Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
638 659
-

Zobacz także:


trusty
+3 / 23

Skoro samotna, to niekoniecznie ma możliwość pójścia do pracy.

Odpowiedz
X xargs
-4 / 8

@trusty bo co?

trusty
+5 / 11

@xargs - bo np. ma niemowlę? Bo np. nie ma miejsca w żłobku? Bo np. nie ma miejsca w przedszkolu? Bo np. dziecko jest upośledzone w stopniu, który wyklucza pójście dziecka do żłobka/przedszkola/szkoły?

trusty
+2 / 4

@xargs - szkoda czasu na dyskusje z Tobą, bo widzę, że i tak nie pojmiesz.

X xargs
-1 / 1

@trusty czego nie pojmuje, że muszę płacić uprzywilejowanym? Pojmuję. Mój portfel to czuje. A Ty pewnie na zasiłku całe życie. Nie pozdrawiam.

trusty
0 / 0

@xargs - widzę, że empatia jest pojęciem Ci obcym. Życzę Ci, żebyś z przyczyn niezależnych od siebie, kiedyś znalazł się w sytuacji wymagającej pomocy od państwa i żebyś jej nie otrzymał. Może wtedy zrozumiesz o czym pisałem.

X xargs
0 / 0

@trusty empatycznym nazywasz wyciąganie kasy z czyjejś kieszeni?

trusty
0 / 0

@xargs - nie. Empatycznym nazywam kogoś, kto pomoże komuś innemu, który jest w potrzebie, z przyczyn od siebie niezależnych.
Wątpię, że to ogarniesz, ale jakaś szansa jest. Więcej, w każdym razie, nie będę się produkował.

X xargs
0 / 0

@trusty pisałem coś o nie pomaganiu? Bo nie wydaje mi się. Pomagać, a być okradanym przez pasożyty to dwie różne sprawy.

S seybr
+2 / 4

To zdjęcie, kadr z filmu wywołał u mnie salwę śmiechu, ale i spostrzeżenie. Ten facet ma psycho zapędy.

Odpowiedz
A Amera
+12 / 14

@rogeros123 dokładnie, kobieta może pracować i ledwo wiązać koniec z końcem. Nie wiem czy tego nie zmienili ale był taki moment że samotna matka z jednym dzieckiem zarabiająca minimalną pensję przekraczała próg dochodowy uprawniający do pomocy (minimalna rosła a "minimum socjalne" stało w miejscu)

Likeeaa
+7 / 7

@Amera Nie, nie zmienili. Od x lat jest próg 674zł, a jak ma się dziecko niepełnosprawne to niecała stówka więcej. Minimalna rośnie, próg dochodowy stoi w miejscu i w sumie prawie nikt się nie łapie na pomoc socjalną, a zwłaszcza samotni rodzice z jednym dzieckiem. Już nie wspominając o tym, jaki problem robią z tego, żeby dostać jakieś świadczenie z tytułu niemożności podjęcia pracy z powodu stałej opieki nad niepełnosprawnym/nad osobą niedołężną.

P pibi80
+3 / 3

@Jezuita 18 godzin... czyżby pensum przy tablicy?;)

U UFO_ludek
+11 / 13

-Czym się pani zajmuje?
-Sama wychowuję dwójkę dzieci w wieku pszedszkolnym i wczesnosszzkolnym
-Czyli ciągle chorują i będzie pani chodzić na zwolnienia? Niestety, nasza oderta pacy wygasła, już kogos znaleźliśmy.

Odpowiedz
K krys89
+2 / 6

@UFO_ludek albo "dla tego proponujemy pani zlecenie lub b2b" (gdzie jak się nie pracuje to się nie zarabia).

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 December 2023 2023 15:56

U UFO_ludek
0 / 0

@krys89 Świetnie. Nie pracuje-nie zarabia. Pracownica nie pracuje-firma nie zarabia. Wszyscy przegrali.

be4bee
+3 / 11

Jak dajesz to daj z serca i nie rozliczaj.
Nie chcesz dać, to nie dawaj. Darowanie prezentu w złej intencji czyni z ciebie podłego człowieka.

Odpowiedz
T trolik1
-5 / 7

@be4bee najwyraźniej nie załapałeś puenty. 8)

be4bee
+1 / 1

@trolik1 - intencją była złośliwość a nie chęć pomocy w znalezieniu pracy . Taka puenta. I tego większość nie załapała.

K kul159
+3 / 5

Bycie dobrym rodzicem, szczegolnie malych dzieci, to bardzo wyczerpujaca praca. Oprocz gotowania, sprzatania i prania, trzeba dziecku duzo czytac, chodzic z nim na basen, teatru, odrabiac lekcje. Wlaczenie kreskowek to nie wychowywanie. Ot co.

Odpowiedz
Trucker_87
+1 / 3

@kul159 Ale mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, iż posiadanie dzieci nie jest obowiązkowe? To jest wybór i obowiązek - przede wszystkim obowiązek. Dzieci nie pojawiają się nagle niewiadomo skąd na wycieraczce przed naszymi drzwiami. Wstaje gościu rano i patrzy : "Jasna kur wa i sto milicjantów! To dziecko!" - tak to nie działa. Ja np. kiedyś miałem taką przelotną myśl, że może fajnie by było adoptować jakiegoś zwierzaka np. kota, ale jednak stwierdziłem, że to jest żywe stworzenie i opieka nad nim to wielka odpowiedzialność i obowiązek, a ja nie jestem na to gotowy i w ten oto sposób nie mam kota.

O OrganicChemistry
+1 / 1

@Trucker_87 tak, ale każda sytuacja jest inna, po pierwsze rynek pracy jest średnio za matkami nawet jeśli są w pełnej rodzinie bo jak dziecko choruje, a małe chorują często i to jest fakt, to wtedy jednak najczęściej matka idzie na l4, a nawet jeśli w danej rodzinie ma być inaczej to pracodawcy tak właśnie zakładają, nie wina pracodawcy ale i rodzica też nie. Nie mieć dzieci, spoko, ale jak się chce, to znaczy że mogą chcieć pelne rodziny gdzie jedna osoba zarabia tyle żeby utrzymać całą rodzinę? A kolejna kwestia samotne matki to nie tylko a właściwie nie głównie takie madki, o których są memy i żarty itp. Jednak najczęściej są to kobiety, które stają się samotnymi matkami w wyniku jakiegoś zdarzenia: np. Mąż odchodzi do kochanki albo Mąż ginie w wypadku albo Mąż odchodzi bo dziecko jest chore i "jego to przerasta" albo kobieta musi odejść bo Mąż się znęca psychicznie i fizycznie w twki sposób żeby było trudno udowodnić. Zmierzam do tego, że po pierwsze rynek pracy jest bardzo niekompatybilny z nowymi matkami a po drugie różne, na prawdę przeróżne historie się dzieją i nie ma co wrzucać wszystkich do tego samego worka bo to jest po prostu przykre i niesprawiedliwie. Osobiście nie było mi dane jeszcze nigdy spotkać madki, jak te opisywane w internecie, za to mam wśród znajomych kobietg, które ktoś skrzywdził albo miały pecha, jeśli pechem można nazwać chorobę nowotworową i śmierć męża albo konieczność założenia niebieskiej karty bo "tatus" nie tak sobie wyobrażał pierwsze miesiące życia dzieci (blizniaki) i musiał "odreagować" na kimś.

Zawsze mnie uczono, że generalizacja to podejście głupiego.

Moja kuzynka jest samotna matka, pracuje w dwóch różnych miejscach jedno na etat drugie działalność, Mąż ja zdradzał oi ostatecznie zostali jak ich syn miał 10 miesięcy. Stara się jak może, prace ma słabe ale jak sama mówi dobrze ze w ogóle ja zatrudnili bo z małym dzieckiem to nie chcą, nie prosi o nic, nie mówi że je się należy, jak ktoś chce jej pomóc to czasem akceptuje i baaardzo jest wdzięczna a często odmawia bo jej głupio i uważa że to nie wypada.

Drau
+3 / 3

@Trucker_87 W życiu nic nie jest pewnikiem. Dziecko mogło być wyczekane, warunki super, a tu bankructwo, albo ciężka choroba, która pochłonęła wszystkie oszczędności, finalnie śmierć jednego z rodziców. Nie wiem na kiego grzyba dosrywać samotnym rodzicom.

K kul159
0 / 0

@Trucker_87 Mysle, ze ,,obowiazkowe" to zle slowo. Chyba wiekszosc ludzi pragnie miec dzieci, co nie jest rownoznaczne z tym, ze powinni dzieci miec. Jak ty chciales kotka, ale nie tak za bardzo. To byla dobra decyzja, zeby zostawic kotka w spokoju.

A abaddon81
-1 / 1

Od kiedy samotna matka = niepracująca. Znam kilka i wszystkie pracują. I z tego co wiem to nie dostają żadnych paczek na święta z dziwnych miejsc.

Odpowiedz