realizacji swoich niespełnionych ambicji.
Wygląda na to, że żona pomyślała już wcześniej o tym by jej dziecko przypominało twojego przyjaciela.
OdpowiedzJeśli tak, to zrób test na ojcostwo.
OdpowiedzIle twoja matka musiała zjeść śniegu żeby takiego bałwana urodzić...
OdpowiedzLol
OdpowiedzTo chyba wypada podziękować żonie
Odpowiedzzrobił bym na twoim miejscu test na ojcostwo :)
OdpowiedzHaha łaska Ci się puszczała, a nie reinkarnacja naiwniaku
OdpowiedzJa pier do lę
Odpowiedzto nie on , ja żona była w 6 miesiącu bo już dusza była tam zagnieżdżona , ale jeżeli syn przypomina ci jego to lepiej zrób test na ojcostwo
OdpowiedzTo się nie nazywa "reinkarnacja", tylko nieco bardziej swojsko i dosadnie....
OdpowiedzA tak na poważnie, to takie podejście może być naprawdę groźne, jeżeli zaczniesz traktować własnego syna jako nowe wcielenie starego przyjaciela.
OdpowiedzTo jest jeszcze gorsze niż próba wymuszenia na swoich dzieciach realizacji swoich niespełnionych ambicji.
gdzie kierowca autobusu w tej historii. no gdzie?
Odpowiedz