@koszmarek66 zgadzam się. To że mam męża a on żonę to nie znaczy że nie mamy mieć żadnych koleżanek czy przyjaciół przeciwnej płci.
Kontrolowanie i limitowanie kontaktów z innymi nie ma sensu bo i tak zawsze znajdzie się okazja.
Natomiast tutaj jest powiedziane że znajomość nie byłaby kultywowana gdyby żona czuła się z tym nie pewnie. To dla mnie dziwne ale musimy uszanować że komuś innemu może to pasować. I jeżeli nie narzuca mi on jak ja mam żyć to też nie zamierzam go przekonywać aby żył inaczej jeżeli i jemu i żonie na takich zasadach dobrze się żyje.
@Karolciami Gość jest aktorem, który odgrywa różne role. W tym romantyczne. Nie całował nigdy partnerki na planie? Nie przytulał? :) Jeśli małżonek nie jest w stanie tego zaakceptować to w tym przypadku szczególnie mocno wpływa to na życia. Poza tym zdrada nie musi oznaczać kontaktu z osobą płci przeciwnej.
No i na koniec, znałem wiele par z obsesyjną zazdrością przynajmniej z jednej strony. Takie związki się szybko kończyły, zwykle dramatycznie a jeśli trwało kilka lat to kończyło się żałosną toksycznością związku i stłamszeniem któregoś z małżonków niemal do roli niewolnika, który tracił wszystkich przyjaciół. Czasami było jasne, że lęk wynika z wcześniejszej zdrady, niekiedy nie ale pewne intymne relacje nie wychodzą poza związek więc się można tylko domyślać, że i w tym drugim przypadku też miały miejsce sceny niewierności. Obojętnie po której stronie.
Parafrazując: Tu trzeba być wierzący. Samo chodzenie do kościoła, częste modlitwy, unikanie wszelkich pokus i groźba kary bożej nie działa.
@koszmarek66 Nie umiem wyobrazić sobie sytuacji, że jestem z kimś i nie mam do niego zaufania. To po co i dlaczego z nim jestem ? Czy mój mąż/partner nie ma prawa zachować przyjaźni z czasów, gdy się nie znaliśmy ? Powiedziałabym nawet, że obawiałabym się sytuacji, gdy taki partner odcina się od wszystkich znajomych, przecież mógłby i ode mnie tego zażądać, a to byłoby to chore.
Twoja parafraza jest bardzo trafna.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 2 December 2023 2023 0:59
@katem Mam nadzieję, że nie będzie Ci dane zdobyć mojego doświadczenia. Ale chyba każdy myślący człowiek nawet w trwałym związku miewa takie myśli "Czy gdybym został zdradzony byłbym w stanie jeszcze komuś zaufać?". Przeżyłem to na własnej skórze. To największy i najdłuższy ból jaki miałem w życiu ale jestem już od dawna w drugim związku i ufam na 100% bo masz rację "nie można być z kimś i nie mieć do niego zaufania". Taki paradoks :) ale inaczej to nie ma sensu. To tak samo jakby przed każdym posiłkiem zastanawiać się czy nie jest przypadkiem zatruty.
coś mi się wydaje Mirek że masz po prostu zakompleksioną żonę, bo nie wyobrażam sobie zerwać znajomość z koleżankami tylko dlatego, że moja żona sobie tego nie życzy...
Po japonsku Baka to kretyn/idiota. W tym wypadku nazwisko idealnie pasuje - zona gosciowi dyktuje z kim ma utrzymywac znajomsc a z kim nie? Nawet nie zona, a zony kompleksy?Baka, Baka!
Jak ktoś chce zdradzić, to zdradzi. Po co mam być w związku z kimś, kto nie zdradził mnie tylko i wyłącznie z tego powodu, że wymusiłem na nim, by odmówił sobie wszystkich rzeczy, które stwarzają możliwości do zdrady?
Facet po prostu wie czym jest wierność małżeńska. A najsmutniejsze jest to, że jego wypowiedź została uznana za taką wyjątkowość, aby robić o tym demoty.
@Quant_ wiernosc Twoim zdaniem polega na ranieniu innych ludzi poprzed odcinanie sie od ich, bo malzonek/malzonka wyobraza sobie, ze ma niewiernego partnera ktory/a tylko czeka na okazje do zdrady?
@Xar - Ty w ogóle przeczytałeś tego demota? Facet pisze, że nie skrzywdziłby swojej żony bo jest dla niego najważniejsza. Ja mu przyznaję rację, a Ty mi wyjeżdżasz z sugestią, że moim zdaniem wierność polega na ranieniu innych ludzi? W domu wszyscy zdrowi?
A może doprowadzić w związku do takiego poziomu zaufania, który eliminuje obawy o wierność podczas kontaktu małżonka z kimkolwiek?
OdpowiedzCoś mi takie postawienie sprawy pachnie jakimś wcześniejszym grzechem...Ale co ja tam wiem? Zwykły rozwodnik jestem... :)
@koszmarek66 zgadzam się. To że mam męża a on żonę to nie znaczy że nie mamy mieć żadnych koleżanek czy przyjaciół przeciwnej płci.
Kontrolowanie i limitowanie kontaktów z innymi nie ma sensu bo i tak zawsze znajdzie się okazja.
Natomiast tutaj jest powiedziane że znajomość nie byłaby kultywowana gdyby żona czuła się z tym nie pewnie. To dla mnie dziwne ale musimy uszanować że komuś innemu może to pasować. I jeżeli nie narzuca mi on jak ja mam żyć to też nie zamierzam go przekonywać aby żył inaczej jeżeli i jemu i żonie na takich zasadach dobrze się żyje.
@Karolciami Gość jest aktorem, który odgrywa różne role. W tym romantyczne. Nie całował nigdy partnerki na planie? Nie przytulał? :) Jeśli małżonek nie jest w stanie tego zaakceptować to w tym przypadku szczególnie mocno wpływa to na życia. Poza tym zdrada nie musi oznaczać kontaktu z osobą płci przeciwnej.
No i na koniec, znałem wiele par z obsesyjną zazdrością przynajmniej z jednej strony. Takie związki się szybko kończyły, zwykle dramatycznie a jeśli trwało kilka lat to kończyło się żałosną toksycznością związku i stłamszeniem któregoś z małżonków niemal do roli niewolnika, który tracił wszystkich przyjaciół. Czasami było jasne, że lęk wynika z wcześniejszej zdrady, niekiedy nie ale pewne intymne relacje nie wychodzą poza związek więc się można tylko domyślać, że i w tym drugim przypadku też miały miejsce sceny niewierności. Obojętnie po której stronie.
Parafrazując: Tu trzeba być wierzący. Samo chodzenie do kościoła, częste modlitwy, unikanie wszelkich pokus i groźba kary bożej nie działa.
@koszmarek66 Nie umiem wyobrazić sobie sytuacji, że jestem z kimś i nie mam do niego zaufania. To po co i dlaczego z nim jestem ? Czy mój mąż/partner nie ma prawa zachować przyjaźni z czasów, gdy się nie znaliśmy ? Powiedziałabym nawet, że obawiałabym się sytuacji, gdy taki partner odcina się od wszystkich znajomych, przecież mógłby i ode mnie tego zażądać, a to byłoby to chore.
Twoja parafraza jest bardzo trafna.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 December 2023 2023 0:59
@katem Mam nadzieję, że nie będzie Ci dane zdobyć mojego doświadczenia. Ale chyba każdy myślący człowiek nawet w trwałym związku miewa takie myśli "Czy gdybym został zdradzony byłbym w stanie jeszcze komuś zaufać?". Przeżyłem to na własnej skórze. To największy i najdłuższy ból jaki miałem w życiu ale jestem już od dawna w drugim związku i ufam na 100% bo masz rację "nie można być z kimś i nie mieć do niego zaufania". Taki paradoks :) ale inaczej to nie ma sensu. To tak samo jakby przed każdym posiłkiem zastanawiać się czy nie jest przypadkiem zatruty.
coś mi się wydaje Mirek że masz po prostu zakompleksioną żonę, bo nie wyobrażam sobie zerwać znajomość z koleżankami tylko dlatego, że moja żona sobie tego nie życzy...
OdpowiedzPo japonsku Baka to kretyn/idiota. W tym wypadku nazwisko idealnie pasuje - zona gosciowi dyktuje z kim ma utrzymywac znajomsc a z kim nie? Nawet nie zona, a zony kompleksy?Baka, Baka!
OdpowiedzJak ktoś chce zdradzić, to zdradzi. Po co mam być w związku z kimś, kto nie zdradził mnie tylko i wyłącznie z tego powodu, że wymusiłem na nim, by odmówił sobie wszystkich rzeczy, które stwarzają możliwości do zdrady?
OdpowiedzFacet po prostu wie czym jest wierność małżeńska. A najsmutniejsze jest to, że jego wypowiedź została uznana za taką wyjątkowość, aby robić o tym demoty.
Odpowiedz@Quant_ wiernosc Twoim zdaniem polega na ranieniu innych ludzi poprzed odcinanie sie od ich, bo malzonek/malzonka wyobraza sobie, ze ma niewiernego partnera ktory/a tylko czeka na okazje do zdrady?
@Xar - Ty w ogóle przeczytałeś tego demota? Facet pisze, że nie skrzywdziłby swojej żony bo jest dla niego najważniejsza. Ja mu przyznaję rację, a Ty mi wyjeżdżasz z sugestią, że moim zdaniem wierność polega na ranieniu innych ludzi? W domu wszyscy zdrowi?