Ciekawi mnie, że zawsze żonaci narzekają na zony. W sumie logiczne, bo kawalerowie silą rzeczy nie mogą. Ale jak to jest tyle pokoleń facetów narzekało na swoje zony, bo taka, bo owaka, ale jak facet osiąga swój wiek, to się po prostu żeni i..... narzeka na zonę. Malo kto próbuje przerwać ten zaklęty krąg nie żeniąc się. Jestem facetem dla waszej wiedzy... nieżonatym. .
@Archangelus_Raphael Mimo wszystko żona kilka plusów ma. Weź pod uwagę, że większość narzekających narzeka chyba tylko dla zasady, a tak na prawdę nie jest im tak źle. Są też gorsze momenty, ale wszystko się jakoś układa
Ufff. Już nie jestem żonaty. ;)
Odpowiedz@trolik1
A ja jeszcze tak. Lecz już nie długo, wkrótce to się zmieni :-D
Ciekawi mnie, że zawsze żonaci narzekają na zony. W sumie logiczne, bo kawalerowie silą rzeczy nie mogą. Ale jak to jest tyle pokoleń facetów narzekało na swoje zony, bo taka, bo owaka, ale jak facet osiąga swój wiek, to się po prostu żeni i..... narzeka na zonę. Malo kto próbuje przerwać ten zaklęty krąg nie żeniąc się. Jestem facetem dla waszej wiedzy... nieżonatym. .
Odpowiedz@Archangelus_Raphael Mimo wszystko żona kilka plusów ma. Weź pod uwagę, że większość narzekających narzeka chyba tylko dla zasady, a tak na prawdę nie jest im tak źle. Są też gorsze momenty, ale wszystko się jakoś układa