Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Rada 1

Rada 2

Rada 3

Rada 4

Rada 5

Rada 6

Rada 7

Rada 8

Rada 9

Rada 10

Rada 11

+
104 115
-

Zobacz także:


I irulax
+9 / 9

Szanuj siebie - zarówno w relacji z samym sobą jak i z innymi. Jeżeli tego sam nie przypilnujesz NIKT tego nie zrobi za ciebie.

Odpowiedz
T tomkosz
+3 / 3

Inwestuj w siebie. Miej hobby. Spedzaj czas na lonie natury. Mysl glowa, nie ptaszkiem. Uwazaj na "przyjaciol", potrafia bardziej cie skrzywdzic niz "wrogowie". Badz z bliskimi, moga odejsc na zawsze szybciej niz myslisz.

Odpowiedz
F fistaszex2136
+3 / 3

No nic zajebistego nie odkryli, niby rady a tak naprawdę to każdy o tym wie

Odpowiedz
brasileiradepalmera
+3 / 3

A ja się częściowo przyczepię do rady nr 5. Z racji tego, że sama uczę języka chciałabym obalić mit, że rzekomo dzieci uczą się szybciej języka- to nieprawda. W wieku 35 lat albo nawet 40 , 50 wcale nie jest za późno na naukę języka ( jak niektórzy uważają). Oczywiście wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji, motywacji i pracy w to włożonej, jednak przeciętny dorosły 30/40/50- latek po roku nauki u mnie jest w stanie bez problemu komunikować się w Hiszpanii i prowadzić proste rozmowy, podczas gdy dziecko 7 letnie po roku nauki zna kilka słówek i zwrotów, ale o żadnym dialogu z obcokrajowcem nie ma mowy.

Odpowiedz
E El_Polaco
0 / 0

@brasileiradepalmera
Małe dziecko tak, ale zmotywowany nastolatek raczej szybciej przyswoi tę wiedzę. A te rady są raczej skierowane do nastolatków, młodych ludzi, którzy podejmują pierwsze samodzielne decyzje, które mogą wpłynąć na ich całe życie.

brasileiradepalmera
+2 / 2

@El_Polaco No niestety nie zgodzę się z Tobą :) na podstawie mojego długoletniego doświadczenia wyciągnęłam wniosek, że to właśnie zmotywowani dorośli w rożnym wieku osiągają najszybsze efekty. Oczywiście czynników wpływających na szybkość uczenia jest mnóstwo i można by o tym napisać elaborat. Jednak generalnie dorośli mają ogólną wiedzę dużo obszerniejszą niż nastolatek i dzięki temu szybciej przyswajają wiedzę. Wiadomo, że szybciej będzie się uczył dorosły, który cały czas uczy się nowych rzeczy, dużo czyta, rozwija się niż ktoś kto zakończył edukację na szkole średniej i np. pracuje fizycznie i niespecjalnie ćwiczy mózg - takiemu zdecydowanie będzie trudniej niż nastolatkowi, który cały czas przyswaja wiedzę.
Tak jak napisałam wiele rzeczy wpływa na szybkość uczenia, ale moim zdaniem nieprawdą jest że zawsze lub prawie zawsze nastolatek szybciej nauczy się języka - to jest mit , który jest zdecydowanie za często powtarzany. Potem spotykam ludzi, którzy mówią, że zawsze marzyli o nauczeniu się hiszpańskiego, ale już nie spełnią tego marzenia bo są za starzy ( w wieku 30 czy 40 lat ). Miałam też sytuacje, że rodzice uczyli się razem z dziećmi i sami byli w szoku, że oni szybciej załapują niż te dzieci :)
Oczywiście nie zniechęcam nastolatków do nauki języków - zawsze lepiej szybciej zacząć, żeby w młodszym wieku osiągnąć biegłość, jednak zaczęcie później wcale nie musi oznaczać trudności i wolniejszych postępów.

K kul159
+1 / 1

@brasileiradepalmera Jezeli chodzi o motywacje masz racje. Dziecko musi byc zainteresowane, zeby sie czegos nauczyc, ale bedac w obcym kraju do wieku dojrzewania jestesmy w stanie nauczyc sie kazdego jezyka bez mowienia ,,z akcentem", a potem ta mozliwosc bezpowrotnie zanika. Zwiazane jest to ze strata wielu neuronow, kiedy dorostamy. Mozg zostawia te mocniejsze i wazniejsze, ale jak cos pojdzie zle, to ludzie maja schizofrenie,depresje, czy chorobe dwu-biegunowa itd Genetyka i srodowisko tez sa w roznym stopniu wane.

E El_Polaco
0 / 0

@brasileiradepalmera
Uczysz hiszpańskiego? Tak się składa, że ja uczyłem się hiszpańskiego na studiach. Zaczałęm mając jakieś 38 lat. I na rok pojechałem do Ameryki Południowej na wymianę studencką. I jeśli chodzi o sam jezyk, o zapamiętanie nowych rzeczy, to myślę, że łatwiej by mi poszło, jak byłbym 10-15 lat młodszy. Tzn. byłem dobry studentem, dobrze opanowałem hiszpański, poradziłem sobie lepiej niż większość młodych studentów. ale to raczej kwestia samozaparcia i odpowiedzialności niż zdolności. Jak się zerwali ze smyczy w wieku 19-20 lat, to wiadomo, że sporo imprezowali. Ja ten etap miałem za sobą, a na wymianę bardzo chciałem pojechać, bo o zobaczeniu niektórych miejsc w Ameryce Południowej zawsze marzyłem, przede wszystkim Patagonii, Andów i Pustyni Atakama. Także żadna impreza nie miała takiego znaczenia jak to.

No i fakt, że już biegle mówiłem po angielsku i oczywiście po polsku. też bardzo pomógł. Ale jestem prawie pewien, że jakbym był tak samo zmotywowany, mając jakieś 25 lat, to szybciej bym przyswoił tę wiedzę. Mając 19 lat być może też, ale trudno powiedzieć, bo dorastałem w czasach, kiedy przejechanie granicy to już było coś, więc na pewno nie byłem mentalnie gotowy na podróż do Ameryki Południowej. Nawet sobie czegoś takiego nie wyborażałem.

A twój nick nawiązuje to miejsca pochodzenia? W Brazylii też byłem, ale tylko kilka dni. Na więcej nie miałem czasu.

voot1
+1 / 1

@brasileiradepalmera ja na to patrzę z nieco innej strony, w dzieciństwie mój jedyny kontakt z językiem obcym to szkoła, nie miałem finansowych możliwości aby wyjechać na wakacje, zapisać się do jakiejś dodatkowej szkoły, długo nie miałem dostępu do Internetu, telewizja naziemna więc kanały tylko po polsku.

Dopiero jak jestem dorosły mogę sobie pozwolić na kontakt z językiem obcym i wydaje mi się, że to nie wiek, a właśnie możliwości obcowania z językiem w największym stopniu wpływają na przyswajanie języka.
Ja mam tak, że oczywiście podstaw muszę się nauczyć w klasyczny sposób, ale później nawet miesiąc za granicą, wśród ludzi mówiących językiem którego się uczę jest wart więcej niż rok suchej nauki.

brasileiradepalmera
+1 / 1

@kul159 tutaj się zgodzę, faktycznie wymowa i powtarzanie dźwięków to coś, co dzieciom przychodzi łatwiej, tak samo „zanurzenie się” w języku będąc zagranicą. Wynika to też z tego, że dzieciom potrzebny jest dużo mniejszy zasób słownictwa do komunikacji niż np. dorosłemu, który chce pracować w zawodzie- stąd faktycznie szybciej się zaklimatyzują w innym kraju. Jednak ja wypowiadałam się o takiej standardowej nauce języka obcego mieszkając w Polsce i nie zauważyłam, żeby dzieci czy młodzież szybciej przyswajały np. słownictwo.

brasileiradepalmera
+1 / 1

@voot1 oczywiście zgadzam się - kontakt z żywym językiem jest bardzo ważny, niewątpliwie osobie która od dziecka była osłuchana z językiem będzie łatwiej niż komuś kto nie miał takiej możliwości.
Ja jednak odnosiłam się do innej sytuacji - Hiszpański, którego uczę to nie jest np. angielski, którego każdy się gdzieś tam uczył w szkole, na zajęciach, oglądał filmy, słuchał piosenek itd. Dla większości ludzi to język, z którym nie mieli kontaktu i uczą się od zera. Przedział wiekowy moich uczniów to 7-65 lat, także mam skalę porównawczą i choć tak jak wielokrotnie podkreślam wiele czynników wpływa na szybkość przyswajania wiedzy to naprawdę nie zauważyłam zależności, że im młodszy tym uczy się szybciej.

brasileiradepalmera
0 / 0

@El_Polaco tak, uczę hiszpańskiego ( między innymi) a mój nick to trochę dłuższa historia :)
No właśnie wydaje Ci się, że będąc młodszym szybciej byś przyswoił wiedzę, ale nie masz tej pewności:) poza tym piszesz, że lepiej sobie poradziłeś niż młodsi - tak jak podkreślam wiele czynników wpływa na efektywność nauki, jednym z nim jest motywacja, która generalnie jest większa u kogoś około 40 niż u 18- latka, który często ma inne rzeczy w głowie i inne priorytety. Znajomość innych języków również ma duże znaczenie, bo każdego kolejnego języka łatwiej się nauczyć, szuka się podobieństw i analogii.
Oczywiście każdy człowiek jest inny i dlatego zawsze indywidualnie podchodzę do każdego ucznia, jednak mówiąc o sobie - mam takie zajęcie, że całe życie się uczę ( i to lubię). Teraz jestem po trzydziestce ( dobrze) i na pewno to, że ćwiczę mózg ma swoje znaczenie - ale widzę, że szybciej przyswajam trudniejsze zagadnienia z różnych dziedzin ( przykładowo z chemii fizycznej) niż kiedy byłam studentką.
Tak samo jako nauczyciel hiszpańskiego nie zauważyłam zależności, że im ktoś starszy, tym wolniej przyswaja wiedzę. Generalnie nie podoba mi się powielanie tego stereotypu, bo to zniechęca ludzi 30+ do nauki języków, a ja uważam, że nauka języka to piękna przygoda, na którą nigdy nie jesteśmy za starzy.

Q Qbikkkk
+5 / 5

To jak bardzo sie przylozysz do nauki przez ostatnie lata liceum zdecyduje o jakosci kolejnych 50+ lat Twojego zycia.

Odpowiedz
Paveu69
0 / 0

@Qbikkkk ciekawe, a w jaki sposób? Pytam bo, ja się nie przykładałem.

M mieteknapletek
0 / 0

@Qbikkkk
poprosilbym o rozwiniecie tego, bo patrzac sie po poziomie zycia moich kolegow z lo ktorzy mieli znacznie lepsze wyniki w nauce niz ja, to raczej nie powiedzialbym zeby moj poziom zycia byl gorszy niz ich

Q Qbikkkk
0 / 0

@Paveu69
@mieteknapletek
Jak ktos olewa nauke w czasie liceum to raczej nie zmieni podejscia pozniej na studiach. Jak nie zalapiesz niektorych rzeczy to na studiach moze byc ciezko.
Jak nie zdasz matury to do wiekszosci latwych i dobrze platnych zawodow masz zamknieta droge. Srednia ocen to nie wyrocznia, pomaga sie dostac na kierunki studiow dziennych (mecydyna, prawo) ale niektore kierunki nie sa tak wazne czy to Polibuda czy Kozminski, wazne zebys blysnal umiejetnosciami na rozmowie o prace. Mowie z perspektywy informatyka, zdalem mature (nie nastawiajac sie, ze w ogole bedzie mi kiedykolwiek potrzebna), poszedlem do woja na 5 lat, w miedzyczasie skonczylem studia, zmienilem prace i teraz przytulam 15k miesiecznie siedziac w domu :)
Jakbym calkiem olal liceum i mature (bo i tak w woju mi nie bedzie potrzebna) to bym do 55r zycia siedzial na poligonie i zarabial trzy razy mniej.
Mozesz zalozyc wlasny biznes i bedziesz zarabial jak cala szkola razem wzieta ale na to lepiej nie liczyc ;-)

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 24 September 2023 2023 21:04

Paveu69
0 / 0

@Qbikkkk No to opisałeś tylko swój przypadek.
Ja podam swoje: mój kolega z technikum nie zdał matury, za to przyniósł flaszkę na egzamin SEP i po szkole przytulał od razu 4k. Teraz pewnie 2x tyle.
Ja natomiast też olewałem szkołę, maturę co prawda jakoś napisałem, ale szkołę zawsze olewałem, wolałem gierki. Studia też olałem po 3 latach. Teraz mając te 35 lat zarabiam sobie na tych gierkach, może nie 15k, tylko jakieś 12k, ale wątpię że po elektrotechnice zarabiałbym więcej...

M mieteknapletek
0 / 0

@Qbikkkk
problem w tym ze wrzucasz do jednego worka ludzi ktorzy maja jakas pasje ktora chca rozwijac kosztem nauki w szkolnej, z ludzmi ktorzy nie sa calkowicie zainteresowani swoim rozwojem
ci drudzy nawet zmuszeni do zdania matury i ukonczenia studiow z dyplomem w reku odetchna z ulga uwazajac ze skonczyli okres nauki, podczas kiedy ci pierwsi nawet jezeli nie uda im sie ukonczyc studiow beda dalej sie rozwijac

Q Qbikkkk
0 / 0

@mieteknapletek rob jak chcesz, to Twoje zycie.
Widzialem w rodzinie co sie dzieje z ludzmi gdy oleja nauke i widze siebie.

M mieteknapletek
0 / 0

@Qbikkkk
jasne, ty mowisz na podstawie swoich doswiadczen, a ja mowie bazujac na moich doswiadczenaich
a moje doswiadczenie zyciowe pokazuje ze wiecej mozna osiagnac w zyciu majac pasje, liceum ukonczylem bardziej dzieki zyczliwosci moich nauczycieli niz mojej pracy, mature z polskiego i jezyka zdalem ledwo ledwo
i wcale nie przeszkodzilo mi to w osiagnieciu sukcesu zawodowego, kto wie moze to ze zamiast marnowac czas na mesjanistyczne lektury uczylem sie tego co uwazalem za ciekawsze mi bardziej pomoglo niz przeszkodzilo

bartoszewiczkrzysztof
0 / 0

Widzę aktorkę porno na głównym obrazku (Jelena Jensen) i czytam o radach dla nastolatków. Oj może być ciekawie :-)

Odpowiedz
M mieteknapletek
0 / 0

@bartoszewiczkrzysztof
ktora to Jelena? z ciekawosci sie pytam?
swoja droga przypomnialo jak szukalem jane jensen ale nie moglem sobie przypomniec jej imienia:)

E El_Polaco
+3 / 3

Przyczepię się trochę do tego szanowania rodziców. To zależy, jacy to rodzice. A jeśli właśnie podcinają skrzydła i uniemożliwiają realizację marzeń... Nie mówiąc już o typowej patologii, menelach, przemocowcach itp.

Odpowiedz
Cagenicolas
0 / 0

idioci też siẹ starzeją wiec założenie ze mądrość przychodzi z wiekiem jest jak najbardziej nietrafione

Odpowiedz
K kul159
0 / 0

Moja rada: tylko zen sie, jak oboje sie kochacie. Jezeli tylko jedno kocha, nawet, jak wpadniecie, nie robcie tego, bo bedzie i tak rozwod.

Odpowiedz
B konto usunięte
-1 / 1

Niestety co kolejne wybory pokazują, że jednak mądrość i ilość lat nie idą ze sobą w parze. Stary nie znaczy mądry.

Odpowiedz
Eaunanisme
0 / 0

Zawsze z rezerwą podchodzę do tego typu złotych rad, bo z reguły wynikają one z przebiegu życia konkretnego człowieka, z jego unikalnymi problemami, szansami, porażkami i sytuacją życiową. A te rzadko są uniwersalne i mają zastosowanie do innych. Życie nie jest prostą drogą, na której zaliczasz kolejne etapy zawsze w tej samej kolejności i w tym samym czasie.

Pomijam już fakt, że wiele z tych rad wzajemnie się wyklucza. Chociażby "oszczędzaj za młodu i nie wydawaj kasy na pierdoły", ale "korzystaj z młodości i wydawaj pieniądze". Albo "ucz się, bo edukacja jest najważniejsza, kiedy jesteś młody i jako tako pojętny", ale "wykształcenie nie stanowi o wartości człowieka".

Odpowiedz