Demotywatory.pl

to tak jak kiełbasa z soi

@Laviol
Świetne spostrzeżenie. Te wszystkie "alternatywy" nie miały by szans wejść w masową produkcję, a jeśli nawet to żadna produkcja masowa nigdy nie będzie ekologiczna właśnie z tych powodów, które wymieniłeś.
Tak samo "ekolodzy", którzy twierdzą, żeby nie jeść mięsa, żeby ratować zwierzęta nie ogarniają, że gdzieś by trzeba było stworzyć przeogromne pola uprawne, które nie powstaną w wyburzonych pod to miastach tylko wyrżną w pień wszystkie lasy.
Ale ekuś będzie miał poczucie, że ratuje zwierzęta, a tak naprawdę będzie odpowiadał za wyniszczenie dzikiej natury.

@Kunta_Kinte Do hodowli zwierząt też potrzebujesz przeogromne pola, żeby te zwierzęta miały co jeść. Myślę, że nawet większe, bo taka krowa nie wchłonie 100% masy, którą zje :) Alternatywą jest hodowla samego mięsa w bioreaktorach. Jeszcze jest to dość drogie, ale możesz sobie nawet wybrać proporcję tłuszczu do mięsa i wzorek jaki chcesz na szynce.

@Laviol Też mam wątpliwości czy taka skóra z kaktusa jest wystarczająco wytrzymała. Ale w sumie na takich terenach pustynnych to co tam byś chciała innego hodować.

"rośliny to żywe inteligentne istoty"

Mimo wszystko nie przesadzałbym z tą inteligencją roślin. W czym są bardziej inteligentne od jakichś prostych organizmów zwierzęcych, np. owadów?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 November 2023 2023 14:52

@tobimadara, po pierwsze, zwierzęta nie są hodowane tylko na mięso. Pozyskujemy z nich także skórę, żelatynę, klej kostny i inne.
Po drugie, zwierzęta są elementem środowiska. Ich odchody są nawozem naturalnym. Już sama rezygnacja z nich i zastąpienie ich produktów produktami sztucznymi przyczyni się do zwiększenia zużycia ropy i innych zasobów, a pełne zastąpienie nawożenia naturalnego nawożenie sztucznym doprowadzi do spustynnienia gleby, bo zaburzy naturalny proces obiegu materii. Ten proces już trwa, ale sytuacja się pogorszy. Poza tym produkcja nawozów sztucznych jest szkodliwa dla środowiska. Nadmiarne nawożenie mineralne to kolejne skutki negatywne, a w piasek można lać wodę jak w sito. To zwiększy problemy z wodą, które już są.
Po trzecie, mięso z bioreaktorów okazało się o wiele bardziej nieekologiczne niż ze zwierząt. https://tech.wp.pl/sztuczne-mieso-nie-jest-ekologiczne-gigantyczny-slad-weglowy,6896516694186752a
Po czwarte, niczego nie chcę hodować na pustyniach. Wbrew pozorom tam jest sporo życia. To są pełnoprawne biomy jak każde inne.
Po piąte, odnośnie inteligencji roślin. Polecam film 'Inteligencja roślin"
https://www.cda.pl/video/8632850f
Niesamowite odkrycia prof. Karpińskiego z SGGW
https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&q=sggw+prof.+karpi%C5%84ski+inteligencja+roslin#ip=1

@Kunta_Kinte, ja, w przeciwieństwie do ekoświrów i ekoterrorystwów mam wykształcenie przyrodnicze, w tym w zakresie ekologii i ochrony środowiska, choć nie jest to główna działalność zawodowa.

@Laviol
Po komentarzu można stwierdzić, że ogarniasz temat:) ale myślę, że do eko-świrów, którzy interesują się "ekologią" od wczoraj to nie przekona. Oni głównie kierują się emocjami (poza tymi, którzy świadomie wspierają jakieś korporacje) i możesz rzucić im faktami, badaniami, analizami w twarz, a i tak usłyszysz tylko, że jesteś mordercą Ziemi (zero merytoryki, tylko emocje). Ta ideologia (jak w sumie każda inna) potrafi nawet z inteligentych ludzi zrobić kretynów. Weźmy taką Olgę Tokarczuk. Raczej nie można jej odmówić inteligencji, a jednak potrafiła palnąć głupotę, że "kiedyś będziemy się wstydzić jedzenia mięsa".
A powiedz mi, skoro jesteś wykształcony w tym temacie czy w Twoim środowisku też można znaleźć takich świrów? Czy raczej są przedmiotem żartów? I jeszcze jedno, czy jest jakiś cichy zakaz z góry, żeby nie krytykować tych ludzi? Może wszedłem w zbyt dużą konspirację, ale mam wrażenie, że teraz wielu rzeczy po prostu nie wolno mówić.

@tobimadara
Ja ekspertem nie jestem, ale odsyłam Cię do @Laviol , który jest wykształcony w tym kierunku i pisze z sensem. Najlepsza i zwięzła analiza na ten temat jaką tu ujrzałem. Więc jednak wolę słuchać się ludzi zajmujących się tym zawodowo i w tym kierunku wykształconych.

@Kunta_Kinte, dzięki. Nie spotkałam ekoświrów wśród ludzi z przyrodniczym wykształceniem. Abo opierasz się na wiedzy albo na emocjach. Żarty? Raczej irytują tym, że swoimi działaniami zniechęcają ludzi do ekologii i nie chcą oni słuchać o tym temacie. Bardziej szkodzą niż pomagają.
Nic nie wiem o zakazie ich krytyki, ale może pytasz niewłaściwą osobę. Jako wolny strzelec mogę pogadać do klientów albo prywatnie tutaj, ale tu jestem w dużym towarzystwie. Może trzeba by popytać dziennikarzy itp.?

@Laviol Wiem, że rośliny komunikują się wysyłając sygnały elektryczne. Mogą też rozpoznawać albo emitować związki chemiczne do gleby. Jak jedna roślina jest atakowana przez szkodniki, to daje znać pozostałym i one przygotowują się już do obrony wypuszczając jakieś związki, które odstraszają to, co chce je zjeść. Muchołówki mają nawet coś w rodzaju pamięci, to znaczy w jakimś przedziale czasu musisz trącić więcej niż jeden włosek, żeby się zamknęła, co zapobiega przypadkowemu zamknięciu się. Mimo wszystko uważam, że są to jakieś proste reakcje na konkretny czynnik i ciężko tu mówić o inteligencji, a tymbardziej świadomości.

Jak będę miał chwilę, to może obejrzę :)

Jeśli chodzi o mięso z bioreaktorów, to jest jeszcze raczkująca technologia i na pewno jest jeszcze możliwość optymalizacji. W tej chwili rzeczywiście może być tak jak piszesz, że jest mniej ekologiczne, zresztą droższe od zwykłego mięsa też jest.

Z resztą w sumie się zgadzam, chociaż ja bym te pustynie jednak jakoś zagospodarował.

@Laviol "trwałość skóry z kaktusa to nawet 10 lat." Słowo klucz nawet. W praktyce pewnie ze 3-4.
"Porównywalnie" ze skórami zwierzęcymi. Właśnie sprzedaje swoją kurtkę motocyklową. Kupiona jako używana. Nosiłem ją 15 lat. Czyli ma pewnie z 20. Skóra w stanie idealnym oprócz delikatnych rys na barku po szlifie.
Przeżyje pewnie następne 15 lat.
Nr 2 Skórzany płaszcz ma jakieś 50 lat. Stan dalej idealny.

@Laviol No to przyznaj się na czyim łańcuchu chodzisz? Hodowcy, bio-tech, ..... ;))))))))
Zauważyłem inny problem: ludzie wykształceni w innych kierunkach niż przyrodnicze roszczą sobie prawo do bycia "ekspertami" również w dziedzinie "eco". Druga sprawa: grupa ludzi majętnych jest w stanie np. odżywiać się tylko roślinnie, ale nie bierze pod uwagę np. kwestii finansowej, dostępności do produktów będących pełnowartościowym zamiennikiem mięsa, kaloryczności itp. itd. Rodzą się jakieś utopie, które przystają do rzeczywistości jak pięść do oka.

@Laviol
Tylko, że teraz coraz częściej i więcej wyłapuje się już na etapie produkcji wszelkie niebezpieczne związki. Tak jak w elektrowniach.
Nie możemy rezygnować ze wszystkiego, bo zostawia przy produkcji ślad węglowy albo pochłaniana dużo energii. Podchodząc w ten sposób, powinniśmy zrezygnować ze wszystkiego.
Po prostu powinniśmy uważać i na etapie produkcji, czy utylizacji robić co tylko możemy żeby pozbyć się jak najbardziej tylko możemy negatywnych skutków.

@Laviol nie ma czegoś takiego jak nawozy sztuczne. Są nawozy mineralne - które są tym samym co nawozy bio, tylko w innej formie.
Skoro jak twierdzi - masz wykształcenie w tym temacie - to chyba nie powinieneś wykładać się na takich pierdołach,..

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 November 2023 2023 7:26

@WhiteD, poza wiedzą branżową przydaje się też wiedza z innych dziedzin, np. języka polskiego. Sztuczny to antonim słowa naturalny. Sztuczny, bo stworzony przez człowieka. Nazwa nawóz sztuczny jest potocznym synonimem nawozu mineralnego.
Strona zajmująca się zaopatrzeniem do rolników https://www.agrii.pl/pl/nawozy-mineralne/
I cóż tam czytamy?
"Nawozy sztuczne Agrii i inne"
"Bez nawozów sztucznych ciężko oczekiwać wysokiej jakości plonów."

"Są nawozy mineralne - które są tym samym co nawozy bio, tylko w innej formie."
Bzdura. Nawozy bio(logiczne), to nawozy naturalne. Wystarczy wejść na pierwszą lepszą stronę z nawozami, żeby to zobaczyć. Zwane też ekologicznymi. Nawozy sztuczne nie są ekologiczne i ich wyłączne stosowanie prowadzi do pustynnienia gleby, ponieważ nie zawierają w sobie próchnicy i przerywają naturalne procesy zachodzące w glebie.

MG02 Osoby, które nie będą nosiły naturalnych skór zwierzęcych, raczej nie są tymi samymi osobami, które zjedzą stek. Absolutnie rozumiem, że są osoby chętne sprzedać wegetarianom i weganom produkty z naturalnego materiału podobnego do skóry.

@MG02 to samo pytanie o ubój świń.

@krzysio6666 - i odpowiedź ekoświra: "No wiesz, to nie tak. Ty nic nie rozumiesz. To tylko rośliny", ale jak Ty wspomnisz, że zwierzęta, to element łańcucha pokarmowego, to jesteś mordercą. Ot, logika (a raczej jej brak).