Wszystko zależy ile wynoszą alimenty i ile on zarabia i ile przeznacza na dziecko.
Jak zarabia np 6k na rękę ma 600zł alimentów a na dziecko wyda dodatkowo ok 300zł to partnerka nie powinna się tego czepiać. Inaczej wygląda sytuacja jeśli on zarabia 3k, alimenty wynoszą 1,5k a on jeszcze z 700zł musi wydać na dziecko tłumacząc że przecież nie będzie dziecku żałować, przez co sam nie jest w stanie dołożyć się wystarczająco do wspólnego życia z partnerką tylko wszystkie wydatki są na jej głowie,a jak już on ma zapłącić za zakupy to "kochanie ale chyba karta mi wybiła weź ty zapłać"
To jest ta wielka miłość kobiety do dziecka , ale niestety tylko do swojego , reszta może zdychać
Odpowiedzponiekąd trochę racji ma, jednak to jest drażliwy bardzo i często niełatwy temat...
OdpowiedzWszystko zależy ile wynoszą alimenty i ile on zarabia i ile przeznacza na dziecko.
OdpowiedzJak zarabia np 6k na rękę ma 600zł alimentów a na dziecko wyda dodatkowo ok 300zł to partnerka nie powinna się tego czepiać. Inaczej wygląda sytuacja jeśli on zarabia 3k, alimenty wynoszą 1,5k a on jeszcze z 700zł musi wydać na dziecko tłumacząc że przecież nie będzie dziecku żałować, przez co sam nie jest w stanie dołożyć się wystarczająco do wspólnego życia z partnerką tylko wszystkie wydatki są na jej głowie,a jak już on ma zapłącić za zakupy to "kochanie ale chyba karta mi wybiła weź ty zapłać"