Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
266 270
-

Zobacz także:


V veraclixuk
-1 / 1

A u nas urządza się coroczne przedstawienie zabijania karpia na Wigilie... W USA indyk... itd....

Odpowiedz
P Puolalainen
+2 / 2

@veraclixuk

Tylko, że w Polsce nie znęcasz się nad tym karpiem.

raptorad
+5 / 7

mandaty dają pieniądze, walki z bykami dają opodatkowane przychody z turystyki

Odpowiedz
A arimedes
+2 / 4

Pamiętajcie, że są to lokalne tradycje, które przez większość hiszpanów, w szczególności młodych są oceniane conajmniej negatywnie. Od lat istnieje tam lobby, które ma na celu zakończenie tej maskarady, z która utożsamia sie coraz mniej hiszpanów, coś jak z KK w Polsce :-)

Odpowiedz
Z zuzi_
-1 / 3

Bardzo rzadko są urządzane corridy ze śmiertelnym finałem. Więc porównanie 20 martwych byków które zaraz trafiają do rzeźni ze znęcaniem się nad zwierzętami domowymi jest trochę nie na miejscu.
Posiadanie zwierzęcia to kwestia opieki i odpowiedzialności. Więc kary dla inteligentnych inaczej powinny być.

Odpowiedz
C konto usunięte
-1 / 1

@zuzi_ Jak zwierzę nie jest domowe to można się nad nim znęcać? Ciekawa "logika"

Z zuzi_
-1 / 1

@cacaroth rozumiesz różnicę pomiędzy kilka a kilka tysięcy?
A jak już tak bardzo chcesz wiedzieć to już od kilku lat byk przed wypuszczeniem na arenę dostaje takie ilości środków przeciwbólowych że mógłbyś go walić pyrlikiem po głowie a i tak by nie poczuł.

C konto usunięte
-1 / 1

@zuzi_ Czyli jak zwierzaka nafaszerujesz środkami przeciwbólowymi to możesz się nad nim znęcać ?

Co ma twoje pytanie do mojego komentarza ?

Z zuzi_
-1 / 1

@cacaroth nie jestem zwolennikiem znęcania się nad zwierzętami.
Nie jestem też fanatykiem jeśli chodzi o ich obronę.
Ale tak, unia zakazała sprzedaży żywych karpi ( skupimy się na karpiach). Są ewidentnie hodowlane. Żyją sobie w dużych stawach i są karmione. Przychodzi czas i są nagle wywożone lądują w małych zbiornikach jak 120 osób w autobusie. Później niby wszystko ok. Podbierak, inny zbornik, trochę prądu i po sprawie. Nie humanitarne jest trzymanie w tak małym zbiorniku. Przewożenie powoduje stres, ogólnie można to podciągnąć pod znęcanie ale jest to zgodne z prawem i ma akceptację społeczną.
A teraz pies ( pies dlatego że nie za bardzo lubię koty, poza tym te drugie mają to gdzieś). Ktoś mieszka sam, ma psa. Jak wiadomo ciężko nauczyć ( jeżeli w ogóle można ) korzystania z kuwety. Właściciel nie ma ogrodu. Pracuje po 8 h dziennie plus dojazd. Przed pracą wyprowadza pupila i zamyka na 10 godzin. Pies zaczyna wyć, po jakimś czasie mu się zaczyna chcieć. Im starszy tym częściej by chciał pod krzaczek. Ale pan będzie dopiero za kilka godzin a pies wie, że w domu nie wolno. Więc tęskni i cierpi fizycznie. Takie zachowanie też ma przyzwolenie społeczne i też jest znęcaniem. Tyle tylko że cierpienia tego psa nie skończą się tego samego dnia na dobre tak jak karpia. Karp dostał prądem i kaputt. A pies przywitał pana, załatwił fizjologię a jutro będzie miał powtórkę. Rozumiesz teraz różnicę między jednym a drugim?