@perskieoko Jeszcze jak zbywalna. U mnie w tamtym roku w gminie był program "dawania" laptopów. To dla rodzin byłych pracowników PGRU, właściwie nie dzieci a wnuków.
Córce miałem kupić nowego, ale napisałem wniosek i dostałem. Jeżeli wiecznie zawodowo bezrobotni mogą dostać, ich dzieci a w zasadzie wnuki? Czemu ja mam nie złożyć wniosek. W umowie, co pół roku mam pokazać się ze sprzętem. Praktyka, pani urzędnik prosiła abym wyłącznie z papierami przyjechał. Pytałem się, czy mam zabrać sprzęt. Może znają mnie na tyle, że wiedzą że moja córka korzysta?
Do sedna. Wiesz ile laptopów po rozdaniu pojawiło się na OLX? Mój znajomy kupił od pato rodziny na 500 zł. Realna cena w sklepie to 3000 zł. Jak można zabrać dziecku sprzęt. To dziecko dostało i sprzęt jest dziecka.
Jakoś kilka lat wcześniej syn był w takim projekcie. Ale sprzęt oddaliśmy do szkoły. Jego nauczycielka pracowała na gruchocie, szkoła nie miała kasy. Oczywiście wszystko było na papierze. Syn miał dobrego PCeta, córka nowy sprzęt.
Ale za to łatwo zbywalna.
Odpowiedz@perskieoko Jeszcze jak zbywalna. U mnie w tamtym roku w gminie był program "dawania" laptopów. To dla rodzin byłych pracowników PGRU, właściwie nie dzieci a wnuków.
Córce miałem kupić nowego, ale napisałem wniosek i dostałem. Jeżeli wiecznie zawodowo bezrobotni mogą dostać, ich dzieci a w zasadzie wnuki? Czemu ja mam nie złożyć wniosek. W umowie, co pół roku mam pokazać się ze sprzętem. Praktyka, pani urzędnik prosiła abym wyłącznie z papierami przyjechał. Pytałem się, czy mam zabrać sprzęt. Może znają mnie na tyle, że wiedzą że moja córka korzysta?
Do sedna. Wiesz ile laptopów po rozdaniu pojawiło się na OLX? Mój znajomy kupił od pato rodziny na 500 zł. Realna cena w sklepie to 3000 zł. Jak można zabrać dziecku sprzęt. To dziecko dostało i sprzęt jest dziecka.
Jakoś kilka lat wcześniej syn był w takim projekcie. Ale sprzęt oddaliśmy do szkoły. Jego nauczycielka pracowała na gruchocie, szkoła nie miała kasy. Oczywiście wszystko było na papierze. Syn miał dobrego PCeta, córka nowy sprzęt.
@perskieoko A to te laptopy będą prezentowały jakiś sensowny poziom techniczny, żeby byli chętni na zakup? Jakoś mi się nie wydaje.
Laptopy dla 4 klasistów nie są pomysłem nierządu pis, a unijnym wymogiem.
OdpowiedzTylko PiS chce zgarnąć chwalę dla siebie.
@tommol1985 to jak z modernizacją bloków z "wielkiej płyty" ;)