Autorytet, może OK, ale ten gość jest dziwny, Niepewnie patrzy mu z oczu.
Nie miałbym do niego zaufania, aby zasnąć w jednym domu z nim, kiedy wszystkie ostre narzędzia są w kuchni :)))
@elefun Udział w teleturnieju to nie codzienność, nie da się na podstawie nagrania powiedzieć, jak gość wygląda na codzień. A nawet gdyby się dało, to nie należę tu do wyjątku, a wiele razy słyszałam od ludzi, że przy pierwszym spotkaniu/spotkaniach wydawałam im się zupełnie inna niż później.
Gość ma niesamowitą wiedzę, a raczej pamięć. I to już niektórym wystarczy, żeby stał się dla nich autorytetem. Tak naprawdę nic o nim nie wiemy.
Czytałem pytania, na które odpowiedział i jestem pewien, że gdybym miał dobra pamięć odpowiedział bym na 99%z nich, bo wiem, że kiedyś o tych sprawach gdzieś czytałem lub słyszałem.
Wiedza jest zasługą tzw. oczytania i pamięci. Jeśli nie ma pamięci pozostają w głowie tylko mgliste przeświadczenia, że już się gdzieś z tym zetknąłeś.
@alakinjjsk Ja nie uważam tego za całkowite rozdrabnianie tematu. Z całym szacunkiem dla gościa, ale branie kogoś takiego za autorytet jest tak samo mądre jak branie za autorytet jakiegoś coucha motywacyjnego czy innego trenera tylko dlatego, że naumiał się jak mówić do ludzi by przykuwać ich uwagę.
Jeżeli będziemy kreować autorytety w taki sposób, to nigdy nie wyjdziemy z aktualnego kryzysu.
Ale IMO, to dzisiaj powinniśmy mieć bardzo ograniczone zaufanie co do autorytetów. A już zerowe do osób, które znają się na wszystkim.
Żyje sobie człowiek spokojnie, może jest trochę introwertykiem, może ma lekkiego Aspergera, może po prostu super pamięć. Postanawia to wykorzystać, występuje w programie, wygrywa. Internet szaleje. Człowiek uznaje ten cały szum za zbyt stresujący i postanawia, że nie wystąpi w finale. I ma rację, ludzie szykowali się na super show, wiecie jaka to presja psychiczna? Gdyby przegrał, wszyscy byliby rozczarowani, a on pewnie czułby się okropnie, bo zawiódł oczekiwania. Po co mu to?
Ps. Nie, ten gość nie jest "dziwny" i nie jest "jakiś taki straszny". On nie jest showmanem, do czego przyzwyczaiła nas większość tv programów. Przeciętny człowiek przed kamerami zachowuje się trochę sztywno, trochę śmiesznie, zapomina się języka w gębie, bo to stresująca sytuacja. Ludzie o dużej inteligencji bywają "socialy awkward". I tyle. Zostawcie faceta w spokoju.
@adamis62 @ujcik Otóż to: nic o nim nie wiemy. Być może byłby świetnym autorytetem, być może zupełnie nie. Zdaje się, że wybrał opcję niezostawania autorytetem.
Autorytet, może OK, ale ten gość jest dziwny, Niepewnie patrzy mu z oczu.
OdpowiedzNie miałbym do niego zaufania, aby zasnąć w jednym domu z nim, kiedy wszystkie ostre narzędzia są w kuchni :)))
@elefun
Oj nie ladnie jest kogoś oceniać po wyglądzie, nie ładnie;)
Ludzi z tatuażami od razu bierzesz za przestępców??;)
typ jest po prostu po mefedronie
@elefun Udział w teleturnieju to nie codzienność, nie da się na podstawie nagrania powiedzieć, jak gość wygląda na codzień. A nawet gdyby się dało, to nie należę tu do wyjątku, a wiele razy słyszałam od ludzi, że przy pierwszym spotkaniu/spotkaniach wydawałam im się zupełnie inna niż później.
Gość ma niesamowitą wiedzę, a raczej pamięć. I to już niektórym wystarczy, żeby stał się dla nich autorytetem. Tak naprawdę nic o nim nie wiemy.
OdpowiedzCzytałem pytania, na które odpowiedział i jestem pewien, że gdybym miał dobra pamięć odpowiedział bym na 99%z nich, bo wiem, że kiedyś o tych sprawach gdzieś czytałem lub słyszałem.
Wiedza jest zasługą tzw. oczytania i pamięci. Jeśli nie ma pamięci pozostają w głowie tylko mgliste przeświadczenia, że już się gdzieś z tym zetknąłeś.
oj nie rozdrabniaj tematu, w morzu guana wylewanym przez media bardzo dobra odskocznia.
@alakinjjsk Ja nie uważam tego za całkowite rozdrabnianie tematu. Z całym szacunkiem dla gościa, ale branie kogoś takiego za autorytet jest tak samo mądre jak branie za autorytet jakiegoś coucha motywacyjnego czy innego trenera tylko dlatego, że naumiał się jak mówić do ludzi by przykuwać ich uwagę.
Jeżeli będziemy kreować autorytety w taki sposób, to nigdy nie wyjdziemy z aktualnego kryzysu.
Ale IMO, to dzisiaj powinniśmy mieć bardzo ograniczone zaufanie co do autorytetów. A już zerowe do osób, które znają się na wszystkim.
Żyje sobie człowiek spokojnie, może jest trochę introwertykiem, może ma lekkiego Aspergera, może po prostu super pamięć. Postanawia to wykorzystać, występuje w programie, wygrywa. Internet szaleje. Człowiek uznaje ten cały szum za zbyt stresujący i postanawia, że nie wystąpi w finale. I ma rację, ludzie szykowali się na super show, wiecie jaka to presja psychiczna? Gdyby przegrał, wszyscy byliby rozczarowani, a on pewnie czułby się okropnie, bo zawiódł oczekiwania. Po co mu to?
OdpowiedzPs. Nie, ten gość nie jest "dziwny" i nie jest "jakiś taki straszny". On nie jest showmanem, do czego przyzwyczaiła nas większość tv programów. Przeciętny człowiek przed kamerami zachowuje się trochę sztywno, trochę śmiesznie, zapomina się języka w gębie, bo to stresująca sytuacja. Ludzie o dużej inteligencji bywają "socialy awkward". I tyle. Zostawcie faceta w spokoju.
Dlaczego potrzebujesz autorytetu?
Odpowiedz@adamis62 @ujcik Otóż to: nic o nim nie wiemy. Być może byłby świetnym autorytetem, być może zupełnie nie. Zdaje się, że wybrał opcję niezostawania autorytetem.
Odpowiedzjeśli dla kogoś autorytetem jest Maja Zesraśko to życzę powodzenia.
Odpowiedz