Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
284 291
-

Zobacz także:


S SkubiBox
+8 / 8

Utrzymanki są głupie. Ponieważ utrzymanki są utrzymankami tak długo, jak są ładne, potem zostają bezdomnymi menelkami. Osoby typu utrzymanka, są rozrzutne a nawet jeśli chciałyby oszczędzić, to mężczyźni korzystający z usług takich kobiet, tzw. sponsorzy, to najczęściej psychopaci, dadzą dobrze zarobić, ale nie na tyle, aby mogła odłożyć sumę zapewniającą starość a starość utrzymanki zaczyna się w wieku 40 lat najpóźniej, jest to forma znęcania się z opóźnionym zapłonem.

Natomiast uprzedzając kontrargument, żaden normalny facet, nie weźmie sobie kobiety, która się tym parała a jeśli weźmie, to będzie to desperat albo człowiek skrajnie nieodpowiedzialny lub przyszły menel. Uprzedzając kolejny kontrargument, prawda prędzej czy później wyjdzie na jaw i mężczyzny wtedy przy takiej nic nie zatrzyma, nawet wspólne wspomnienia, jakkolwiek piękne by nie były.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 September 2023 2023 8:27

Odpowiedz
C konto usunięte
-2 / 6

@SkubiBox Podstawa to zarobić pare baniek do 40, potem wszystko jedno

K konto usunięte
+3 / 3

@SkubiBox
Mam tylko jedną wątpliwość co do Twojego komentarza, ale możliwe, że po prostu źle to zrozumiałem..."jest to forma znęcania się z opóźnionym zapłonem"...i tu moje pytanie. Kto w tym układzie znęca się nad kim?
Bo chyba nie chcesz powiedzieć, że ten sponsor znęca się nad "utrzymanką". Bo wychodzi wtedy na to, że mężczyzna w każdej konfiguracji wychodzi na złego. Jak dla mnie jest to układ, który oboje wybrali i moim zdaniem nikt tu nad nikim się nie znęca. Jedno widzi tylko korzyści materialne czyli patologiczne podejście, a drugiego interesuję tylko pociąg seksualny, tak więc dobrze dobrane patusy:)
Nie widzę tu żadnych ofiar, ewentualnie oboje nimi są.

A askson
-2 / 4

@Kunta_Kinte Też uważam, że 'znęcanie się' to określenie na wyrost, ale może chodzi o to, że uzależniasz od siebie osobę, dajesz za dużo aby odeszła, ale za mało aby uzyskała niezależność. A potem, kiedy już jest zależna, straciła atuty (tu urody), nie umie w rynek normalnej pracy, często urobiona psychicznie: nigdzie ci nie będzie tak dobrze, jak u mnie, sama sobie nie poradzisz, kobieta potrzebuje mężczyzny, taka jest natura, stopniowo przechodzące w: popatrz na siebie, kto by ciebie chciał? No i jak już masz kogoś w garści, to możesz im zrobić wszystko.
Nie koniecznie to musi być w relacji damsko-męskiej. Ten typ relazji to może być np. zaborcza mamusia i syn i pewnie inne. Ale chodzi generalnie o układ, gdzie kogoś od siebie uzależniasz, rozpieszczasz robiąc jednocześnie kalekę, żeby taka osoba nigdy społecznie nie dorosła i nie umiała być odpowiedialna za siebie. A potem często przychodzi znęcanie, bo możesz z kimś takim wszystko.

S SkubiBox
-1 / 1

@Kunta_Kinte He he, dobre spostrzeżenie, niby masz rację, ale ogólnie to "bogaty" w tym układzie ma przewagę nad "piękną", ponieważ to on trzyma coś bardziej wartościowego, pieniądze. "Piękna", przestaje być "Piękna" w pewnym momencie życia a "bogaty", pozostanie bogaty, chyba, że straci majątek, co raczej jest mało prawdopodobne, jeśli będzie miał łeb na karku, "piękna" musiałaby zawrócić mu w głowie jako oszustka matrymonialna, albo szybko ze statusu utrzymanki, przejść w status żony, co się rzadko zdarza, ale jest możliwe, możliwe nawet czasami, że rzeczywiście się w sobie zakochują, zwłaszcza, jeśli "bogaty", nie ma rodziny, ale do rzadkość.

Niemniej, oczywiście jest możliwe, że sponsor nie wie, że robi kobiecie krzywdę, wtedy nie jest to znęcanie, a w każdym razie, nie świadome, ale zdecydowana większość ludzi sukcesu, wie, że ta kobieta nie znajdzie już potem partnera, ponieważ każdy mężczyzna, który przedstawia jakąkolwiek wartość, prędzej czy później dowie się o tym, czym zajmowała się jego nowa przyjaciółka, czy nawet dziewczyna a jeśli powie mu to z góry... cóż, są większe szanse, że to zaakceptuje, ale nadal mniejsze, nikt nie będzie chciał być z taką kobietą, nikt wartościowy w każdym razie, ponieważ dojdzie pytanie "Dlaczego"? Wielu ludzi zarabia normalnie, zarówno kobiet jak i mężczyzn, pracują na kasach, w magazynach, fabrykach, biurach, szkołach, szpitalach, wszędzie gdzie tylko mogą, zarabiają mniej, ale nie kupczą własnym ciałem.

Oczywiście, jeśli kobieta sama przyzna się, jeszcze na początku znajomości, że robiła coś takiego, to są większe szanse na to, że relacja wyjdzie, ale musi się to stać, jeszcze zanim zacznie iskrzyć, jeżeli wtedy facet dalej będzie dążył do pogłębienia relacji, to nie jest jej wina, tylko jego, ponieważ wiedział a i tak wchodził w to i znaczy to, że abo zaakceptował w pełni, albo jest to zwykły debil. Tutaj najważniejsza jest uczciwość. Oczywiście, bycie utrzymanką jest dla kobiety niebotycznie lepsze, niż bycie zwykłą prostytutką, ponieważ jako utrzymanka ma jednego partnera seksualnego, zmniejsza to ryzyko chorób wenerycznych, no i jako utrzymanka nie musi mieć kontaktu z gangsterami, co jest dużym plusem. Niemniej jest to zawód niegodny, i żeby nie było, facet który zajmuje się czymś takim, jest utrzymankiem, podlega pod te same zasady relacyjne i gdybym był kobietą, też nie wziąłbym sobie kogoś takiego. Mało kto, czy kobieta czy facet, decyduje się na człowieka, po związku i jest to zrozumiałe (nie licząc związków licealnych czy gimbazjalnych trwających maks miesiąc, bo to nie są związki), ponieważ taki ktoś, albo będzie myślał o partnerze/partnerce, albo jeśli nie, to jakiś powód zerwania musi być.

Wracając do meritum, jest to zazwyczaj forma znęcania się, gdyż "bogaty" zazwyczaj wie, że kiedy "piękna", przestanie być "piękna", to mało kto ją będzie chciał i mało który związek jej się uda a wie, że nie zapłaci jej tyle, żeby odłożyła @cegła_życia rzeczone parę baniek do 40-stki, bo na tym kobiety zarabiają dużo, ale nie aż tyle a już na pewno nie wydają aż tak mało, nawet przy założeniu
Szkocko-Żydowskiej oszczędności, jest to mało prawdopodobne,by tyle zarobiła, mało który facet ją zechce potem a jeśli zechce, to jeśli nie było informacji na początku relacji, jeszcze zanim zaczęło iskrzyć, to jeśli się dowie, rzuci ją, a dowie się na pewno, nawet po pięciu latach, bo to zawsze w którymś momencie wychodzi i zatajanie takiej informacji jest solidną podstawą do uzyskania rozwodu lub nawet unieważnienia małżeństwa, zarówno przy ślubie cywilnym, jak i nawet kościelnym, w ślubie cywilnym jest to rozwód, prawo kanoniczne natychmiastowo traktuje to jako oszustwo ze strony, osoby zatajającej i traktuje to tak, jakby małżeństwo nigdy nie doszło do skutku. Więc pamiętajcie, zatajenie jakiejkolwiek istotnej informacji przed ślubem, jest naprawdę, BARDZO solidną podstawą do unieważnienia małżeństwa albo rozwodu. Niemniej, nawet osoby żyjące bez ślubu, muszą się mieć na baczności, nie

K konto usunięte
-1 / 1

@askson
Myślę jednak, że w przypadku mężczyzn odpowiedź była by mniej złożona i brzmiała by po prostu: jesteś nierobem żyjącym na czyiś koszt, weź się do roboty, ale oczywiście jeżeli chodzi o kobiety to trzeba szukać jakiegoś pokrętnego tłumaczenia, żeby za wszelką cenę umieścić kobietę w roli ofiary:)
Ja myślę dosyć prosto, bo życie wcale nie jest takie skomplikowane, to ludzie je sobie komplikują, więc porównam to do innych analogicznych sytuacji: "madka" żyjąca na koszt podatnika to szkodnik, bezrobotny żyjący na koszt podatnika to pasożyt, dorosły facet żyjący na garnuszku u mamusi to nierób, a dorosła kobieta żyjąca na koszt faceta?....ofiara znęcania się psychocznego XD dobre. Normalnie nie mogę. Czasem mam wrażenie, że jestem ostatnią osobą na tej planecie, która rozumie pojęcie "równość". Masakra. Ja już mam coraz mniej siły na te dyskusje...

K konto usunięte
0 / 0

@SkubiBox
Dużo słów....ja jednak skrócę to do jednego max dwóch zdań: niewolnictwo skończyło się dawno temu i nikt nie zmusza kobiety do bycia utrzymanką. Kolejna sprawa to taka, że też do niej powinno należeć zadanie sobie pytania co dalej jak będzie już brzydka, bo to jej życie i nikt za nią jej życia nie zaplanuje. Fajnie piszesz, grzebiesz głęboko, ale chyba za głęboko.

A askson
-2 / 4

@Kunta_Kinte Bycie nierobem i ofiarą sie nie wyklucza. Uprzedzając komentarz 'a to ma za swoje', może ma, może nie ma, nie o tym jest ten wątek. Ten wątek ma na celu rozkmienienie, czy osoba uzależniona finansowo posiada aspekt ofiary. W pierwszym zdaniu poprzedniego komentarza mówię, że tez nie uważam, że to znęcanie, dalej mówię, że do znęcania może dojść później przy eskalacji sytuacji. Nawet podaję przykład, gdzie to mężczyzna będzie w tym układzie ofiarą. Ty to ignorujesz i wchodzisz w swoją utartą już narrację dotyczącą nie relacji utrzymujący-utrzymywany, ale mężczyzna-kobieta.
Chcesz się widzieć, jako ostatnia osoba rozumiejąca równość, ale jak ktoś się z tobą zgadza, to przekręcasz to co powiedział i dalej uważasz się za ostatnią sprawiedliwą osobę i nie usiłujesz zrozumieć co się tobie przekazuje. To tu właśnie się stało.

S SkubiBox
-1 / 1

@Kunta_Kinte Ktoś musi, bo ludzie dzisiaj są bardzo płytcy.