@faraon69
Bezdomni akurat sobie poradzą. Jeśli nie będą pili, to mają wytrenowane sposoby przetrwania, a jeśli się nachleją to dokonają bezbolesnego samouśpienia. To był mały niedźwiadek, czyli jego odpowiednikiem byłyby "bombelki" włóczące się samopas po sklepach. One potrafią zdemolować sklep równie skutecznie jak mały niedźwiadek, a pato-matka nie gwarantuje że zdołają przetrwać zimę.
Po co by mieli mieć ośrodki opieki nad gatunkiem, który jest na szczycie łańcucha pokarmowego, jest go dużo, atakuje inne zwierzęta i jego populacja musi być kontrolowana? Bardzo rzadko się coś takiego zdarza, prędzej ludzie muszą się przed nimi chronić. Takiego malucha by wypuścili w dziczy, ale ten był chory, wychudzony i porzucony. Jak sami stwierdzili, transport do najbliższej placówki z miejscem do opieki nad niedźwiedziem by był dla niego gigantyczną traumą i by tego raczej nie przeżył.
Zapominasz chyba też o tym, jak wielka i pusta jest Alaska. Tam na jednego niedźwiedzia przypada 5 ludzi. Kto w 3 tysięcznym mieście po środku niczego by się miał zajmować opieką nad nimi?
Idąc tym tokiem rozumowania powinniśmy usypiać wszystkich bezdomnych. Oni też mogą zimy nie przetrwać.
Odpowiedz@faraon69 Na razie ten tok rozumowania lewica stosuje wobec najmniejszych dzieci ale w przyszłości - kto wie...
@sw3 To może daj dobry przykład i zaadoptuj ciężko chore dziecko :D.
@faraon69
Nie, ponieważ oni są ludźmi a ludzie mają cierpieć jak najdłużej, tylko zwierzęta mają prawo do skracania cierpienia
@kraken11 A Ty zaadoptuj niedźwiadka ;)
Ta polityka sprawdziłaby się na bezdomnych i uchodźcach! (sarkazm)
Odpowiedz@faraon69
OdpowiedzBezdomni akurat sobie poradzą. Jeśli nie będą pili, to mają wytrenowane sposoby przetrwania, a jeśli się nachleją to dokonają bezbolesnego samouśpienia. To był mały niedźwiadek, czyli jego odpowiednikiem byłyby "bombelki" włóczące się samopas po sklepach. One potrafią zdemolować sklep równie skutecznie jak mały niedźwiadek, a pato-matka nie gwarantuje że zdołają przetrwać zimę.
Oczywiście nie "uśpiony" w sensie "zamordowany", prawda?
Odpowiedzhttp://demotywatory.pl/uploads/comments/8b23/8b2363cfdce93594967db3ba46a6572a.jpg
Na Alasce żyje bardzo dużo niedźwiedzi. Serio, nie mają żadnego ośrodka do opieki w takiej sytuacji?
OdpowiedzPo co by mieli mieć ośrodki opieki nad gatunkiem, który jest na szczycie łańcucha pokarmowego, jest go dużo, atakuje inne zwierzęta i jego populacja musi być kontrolowana? Bardzo rzadko się coś takiego zdarza, prędzej ludzie muszą się przed nimi chronić. Takiego malucha by wypuścili w dziczy, ale ten był chory, wychudzony i porzucony. Jak sami stwierdzili, transport do najbliższej placówki z miejscem do opieki nad niedźwiedziem by był dla niego gigantyczną traumą i by tego raczej nie przeżył.
Zapominasz chyba też o tym, jak wielka i pusta jest Alaska. Tam na jednego niedźwiedzia przypada 5 ludzi. Kto w 3 tysięcznym mieście po środku niczego by się miał zajmować opieką nad nimi?
JAK TAK MOŻNA...?
Odpowiedz