Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
150 163
-

Zobacz także:


C Cap3lla
-5 / 21

Przeurocze, tylko dlaczego "zieloni" i petardofoby nie bronią pieska? Wuj tam z demografią, lepiej ograniczyć przyrost naturalny i dbać o prawa i przywileje psów i kotów. Jeżeli będzie mniej dzieci, to będzie mniejsze zagrożenie dla tych wszystkich pupilków. Jak dla mnie maks jedno dziecko w rodzinie, ale obowiązkowo jeden pies i dwa koty, no i absolutny zakaz fajerwerków w całym kosmosie.

Odpowiedz
C csnrdi
+8 / 14

hm.. czy też widzicie tu jakiś wzorzec ? jakikolwiek ? ale to nam facetom brakuje empatii i mamy się tego uczyć od kobiet, to uczmy się od mistrzyń, oto one:

Martyna, Jadwiga, Agata, Patrycja, Sylwia, Monika

Odpowiedz
O Obiektywny1
+2 / 4

@csnrdi Akurat Monika pisze z sensem. Jest świadoma zachowań behawioralnych psa. Psychologia zachowań zwierzaków powinna być brana pod uwagę, aby uchronić innych przed atakiem, pies broni swojego miejsca w "stadzie/watasze/rodzinie". Jeśli nie był wcześniej przygotowany mógł zaatakować, czując zagrożenie dla swojej pozycji, tym bardziej jest to prawdopodobne jeśli jest to pies agresywnej rasy.

C csnrdi
+1 / 1

@Obiektywny1
No tak, dużo Monika ma empatii

wobec psa

pięknie go tłumaczy a o ludziach sobie przypomniała już na końcu że to jednak tragedia

dla mnie i ludzie i psy i wile innych organizmów żywych w tym rośliny, zasługują na szacunek, uwagę czy empatię

leczy mnie za to nowa kasta wrażliwych wobec zwierząt a niewrażliwych wobec własnego gatunku, do których te 6 przypadków zaliczyłem

O Obiektywny1
0 / 0

@csnrdi Może masz rację. Ja trochę inaczej odebrałem jej wpis.

A awator
+11 / 13

"na straży rasy" ras niebezpiecznych ...paradne!

Odpowiedz
U UFO_ludek
+14 / 16

Przeraża mnie podejście ludzi do psów. Nie rozumiecie, że każda rasa ma swoje potrzeby i wymagania? Tak jak indywidualny osobnik? Stąd problemy z psami. Bo myślicie, że rasa nie ma znaczenia. No właśnie ma. I tak należy wychowywac psa, żeby potrzeby rasy nie przejęły kontroli nad wychowaniem.

Odpowiedz
B borg8472
0 / 4

@UFO_ludek większość z właścicieli nie zdaje sobie sprawy że oni również powinni przejść przeszkolenie razem z psem. Masz "ryzykowną" rasę psa, musisz razem z nim iść na kurs.
I jeszcze jedno, kto normalny zostawia niemowlaka w miejscu gdzie pies ma do niego dostęp. Pies pewnie chciał się pobawić z nowym domownikiem, a psy bawią się gryząc.

M Marcin2019Master
0 / 0

@borg8472 nie zawsze, zazwyczaj jest to udawane gryzienie, wszystko oczywiście zależy od wychowania psa. Ja często bawiłem się z moim psem (kundelek) w to że musi złapać moją rękę, pies łapie oczywiście zębami, ale mimo że pies kłapnie zębami szybko, to ma wyczucie, było to odczuwalne jak ledwie dotknięcie. Nie było mowy o najmniejszym śladzie, w odróżnieniu od kotów które drapią i gryzą.

U UFO_ludek
0 / 0

@borg8472 Czyli teraz mówisz, że rasa jednak ma znaczenie? No ma. I tak, jak masz rasę niebezpieczną to 1 idziesz na trening. 2. nie masz takiego psa i dziecka. Nieważne jak pies jest miły i kochany. Pies wcale nie chcial się z dzieckiem pobawić. Gryzienie po głowie aż do pęknięcia czaszki to nie jest oznaka zabawy. Równie dobrze mama mogła położyć dziecko na kanapie żeby sięgnąć po pieluszki lub chusteczki. Pies chciał wejść na kanapie ale leżało już tam 'szczenię', które jest niżej w hierarchii niż pies. W tym domu nie powinno być groźnego psa. Po czy przed treningiem.

P panna_zuzanna_i_wanna
0 / 0

@UFO_ludek A na ch*j w ogóle ludziom groźne rasy psów? Żeby chronić dobytku, żeby chronić przed dresami podczas spaceru czy w jakim innym celu? Przecież to nie jest pierwsza sytuacja, gdy tego typu pies kogoś zagryzł. Nie dość, że ludzie biorą do domu zwierzęta z instynktem zabijania, to na dodatek kładą totalną laskę na ich wychowanie.

U UFO_ludek
0 / 0

@panna_zuzanna_i_wanna No tu się zgadzam. Taki pies nie jest brany bo taki ladny, przytulny, zawsze takiego chcialem. To podnoszenie sobie statusu psem. Labrador zostawiąjący sierść na kanapie nie podniesie statusu. Przed adopcją takiego psa ludzie powinni przechodzić badanie psychologiczne jak przed licencją na broń.

B borg8472
0 / 0

@UFO_ludek Rasa ma duże znaczenie a zwłaszcza dla własciciela, wtedy mniej więcej wiadomo czego spodziewać się po psie. Co do zabawy to tylko spekulacja z mojej strony, do pęknięcia czaszki, u niemowlaka dużo nie trzeba. Niestety stało się, szczegółów dowiemy się za jakiś czas.

B borg8472
-1 / 1

@UFO_ludek wiesz na czym polega haczyk? mieszaniec, często jest groźniejszy niż rasowy ale przepisy mówią tylko o rasowych. Dlatego wystarczy niewielka domieszka innej rasy i już przepisy o pozwoleniach itd nie obowiązują.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 January 2024 2024 9:52

U UFO_ludek
0 / 0

@borg8472 To prawda. Dlatego powinny być zabronione, oprócz szczególnych hodowli. Wtedy nei byłoby groźnych mieszanek.

T tawarisz12
0 / 14

Przed sylwestrem na na TVN reportaż o tym, że pieski i inne zwierzątka cierpią od petard, a potem było o ludziach z autyzmem, którzy odczuwają ból fizyczny z powodu zbyt głośnego huku petard. Czyli wg tego reportażu zwierzęta są ważniejsze niż ludzie.

Odpowiedz
R RosomakPL
0 / 4

@tawarisz12 Trollujesz czy serio nie zrozumiałeś? Nikt tam nie twierdził, że są ważniejsze niż ludzie!

Ale może są jednak ważniejsze niż twoja nieokiełznana chęć napieprzania petardami.

T tawarisz12
0 / 2

@RosomakPL To ty nie rozumiesz. Skoro w reportażu najpierw pojawiły się psy, a potem ludzie, to reportaż był poświęcony psom, a ludzie byli tylko jego uzupełnieniem.

E El_Polaco
+10 / 16

Niektórzy psiarze mają strasznie wyprane mózgi. Ten pies zabił bezbronnego człowieka i dlatego musi zostać uśpiony. Nieważne, czy zawsze był agresywny czy właściciele popełnili błąd. Przekroczył granicę, po której już nie ma odwrotu. Chyba że dożywocie w klatce.

A jak czytam takie komentarze, to jestem za wydawaniem pozwoleń na posiadanie psów. Jakichkolwiek, ale przede wszystkim właśnie tych trudnych ras. A żeby otrzymać pozwolenie, powinno się przejść badania psychologiczne, żeby odsiać takich nawiedzonych psiarzy, którzy pozwalają swoim pupilom na wszystko.

Odpowiedz
S seybr
+2 / 2

@El_Polaco Pies do uśpienia, tyle w temacie. Nie miałem większego kontaktu z psami tej rasy. Mój kolega miał dwa takie osobniki. One były bardzo łagodne i głupie. Pies kamikadze. Gdzie normalny pies z pewnej wysokości nie skoczy, ten to zrobi. Psy debile, tak można określić ich iloraz inteligencji.

C csnrdi
0 / 0

@MIKKOP w sensie że madka bombelka może wszystko ? imho bez znaczenia

to nadal nie człowiek tylko pies i tu instynkt z genów jest przed nabytym cwaniactwem człowieka

M MIKKOP
0 / 0

@csnrdi Nie pamiętam szczegółów, ale kiedyś czytałam, ze prędzej suka mająca młode rzuci się na ludzkie dziecko (domownika).

K konto usunięte
-5 / 15

Zginęło dziecko, pies niczemu winny. Dramat dla rodziny. Śmieszki nie są tu na miejscu.
Najlepiej nie mówić nic.

Odpowiedz
D daclaw
+2 / 2

@Kunta_Kinte Nie. Nastąpiła kumulacja głupoty i nieodpowiedzialności ze skutkiem śmiertelnym, więc trzeba o tym mówić, z góry na dół wyśmiewać i piętnować. Może innym się jakoś obudzi ostatnia szara komórka.

Ja wiem, że nie wolno oceniać, nie wolno krytykować czy doradzać, bo to przemoc i sprawia przykrość. Każdy teraz ma wszystkiego dochodzić sam, doświadczalnie i najlepiej od nowa wymyślać koło. I fajnie, bawcie się tak, ale dopóki zależy od tego tylko wasze życie, a nie czyjaś śmierć.

K Koruptos
+5 / 7

@Kunta_Kinte
Pies niczemu niewinny? Co zrobiło dwumiesięczne dziecko? Włamało się do domu "strzeżonego" przez psa i próbowało zabić właścicieli? Czy może zaatakowało i biło psa? Wiesz, jak wygląda dwumiesięczne dziecko?

KONSTANCJA888
+3 / 3

Pies niczemu winny? Te dziecko popełniło samobójstwo, samo rozwalając sobie czaszkę tak że mózg był na wierzchu? Ty faktycznie nic nie mów, i przestań pisać.

K konto usunięte
0 / 2

@Koruptos
Nie wiem czemu uznałeś, że skoro to nie wina psa to od razu musi być to wina dziecka.
Niech zgadnę... PiS to zło, a KO jest po jasnej stronie mocy, zgadza się? :) znam już ten tok myślenia. Zero-jedynkowy.
Jeżeli pies zagryza dziecko to wina jest właścicieli, bo dobrze zaopiekowany pies skoczy za Tobą w ogień, a nie zagryza na śmierć.
Nawet lew jeżeli pójdziesz na safari to zeżre ci dupę, a jak wychowasz go w niewoli i dobrze traktujesz to będzie twoim wielkim pluszakiem.
Psy mają w sobie więcej empatii niż człowiek, więc jeżeli zabija człowieka to albo musiał być źle traktowany, albo chory.
Już nie wspomnę, że trzymanie w domu niemowlaka z bullterrierem jest niezbyt mądre.
Mniejszy pies jak go niechcący uszczypniesz to lekko cię ugryzie, a pit bull czy bullterrier odgryzie ci łeb.

KONSTANCJA888
-1 / 1

@Kunta_Kinte Pies niczemu winny. Czyli kilkumiesięczne dziecko popełniło samobójstwo, rozwalając sobie czaszkę tak że mózg był na wierzchu. Faktycznie ty nic nie mów i nic nie pisz.

K konto usunięte
+1 / 1

@KONSTANCJA888
Już odpisałem na podobne pytanie @Koruptos powyżej. Przeczytaj, bo dotyczy tego co piszesz, a nie chcę mi się pisać drugi raz tego samego i wróć do dyskusji;)
I się tak nie bulwersuj, bo nie lubię dyskutować w takiej atmosferze. Ja nikogo nie zaatakowałem i nie obraziłem i poprosił bym o takie samo traktowanie. Z szacunkiem i spokojnie. Ja Cię nie obrażam, a Ty uważasz, że powinienem nie wypowiadać się, bo się ze mną nie zgadzasz.

E El_Polaco
0 / 0

@Kunta_Kinte
Niezależnie od tego, dlaczego pies to zrobił, to jednak zabił bezbronne dziecko. Temu jest winny. Jego właściciele prawdopodobnie też, ale jednak po tym, co ten pies zrobił, musi zostać uśpiony, bo jest zbyt niebezpieczny. Tak samo jak zabójca na zlecenie. Kto inny wydał rozkaz i ponosi za to odpowiedzialność, ale on jednak rozkaz wykonał i zabił z zimna krwią i jego miejsce jest w więzieniu albo w grobie jeśli w danym kraju obowiązuje kara śmierci.

K konto usunięte
0 / 0

@El_Polaco
To jak już tak zrównujemy prawa zwierząt z ludzkimi to ten pies nie powinien być uśpiony, bo w PL nie obowiązuje kara śmierci.
Ty serio przypisujesz ludzkie zachowania zwierzakom? Myślisz, że ten pies snuł plan zabójstwa? Zaszedł go od tyłu? A uciekł z miejsca zbrodni? Skoro zrobił to z "zimną krwią" to mordercy w zdecydowanej większości uciekają, ukrywają się.
Sory, nie chcę Cię w żaden sposób obrażać, ale to jest dla mnie bardzo dziwne myślenie i nie potrafię go przyjąć.
Prawa człowieka z tego co mi wiadomo obowiązują tylko ludzi. Kodeks karny zwierząt nie obowiązuje. Chyba o tym wiesz?
Poza tym pies nie zabija z zimną krwią tylko jak straci panowanie nad sobą.
Jestem w szoku, że muszę wysilać się, żeby coś takiego tłumaczyć.

K konto usunięte
0 / 0

@glupiawrednabrzydkagruba
Dobrze, wezmę.
Brawo wy! Macie bardzo otwarte umysły na inne spojrzenie. Widać też ogromną wiedzę na temat zwierząt.
Daleko mi do was.

E El_Polaco
0 / 0

@Kunta_Kinte
Chodzi mi o to, że ten pies nie wahał się zabić bezbronnego człowieka, bo co niby może zrobić 2-miesięczne dziecko? Po prostu nie można ufać temu psu. Jeśli zabił raz niesprowokowany, nie będąc zagrożonym i nikogo nie broniąc, to jest w stanie to zrobić po raz kolejny. A co do planowania, to kto wie. Może czuł się zazdrosny, bo nagle przestał być w centrum uwagi i czekał na moment, aż zostanie z dzieckiem sam na sam, żeby usunąć zagrożenie.

N neo1neo
+2 / 6

Przy małych dzieciach nie powinno się trzymać takich morderców w domu. Większość psów zabijanie ma we krwi. Pies postrzega świata zupełnie inaczej niż my. Jak się okazuje rodzice z dziećmi podejmują bardzo duże ryzyko trzymając psa w domu. Miłość miłością, ale zdrowy rozsądek trzeba zachować.

Odpowiedz
Q Quant_
0 / 0

@neo1neo - nie przesadzaj, że to dotyczy wszystkich psów. Trzymając z dziećmi labradora albo golden retrievera niczym nie ryzykujesz. Są jednak rasy niebezpieczne z zasady, bo zostały wyhodowane do walki i takich psów nie można trzymać z dziećmi.

N neo1neo
-1 / 3

@Quant_ moim zdaniem pies to pies, każdy ma pysk i ostre zęby. Za małego dzieciaka wystartował do mnie mały podwórkowiec, bo za mocno pociągnąłem go za sierść. Dobrze że Matka była metr dalej. Za czasów szkolnych ugryzł mnie w udo niesprowokowany wilczór kumpla. A znał mnie już dość długo. Psy lubię bardzo, ale do domu z małymi dziećmi psa bym nie wziął nigdy.

E esy
-1 / 1

najczęściej atakują psy rasy huski i jamniki.Uwierzycie?

Odpowiedz
K konto usunięte
+1 / 1

@esy
Być może tak jest. Ale jednak wolałbym zostać zaatakowany przez jamnika niż np. doga argentyńskiego:)

E esy
0 / 0

@Kunta_Kinte w Polsce 5 x więcej osób popełniło samobójstwo niż zginęło w wypadkach komunikacyjnych

D daclaw
+2 / 2

Tak. Na Onecie, w obronie tego biednego psiecka wypowiedziała się "trenerka holistycznej pracy z psami, behawiorystka Akademii 4 Łapy". A kiedy wypowie się starsza akolitka boga słońca, absolwentka Akademii Pana Kleksa?

Witamy w idiokracji.

Odpowiedz
Q Quant_
+1 / 1

@daclaw - możesz dać link? Chętnie przeczytam co specjalistka z "Akademii 4 łapy" mogła powiedzieć w obronie tego psa. Ale i bez czytania mogę stwierdzić, że bez względu na okoliczności, los tego psa powinien być przesądzony. Od tysiącleci obowiązuje zasada, że zwierzę, które zabiło człowieka, musi umrzeć. Zasada była już dobrze znana w starożytności, o czym pisał m. in. Kasjusz Dion w II wieku. I już wtedy nie chodziło o prostacki odwet, tylko o bezpieczeństwo żyjących ludzi. Był nawet jakieś edykt cesarski nakazujący zabijać zwierzęta, które "poznały smak ludzkiej krwi". A chodziło po prostu o to, że zwierzę, które zabiło raz, może zabić po raz kolejny. W systemach prawnych analogiczne przepisy obowiązywały w Europie jeszcze w XIX wieku. Z tego co wiem, obecnie w świecie zachodu poza USA nie ma już takich przepisów, ale zasada jednak pozostała i takie zwierzęta się usypia. I nie chodzi o to czy pies jest winny czy nie. Takie rozważania w ogóle nie mają sensu. Wina jest stanem wymagającym wyższych funkcji umysłowych, zatem zwierzę nie może jej ponosić. Ale to nie ma nic do rzeczy, więc nie ma tu czego bronić.

Q Quant_
+2 / 6

Co ciekawe, wszystkie te te wpisy pochodzą od kobiet. A wydawałoby się, że to właśnie kobiety powinny najbardziej empatycznie odczuwać śmierć czyjegoś dziecka. A tymczasem bardziej przejmują się losem psa mordercy. Powiedzieć, że te panie mają zaburzone priorytety, to nic nie powiedzieć. Miałem kiedyś pudla, którego oboje z żoną bardzo kochaliśmy. Niestety ugryzł naszą raczkującą córkę. Najpierw w rękę. Dostał drugą szansę, bardziej pilnowaliśmy, ale niestety w końcu ugryzł ją ponownie - tym razem w twarz (na szczęście w czoło, więc nie uszkodził córki). To jednak wystarczyło i oddaliśmy psa dalszej rodzinie. Serce bolało, ale tak było trzeba bo priorytetem jest dziecko, a nie pies.

Odpowiedz
E El_Polaco
0 / 2

@Quant_
One potwierdzają stereotyp, że kobiety kierują się emocjami, a emocje zaburzają albo wręcz uniemożliwiają trzeźwą ocenę sytuacji.

000gd000
0 / 2

jedyny sensowny komentarz to ten ostatni, reszta to ameby z psami

Odpowiedz