moje kotki to moje słoneczka, perełki, skarby, moje kochane, ale dziećmi bym ich nie nazwała. nie rozumiem ludzi, którzy siebie nazywają mamą dla swojego psa labo kota
@AleksandraCz Mój kot traktuje mnie jak swoją matkę. A ja z kolei patrząc z punktu widzenia odpowiedzialności - traktuję go jak swoje dziecko - jest przecież żywą istotą całkowicie ode mnie zależną, podjęłam kiedyś decyzję, że będzie ze mną, więc ponoszę jej konsekwencje w postaci odpowiedzialności za jego dobrostan. Dlaczego to jest odbierane jako dewiacja czy coś nienormalnego? Dziecko jest zależne od rodzica czy opiekuna i opiekun ponosi za nie odpowiedzialność. Różnicą jest jedynie to, że na bardzo stare lata nie liczysz na pomoc ze strony kota, czy psa. bo one są jak upośledzone dzieci, na których pomoc na starość też nie można liczyć.
@AleksandraCz Dla mnie człowiek to też zwierzę i ssak, tak jak pies czy kot. Przecież należy do świata zwierząt. Co nie oznacza, że uważam człowieka (jako gatunek) za coś gorszego, ale też nie uważam, za coś lepszego od reszty zwierząt.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 29 December 2023 2023 14:42
@Amera no i nie znasz sie na kotach . Psy zyja w stadzie, koty nie. Koty traktuja swoich wlascicieli jak rodzicow- widac to miedzy innymi po zachowaniach , ktore normalnie u kotow wystepuja tylko i wylaxznie pomiedzy kocietami i kocica: miauczenie, podnoszenie ogona do gory. Dorosle koty zazwyczaj nie miaucza do siebie i nie podnosza ogona na swoja widok. Robia tak tylko do ludzi, lub do swojej kociej matki.
@Amera Czemu pouczasz kogoś, jak ma traktować bliskie sobie istoty ? Rozumiem takie pouczanie w przypadku złego traktowania zwierzęcia, ale w przypadku dobrego to już nie Twoja sprawa.
No sorry, mój kot JEST moim dzieckiem.
Odpowiedz@katem
Jak będzie miał 7 lat wyślij go do szkoły.
Pamiętaj - edukacja jest w Polsce obowiązkowa! Wszystkie dzieci muszą iść.
jeszcze 800 plus na niego weźmie haha
@michalSFS Eee tam ! Stosuję edukację domową :D Przecież można.
hCujowe.
Odpowiedzmoje kotki to moje słoneczka, perełki, skarby, moje kochane, ale dziećmi bym ich nie nazwała. nie rozumiem ludzi, którzy siebie nazywają mamą dla swojego psa labo kota
Odpowiedz@AleksandraCz a ja nie rozumiem ludzi , ktorzy lubia seks analny. Ale jesli ja czegos nie lubie, to cZy to musi byc od razu nienormalne? Nie.
@Mmm30 ja też nie lubię seksu analnego. pozdrawiam :)
@AleksandraCz Mój kot traktuje mnie jak swoją matkę. A ja z kolei patrząc z punktu widzenia odpowiedzialności - traktuję go jak swoje dziecko - jest przecież żywą istotą całkowicie ode mnie zależną, podjęłam kiedyś decyzję, że będzie ze mną, więc ponoszę jej konsekwencje w postaci odpowiedzialności za jego dobrostan. Dlaczego to jest odbierane jako dewiacja czy coś nienormalnego? Dziecko jest zależne od rodzica czy opiekuna i opiekun ponosi za nie odpowiedzialność. Różnicą jest jedynie to, że na bardzo stare lata nie liczysz na pomoc ze strony kota, czy psa. bo one są jak upośledzone dzieci, na których pomoc na starość też nie można liczyć.
@katem po prostu dla mnie zwierzę to zwierzę a człowiek to człowiek, mimo że mam dwa kotki, które mnie kochają i które ja też kocham
@AleksandraCz Dla mnie człowiek to też zwierzę i ssak, tak jak pies czy kot. Przecież należy do świata zwierząt. Co nie oznacza, że uważam człowieka (jako gatunek) za coś gorszego, ale też nie uważam, za coś lepszego od reszty zwierząt.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 29 December 2023 2023 14:42
Dla kota nie jesteś rodzicem tylko bardziej członkiem stada i tak właśnie powinno się zwierzęta traktować: jako członka stada a nie jak dzieci
Odpowiedz@Amera no i nie znasz sie na kotach . Psy zyja w stadzie, koty nie. Koty traktuja swoich wlascicieli jak rodzicow- widac to miedzy innymi po zachowaniach , ktore normalnie u kotow wystepuja tylko i wylaxznie pomiedzy kocietami i kocica: miauczenie, podnoszenie ogona do gory. Dorosle koty zazwyczaj nie miaucza do siebie i nie podnosza ogona na swoja widok. Robia tak tylko do ludzi, lub do swojej kociej matki.
@Amera Czemu pouczasz kogoś, jak ma traktować bliskie sobie istoty ? Rozumiem takie pouczanie w przypadku złego traktowania zwierzęcia, ale w przypadku dobrego to już nie Twoja sprawa.
Trzeba sobie chociaż substytut zapewnić.
Odpowiedz