Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1054 1062
-

Zobacz także:


rafik54321
0 / 14

Yyy, a nie lepiej po prostu przeceniać produkty np 2 miesiące przed terminem zdatności do spożycia? Efekt ten sam - ograniczenie wyrzucania żywności, bez ryzyka zatruć pokarmowych.

Z jakiegoś powodu data przydatności do spożycia jest do np końca przyszłego roku, a nie na 3 lata w przód :/ . Gdyby można było to w pełni bezpiecznie jeść po terminie przydatności do spożycia - to po prostu przesunięto by datę.

Bo masa sklepów, nie przecenia żywności nim się skończy termin ważności, tylko jak już termin przeleci, to sruuu do śmietnika.

Odpowiedz
A adamIM
+12 / 14

@rafik54321
datę ważności masz np. na takich produktach jak sól, cukier a nawet alkohol. aby było jeszcze zabawniej to nie tylko w branży spożywczej masz takie nonsensy bo wyobraź sobie że chusta do temblaku też ma datę przydatności do użycia i przeważnie wynosi ona 3 lata a to kawał szmaty nawet nie jałowej :( :( :( wiele artykułów ma daty przydatności do spożycia po prostu na wyrost :( :(

rafik54321
-1 / 9

@adamIM i tu wykłada się TWOJA nieznajomość tematu i aspekt który celowo pominąłem w powyższym komentarzu.

Datę ważności też masz np na wodzie mineralnej i o ile woda się nie psuje z czasem, o tyle dochodzi kwestia degradacji opakowania, które po latach może skazić zawartość.

I TO jest sednem terminów daty przydatności różnych produktów. Jeśli produkt wytrzyma X lat, to nie znaczy, że wytrzyma opakowanie, a datę się drukuje pod kątem tego "co padnie pierwsze".

Więc nie, te daty wcale nie są na wyrost. Np w przypadku piwa, czasem dokonuje się "przepakowania". Stara partia piwa, wraca do rozlewni, opakowania są otwierane, a piwo przelewane do nowych opakowań.

A amarthar
-4 / 4

@adamIM akurat zwykły cukier nie ma daty ważności. Jak twój ma, to kupujesz ch*jowy cukier.

A adamIM
+2 / 4

@rafik54321
to chcesz mi powiedzieć że papierowa torebka czy foliowe opakowanie ulegnie biodegradacji szybciej niż produkt w nim zawarty tzn. w przeciągu najbliższych dwóch lat?? no to po co ten cały krzyk o zaśmiecaniu planety skoro te opakowania są tak mało trwałe i rozpadają się tak szybko w puch? :) :) :)
jednak nadal mnie ciekawi data przydatności do użycia chusty do temblaku :) :)

rafik54321
-1 / 3

@adamIM To zdecyduj się, papierowa torebka, czy foliowe opakowanie.

Poza tym mylisz kilka kwestii. Pełny rozkład opakowania, a rozkład wystarczający do skażenia zawartości to 2 różne kwestie.
Pamiętaj, że pełny rozkład opakowania to czas, w którym po opakowaniu nie zostanie nawet ślad. O, tu mi wpada fajny przykład.
Jeśli wezmę akumulator samochodowy i wrzucę go do jeziora, to ryby mogą pozdychać szybciej niż się rozłoży akumulator XD. To dość oczywiste, prawda? Kwas i ołów zrobią robotę, nim zniknie plastik.

Tak samo jest z plastikowymi opakowaniami. Zresztą - zrób eksperyment.
Weź butelkę po wodzie i zacznij jej używać przez np rok, codziennie z niej pij, a gdy ją opróżnisz - napełnij ponownie. Smacznego ;) . Po kilku miesiącach dostrzeżesz że z butelką coś jest grubo nie tak.

Data chusty - a nie pomyślałeś że data może jest na CAŁĄ apteczkę? A nawet jeśli nie, to taka chusta NIE JEST sama w apteczce i to opakowanie, może zaszkodzić np jałowym opatrunkom?

A adamIM
0 / 2

@rafik54321
ty naprawdę wierzysz w to co piszesz czy przepisujesz bzdury z jakiejś eko-gazetki?? :) :)
człowieku rożne rzeczy pakuje się w różne opakowania. plastik, papier, materiał, drewno i kto co sobie tam wymyśli. produkty spożywcze mają przeważnie paro miesięczny okres przydatności do spożycia wydrukowany na opakowaniu. nie ma tu zatem żadnego znaczenia jakiś połowiczny czy nawet częściowy rozpad opakowania tak papierowego jak i plastikowego chyba że przechowujesz to w jakichś ekstremalnych warunkach. to bajanie o rozpadzie opakowania i szkodliwości tego rozpadu na produkt w nie opakowany to są jakieś Himalaje nonsensu :) :) :)
a co do chusty i apteczki. widziałeś wyposażenie apteczki?? czy tak sobie fantazjujesz. widziałeś w co opakowana jest tak chusta?? a co z nożyczkami w takiej apteczce one mają powlekane plastikiem uchwyty. na nich nie ma daty przydatności do użycia, ba, mogą nawet pokryć się korozją :) co z plastikowym opakowaniem plastra w rolce?? ona ma czasami dłuższą datę ważności niż chusta :) :) :)
nie przyszło ci do głowy że producenci specjalnie wypisują te daty abyś ty musiał kupować wciąż nowe produkty?? i nie mówię tu o żywności. ty jako konsument indywidualny możesz to olać i taką chustę trzymać w apteczce nawet 100 lat ale przedsiębiorca nie może sobie na to pozwolić bo pierwsza lepsza kontrola wlepi mu karę :( :( wiesz ile ja mam takich plastrów po terminie ważności? nadal kleją i nadal można nimi przylepić jałowy opatrunek. jeszcze jakoś nie dostałem sepsy z tego powodu. a parę razy d..pę uratowały :) :)
co do wody to nie trzeba być zbytnio obeznanym z biologią aby wiedzieć że jest bardzo dobrą bazą dla bakterii, pleśni i grzybów. wody nawet tej którą kupujesz w butelkach raczej nie powinno się pić po otwarciu jeśli stała dłużej niż 2-3 dni bo po otwarciu hermetycznego opakowania zaczynają się w tej wodzie dziać cuda :) :) :) nie wierzysz? to otwórz sobie taką butelkę,wypija trochę, zakręć ponownie i zostaw na kilka dni na stole w kuchni a potem ją tylko powąchaj. smacznego.
butelek po wodzie nie używa się wielokrotnie nie dlatego że woda rozpuszcza plastik, z którego są zrobione ale dlatego że wilgoć to raj dla drobnoustrojów a ty nie sterylizujesz chyba butelki po każdym użyciu. powietrze wokół ciebie jest pełne różnych żyjątek, które chętnie przenikają do twojej butelki i mają all inclusive :) :)
zdradzę ci tajemnicę :) pijąc ciepła kawę czy herbatę ze szklanki wypijasz też trochę szkła bo ta ciepła woda właśnie rozpuszcza tę szklankę. ale nie bój się musiałbyś chyba wypić kilka cystern tej herbaty z tej jednej szklanki zanim byś tę szklankę rozpuścił :) :)

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 5 December 2023 2023 21:31

J jurek80
+1 / 3

@rafik54321 gosciu zjedz snikersa bo pierdzielisz od rzeczy. Nawet nie chce mi sie komentowac Twoich glupot.

rafik54321
-2 / 2

@adamIM "ty naprawdę wierzysz w to co piszesz czy przepisujesz bzdury z jakiejś eko-gazetki?? :) :)" - czytasz takie coś i wiesz, że to co poniżej będzie wielką bzdurą, bez odnoszenia się do argumentów. Szkoda mi czasu, skoro wg ciebie, daty ważności nie mają znaczenia - śmiało, konsumuj przeterminowane leki ;) .
Koniec tematu.

@jurek80 następny...

Skumajcie prostą rzecz.
Jeśli coś ma datę dajmy na to do 1.01.2024r, ale niby ma być do zjedzenia przez pół roku później, to po prostu by stuknęli datę 1.06.2024, bo po cholerę sobie obcinać czas i szybciej wywalać pełnoprawny produkt? Przecież to ekonomiczne sepuku... Logiki troszkę...

Ale już wystarczy, jeśli to do was wciąż nie dociera - obawiam się że nie da się wam pomóc.

J jurek80
0 / 2

@rafik54321 jeb..y tempaku pomysl chociazby ile firmy produkujace dany towar by na tym tracily bo musieliby ograniczyc swoja produkcje. To jest tylko jeden z wielu takich przykladow. Akurat pracuje w firmie zajmujacej sie pakowaniem zywnosci, wiec co nieco wiem (pracuje w tej firmie 14 lat). Koncze te wyklady bo i tak tego nie zrozumiesz.

A adamIM
0 / 2

@rafik54321 "...@adamIM "ty naprawdę wierzysz w to co piszesz czy przepisujesz bzdury z jakiejś eko-gazetki?? :) :)" - czytasz takie coś i wiesz, że to co poniżej będzie wielką bzdurą, bez odnoszenia się do argumentów. Szkoda mi czasu, skoro wg ciebie, daty ważności nie mają znaczenia - śmiało, konsumuj przeterminowane leki ;) ..."
możesz mnie zacytować, gdzie pisałem o konsumowaniu przeterminowanych leków?? i że daty ważności generalnie nie mają znaczenia? śmiało a jak nie to zrób jak mówi skrót PiS. przeproś i ...
teraz możemy zakończyć bo nie da się prowadzić rzeczowej dyskusji z kimś piszący takie brednie jak ty :( :(

A adamIM
-1 / 1

@jurek80
brawo dla tego pana :) :)

M mudamudamuda
-2 / 4

@rafik54321 data ważności w przypadku rzeczy takich jak np. cukier czy makaron jest podana tylko dlatego, że zgodnie z prawem coś trzeba wpisać.

P panna_zuzanna_i_wanna
-1 / 1

@rafik54321 Czyli twierdzisz, że gdybyś zjadł ryż/kaszę/fasolę/budyń/cukier/sól (też ma datę ważności XD) po terminie, to byś się zatruł? Albo np. czekoladę. Suche produkty właściwie się nie psują, słodycze po terminie tracą walory wizualne, ale smak się za bardzo nie zmienia. Szkodliwości takich produktów nawet nie chce mi się komentować. Śmietana, mleko, mięso, owoce, warzywa - owszem, one się psują, ale nie suchy ryż.

A adamIM
+5 / 5

u nas już dawno na to wpadli szczególnie w przypadku drobiu i innego mięsa :) :)

Odpowiedz
grzechotek
+3 / 5

Zjadłem batonika miesiąc po terminie, nawet mnie brzuch nie bolał.

Odpowiedz
J Jur4578
+6 / 8

@grzechotek A ja wypiłem wódkę z terminem ważności do 2027 i rzygałem jak Messerschmitt.

A amwit
-1 / 1

@Jur4578 Ja znalazłem jakieś tabletki przeciwbólowe. Wziąłem jedną, ale coś dziwnie śmierdziała - patrzę na datę ważności: 2015r. Ale nic mi się po niej nie stało ;-)

M marcinm1
+4 / 6

A nie lepiej wydłużyć te terminy, skoro są nieżyciowe, lub od razu dawać 2 terminy na opakowaniu ?

Odpowiedz
J Jur4578
+1 / 9

@marcinm1   Ty myślisz zbyt logicznie, nie pasujesz do tego świata.

L Livanir
+2 / 2

@marcinm1 Zależy o jakich produktach mówimy. Niektóre tracą po pewnym czasie walory smakowe czy wartości odżywcze. Np. Kawa- wtedy takie daty mają sens, bo do pierwszej daty producent bierze na klate zmiany smaku itp. a po drugiej jak jest jałowy smak- masz wybór. Z tego co pamiętam z chemi- niektóre substancje tracą wartoś wraz z czasem; wtedy np. pierwsza data to producent daje pewność, ze coś ma składników odżywczych X, a po już może się to zmienić.
Tak sobie gdybie, bo kiedyś i przez coś musieli wymyśleć ile co ma terminu.

P pawel89def
+2 / 2

@marcinm1 Data oznaczona "najlepiej spożyć przed" oznacza, że później zmienić się może konsystencja, kolor, zapach, a nie że produkt się zepsuje. Np. na powierzchni czekolady może wytrącać się osad z masła kakaowego. Spożycie takich produktów jednak nie stanowi zagrożenia dla zdrowia.

Inaczej jest przy oznaczeniu "należy spożyć do" - tak oznaczone są produkty psujące się, które po tej dacie mogą być szkodliwe.

Informacja dotyczy pierwszej grupy produktów. Myślę, że nie ma co wydłużać tych terminów, bo jednak później mogą tracić część walorów smakowych. Ale faktycznie ma sens, żeby mogły być sprzedawane, o ile będzie to wyraźnie oznaczone.

K Kris1985aa
+6 / 6

Ostatnio w aptece kupiłam za złotówkę płyn do płukania jamy ustnej. Miał jeszcze dwa tygodnie ważności. Gdyby apteka go nie sprzedała, mieliby dodatkowe koszty związane z utylizacją, a tak pozbyli się problemu.

Odpowiedz
P pawel89def
+1 / 1

@Kris1985aa Przyznaj się, czy zużyłaś ten płyn w ciągu tych dwóch tygodni :D Tak serio, to podejrzewam, że jeszcze długo po terminie taki płyn zachowuje swoje właściwości.

A adamIM
+1 / 1

@pawel89def
zwłaszcza że produkowany jest przeważnie na bazie alkoholu :)

T trueloop
0 / 4

Moim zdaniem wprowadzenie prawa, które będzie pozwalało na sprzedaż produktów po upływie terminu nie ma nic wspólnego z "oszczędnościami konsumentów", ma za to wiele wspólnego z ograniczaniem strat korporacji i umacnianiem ich monopoli na poszczególnych rynkach.
Litwa, podobnie jak Polska, jest krajem, w którym handel oddano w ręce ponadnarodowych korporacji kontrolowanych przez tzw. wielki kapitał. Przez wiele lat celowo dobijano lokalny handel wmawiając nam, że kupowanie taniej od producentów, żeby sprzedać drożej końcowemu odbiorcy jest rzeczą szalenie trudną, wymagającą skomplikowanego know-how i w zasadzie jako lokalne społeczności jesteśmy zwyczajnie zbyt głupi, żeby potrafić się tym zająć. To się oczywiście udało przy wsparciu lokalnych skorumpowanych władz i wynikiem tego są dzisiejsze korporacyjne monopole w sektorze handlu i kompletny upadek lokalnych sprzedawców. Wg danych ministerstwa finansów największe firmy handlowe w Polsce to - Jeronimo Martins, Lidl/Kaufland, Eurocash, Auchan itd...
Polski handel (jak i litewski) zwłaszcza ten lokalny, został z premedytacją zarżnięty i przejęty przez międzynarodowe molochy, które korzystając z pozycji monopolistów, mogą spokojnie dyktować warunki i golić całe społeczeństwa ile wlezie.
To stąd pojawiają się takie pomysły, sprzedawane społeczeństwu jako "ekologiczne" albo "ekonomiczne". Doprowadzono nas do stanu, w którym gotowi jesteśmy cieszyć się z tego, że uda nam się kupić przeterminowany produkt o ułamek ceny taniej.
Moim zdaniem takie zagranie to kolejny skok na kasę, ograniczenie strat wielkich korporacji i jeszcze efektywniejsze golenie zwykłych obywateli. Zrobiono by to już dawno wcześniej, ale najpierw trzeba było zarżnąć wszystkie lokalne warzywniaki i osiedlowe sklepiki, bo przecież oni również mogliby dzięki temu ograniczyć straty i może nawet konkurować z międzynarodowymi molochami, a na to ani korporacyjni przedstawiciele ani skorumpowani lokalni politycy pozwolić nie mogą.

Odpowiedz
Hermes_Trismegistos
+1 / 1

@trueloop Coś w tym jest. Nikt obecnie nie zabrania przeceny towarów zbliżających się do terminu, a wcale to się nie dzieje na jakąś masową skalę. Jeśli widzę przecenione banany to one raczej do niczego inego niż do kompostu się nie nadają. A często na półkach w standardowej cenie leżą półzdechłe inne owoce.

offset
+1 / 1

A kto powiedział, że te praktyki w PL nie istnieją?
Do autora demota: "kiedy ostatnio byłeś/aś w sklepie?" (i zabójca premierów): "po ile jest chleb?"

Odpowiedz
C C1VenomMX321
+1 / 1

Jest ogromna różnica między terminem przydatności do spożycia, a "najlepiej spożyć przed".

Odpowiedz
N nesi666julus
0 / 0

W sumie chciałabym móc kupić coś co ma datę przydatności do spożycia i datę ostatecznej przydatności do spożycia, a potem krzyknąć do męża: stary, nawet twoja data na tym serku już się kończy

Odpowiedz
Nidwer
+1 / 1

ale nowość boże rewolucja przemysłowa ale cyrk sprzedają przeterminowane żarcie, tego potrzebowała ludzkość dlaczego dopiero teraz?

Odpowiedz
000gd000
0 / 0

jeszcze jak, ale wystarczyłoby przeceniać produkty dużo wcześniej u ludzie sami by to "zmietli" z półek

Odpowiedz