Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1101 1137
-

Zobacz także:


koszmarek66
+5 / 13

Jest TS. Ale PiS i ten mechanizm źle nakręcił. Źle dla narodu, państwa, dobrze dla PiS. Na jego czele stanie I Prezes SN. A do tego rozstroił drugi mechanizm - TK. Kiedyś, kiedy w końcu można będzie uznać, że te mechanizmy pracują prawidłowo chciałbym aby psuje państwa odpowiedziały za niszczenie naszej państwowości. W imię prawa, sprawiedliwości i przyzwoitości.

Odpowiedz
M mieteknapletek
+4 / 4

@koszmarek66
rzecz w tym ze wniosek o postawienie prezydenta przed ts wymaga poparcia 2/3 poslow

M mati233490
+3 / 5

@koszmarek66
Mechanizm podziału władzy nie działa. Jak by działał to za próbę łamania konstytucji i obowiązującego prawa cały rząd powinien pójść siedzieć.
Nie ma żadnego mechanizmu który temu przeciwdziała. Wojsko i Policja powinny zareagować natychmiast ?!

kmaker
+3 / 3

Zbyt niebezpieczne to by było. Przy odpowiednich środkach można by było dość szybko przejąć władzę w kraju.

Odpowiedz
S slawekkier123
+2 / 8

Jeszcze trochę i Trybunał dekretem a Radziwiłł muszkietem albo wygrasz w polu wygrasz i w sądzie. A zaczęło się od Falandysza.

Odpowiedz
B bromba_2k
+1 / 1

@slawekkier123 Falandysz był tylko narzędziem w rękach pełnego pychy prezydenta Wałęsy. Bardzo skutecznym narzędziem, swoją drogą.

P Pug_79
0 / 2

Tak naprawdę, to brakuje mechanizmów które zabezpieczają niezależność każdego z posłów, senatorów i wszystkich osób wybieranych w procesach demokratycznych przed wpływem władzy partyjnej, jak weksle in blanco itp. Problemem PIS jest całkowity brak ludzi z własnymi poglądami, którzy nie boją się ich uzewnętrznić lub którzy zadają pytania zamiast grzecznie podnosić rękę i naciskać przycisk.

Odpowiedz
D drjak
+2 / 6

@Pug_79 Partiokracja, którą opisałeś jest zakodowana w polską konstytucje z 1997 roku, zainstalowaną przez postkomunę. Problem z działaczem który jest "bierny, mierny ale wierny" dotyczy każdej partii a nie tylko PiS. W Polsce obecnie najważniejsza osoba w kraju to przewodniczący rządzącej partii. To on może w każdej chwili wyrzucić z partii premiera czy jakiekolwiek ministra powodując jego automatyczne usunięcie z pozycji. Na ta chwilę przewodniczacy to taki "nadpremier". Ten mechanizm oczywiście działa nie tylko w przypadku PiS ale każdej partii.

P Pug_79
+1 / 1

@drjak
To co różni PIS od innych to skala nadużywania tych mechanizmów do granic bezczelności. Szef ugrupowania ma swoje prawa, jednak moim zdaniem maksymalną karą dla posła może być wykluczenie z partii a nie zabranie mu majątku osobistego. Wbudowanie w system mechanizmów ograniczających presję na jednomyślność jest wykonalne i nie wymaga zmiany konstytucji. To kwestia kultury politycznej, decentralizacji i trzymania się zasad demokracji. Zwykłe promowanie nazwisk poszczególnych posłów, ich zdania i osiągnięć daje już całkiem dobry efekt.

D drjak
+2 / 4

@Pug_79 Być może masz rację, przyznam że nie wiedziałem że w PIS posłowie mogą odpowiadać własnym majątkiem. Taki mechanizm oczywiście jest skrajnie szkodliwy.
Dla mnie zarówno PIS jak i KO to partie Układu z Magdalenki. Oczywiście przepoczwarzaja się i zmieniają nazwy, ale główni aktorzy pozostają Ci sami.

O orajo
+2 / 2

Jest, nazywa się wybory. Tylko ma straszeni długi okres wypowiedzenia.

Odpowiedz
D drjak
+1 / 5

@orajo To chyba bardziej umowa o pracę na czas określony

D drjak
+2 / 6

Biorąc pod uwagę, że w Polsce tak właściwie wszystkie kompetencje Prezydenta to podpisanie lub nie podpisanie ustawy (oraz powolywanie sędziów) to jest to pozycja zbędna. Powinno się albo rozszerzyć kompetencje albo zlikwidować.

Odpowiedz
M mati233490
-1 / 1

@drjak
Potrzebny nam system taki aby nie rządził nami szeregowy poseł: Czy to Tusk czy inny Kaczor. W każdej chwili możemy mieć dyktaturę w kraju. Potrzeba nam zmiana całego systemu politycznego w tym kraju.

E Ergon777
0 / 0

@drjak Taki podział wprowadził Wałęsa i oczywiście jest to dyskusyjne. Adrian jaki jest taki jest, ale jak Tusk był przy władzy to czy Komor był lepszy? Też podpisywał wszystko jak leci. Więc punkt widzenia zależy od punktu siedzenia a raczej od tego, kto jest premierem i prezydentem. Teraz wszyscy jadą po Adrianie bo robi z siebie to, kim był przez ostatnie 8 lat i żądają szerszych uprawnień dla premiera bo jest to "ta właściwa opcja polityczna". Ale jeżeli znowu (tfu) do władzy dojdzie Vat-eusz z kaczą ekipą.. i dostaną jeszcze większe kompetencje? Brrr :( Więc mimo wszystko Adrian jest w jakiś tam sposób potrzebny bo przynajmniej trochę trzeba się było z Adrianem poukładać, a nie hulaj pis, piekła nie ma. Odebranie kompetencji prezydentowi i danie ich premierowi, w zasadzie buduje u nas system Kanclerza i prezydenta figuranta, od którego kompletnie nic nie zależy. Podobnie jest u Niemców, gdzie prezydenta mają tak głęboko w poważaniu, że aż zęby widać. Jest po prostu totalnie nieistotny z punktu widzenia sprawowania władzy.

D drjak
+2 / 6

@mati233490 i z tym się zgadzam w 100%, to niestety wymagałoby zmiany konstytucji

D drjak
+1 / 5

@Ergon777 To było wprowadzone wraz z konstytucją w 1997 roku.
Wydaje mi się że system prezydencki jak w USA albo Francji albo wspomniany przez Ciebie kanclerski ma więcej sensu.

K konto usunięte
+1 / 1

@Ergon777
Ludziom nigdy nie chodziło o demokrację. Oni chcieli tylko dyktatora zmienić.
Jeszcze zdelegalizujmy wszystkie partie i zostawmy tylko PO. Tak w ramach demokracji...
Tusk królem Polski!!!

R rademenes_82
-1 / 1

Andrzej to ostatni raz Konstytucję widział na studiach, a i to chyba jedynie na półce w bibliotece.

Odpowiedz
M mati233490
-2 / 2

Obecnie trzeba mobilizować ludzi aby poszli na wybory prezydenckie i odwołali to zaprzeczenia prezydencji.
Parlament ledwie się uchronił przed "jedynie słuszną partią" i teraz trzeba wybrać kogoś rozsądnego na prezydenta. I należy pamiętać, że znowu będzie to batalia i wożenie osób nieświadomych z domów opieki.

Odpowiedz
R reyden
0 / 0

Istnieje taki mechanizm - art.145 konstytucji RP i punkty 1 i 2 tego artykułu

Odpowiedz
B bajk4
0 / 0

Gdyby narod miał mozliwośc odwolania prezydenta, to zaden nie zagrzal by miejsca. Wybrany, pyk i odstawka.

Odpowiedz
P PitBull9010
0 / 0

ja po pierwsze zdelegalizowałbym CAŁĄ TĘ BANDĘ podającą się za "PRAWO I SPRAWIEDLIWOŚĆ", on bezczeszczą te dwa pojęcia i znaczenie tych słów prekręcają pod swoją modłę...


...i zabroniłbym konstytucyjnie używania jakihkolwiek znaczących w świetle prawa, idei i wyższej kulury oraz społecznego i ekonomicznego porządku nie stwarzała swoimi ideami i nazwą konfliktów i nie wypaczała swoimi działaniami tychże słów, które mają swoje jake ważne znaczenie...


dla przykładu, PiS nie ma ABSOLUTNIE NIC wspólnego zarówno z prawem (cywilnym, karnym, cymkolwiek), ani ze sprawiedliwością, kiedy sami naginają wszystko pod siebie i uniewinniają ludzi, którzy powinni co najmniej siedzieć...



Odpowiedz