Jak nie ma podanych widelek to jest szansa, ze szukaja kogos kto zgodzi sie na najnizsza stawke. Wiec wtedy trzeba przed rozmowa wyszukac informacje o wynagrodzeniu srednim,medianie i dominancie dla danego stanowiska i w zaleznosci od branzy/doswiadczenia odpowiedni mnoznik zastosowac.
Jesli ktos jednak szuka pracy jako pomocnik sprzataczki albo wykladacz towarow na nocnej zmianie, to niech sie nie spodziewa kokosow.
W aplikacji zawsze mozna podac widelki ktorymi jest sie zainteresowanym. Kiedys bylem na rozmowie gdzie w ogloszeniu bylo inne stanowisko, na rozmowie okazalo sie, ze jest to inne stanowisko, z kwota brutto nizsza niz mialem netto. To, ze umowiono dwoch kandydatow na ta sama godzine to juz przemilcze. Podziekowalem za spotkanie i napisalem odpowiednia informacje na goworku oraz zglosilem ogloszenie na pracuj.pl - zaznaczam, ze bylo to ogloszenie w duzej firmie w powaznej branzy, tylko widac osoba ktora miala ogarniac temat sama nie ogarniala bo po jakichs dwoch tygodniach bylo rowniez ogloszenie na miejsce osoby z ktora sie spotkalem
@Xar
Od lat nie szukałem pracy, najwyżej zlecenia. Tu zazwyczaj podaję swoje stawki i albo komuś pasuje, albo nie.
Natomiast lata temu omijałem ogłoszenia bez widełek wynagrodzenia. Jak ktoś się wstydzi podać, to zazwyczaj jest to dziadostwo i ukrywanie płac do ostatniego etapu rekrutacyjnego.
Jeszcze lepszą propozycję dostałem od jakiejś fundacji. Sami zgłosili się, znaleźli gdzieś e-maila. Zaproponowali udział w konkursie, wieloetapowy. Nagrodą będzie praca dla nich! Za darmo! Dodatkowa. Jak zapytałem czy oni też pracują za darmo to kontakt urwał się:)
@Xar Przerabiałem podobne ogłoszenia. Pracowałem w jednej firmie, zarobki spoko ale atmosfera do bani. Ok szukam pracy, pojechałem na rozmowę, podobny profil firmy, raczej jeden z działów. Pani odwalona, co to nie ona. Wymyśliła sytuację, co by było gdyby dwóch pracowników odpowiedzialnych za uzbrajanie sprzętu poszło na L4. Czy byłbym w stanie uzbroić sprzęt. Dla mnie banał bo go produkowaliśmy. Dała narzędzia, mówię że to co jest na rysunku technicznym a to co widzę nie pasuje. Miała koszyk narzędzi, to elementy do zakuwania różnych kabli. Szybko dobrałem co trzeba, ale powiedziałem że nie uzbroił bym tymi narzędziami bo są do kosza. Test zdany, ta mówi że potrafię zarządzać ludźmi. Mówię że cały czas to robię, w poprzedniej firmie miałem 50 kobiet na dziale, odszedłem bo dostałem lepszą propozycję finansową. Doszło do kasy, zaproponował najniższą krajową. Wyśmiałem ją, powiedziałem ile zarabiam. Najlepsze że zadzwoniła z propozycją, ale odmówiłem.
Trafiłem ogłoszenie, mówię a ciul pojadę. Ogłoszenie jedno, faktycznie okazało się że to co było w ogłoszeniu to pikuś. Doszło że jeszcze mam ogarniać rzeczy rodem z dwóch etatów. Wyszedłem, podziękowałem za rozmowę.
@michalSFS Gdybym szukał pracy, brak podanej kwoty przeglądam dalej.
Jeżeli robię zlecenia, podaję kwotę. Komuś się nie podoba mówię sorry, szukaj dalej.
@Xar "jezeli ktos szuka pracy jako pomocnik sprzataczki (...) to niech nie spodziewa sie kokosów"
Ja mysle, ze "pomocnik sprzątaczki " pytany o doświadczenie rowniez ma prawo zapytac o wynagrodzenie. Jesli pracodawca uwaza, ze naleza mu się ochlapy (oczywiscie w wymiarze panujacych na rynku widelek) to taki pracownik tez moze odwalic byle jaka robote. Posprzatac tez mozna gorzej lub lepiej. Na trzezwo czy na rauszu. Z kultura pracy lub bez. Zaplacic za sprzatanie tez mozna przyzwoicie lub haniebnie mało.
@NewThriller jesli placa jest dobra to sie jej nie ukrywa. Bo niby co "zaplacimy dobrze tylko idealistom, ktorzy przyszli tu pracowac za pol darmo i nie obchodzi ich wynagrodzenie. A my im zrobimy niespodzianke za skromnosc i zaplacimy dobrze"? Tu mi pociag jedzie...
Jak nie ma podanych widelek to jest szansa, ze szukaja kogos kto zgodzi sie na najnizsza stawke. Wiec wtedy trzeba przed rozmowa wyszukac informacje o wynagrodzeniu srednim,medianie i dominancie dla danego stanowiska i w zaleznosci od branzy/doswiadczenia odpowiedni mnoznik zastosowac.
OdpowiedzJesli ktos jednak szuka pracy jako pomocnik sprzataczki albo wykladacz towarow na nocnej zmianie, to niech sie nie spodziewa kokosow.
W aplikacji zawsze mozna podac widelki ktorymi jest sie zainteresowanym. Kiedys bylem na rozmowie gdzie w ogloszeniu bylo inne stanowisko, na rozmowie okazalo sie, ze jest to inne stanowisko, z kwota brutto nizsza niz mialem netto. To, ze umowiono dwoch kandydatow na ta sama godzine to juz przemilcze. Podziekowalem za spotkanie i napisalem odpowiednia informacje na goworku oraz zglosilem ogloszenie na pracuj.pl - zaznaczam, ze bylo to ogloszenie w duzej firmie w powaznej branzy, tylko widac osoba ktora miala ogarniac temat sama nie ogarniala bo po jakichs dwoch tygodniach bylo rowniez ogloszenie na miejsce osoby z ktora sie spotkalem
@Xar
Od lat nie szukałem pracy, najwyżej zlecenia. Tu zazwyczaj podaję swoje stawki i albo komuś pasuje, albo nie.
Natomiast lata temu omijałem ogłoszenia bez widełek wynagrodzenia. Jak ktoś się wstydzi podać, to zazwyczaj jest to dziadostwo i ukrywanie płac do ostatniego etapu rekrutacyjnego.
Jeszcze lepszą propozycję dostałem od jakiejś fundacji. Sami zgłosili się, znaleźli gdzieś e-maila. Zaproponowali udział w konkursie, wieloetapowy. Nagrodą będzie praca dla nich! Za darmo! Dodatkowa. Jak zapytałem czy oni też pracują za darmo to kontakt urwał się:)
@Xar Przerabiałem podobne ogłoszenia. Pracowałem w jednej firmie, zarobki spoko ale atmosfera do bani. Ok szukam pracy, pojechałem na rozmowę, podobny profil firmy, raczej jeden z działów. Pani odwalona, co to nie ona. Wymyśliła sytuację, co by było gdyby dwóch pracowników odpowiedzialnych za uzbrajanie sprzętu poszło na L4. Czy byłbym w stanie uzbroić sprzęt. Dla mnie banał bo go produkowaliśmy. Dała narzędzia, mówię że to co jest na rysunku technicznym a to co widzę nie pasuje. Miała koszyk narzędzi, to elementy do zakuwania różnych kabli. Szybko dobrałem co trzeba, ale powiedziałem że nie uzbroił bym tymi narzędziami bo są do kosza. Test zdany, ta mówi że potrafię zarządzać ludźmi. Mówię że cały czas to robię, w poprzedniej firmie miałem 50 kobiet na dziale, odszedłem bo dostałem lepszą propozycję finansową. Doszło do kasy, zaproponował najniższą krajową. Wyśmiałem ją, powiedziałem ile zarabiam. Najlepsze że zadzwoniła z propozycją, ale odmówiłem.
Trafiłem ogłoszenie, mówię a ciul pojadę. Ogłoszenie jedno, faktycznie okazało się że to co było w ogłoszeniu to pikuś. Doszło że jeszcze mam ogarniać rzeczy rodem z dwóch etatów. Wyszedłem, podziękowałem za rozmowę.
@michalSFS Gdybym szukał pracy, brak podanej kwoty przeglądam dalej.
Jeżeli robię zlecenia, podaję kwotę. Komuś się nie podoba mówię sorry, szukaj dalej.
@seybr Mało która oferta ma podane stawki. Tak samo mało kto na rozmowie kwalifikacyjnej mówi ile może zaoferować.
@Xar "jezeli ktos szuka pracy jako pomocnik sprzataczki (...) to niech nie spodziewa sie kokosów"
Ja mysle, ze "pomocnik sprzątaczki " pytany o doświadczenie rowniez ma prawo zapytac o wynagrodzenie. Jesli pracodawca uwaza, ze naleza mu się ochlapy (oczywiscie w wymiarze panujacych na rynku widelek) to taki pracownik tez moze odwalic byle jaka robote. Posprzatac tez mozna gorzej lub lepiej. Na trzezwo czy na rauszu. Z kultura pracy lub bez. Zaplacic za sprzatanie tez mozna przyzwoicie lub haniebnie mało.
A jeszcze lepiej nie rozmawiać wcale.
Odpowiedz@NewThriller jesli placa jest dobra to sie jej nie ukrywa. Bo niby co "zaplacimy dobrze tylko idealistom, ktorzy przyszli tu pracowac za pol darmo i nie obchodzi ich wynagrodzenie. A my im zrobimy niespodzianke za skromnosc i zaplacimy dobrze"? Tu mi pociag jedzie...