Nie znoszę dywanów i tapet. Dywany są jednym wielkim siedliskiem syfu, a za tapetami rozwijają się pleśnie i grzyby. Pracowałem 2lata dla T2 w UK i brytole uwielbiaja cały dom w wykładzinach i dywanach. U wszystkich po domach widziałem plamy na wykładzinach/dywanach(nie jest tak jak z panelami, że jak się coś rozleje wystarczy przetrzeć), ale najgorsze wszędzie czuć ten wielki zbiór kurzu.
dywany nie są drogie - za 50-100 zł można kupić dobrej jakości i duży dywan (3-4 m2) na giełdzie - pralnia kosztuje drugie tyle co dywan - czyli za ok 150 zł mamy dobry i ładny dywan
dywany na ściany.. tak kiedyś było. Moja babcia trzymała dywan zwinięty za łóżkiem, żeby się nie pobrudził :) ani jako dziecko ani teraz nie widziałem w tym logiki
Bo jedno to kupić, a drugie utrzymać w czystości. Nie mam dywanów, bo nie jestem w stanie pojąć jakim cudem dziadkom udawało się je utrzymać we względnej czystości, zwłaszcza przy 3 dzieci w domu. Nawet w kuchni był dywan.
@solarize - jeśli kupujesz dywan z poliestru to faktycznie tandeta. Nie da się tego porządnie poodkurzać. Mam dwa duże wełniane dywany, ale nie mam małych dzieci i utrzymanie go w czystości to nie problem. Odkurzacz samobieżny czyści dywany wełniane idealnie, nawet z futra po kotach. Taki dywan świetnie izoluje od zimnej podłogi , a że względu na tradycyjne wzornictwo pięknie się prezentuje. Nie każdemu dywan potrzebny i nie każdego na porządny dywan stać.
Nie znoszę dywanów i tapet. Dywany są jednym wielkim siedliskiem syfu, a za tapetami rozwijają się pleśnie i grzyby. Pracowałem 2lata dla T2 w UK i brytole uwielbiaja cały dom w wykładzinach i dywanach. U wszystkich po domach widziałem plamy na wykładzinach/dywanach(nie jest tak jak z panelami, że jak się coś rozleje wystarczy przetrzeć), ale najgorsze wszędzie czuć ten wielki zbiór kurzu.
Odpowiedz@rivmak85 bo mieć to jedno a sprzątać to drugie
@rivmak85 bo w Brytanii jest też wilgotne powietrze. Jak masz wilgoć, to zawsze będzie pleśń
dywany nie są drogie - za 50-100 zł można kupić dobrej jakości i duży dywan (3-4 m2) na giełdzie - pralnia kosztuje drugie tyle co dywan - czyli za ok 150 zł mamy dobry i ładny dywan
Odpowiedz@next_1 3 m2 to duży dywan? Chyba dla kota.
dywany na ściany.. tak kiedyś było. Moja babcia trzymała dywan zwinięty za łóżkiem, żeby się nie pobrudził :) ani jako dziecko ani teraz nie widziałem w tym logiki
OdpowiedzBo jedno to kupić, a drugie utrzymać w czystości. Nie mam dywanów, bo nie jestem w stanie pojąć jakim cudem dziadkom udawało się je utrzymać we względnej czystości, zwłaszcza przy 3 dzieci w domu. Nawet w kuchni był dywan.
OdpowiedzNie "futrzanym symbolu bogolstwa" tylko "tandetnym symbolu bogolstwa".
Odpowiedz@solarize - jeśli kupujesz dywan z poliestru to faktycznie tandeta. Nie da się tego porządnie poodkurzać. Mam dwa duże wełniane dywany, ale nie mam małych dzieci i utrzymanie go w czystości to nie problem. Odkurzacz samobieżny czyści dywany wełniane idealnie, nawet z futra po kotach. Taki dywan świetnie izoluje od zimnej podłogi , a że względu na tradycyjne wzornictwo pięknie się prezentuje. Nie każdemu dywan potrzebny i nie każdego na porządny dywan stać.