Ktoś tu chce ewolucję zawracać...jak Wisłę kijem :)
"All felines are obligate carnivores, whether it's a domesticated house cat or a wild mountain lion. Throughout their entire evolutionary history, cats have been obligate carnivores, making their need for meat a biological necessity and an ancestral trait."
Kot bez białka zwierzęcego umiera. A mysz popita wodą z kałuży ma wszystko, czego kot potrzebuje. Łącznie z tauryną, która jest kotom niezbędna. I tylko niech jakiemuś głupkowi nie strzeli do łba poić kota red bullem...
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 12 October 2023 2023 13:43
@sl4w3x koty, nie wszystkie ale część wytwarza tak jak ludzie enzym laktazę. Trawi więc laktozę z mleka. Co robi z produktami z jej rozkładu? Czyli z glukozą i galaktozą? Wydała?
@agronomista ale jak to? Ludzie dorośli nie wytwarzają laktazy. Dorosłe koty też nie. Czyli nie ma co się rozkładać chyba, że robią to bakterie jelitowe.
@sl4w3x Mieszkańcy północnej Europy, Baskowie, i niektóre plemiona w Afryce wytwarzają laktazę przez całe życie. U kotów i psów jest tak samo. To nie jest jakaś wiedza tajemna. Łatwo to sprawdzić.
@Erecer To by było "znęcanie ze szczególnym okrucieństwem". Moja kota co prawda żre trawkę, ale tylko po to, żeby ją potem wyrzygać ( najlepiej na dywanik lub koc)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 12 October 2023 2023 19:57
@hek_sa Łóżko nigdy. Koc też nie. Dywan czasami. Najczęściej korytarz, gdzie sam wychodzi na spacerek (ok. 20m^2 i dwa okna).
Ale jako koń chyba się nie identyfikuje, bo podgryza trawkę (tutaj: owsianą) w celu oczyszczenia przewodu pokarmowego, jak wszystkie koty. Nie trawi.
Takie badania to lobby i pseudonauka! Koty są hipermięsożercami, co oznacza, że ich dieta składa się wyłącznie z mięsa. Nawet bez wody są w stanie się względnie obejść, bo pobierają płyny z ciał swych ofiar. Ktoś powinien przyjrzeć się wymienionym "naukowcom".
@kraken11 Koty mają wyjątkowo wydajne nerki. W desperacji mogą nawet pić wodę morską bez większej szkody dla organizmu.
Dodam tylko, że chyba jako jedyni drapieżcy absolutnie nie tolerują padliny, także tej "świeżej".
@swoj_chlop jako właściciel kotów podwórkowych powiem, że zje wszystko. Myszy, ptaki, owady, ale też mleko i resztki z ludzkiego jedzenia. Nawet takie jak chleb czy makaron. Padlinę też zjedzą. Łożysko krowie, płody po poronieniu. Zjadają.
Mwm o co Wam chodzi. Większość ofiar kotów to weganie. Więc mruczek zamiast męczyć się z obróbką ziarna pszenicy zjada mysz. Na marchewkę i sałatę ma podobny sposób. Więc właściwie wszystko się zgadza
Jestem weganinem i dlatego wybrałem królika (nie, nie mówię o obiadku). A koty? No cóż...fajne są. Na szczęście często można je oglądać na demotywatorach.
@bilbao99 i tak powinno być: nie jesz mięsa i albo przyjmujesz do wiadomości że mięsożerne zwierzę musi jeść mięso (pies, kot) albo bierzesz sobie zwierzę roślinożerne i razem raczycie się sałatą :)
Weganie to generalnie dziwni ludzie - chyba nie świadomi faktu że weganizm de facto wymyślili fanatyczni chrześcijanie i że ten pierwotny to raczej taki średnio zdrowy był. Pardon wcale nie był.
Przypadkiem przeczytałam dzieło niejakiego Henry Mance, niby naukowe... powinien tam być dopisek że autor jest w sekcie i robi akcje naganiania do owej sekty :D
Co do kotów - koty lubią niektóre typy warzywek, jeśli nie są one szkodliwe to why not. Wiele karm ma takie warzywkowe dodatki (kiedyś dostałam zawału prawie bo kupiłam karmę z buraczkami. Uwaga - to działa tak jak u nas...
Cholerna kukurydza - jak chce sobie zjeść taką z puszki, to muszę się gdzieś zamykać żeby ją zjeść, bo jak nie to oblezą jak szarańcza...
Ale to są dodatki do diety - tak w naturze, koty też czasem wszamiają jakieś roślinki. Tak samo czynią zresztą wszystkie drapieżniki - ale to jest dodatek do diety, coś co ma ułatwić trawienie. Tak samo zwierzęta roślinożerne miewają pewne... odstępstwa od diety...
@WhiteD gdzieś czytałam że sarna po porodzie zjada łożysko. Pamiętam też kilkanaście lat temu samica królika pozagryzała i pozjadała własne nowonarodzone dzieci
@WhiteD Oliwki przebijają wszystko. Najpierw trzeba taką przegonić po całym mieszkaniu, zebrać na nią trochę róznych kłaczków, kurzu itp, a potem w upojeniu zjeść.I tak kilka razy pod rząd. ;-))
@WhiteD dlaczego niby jestem wg ciebie dziwny?
Weganizm to nowa idea, która powstała w XXw. Zapewne mylisz go z wegetarianizmem.
Wegetarianizmu nie wymyśli chrześcijanie, chociaż św Paweł pisał "dobrą jest rzeczą nie jeść mięsa" i pierwsi chrześcijanie często byli wegetarianami, podobnie jak współcześni im manichejczycy.
Ale jeszcze wcześniej wegetarianami byli pitagorejczycy w tym najsłynniejszy olimpijczyk starożytności, który wygrał zdaje się 7 olimpiad - czyli jednak jakieś tam zdrowie miał :-)
I teraz byłoby warto się zastanowić czy zawsze naukowcy są po naszej stronie i po stronie faktów a nie brobią odpowiednie wyniki za odpowiednie wynagrodzenie
Uwielbiam takie gadanie xD Szczególnie fanie to było pokazane, jak kiedyś, co prawda z psem, ale jakaś kobita w chyba ameryańskiej telewizji śniadaniowej zarzekała sie, że jej piesio był wegetarianinem. No i wystawili 2 miski -z warzywkami i jakąs mięsną karmą. Zgadnijcie na co 'wege' piesek poleciał. xD
Ja nawet pamiętam, że koty i psy, które u rodziców miałam, to warzywa zawsze zostawiały w misce. Potrafiły wylizać wszystko inne, a marchewka zostawała (robiłam im domową karmę gotowaną, jak mi wetwrynarz doradził z ryżu, mięcha i startej marchewki - marchewke olewały).
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 15 October 2023 2023 0:46
Na tak prostym i oczywistym przykładzie macie ludzie idealnie pokazane, ile warte są "badania" w które tak święcie wierzycie. Wbijcie sobie do głów, że w przypadku choćby podejrzenia konfliktu interesów, badania tracą jakąkolwiek wartość. Zwłaszcza, jeśli badacz podchodzi do badania z konkretnymi oczekiwaniami względem efektu. To wręcz zaprzeczenie definicji badania naukowego. Istotą nauki jest wątpliwość. To prawda znana od starożytności.
kot na scislej wegetarianskiej diecie po prostu szybko zdechnie, pies pozyje dluzej ale jego organizm bedzie chorowity i oslabiony, predzej czy pozniej zabija go inne schorzenia
Specjalnie wyselekcjonowane witaminy, suplementy, wyliczone kalorycznie itd. vs upolowana mysz popita wodą z kałuży
OdpowiedzTak mniej więcej widzę to badanie.
@OP2000 ile to czasu, energii i chemii trzeba wlozyc w to, zeby zastapic zwykle mieso xD
@OP2000
Po co polować, wystarczy wyszukać coś sobie w śmietniku.
a 99% googla i tak ci powie, że kot to mięsożerca, i jeśli już mu jakieś warzywa podajesz, to i tak nie wszystkie
OdpowiedzZboża, połowa warzyw i owoców są szkodliwe dla kotów. Powie to każdy weterynarz
Odpowiedz@Ashera01, weteryniaże sie nie znajo.
Ktoś tu chce ewolucję zawracać...jak Wisłę kijem :)
"All felines are obligate carnivores, whether it's a domesticated house cat or a wild mountain lion. Throughout their entire evolutionary history, cats have been obligate carnivores, making their need for meat a biological necessity and an ancestral trait."
Kot bez białka zwierzęcego umiera. A mysz popita wodą z kałuży ma wszystko, czego kot potrzebuje. Łącznie z tauryną, która jest kotom niezbędna. I tylko niech jakiemuś głupkowi nie strzeli do łba poić kota red bullem...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 October 2023 2023 13:43
Odpowiedz@rubberduck13 umiera z głodu. Kot potrafi pobierać energię tylko z białka zwierzęcego. Inne białko jest bezużyteczne dla kota.
@sl4w3x koty, nie wszystkie ale część wytwarza tak jak ludzie enzym laktazę. Trawi więc laktozę z mleka. Co robi z produktami z jej rozkładu? Czyli z glukozą i galaktozą? Wydała?
@agronomista ale jak to? Ludzie dorośli nie wytwarzają laktazy. Dorosłe koty też nie. Czyli nie ma co się rozkładać chyba, że robią to bakterie jelitowe.
@sl4w3x Mieszkańcy północnej Europy, Baskowie, i niektóre plemiona w Afryce wytwarzają laktazę przez całe życie. U kotów i psów jest tak samo. To nie jest jakaś wiedza tajemna. Łatwo to sprawdzić.
Kot na diecie wegańskiej nie zapadnie na żadne choroby bo nie zdąży.
OdpowiedzTo niech zrobią eksperyment i karmią kota warzywkami. Zobaczymy czy dociągnie do średniej wieku kotów.
Odpowiedz@Erecer To by było "znęcanie ze szczególnym okrucieństwem". Moja kota co prawda żre trawkę, ale tylko po to, żeby ją potem wyrzygać ( najlepiej na dywanik lub koc)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 12 October 2023 2023 19:57
@hek_sa Mój źwierz też tak ma:) A ponieważ jest kotem niewychodzącym, specjalnie dla niego uprawiamy w doniczce owies.
@swoj_chlop Prawie jak koń.;-))
PS. Dywan, koc czy łóżko?? ;-))
@hek_sa Łóżko nigdy. Koc też nie. Dywan czasami. Najczęściej korytarz, gdzie sam wychodzi na spacerek (ok. 20m^2 i dwa okna).
Ale jako koń chyba się nie identyfikuje, bo podgryza trawkę (tutaj: owsianą) w celu oczyszczenia przewodu pokarmowego, jak wszystkie koty. Nie trawi.
@swoj_chlop Grzeczny kotek, moja paskuda preferuje tekstylne "podkladki" (szczególnie dywan) ale i tak ją kocham. ;-))
@hek_sa Miłość nie wybiera:) Też tak mam :)
Pewnie że kot nie zapadnie na żadne choroby jedząc kapustę, bo nie zdąży. Umrze z głodu.
OdpowiedzTakie badania to lobby i pseudonauka! Koty są hipermięsożercami, co oznacza, że ich dieta składa się wyłącznie z mięsa. Nawet bez wody są w stanie się względnie obejść, bo pobierają płyny z ciał swych ofiar. Ktoś powinien przyjrzeć się wymienionym "naukowcom".
Odpowiedz@kraken11 Koty mają wyjątkowo wydajne nerki. W desperacji mogą nawet pić wodę morską bez większej szkody dla organizmu.
Dodam tylko, że chyba jako jedyni drapieżcy absolutnie nie tolerują padliny, także tej "świeżej".
@swoj_chlop jako właściciel kotów podwórkowych powiem, że zje wszystko. Myszy, ptaki, owady, ale też mleko i resztki z ludzkiego jedzenia. Nawet takie jak chleb czy makaron. Padlinę też zjedzą. Łożysko krowie, płody po poronieniu. Zjadają.
@swoj_chlop możesz rozwinąć pojęcie " świeża padlina" bo nwm o co Ci chodzi?
Mwm o co Wam chodzi. Większość ofiar kotów to weganie. Więc mruczek zamiast męczyć się z obróbką ziarna pszenicy zjada mysz. Na marchewkę i sałatę ma podobny sposób. Więc właściwie wszystko się zgadza
Jestem weganinem i dlatego wybrałem królika (nie, nie mówię o obiadku). A koty? No cóż...fajne są. Na szczęście często można je oglądać na demotywatorach.
Odpowiedz@bilbao99 i tak powinno być: nie jesz mięsa i albo przyjmujesz do wiadomości że mięsożerne zwierzę musi jeść mięso (pies, kot) albo bierzesz sobie zwierzę roślinożerne i razem raczycie się sałatą :)
@bilbao99 a już liczyłem na dobry przepis
Weganie to generalnie dziwni ludzie - chyba nie świadomi faktu że weganizm de facto wymyślili fanatyczni chrześcijanie i że ten pierwotny to raczej taki średnio zdrowy był. Pardon wcale nie był.
OdpowiedzPrzypadkiem przeczytałam dzieło niejakiego Henry Mance, niby naukowe... powinien tam być dopisek że autor jest w sekcie i robi akcje naganiania do owej sekty :D
Co do kotów - koty lubią niektóre typy warzywek, jeśli nie są one szkodliwe to why not. Wiele karm ma takie warzywkowe dodatki (kiedyś dostałam zawału prawie bo kupiłam karmę z buraczkami. Uwaga - to działa tak jak u nas...
Cholerna kukurydza - jak chce sobie zjeść taką z puszki, to muszę się gdzieś zamykać żeby ją zjeść, bo jak nie to oblezą jak szarańcza...
Ale to są dodatki do diety - tak w naturze, koty też czasem wszamiają jakieś roślinki. Tak samo czynią zresztą wszystkie drapieżniki - ale to jest dodatek do diety, coś co ma ułatwić trawienie. Tak samo zwierzęta roślinożerne miewają pewne... odstępstwa od diety...
@WhiteD gdzieś czytałam że sarna po porodzie zjada łożysko. Pamiętam też kilkanaście lat temu samica królika pozagryzała i pozjadała własne nowonarodzone dzieci
@WhiteD Oliwki przebijają wszystko. Najpierw trzeba taką przegonić po całym mieszkaniu, zebrać na nią trochę róznych kłaczków, kurzu itp, a potem w upojeniu zjeść.I tak kilka razy pod rząd. ;-))
@WhiteD dlaczego niby jestem wg ciebie dziwny?
Weganizm to nowa idea, która powstała w XXw. Zapewne mylisz go z wegetarianizmem.
Wegetarianizmu nie wymyśli chrześcijanie, chociaż św Paweł pisał "dobrą jest rzeczą nie jeść mięsa" i pierwsi chrześcijanie często byli wegetarianami, podobnie jak współcześni im manichejczycy.
Ale jeszcze wcześniej wegetarianami byli pitagorejczycy w tym najsłynniejszy olimpijczyk starożytności, który wygrał zdaje się 7 olimpiad - czyli jednak jakieś tam zdrowie miał :-)
Koty karmione warzywami nie chorują bo zdążą umrzeć z niedożywienia zanim zachorują
OdpowiedzI teraz byłoby warto się zastanowić czy zawsze naukowcy są po naszej stronie i po stronie faktów a nie brobią odpowiednie wyniki za odpowiednie wynagrodzenie
OdpowiedzUwielbiam takie gadanie xD Szczególnie fanie to było pokazane, jak kiedyś, co prawda z psem, ale jakaś kobita w chyba ameryańskiej telewizji śniadaniowej zarzekała sie, że jej piesio był wegetarianinem. No i wystawili 2 miski -z warzywkami i jakąs mięsną karmą. Zgadnijcie na co 'wege' piesek poleciał. xD
Ja nawet pamiętam, że koty i psy, które u rodziców miałam, to warzywa zawsze zostawiały w misce. Potrafiły wylizać wszystko inne, a marchewka zostawała (robiłam im domową karmę gotowaną, jak mi wetwrynarz doradził z ryżu, mięcha i startej marchewki - marchewke olewały).
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 October 2023 2023 0:46
OdpowiedzNa tak prostym i oczywistym przykładzie macie ludzie idealnie pokazane, ile warte są "badania" w które tak święcie wierzycie. Wbijcie sobie do głów, że w przypadku choćby podejrzenia konfliktu interesów, badania tracą jakąkolwiek wartość. Zwłaszcza, jeśli badacz podchodzi do badania z konkretnymi oczekiwaniami względem efektu. To wręcz zaprzeczenie definicji badania naukowego. Istotą nauki jest wątpliwość. To prawda znana od starożytności.
Odpowiedzkot na scislej wegetarianskiej diecie po prostu szybko zdechnie, pies pozyje dluzej ale jego organizm bedzie chorowity i oslabiony, predzej czy pozniej zabija go inne schorzenia
OdpowiedzChcę zobaczyć, jak ci "naukowcy" i ich sponsorzy przekonują do diety wegetariańskiej lwy i tygrysy.
Odpowiedz