Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
462 468
-

Zobacz także:


K Karolciami
+14 / 16

Powiem tak. Nie byliście sobie przeznaczeni przynajmniej ona tak nie uważała. Gdyby jej naprawdę zależało to nawet mając taką głupią zasadę znalazła by sposób abyś miał szansę z nią się skontaktować. Jakieś przypadkowe spotkanie. Jakaś zostawiona rzecz. Więc się nie przejmuj bo dobrze zrobiłeś.

Odpowiedz
P profix3
+3 / 3

@Karolciami To samo miałem napisać. Jak laska odwala taki numer to znaczy, że normalna nie jest. Więc dla chłopaka dobrze, że nie władował się w poważny związek z kretynką.

R Rekin84
+8 / 8

Taa, skontaktować się za wszelką cenę. A potem zgłoszenia na policję o nękanie i stalking.

Odpowiedz
U UFO_ludek
+6 / 10

Jedna z fajniejszych historii która się nei wydarzyła. XD

Odpowiedz
M MIKKOP
+8 / 8

Przeszedłeś test wzorowo: ominąłeś wszystkie kolejne manipulacje szerokim łukiem.

Odpowiedz
Wolfi1485
0 / 6

Jak to dobrze być singlem :-) Utwierdzam się w przekonaniu że bycie singlem w młodym wieku może być karą, za to w późniejszym zmienia się w nagrodę :->

Odpowiedz
Q konto usunięte
-3 / 3

@Wolfi1485 rzuc okiem na YT na kanały WartoWiedzieć oraz FarFromWeak

N next_1
-4 / 6

ciekawa historyja - taka z doopy wzięta i nikogo nie interesująca

Odpowiedz
K Karolciami
+1 / 1

@next_1 pisanie że historia jest nikogo nie interesująca patrząc po ilości plusów i komentarzy jest doprawdy ciekawym spojrzeniem na otaczający świat

M Moher_przez_samo_h
+8 / 10

Niektóre kobiety uważają, że bycie tajemniczą i niezrozumiałą to część uroku kobiety. Życzę im długiego i szczęśliwego życia z facetem, który też tak myśli. Tylko najpierw muszą zgadnąć, który to. Podpowiedź: nie ja. Ja zresztą jestem już żonaty, z kobietą, która mówi, czego chce i o co jej chodzi.

Odpowiedz
B borg8472
+3 / 3

gdy "chodziłem" z moją obecną małżonką, zostawiła mnie dwa razy. Końcowy rezultat był taki że to ona zabiegała o mnie.

Odpowiedz
M michalSFS
-1 / 1

@borg8472
Do trzech razy sztuka :)
Żartuje.

No, ale u mnie tego nie było. Święcie wierzyłem, że dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki. Jedna mnie zostawiła, potem szybko chciała wrócić, nie było szans. Tylko, że nie było w tym mojej winy. Może u ciebie była, dlatego zabiegałeś? Dziwne dla mnie, ale co człowiek to inne podejście.

L lahtex
+3 / 5

@michalSFS "nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki" - chodzi o to, że jak wyjdziesz raz z tej rzeki to jak wejdziesz drugi raz to będzie to już zupełnie inna rzeka/woda bo tamta dawno popłyneła. Więc nie da się wejść dwa razy do tej samej rzeki. Jak coś to w googlach jest definicja tego przysłowia ;)

B borg8472
0 / 0

@michalSFS moja wina polegała tylko na tym że "odciągałem" ją od nauki bo chciała iść na studia, ale pomimo tego że nie "chodziliśmy" utrzymywaliśmy bardzo "bliskie" relacje.

B borg8472
0 / 0

@michalSFS "przeszkadzałem" w nauce, "winy" jako takiej nie było. Każde poszło w swoją stronę ale i tak ciągnęło nas do siebie i właśnie stuknęło 20 lat od ślubu.

M michalSFS
0 / 0

@borg8472
Dziwnie w życiu układają się sprawy:)

My oboje studiowaliśmy. Tematu odciągania od nauki nie było. W sumie dla niej zostałem w Polsce, bo już na studiach wojażowałem po świecie.

V Vinyard
+3 / 7

Załóżmy na potrzeby wywodu, że ta historia się wydarzyła naprawdę.
Chłopak szczęśliwie wywinął się z ew. związku z debilką. Gdyby miała trochę oleju w głowie wiedziałaby, że chłopak pomyśli raczej, że zostanie oskarżony co najmniej o bycie desperatem albo o stalking lub gorzej jeśli będzie próbował się z nią skontaktować mimo blokad.
A skoro chciała, żeby on jednak próbował się z nią skontaktować to znaczy tylko, że jest manipulantką i celowo nie mówi wprost o co jej chodzi (chociaż samo nie mówienie wprost to akurat dość powszechna cecha u kobiet).

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 October 2023 2023 13:24

Odpowiedz
R RinkashiMikito33
+3 / 3

I dobrze zrobił ,bo gdyby jednak próbował zdać jej "test", co mogłaby odwalić w poważnym związku albo po ślubie

Odpowiedz
D dominator156
+2 / 2

Gdy miałem 22 lata zakochałem się bez pamięci w pewnej 16 letniej dziewczynie. Zacząłem się z nią zaprzyjaźniać bo nie wyobrażałem sobie, że mógłbym być z kimś bez przyjaźni. Spotykaliśmy się regularnie, często i miło spędzaliśmy czas (nie tak jak myślicie zboki). Miała niestety jedną dość przykrą wadę. Co mniej więcej pół roku zrywała wszelkie kontakty ze mną na kolejne pół roku. Próbowałem odnowić relację ale nie byłem w stanie nic wskórać. Po pewnym czasie ni z tego ni z owego sama zaczęła się do mnie odzywać a ja zakochany bez pamięci oczywiście cały w skowronkach wracałem do utartego wcześniej schematu. Ta huśtawka trwałą mniej więcej 8 lat. W tym czasie próbowałem zbudować inne związki ale nie byłem w stanie przez uczucie, którym darzyłem tą dziewczynę. Po 8 latach w końcu się przeprowadziłem, sytuacja z moją lubą już tak mocno mnie zmęczyła, że postanowiłem dać szansę innej miłości. Zacząłem się spotykać z dziewczyną, która po dwóch latach została moją żoną, Obecnie mamy trójkę wspaniałych dzieciaczków. Faktem jest, że to uczucie, którym darze żonę jest zupełnie innym uczuciem niż to, które odczuwałem do mojej "wielkiej" miłości. Nawet teraz jak wrócę do rodzinnej miejscowości i ją spotkam to serce mi mocniej bije. Dziewczyna ma teraz 33 lata i wciąż jest bezdzietną singielką nie potrafiącą na dłużej skonstruować relacji z jakimkolwiek mężczyzną (wiem to z jej Facebooka). Życzę jej jak najlepiej, nawet przez chwilę chciałem ją zeswatać z kolegą z pracy ale odpuściłem.

Odpowiedz
M michalSFS
+2 / 2

@dominator156
Toksyczna, coś z głową też nie halo. Nie psuj życia kolegom.

U mnie było inaczej, bo pierwsza miłość, starsza i bardziej doświadczona zostawiła mnie dla mojego przyjaciela. Banalne... Przypuszczam, że zrobiła to dla zabawy, a wkrótce i on dostał kosza. Rezultat był taki, że kontakt z nią urwałem (chciała "przyjaźnić się), z przyjacielem to samo, a ten wcześniej jeszcze dostał w dziób. I tak cierpiałem sobie 2-3 lata bez spotykania z kobietami. Głupia, młodzieńcza, ale silna miłość. Upór jednak wygrał.

D dominator156
0 / 0

@michalSFS u mnie co prawda to nie była pierwsza miłość ale zdecydowanie najmocniejsza. Co do kolegi to nie tyle nie chciałem mu psuć życia co w zasadzie nie chce się widywać z tą laską a gdyby się związała z kumplem to prawdopodobnie przynajmniej raz w roku byśmy się widzieli na jakiejś imprezie dla pracowników i ich rodzin a to by mnie bolało.

P pikardil
-1 / 1

Wszystkim panom zastanawiającym się nad istotą natury kobiety polecam kanał na yt "Musisz Wiedzieć". Nie dziękujecie.

Odpowiedz
Q konto usunięte
-1 / 1

@Jese po co im to mówisz. Same sie usuwają z drogi facetom dla których to jak uniknięcie postrzelenia z broni palnej...

Odpowiedz
U Ulka1985
+1 / 1

spotkaliście sie przypadkowo w barze , laska nie wiedziała co Ci powiedzieć wiec wymyśliła historyjke żeby Ci nie było przykro. a tak naprawde ma Cie w dupie

Odpowiedz