Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
118 127
-

Zobacz także:


C cincinmj57
+8 / 10

W dużej mierze to od ludzi zależy, czy coś jest kłamstwem, czy też nie.

Odpowiedz
V Vinyard
+13 / 13

"Możesz zostać kimkolwiek zechcesz" - to nie kłamstwo tylko niedopowiedzenie. Zależnie od okoliczności i warunków startowych niektóre rzeczy będzie skrajnie trudno osiągnąć - trzeba będzie włożyć ogrom wysiłku bez gwarancji powodzenia, ale może się udać.
"Dobro wraca" - to akurat jest bardzo prawdziwe. Może w natłoku wszechobecnego zła takie małe dobro, które "wróciło" nie da jakiejś wielkiej satysfakcji, ale zawsze.
"Nic się nie dzieje bez przyczyny" - to jest prawda. Do każdego zdarzenia, które miało, ma i będzie miało miejsce prowadzi krótszy lub dłuższy ciąg decyzji i działań (lub zaniechań), którego efektem jest to zdarzenie.

Odpowiedz
S konto usunięte
+3 / 3

@Vinyard Dokładnie. Jeśli księgowa z Pcimia nie chciałaby kierować Lotosem to nikt by jej do tego nie zmusił. Albo kierować Energą.

S skromny
+2 / 2

@Vinyard
'"Dobro wraca" - to akurat jest bardzo prawdziwe. '
To zależy od mindsetu osoby, której pomagasz. Im łatwiej ta osoba jest w stanie uzyskać pomoc, tym mniej ją wartościuje i domaga się większych i częstszych pomocy. Wraca głównie od ludzi dobrze wychowanych i ciężko pracujących.

""Nic się nie dzieje bez przyczyny" - tak, ale z reguły ktoś kto nie wierzy w przyczynowość przejechał się na tym, że JEGO działania nie dały spodziewanego rezultatu. Prawda jest taka, że w interakcji z drugą osobą skutek jest wynikiem działania obu osób.

V Vinyard
0 / 0

@skromny "Dobro wraca" - mi bardziej chodziło o to, że jeśli człowiek ma ogólnie "dobrą opinię" - czyli ludzie wiedzą, że nie odmawia pomocy, jest życzliwy itp. to też stosunek otoczenia do tego człowieka jest lepszy i łatwiej mu jest znaleźć pomoc kiedy sam takowej potrzebuje. Reguła wzajemności działa dokładnie tak jak napisałeś - ja po prostu miałem na myśli trochę szerszy kontekst.
"Nic nie dzieje się bez przyczyny" - fakt, oczekiwanie, że konkretne działania doprowadzą do z góry założonego rezultatu może okazać się błędem, ale to nie dlatego, że przyczynowość nie istnieje tylko dlatego, że człowiek zaplanował swoje działania nie mając pełnej wiedzy o wszystkich zmiennych - np. wpływu działań innych osób na sytuację. Ale czysto teoretycznie każde zdarzenie jest wynikiem jakiegoś (może nie do końca znanego i łatwego do wskazania) splotu zdarzeń, działań i okoliczności.

S skromny
0 / 0

@Vinyard '"dobrą opinię" - czyli ludzie wiedzą, że nie odmawia pomocy, jest życzliwy itp'
Wtedy często okazuje się, iż ludzie często zaczynają traktować go jak niewolnika i pamiętać o nim tylko wtedy, gdy jest potrzebna pomoc. W sytuacji odwrotnej tamta osoba jest niedostępna, wiecznie zajęta itd. Oczywiście to zależy od wielu czynników, m.in od tego czym ta pomoc jest, kim jest osoba pomagająca i osoba, której jest udzielona pomoc. I często jest tak, że jak pomagałeś i nagle przestałeś, to okazujesz się być chamem. Po co? Abyś poczuł się źle i znowu pomagał. Te osoby często mają mniemanie, iż im to się należy, chcąc cię wmanewrować w relację pan-sługa. Z tego co zauważyłem, to najczęściej do tego dochodzi w kilku przypadkach. Gdy masz specjalistyczną wiedzę, np. z zakresu informatyki, a osoba prosząca o pomoc jest starej daty, robi fizycznie lub jest bezrobotna. Dla niej często 'to tylko klikanie w kąkuter', ale jak to ja mam coś robić, coś ci wysyłać, nie pomagasz. Inna sytuacja, to wtedy gdy Ty jesteś mężczyzną, a ona kobietą i uważa iż z samego tego faktu jej pomoc się należy. Ten rodzaj pomocy podchodzi pod simpienie i oczywiście Tobie jako mężczyźnie nagroda/odwdzięczenie się nie należy. To się nazywa syndrom księżniczki i np, masz tutaj: https://www.youtube.com/shorts/CzTSekbObaM. Tutaj należy dodać słynną aferę mumme: https://bezprawnik.pl/afera-z-blogerka-i-kurierem-czy-dostawca-musi-wniesc-towar/ Inny przypadek, to państwa, pomagaliśmy Ukrainie w walce z Rosją - przyjęliśmy Ukraińców, daliśmy socjal, wysłaliśmy sprzęt, to nas w podziękowaniu oskarżyli o sprzyjanie Rosji, bo nie chcemy u siebie zboża nie spełniającego norm.
'ja po prostu miałem na myśli trochę szerszy kontekst.' - myślę, że to właśnie ja nakreśliłem szerszy kontekst.

V Vinyard
0 / 0

@skromny fakt, niektórzy ludzie okazują się pijawkami ale nadal mi nie chodziło o sytuację, że osoba A pomaga osobie B a potem osoba B pomaga osobie A. I nawet nie chodzi o jakąś konkretną pomoc a czasem o zwyczajną życzliwość, miłe słowo itp. i nadal nie tylko w relacji A->B i B->A. Po prostu ludzie życzliwi w mojej opinii częściej sami doświadczają życzliwości. Niekoniecznie od tych konkretnych osób, którym tą życzliwość okazali ale od innych. I o to mi chodziło w określeniu "szerszy kontekst".

S skromny
0 / 0

@Vinyard 'fakt, niektórzy ludzie okazują się pijawkami'
Znacznie częściej, niż 'niektórzy'
'nie chodzi o jakąś konkretną pomoc a czasem o zwyczajną życzliwość, miłe słowo itp.'
Tak jak pisałem, zależy od sytuacji, wychowania itd.
'Po prostu ludzie życzliwi w mojej opinii częściej sami doświadczają życzliwości.'
Aż natrafią na ludzi, którzy ich za to wykorzystają. Nie są to sporadyczne przypadki.
'Niekoniecznie od tych konkretnych osób, którym tą życzliwość okazali ale od innych.'
Ludzie zachowują się fair w sytuacji, gdy wiedzą, iż z daną grupą będą mieli styczność częściej. Gdy taka pewność się rozpada, wtedy już nie jest tak różowo.

P Pug_79
+7 / 7

szokujące, że jednozdaniowe uogólnienia dla dzieci jednak wymagają kontekstu i nie można ich czytać dosłownie ...

Odpowiedz
E Elathir
+5 / 7

Pieniądze szczęścia nie dają - prawda. Dają poczucie bezpieczeństwa, które jest bardzo ważne, ale same w sobie szczęścia nie dają. Tj. po przekroczeniu poziomu, który gwarantuje zapewnienie podstawowych potrzeb szczęście przestaje być od nich zależne. Mamy świetne badania na ten temat
https://mentori.pl/blog/poznalismy-tajemnice-szczesliwego-zycia/

Dobro wraca - prawda. Ludzie chętniejsi są pomóc w potrzebie osobie, która innym pomagałą. Jest to wielokrotnie udowodnione. Do tego pomaganie innym wyzwala hormony szczęścia sprawiając, ze jesteśmy szczęśliwsi.

Możesz zostać kimkolwiek zechcesz - częściowa prawda. Nie każdy może zostać każdym (niektóre zawody wymagają pewnych cech wrodzonych), ale każdy ma szeroki wybór. Tylko, ze to wymaga włożonej pracy odpowiednio wcześnie. Powiedzenie tego 7-latkowi ma sens, 30-latkowi już nie, jego opcja są znacznie ograniczone.

Nic się nie dzieje bez przyczyny - częściowo prawda. Prawdziwym stwierdzeniem jest: większość rzeczy nie dzieje się bez przyczyny, tylko jest konsekwencją poprzednich zdarzeń. Są wyjątki losowe, lub takiej w wypadku których związek przyczynowo skutkowy obył sie bez naszego wpływu bezpośredniego lub pośredniego.

Wiadomo, ze te powiedzenia nie są w 100% procentach precyzyjne a generalizują, ale w większości wypadków są prawdziwe.

Odpowiedz
S skromny
+1 / 1

@Elathir 'Dobro wraca - prawda. Ludzie chętniejsi są pomóc w potrzebie osobie, która innym pomagałą. Jest to wielokrotnie udowodnione. Do tego pomaganie innym wyzwala hormony szczęścia sprawiając, ze jesteśmy szczęśliwsi.' To nie jest całkowita prawda. To zależy od wychowania, mindsetu, ale w ogólności ludzie docenią, głównie wtedy, gdy poczują konsekwencje jej braku, nie będą mogli znaleść jej u innego źródła i będą musieli o nią zabiegać.

Bimbol
0 / 2

@Elathir
Z tym dobrem jest tak:
Ludzie są chętniejsi wykorzystywać osobę która innym pomagała, ale kiedy ona znajdzie się w potrzebie najczęściej odwracają się plecami.

S sargon_z_pl
+2 / 2

Nasz wszechwiat jest przyczynowo-skutkowy. Nie istnieje żaden skutek nie poprzedzony przyczyną. A tym samym stwierdzenie, że "nic nie dzieje się bez przyczyny" jest jakże prawdziwe.

Odpowiedz
L lahtex
-3 / 5

oczywiście, że pieniądze szczęścia nie dają, przez to wszyscy biedacy są tacy szczęśliwi i zadowoleni z życia gdy ich nie mają, najszczęśliwsi na ziemi są bezdomni. Biedni milionerzy tylko płaczą w swoich willa, są pełni bólu i smutku. Bo dobro i miłe emocje tylko dla plebsu ...
A dobro nie wraca, każdy dobry uczynek spotka zasłużona kara.

Odpowiedz
A Amper80
0 / 0

Akurat z tym "wracającym dobrem" to jest prawda. Odczułem to na własnej skórze. Może jestem dziwny, ale lubię pomóc komuś bezinteresownie. Ludzie są różni, wiadomo. Nieraz się"nadziałem" ale to problem tych, którzy skorzystali. W ten sposób zyskałem przyjaciela, tzn pomogłem w trudnej sytuacji życiowej.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 October 2023 2023 1:53

Odpowiedz