Za to spier#olenie umysłowe jest mieszkanką jednego i drugiego. Co do tego akurat nie ma wątpliwości. A takie osoby jak w democie świecą w tym temacie dość jaskrawym przykładem.
Oczywiście że otyłość to kwestia genów i lub hormonów, co nie znaczy że stanowi usprawiedliwienie dla nadwagi. Sam jestem osobą otyłą z powodów genetycznych, ale nie jestem debilem żeby sobie pozwalać na przekroczenie zalecanej dla mnie wagi 75 kg. Oczywiście otyli muszą bardziej pilnować diety i regularnie ćwiczyć by móc funkcjonować i wyglądać normalnie, więc jeśli widzisz osobę z nadwagą to albo prócz otyłości jest bardzo poważnie chora, albo po prostu jest śmierdzącym leniem.
Z płcią jako konstruktem społecznym to już zupełnie inna sprawa - po prostu problem z tłumaczeniem, bo po polsku nie ma rozróżnienia między sex, gender jak w angielskim i potem takie bzdury wychodzą. Zaburzenia identyfikacji płciowej to jeszcze inne pojęcie niż płeć i po prostu temat jest zbyt złożony, na dodatek funkcjonuje masa uproszczeń które wrzucają wszystkie przypadki do jednego wora, a czym innym jest płeć kulturowa czyli tradycyjny podział ról, często i przestrzeni miedzy męską i żeńską lub brak takiego wyraźnego podziału w niektórych kulturach, czy też dodatkowa przestrzeń i tabu dla tzw. trzeciej płci w tradycyjnej kulturze indyjskiej, arabskiej i wielu innych. Zaburzenia tożsamości płciowej to jeszcze inny temat a jeszcze innym jest orientacja seksualna, którą już warunkuje główne epigenetyka, a nie same geny. Jeszcze innym tematem jest zaburzenie w postaci biologicznej niezgodności płci wynikającej z chromosomów DNA czyli płcią genotypową z płcią fenotypową czyli anatomią ciała. Tak na przykład genetyczny mężczyzna rodzi się jako dziewczynka, ze wszystkimi żeńskimi cechami płciowymi i żeńską tożsamością płciową - biochemia mózgu również jest żeńska a o tym że jest mężczyzną dowiaduje się dopiero jako dorosła kobieta w klinice leczenia niepłodności. Jeszcze innym zagadnieniem będzie hermafrodytyzm i masa innych przypadków. Ale dla niedouczonego "eksperta" internetowego to wszystko to sobie ludzie sami wymyślili i żadna genetyka, epigenetyka ani hormony nie istnieją i to wszystko urojenia albo ideologia.
@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8 Panie kodzie od XP. Sporo w twoim w pisie racji. Tylko jest jeszcze jedno małe ale. Są ludzie którzy nie czują się ani kobietą, ani mężczyzną. W zależności od sytuacji, albo idą w lewo albo w prawo.
Dochodzi do sytuacji, facet czuje się "babą", lub się przerobił i chce startować w zawodach dla kobiet.
Każdy przypadek jest inny. Trzeba podejść z rozumem. Ale nie może tak być, że ktoś przez to dostaje dodatkowe przywileje.
@seybr To o czym piszesz - startowanie w zawodach osób transpłciowych z pozostałymi to zwykła patologia i nieuczciwa praktyka. To chyba jedyny przykład jaki znam kiedy można faktycznie mówić o przywileju i takie skrajne przypadki nadużyć bardzo szkodzą osobom z prawdziwymi problemami. Patologię należy zwalczać i tyle, niestety zamiast walki z patologią niektórzy ekstrapolują patologię na zbiorowość posiadającą jakąś wspólną cechę z patologicznym przypadkiem. To tak jakby przytoczyć przypadki morderstw dzieci przez rodziców i stwierdzić, że to dowodzi że wszyscy rodzice są grupą patologiczną. Klasyczny błąd logiczny pax pro toto.
Mnie tam nie przeszkadzaja tacy ludzie ,takich prędzej choroby dobija i to przez ich własna głupotę i lenistwo ,a w przypadku apokalipsy zombie (żarcik ,ale wiadomo co nam tam jeszcze przywódcy szykują?),to mogą szczupłym życie uratować bo takim to się zombiaki najedza ,a z chudego to co najwyżej jakiś cienki krupniczek :)
Za to spier#olenie umysłowe jest mieszkanką jednego i drugiego. Co do tego akurat nie ma wątpliwości. A takie osoby jak w democie świecą w tym temacie dość jaskrawym przykładem.
Odpowiedzkto by sluchal opinii osob psychicznie nie tego?
OdpowiedzZastanawia mnie, jak trzeba mieć nayebane we łbie, żeby negować fakty. Biologia mówi swoje, a te zyeby swoje.
Odpowiedz@trusty
Tak, też nie rozumiem krytyków gender.
Oczywiście że otyłość to kwestia genów i lub hormonów, co nie znaczy że stanowi usprawiedliwienie dla nadwagi. Sam jestem osobą otyłą z powodów genetycznych, ale nie jestem debilem żeby sobie pozwalać na przekroczenie zalecanej dla mnie wagi 75 kg. Oczywiście otyli muszą bardziej pilnować diety i regularnie ćwiczyć by móc funkcjonować i wyglądać normalnie, więc jeśli widzisz osobę z nadwagą to albo prócz otyłości jest bardzo poważnie chora, albo po prostu jest śmierdzącym leniem.
OdpowiedzZ płcią jako konstruktem społecznym to już zupełnie inna sprawa - po prostu problem z tłumaczeniem, bo po polsku nie ma rozróżnienia między sex, gender jak w angielskim i potem takie bzdury wychodzą. Zaburzenia identyfikacji płciowej to jeszcze inne pojęcie niż płeć i po prostu temat jest zbyt złożony, na dodatek funkcjonuje masa uproszczeń które wrzucają wszystkie przypadki do jednego wora, a czym innym jest płeć kulturowa czyli tradycyjny podział ról, często i przestrzeni miedzy męską i żeńską lub brak takiego wyraźnego podziału w niektórych kulturach, czy też dodatkowa przestrzeń i tabu dla tzw. trzeciej płci w tradycyjnej kulturze indyjskiej, arabskiej i wielu innych. Zaburzenia tożsamości płciowej to jeszcze inny temat a jeszcze innym jest orientacja seksualna, którą już warunkuje główne epigenetyka, a nie same geny. Jeszcze innym tematem jest zaburzenie w postaci biologicznej niezgodności płci wynikającej z chromosomów DNA czyli płcią genotypową z płcią fenotypową czyli anatomią ciała. Tak na przykład genetyczny mężczyzna rodzi się jako dziewczynka, ze wszystkimi żeńskimi cechami płciowymi i żeńską tożsamością płciową - biochemia mózgu również jest żeńska a o tym że jest mężczyzną dowiaduje się dopiero jako dorosła kobieta w klinice leczenia niepłodności. Jeszcze innym zagadnieniem będzie hermafrodytyzm i masa innych przypadków. Ale dla niedouczonego "eksperta" internetowego to wszystko to sobie ludzie sami wymyślili i żadna genetyka, epigenetyka ani hormony nie istnieją i to wszystko urojenia albo ideologia.
@FCKGWRHQQ2YXRKT8TG6W2B7Q8 Panie kodzie od XP. Sporo w twoim w pisie racji. Tylko jest jeszcze jedno małe ale. Są ludzie którzy nie czują się ani kobietą, ani mężczyzną. W zależności od sytuacji, albo idą w lewo albo w prawo.
Dochodzi do sytuacji, facet czuje się "babą", lub się przerobił i chce startować w zawodach dla kobiet.
Każdy przypadek jest inny. Trzeba podejść z rozumem. Ale nie może tak być, że ktoś przez to dostaje dodatkowe przywileje.
@seybr To o czym piszesz - startowanie w zawodach osób transpłciowych z pozostałymi to zwykła patologia i nieuczciwa praktyka. To chyba jedyny przykład jaki znam kiedy można faktycznie mówić o przywileju i takie skrajne przypadki nadużyć bardzo szkodzą osobom z prawdziwymi problemami. Patologię należy zwalczać i tyle, niestety zamiast walki z patologią niektórzy ekstrapolują patologię na zbiorowość posiadającą jakąś wspólną cechę z patologicznym przypadkiem. To tak jakby przytoczyć przypadki morderstw dzieci przez rodziców i stwierdzić, że to dowodzi że wszyscy rodzice są grupą patologiczną. Klasyczny błąd logiczny pax pro toto.
Mnie tam nie przeszkadzaja tacy ludzie ,takich prędzej choroby dobija i to przez ich własna głupotę i lenistwo ,a w przypadku apokalipsy zombie (żarcik ,ale wiadomo co nam tam jeszcze przywódcy szykują?),to mogą szczupłym życie uratować bo takim to się zombiaki najedza ,a z chudego to co najwyżej jakiś cienki krupniczek :)
Odpowiedz