Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
173 175
-

Zobacz także:


Skar2k19
+6 / 8

najwyżej stracisz pracę i będziesz szukał nowej, a co mi tam

Odpowiedz
M michalSFS
+4 / 4

@Skar2k19
Jeśli bez ciebie wszystko zawali się to raczej cię nie zwolnią.

Xar
+4 / 4

Ale to ty to bedziesz ogarnial jak wrocisz

Odpowiedz
tomekbydgoszcz
+4 / 6

No właśnie, tak myśli większość pracowników, a potem się wkurzają, że oni dostali 1000 zł premii, a szef sobie kupił nowego Lexusa. :-)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 January 2024 2024 13:49

Odpowiedz
S seybr
+2 / 2

@tomekbydgoszcz
W sumie masz rację. Kiedyś pracowałem w jednej firmie. Dobre zarobki, fajna ekipa. Zarządzałem halą na produkcji. Ale problem był jeden, nie miałem zmiennika. Wolne graniczyło z cudem. Doszło do konfliktu i zwolniłem się, poszedłem na swoje i dobrze zrobiłem.
Obecnie jestem na swoim i na etacie. Teraz jest tak, mam zmiennika. Idę mówię jaka jest sytuacja. Ważne abym z kolegą z pracy się dogadał. Wolne dostaje za każdym razem. Można, a można.
Kolega potrzebuje wolne, pyta się. Bywa że trzeba być elastycznym. Nie dostaję polecenia a prośbę. Ja idę na rękę, ona też idzie na rękę. L4 osobiście nie wiem co to. Jakiś czas temu kończyłem projekt. usłyszałem, jutro rano pań skończy. Powiedziałem, jutro mam tyle pracy, zostaje godzinę dłużej i na spokojnie go skończę. Jakiś czas temu słyszę, mam zaległy urlop i mam iść na wolne. Mówię on mi się przyda na egzaminy plus na jakieś moje zlecenie.
Jeżeli szef docenia pracownika to i działa w drugą stronę. Ale wielu Januszy biznesu tego nie docenia. Pracownik ma być jak niewolnik. Jeżeli pracodawcy nie interesuje czy pracownik jest wypoczęty i potrzebuje wolnego np. na załatwienie swoich spraw, to czemu pracownik ma się poświęcać?

tomekbydgoszcz
-2 / 2

@seybr
"nie miałem zmiennika (...) Teraz jest tak, mam zmiennika" - przecież to wszystko zależy od wielkości firmy, byłeś gotów w tej pierwszej zarabiać połowę mniej aby Twoją drugą połowę dostawał Twój zmiennik?

"Jeżeli szef docenia pracownika to i działa w drugą stronę." - niestety nie, ja pracuję w firmie w której szef wchodzi w dupę pracownikom i część faktycznie to docenia, a część jeszcze bardziej olewa robotę. Na szczęście ja w tej firmie mam sporo do powiedzenia i tej drugiej części dość szybko się pozbywam ale wcale nie jest tak łatwo zastąpić ich innymi co mają takie podejście jak co niektórzy więc ja bym bardziej powiedział, na podstawie swoich 30 letnich doświadczeń: "Jeżeli pracownik szanuje pracę to szef go zawsze doceni"
Januszy pracowników jest nieporównywalnie więcej jak Januszy biznesu choć oczywiście ci drudzy też się zdarzają ale to są pojedyncze przypadki, a nie reguła. Jeżeli pracownika nie interesuje to czy firma wykona na czas zlecenie to czemu pracodawca ma się przejmować prywatnymi sprawami pracownika?

G Geoffrey
-1 / 5

@seybr Trzeba tak planować obciążenie pracownika, żeby było jakieś 20% wolnych mocy przerobowych na urlopy, zwolnienia, szkolenia i nieprzewidziane sytuacje. W ekipie 5-osobowej zawsze ktoś jest na wolnym albo na szkoleniu, czyli wtedy 4 osoby pracują na full. A jak przypadkiem są wszyscy, to się cieszą bo mają luz.

S seybr
+1 / 1

@tomekbydgoszcz Może źle się wyraziłem. Niby był osoby która na czas urlopu przejmowała moje obowiązki. Teoretycznie mogła moja koleżanka, ale ona miała swoje obowiązki. W praktyce syn szefa przejmował, ale on większości siedział w biurze. Miał kupę swoich obowiązków. Ogólnie gdy mnie nie było na produkcji panował burdel. Zmówienia nie szły w kolejności. Pamiętam jak wróciłem po dwóch tygodniach z urlopu, burdel na kółkach dostaje zrypę. Dostać za coś czego się nie zrobiło. W tym dniu szefostwo wyjechało na urlop. W ciągu tygodnia wyrównałem zamówienia na zero. W następnym tygodniu wszystko było na bieżąco. Po trzech produkcja szła na bieżąco plus rzeczy które często schodzą. Wróciło szefostwo i zrypa bo pozmieniałem kila rzeczy. Tłumaczę że produkcja jest na plusie, że mamy to i tamto. Tu prawie szklanka się przelała, powód odejścia był inny.
Obecnej firmie mam wolną rękę na wiele tematów. Ma być coś na czas to jest. Dostaję polecenie, ok mówię będzie na dziś, ale mam prośbę. Koleżanki nie mogą mi zawracać czterech liter. Słyszę ok, dziewczyny nauczyły się. Jak mówię że nie mam dla nich czasu, to nie mam.

@Geoffrey u mnie w firmie od tamtego roku jest stosowany patent. Cała firma jest zamykana na trzy tygodnie, powiem że od lat nie miałem tak długiego urlopu. Zaplanowałem sobie, aby mieć wolne od zleceń.

G Geoffrey
-2 / 4

@seybr Dobra metoda na urlopy, ale nie chroni przed sytuacjami nieprzewidzianymi i chorobami. I nie daje szans na szkolenia pracownicze.

idj95
0 / 0

@tomekbydgoszcz no to ja miałam odwrotnie; chodziłam do roboty w zdrowiu i w chorobie w wyniku poczucia odpowiedzialności, zapierdziel był niesamowity, a na koniec dostałam niższą wypłatę, bo się nie wyrobiłam. później szef uznał, że rzeczywiście na wyrobienie się nie było szans, ale i tak w wyniku innych problemów postanowiłam się stamtąd wyoutować.

tomekbydgoszcz
0 / 0

@seybr
Każdy ma prawo do zmiany pracy, jak zmiana wyszła Ci na dobre to tylko gratulować.

tomekbydgoszcz
0 / 0

@idj95
Na 10 pracodawców 9 jest OK!, a 1 debilem, miałaś pecha. Wśród pracowników te proporcje są może nie odwrotne ale tak z 30 letniego doświadczenia powiedziałbym 4 na 10 OK!, a 6 to nieroby.

G Geoffrey
-2 / 6

Jeśli Ty nie możesz wziąć wolnego, to Twój problem, bo nie będziesz na wolnym.

Odpowiedz