1) kulturalnie poinformowali go że dopisali na stałe do konta kolejne urządzenie do obsługi bakowości
czyli, to nowe urządzenie nie będzie wymagało procesu uwierzytelniania za każdym przelewem
2) facet dostał strzałkę od banku że była operacja z innego urządzenia niż miał przy koncie na starcie i może sprawdzić: czy to jego przelew czy ktoś mu zrobił włam
3) czemu zakładasz że "po miesiącu"? data pisma jest 27.10.2023 a kiedy Ivan pismo dostał nie wynika ze zdjęcia, ciekawi mnie czy gdyby to zdjęcie trafiło do neta dopiero w 2024 r. to byś pisał, że: "po roku" ?
Niemcy uwielbiają papierologię. Moglbym napisać książkę nt. korespondencji i załatwiania spraw urzędowych w Niemczech. Droga przez mękę. Przysyłają te same ankiey z roznych oddzialów. Nie można się dodzwonić, na wizytę w urzędzie zapisy i terminy jak do lekarzy specjalistów w Polsce. Szlak trafia a nie komu w pysk dać.
Wczoraj przedzierałam się przez serwis bankowy (polski) i był tam wybór form kontaktu: telefon, poczta elektroniczna, poczta zwykła. Pewnie gościu wybrał tę trzecią opcję.
Poziom świadomości społecznej.
Jeszcze raz to napiszę, tylko poprawnie i ze wskazaniem, dlaczego dostał papierowy list, a później rozwinę. "Facet otrzymał powiadomienie o logowaniu się do aplikacji bankowej na NOWYM urządzeniu, po miesiącu i na papierze".
Bardzo fajna inicjatywa ze strony banku. Dlatego, że:
1, Bank poinformował użytkownika o nietypowej aktywności
2. Powiadomienia elektroniczne mogły nie dotrzeć gdyż użytkownik mógł mieć tak zainfekowany telefon, że SMS-y i maile od banku byłyby kasowane
3. Użytkownik, mógł się dowiedzieć, że jego telefon został zainfekowany
4. Dokonano możliwego włamania na jego konto
5. Oby inne instytucje finansowe wykazywały się taką czujnością...
Więc zanim coś się wyśmieje, warto pomyśleć, czy takie działanie właśnie nie ratuje czyichś pieniędzy.
@Ergon777
Dokładnie tak, to zabezpieczenie. Jeśli ktoś przejąłby konto i próbował dodać własne urządzenie jako zaufane to Ivan mógłby nic o tym nie wiedzieć. Potwierdzenia takich operacji bank wysyła pocztą, na adres właściciela konta zapisany u nich w systemie.
W niektórych bankach przy próbie zarejestrowania nowego urządzenia, zmiany limitu albo innych wrażliwych operacjach, wysyłają pocztą list z kodem aktywacyjnym, który należy wklepać na stronie bankowości elektronicznej, żeby taka zmiana została atywowana.
To prawda, że Niemcy zdają się uwielbiać biurokrację, a przeróżne instytucje wysyłają tony niepotrzebnych papierzysk i większość z nich można by z powodzeniem zastąpić e-mailami albo inną formą komunikacji elektronicznej, ale w tym wypadku wydaje mi się to uzasadnione.
czyli:
Odpowiedz1) kulturalnie poinformowali go że dopisali na stałe do konta kolejne urządzenie do obsługi bakowości
czyli, to nowe urządzenie nie będzie wymagało procesu uwierzytelniania za każdym przelewem
2) facet dostał strzałkę od banku że była operacja z innego urządzenia niż miał przy koncie na starcie i może sprawdzić: czy to jego przelew czy ktoś mu zrobił włam
3) czemu zakładasz że "po miesiącu"? data pisma jest 27.10.2023 a kiedy Ivan pismo dostał nie wynika ze zdjęcia, ciekawi mnie czy gdyby to zdjęcie trafiło do neta dopiero w 2024 r. to byś pisał, że: "po roku" ?
Niemcy uwielbiają papierologię. Moglbym napisać książkę nt. korespondencji i załatwiania spraw urzędowych w Niemczech. Droga przez mękę. Przysyłają te same ankiey z roznych oddzialów. Nie można się dodzwonić, na wizytę w urzędzie zapisy i terminy jak do lekarzy specjalistów w Polsce. Szlak trafia a nie komu w pysk dać.
OdpowiedzWczoraj przedzierałam się przez serwis bankowy (polski) i był tam wybór form kontaktu: telefon, poczta elektroniczna, poczta zwykła. Pewnie gościu wybrał tę trzecią opcję.
OdpowiedzPoziom świadomości społecznej.
OdpowiedzJeszcze raz to napiszę, tylko poprawnie i ze wskazaniem, dlaczego dostał papierowy list, a później rozwinę. "Facet otrzymał powiadomienie o logowaniu się do aplikacji bankowej na NOWYM urządzeniu, po miesiącu i na papierze".
Bardzo fajna inicjatywa ze strony banku. Dlatego, że:
1, Bank poinformował użytkownika o nietypowej aktywności
2. Powiadomienia elektroniczne mogły nie dotrzeć gdyż użytkownik mógł mieć tak zainfekowany telefon, że SMS-y i maile od banku byłyby kasowane
3. Użytkownik, mógł się dowiedzieć, że jego telefon został zainfekowany
4. Dokonano możliwego włamania na jego konto
5. Oby inne instytucje finansowe wykazywały się taką czujnością...
Więc zanim coś się wyśmieje, warto pomyśleć, czy takie działanie właśnie nie ratuje czyichś pieniędzy.
@Ergon777
Dokładnie tak, to zabezpieczenie. Jeśli ktoś przejąłby konto i próbował dodać własne urządzenie jako zaufane to Ivan mógłby nic o tym nie wiedzieć. Potwierdzenia takich operacji bank wysyła pocztą, na adres właściciela konta zapisany u nich w systemie.
W niektórych bankach przy próbie zarejestrowania nowego urządzenia, zmiany limitu albo innych wrażliwych operacjach, wysyłają pocztą list z kodem aktywacyjnym, który należy wklepać na stronie bankowości elektronicznej, żeby taka zmiana została atywowana.
To prawda, że Niemcy zdają się uwielbiać biurokrację, a przeróżne instytucje wysyłają tony niepotrzebnych papierzysk i większość z nich można by z powodzeniem zastąpić e-mailami albo inną formą komunikacji elektronicznej, ale w tym wypadku wydaje mi się to uzasadnione.
Ortografia autora też jest zabawna.
Odpowiedz