@alop29 Też mnie zawsze zastanawia, jak się kończą inne, mniej udane wybryki bohaterskie, których próżno szukać na tiktoku lub YT. Ale mniejsza z tym, nie mój problem...mam nadzieję.
P.S.
Tak jak widać, jak tylko próbujesz obiektywnie, bez emocji ocenić sytuację i tylko teoretycznie pytasz, jak bardzo cenne lub też nie, jest życia takiego jednego kotka, to zaraz w pisdu minusików. Morał jest jeden, nie ważne, czy się pali, czy się wali, kota zawsze ratować trzeba;-)
No gratulacje. Ryzykować zdrowie, a nawet życie kilku osobników homo-sapiens dla uratowania jednego kota. Tak trzeba żyć mówili. Krótko ale z rozmachem. W przypadku kolizji ilość "dodatkowych" odpadów, śmieci z najpewniej kilku rozbitych pojazdów plus ślad węglowy, itd. przy produkcji nowych elementów (szyby, plastiki, lakierowanie...), są z pewnością warte tego biednego kotka, który możliwe, że sam również by sobie poradził. Humanitarnie, ekologicznie i po chrześcijańsku.
@Cap3lla Dziki kot nie siedział by w takim miejscu. A to jest małe przestraszone kocie, ludzie wyrzucają zwierzęta z jadących samochodów. Więc kot domowy wyrzucony z auta w takim miejscu nie poradził by sobie. Co do sytuacji, gdyby kot wybiegł na drogę kierowca mógłby nagle zahamować i też nie wiadomo czy nie doszłoby do wypadku.Trzeba się cieszyć że wszyscy uczestnicy tej sytuacji wyszli cało.
@mieteknapletek Posiadasz prawo jazdy? Widzisz natężenie ruchu na tej kilkupasmowej jedni? Widzisz niezdecydowane reakcje kierowców, którzy nie wiedzę o co chodzi, więc nie wiedzą jak reagować? Samo zatrzymanie jednego pojazdu w takim miejscu jest bardzo niebezpieczne. Pierwszy kierowca widzi kobietę, ale następni już nie i bardzo łatwo w takiej sytuacji o tzw. karambol. Nie ma się co oszukiwać. Akcja zakończyła się sukcesem, co nie zmienia faktu, że było to bardzo niebezpieczne.
@Cap3lla jak już @KONSTANCJA888 napisała... gdyby ten kog wybiegł w końcu stamtąd, do do tego karambolu też by mogło dojść ..... odruch kierowcy któremu by "coś wyskoczyło" byłoby to hamowanie ... więc to karambolu też by mogło dojść a kto wie czy nie większego.... bo byłoby to nagłe hamowanie... a tu na filmiku ewidentnie widać że prędkość samochodów stopniowo spada i nie ma gwałtownych hamowań... więc reakcje kierowców jadących z tyłu też byłyby odpowiednie bo widzą zwalniające samochody u sami zwalniają... więc raczej do karambolu by nie doszło... to że nie widzą tej kobiety jest rzeczą drugorzędną... widzą, że samochody zwalniają a powód dla kierowcy z tyłu jest nieistotny "przede mną zwalniają, to i ja zwalniam" prawda? No chyba że Ty masz to w du...e i wjeżdżasz w tył samochodu przed Tobą bo nie wiesz dlaczego on zwalnia.
@Cap3lla
wodze tez ze samochody wcale nie jada z jakas zawrotna predkoscia, widze tez ze kobieta wchodzi na jezdnie powoli dajac kierowcom czas na zwolnienie
tak ze niebezpieczenstwo bylo by gdyby ktorys z tych nastepnych kierowcow jechal z nadmierna predkoscia nie patrzac sie na droge
@Pasqdnik82 Wszystko się zgadza, ale trzeba mieć świadomość, że na drogach tego typu najczęściej obowiązuje bezwzględny zakaz zatrzymywania się. Każde zatrzymanie ruchu nawet na jednym pasie nie wspominając o wszystkich czterech jest jednak dosyć ryzykowne. Żeby była jasność. Nie twierdze, że nie należy pomagać zwierzętom, ratować, itd., ale wypadało by mieć świadomość ewentualnych konsekwencji. W samej definicji słowa ratunek zawarte jest niebezpieczeństwo. Trochę śmieszą mnie takie "bohaterskie" akcje i nie chce mi się wierzyć, że wszystkie zawsze kończą się happy endem. Fajnie jak się wszystko uda, ale jestem bardzo ciekawy co myślą o swoich działaniach ludzie, którym nie poszło wszystko tak pięknie jak na filmikach w internecie. Za straty materialne zawsze można zapłacić, ale co z ewentualnymi osobami poszkodowanymi? Każdy ma swój rozum, rozsądek, wiedze i doświadczenia, ale zawsze wypada najpierw pomyśleć o konsekwencjach naszych czynów, bo "potem" to już może być za późno na żale i nic nie pomoże tłumaczenie, że miałem/miałam dobre intencje.
@Cap3lla Ale skąd wiesz, co to za droga? To że u nas autostrada czy ekspresówka ma 2 pasy.... w jednym kierunku to nie uznacza że gdzieś 3 pasmowa w jedną stronę jest odpowiednikiem takiej drugi,,,, bo to Polska na pewno nie jest
brawo dla pani i kierowców, którzy nie znając sytuacji mimo wszystko się zatrzymali. nieważne czy to kot czy człowiek. ważne,że życie zostało uratowane (ja bym np prędzej uratowała obcego zwierzaka niż człowieka)
@Dziki_Lelek
Aha. Czyli Twoja moralność mówi "Ch*j z kotkiem i jego bólem, rozpaczą i życiem! Najważniejsze, żeby korków nie było!"
Kotek czy korek? Wybór - na szczęście! - nie należy do ciebie, bezduszny patafianie!
@Rogulek12 (ja bym np prędzej uratowała obcego zwierzaka niż człowieka) Poważnie? Fajnie że lubisz zwierzęta ale bez przesady. Jest np. wypadek i możesz uratować życie dziecka albo kota... wybierasz kota? Serio? Jak byś się czuła, gdyby ktoś stojąc przed takim dylematem uratował życie zwierzęcia zamiast np. Twojej mamy?
@LKA jeśli chodzi o dziecko to tak, wybrałabym dziecko.Źle się wyraziłam, chodziło o dorosłego człowieka. Jakbym się czuła? Na pewno przybita, ale przy moim wyborze wybrałabym niewinność.
@greony12 Nie no coś Ty! Nie powinieneś publicznie pisać obiektywnej prawdy. To nie wypada. Przecież osoba nagrywająca tylko przez przypadek uwieczniła całą tą spontaniczna akcję, a na końcu filmiku wcale nie rozmawia z główną "bohaterką", bo przecież wcale się nie znają. ;-)
I to jest pomoc - a nie to, co pare lat temu odbyło się w centrum warszawy - zdjęcie dwumiesiecznego kociaka, który przechodził przez jezdnie (po pasach, na zielonym, w tłumie ludzi) i płaczliwe biadolenie debila, który temu kotu zdjęcie zrobił - bo taka znieczulica! Nikt sie nie zainteresował kociakiem i został rozjechany! - bo przeciez zdjęcie było wazniejsze niż zabranie kociaka z jezdni
Trzeba być jedanym kretynem żeby machać łapami na samochody na drodze szybkiego ruchu podczaszy gdy ludzie giną nawet siedząc w samochodzie na pasach awaryjnych. Za takie coś w cywilizowanych krajach dostaje się mandat w wysokości półrocznej pensji.
Nie wiem czy by się tak cieszyła, gdyby ją ten motocyklista zgarnął...
Odpowiedz@alop29 Też mnie zawsze zastanawia, jak się kończą inne, mniej udane wybryki bohaterskie, których próżno szukać na tiktoku lub YT. Ale mniejsza z tym, nie mój problem...mam nadzieję.
P.S.
Tak jak widać, jak tylko próbujesz obiektywnie, bez emocji ocenić sytuację i tylko teoretycznie pytasz, jak bardzo cenne lub też nie, jest życia takiego jednego kotka, to zaraz w pisdu minusików. Morał jest jeden, nie ważne, czy się pali, czy się wali, kota zawsze ratować trzeba;-)
No gratulacje. Ryzykować zdrowie, a nawet życie kilku osobników homo-sapiens dla uratowania jednego kota. Tak trzeba żyć mówili. Krótko ale z rozmachem. W przypadku kolizji ilość "dodatkowych" odpadów, śmieci z najpewniej kilku rozbitych pojazdów plus ślad węglowy, itd. przy produkcji nowych elementów (szyby, plastiki, lakierowanie...), są z pewnością warte tego biednego kotka, który możliwe, że sam również by sobie poradził. Humanitarnie, ekologicznie i po chrześcijańsku.
Odpowiedz@Cap3lla Dziki kot nie siedział by w takim miejscu. A to jest małe przestraszone kocie, ludzie wyrzucają zwierzęta z jadących samochodów. Więc kot domowy wyrzucony z auta w takim miejscu nie poradził by sobie. Co do sytuacji, gdyby kot wybiegł na drogę kierowca mógłby nagle zahamować i też nie wiadomo czy nie doszłoby do wypadku.Trzeba się cieszyć że wszyscy uczestnicy tej sytuacji wyszli cało.
@Cap3lla
mozesz rozwinac ten watek o ryzykowaniu zycia ludzkiego?
@mieteknapletek Posiadasz prawo jazdy? Widzisz natężenie ruchu na tej kilkupasmowej jedni? Widzisz niezdecydowane reakcje kierowców, którzy nie wiedzę o co chodzi, więc nie wiedzą jak reagować? Samo zatrzymanie jednego pojazdu w takim miejscu jest bardzo niebezpieczne. Pierwszy kierowca widzi kobietę, ale następni już nie i bardzo łatwo w takiej sytuacji o tzw. karambol. Nie ma się co oszukiwać. Akcja zakończyła się sukcesem, co nie zmienia faktu, że było to bardzo niebezpieczne.
@Cap3lla jak już @KONSTANCJA888 napisała... gdyby ten kog wybiegł w końcu stamtąd, do do tego karambolu też by mogło dojść ..... odruch kierowcy któremu by "coś wyskoczyło" byłoby to hamowanie ... więc to karambolu też by mogło dojść a kto wie czy nie większego.... bo byłoby to nagłe hamowanie... a tu na filmiku ewidentnie widać że prędkość samochodów stopniowo spada i nie ma gwałtownych hamowań... więc reakcje kierowców jadących z tyłu też byłyby odpowiednie bo widzą zwalniające samochody u sami zwalniają... więc raczej do karambolu by nie doszło... to że nie widzą tej kobiety jest rzeczą drugorzędną... widzą, że samochody zwalniają a powód dla kierowcy z tyłu jest nieistotny "przede mną zwalniają, to i ja zwalniam" prawda? No chyba że Ty masz to w du...e i wjeżdżasz w tył samochodu przed Tobą bo nie wiesz dlaczego on zwalnia.
@Cap3lla
wodze tez ze samochody wcale nie jada z jakas zawrotna predkoscia, widze tez ze kobieta wchodzi na jezdnie powoli dajac kierowcom czas na zwolnienie
tak ze niebezpieczenstwo bylo by gdyby ktorys z tych nastepnych kierowcow jechal z nadmierna predkoscia nie patrzac sie na droge
@Pasqdnik82 Wszystko się zgadza, ale trzeba mieć świadomość, że na drogach tego typu najczęściej obowiązuje bezwzględny zakaz zatrzymywania się. Każde zatrzymanie ruchu nawet na jednym pasie nie wspominając o wszystkich czterech jest jednak dosyć ryzykowne. Żeby była jasność. Nie twierdze, że nie należy pomagać zwierzętom, ratować, itd., ale wypadało by mieć świadomość ewentualnych konsekwencji. W samej definicji słowa ratunek zawarte jest niebezpieczeństwo. Trochę śmieszą mnie takie "bohaterskie" akcje i nie chce mi się wierzyć, że wszystkie zawsze kończą się happy endem. Fajnie jak się wszystko uda, ale jestem bardzo ciekawy co myślą o swoich działaniach ludzie, którym nie poszło wszystko tak pięknie jak na filmikach w internecie. Za straty materialne zawsze można zapłacić, ale co z ewentualnymi osobami poszkodowanymi? Każdy ma swój rozum, rozsądek, wiedze i doświadczenia, ale zawsze wypada najpierw pomyśleć o konsekwencjach naszych czynów, bo "potem" to już może być za późno na żale i nic nie pomoże tłumaczenie, że miałem/miałam dobre intencje.
@Cap3lla Ale skąd wiesz, co to za droga? To że u nas autostrada czy ekspresówka ma 2 pasy.... w jednym kierunku to nie uznacza że gdzieś 3 pasmowa w jedną stronę jest odpowiednikiem takiej drugi,,,, bo to Polska na pewno nie jest
brawo dla pani i kierowców, którzy nie znając sytuacji mimo wszystko się zatrzymali. nieważne czy to kot czy człowiek. ważne,że życie zostało uratowane (ja bym np prędzej uratowała obcego zwierzaka niż człowieka)
Odpowiedz@Rogulek12 pogratulować moralności. Bambinizm wchodzi niektórym za mocno.
@Dziki_Lelek
Aha. Czyli Twoja moralność mówi "Ch*j z kotkiem i jego bólem, rozpaczą i życiem! Najważniejsze, żeby korków nie było!"
Kotek czy korek? Wybór - na szczęście! - nie należy do ciebie, bezduszny patafianie!
@krys89 Ale skwara! Świetna riposta i kto wiem, czasami może się ziścić.
@Rogulek12 (ja bym np prędzej uratowała obcego zwierzaka niż człowieka) Poważnie? Fajnie że lubisz zwierzęta ale bez przesady. Jest np. wypadek i możesz uratować życie dziecka albo kota... wybierasz kota? Serio? Jak byś się czuła, gdyby ktoś stojąc przed takim dylematem uratował życie zwierzęcia zamiast np. Twojej mamy?
@LKA
Krzyczała by wtedy, że jakto, jak można być takim bezdusznym, bez serca... :|
@LKA jeśli chodzi o dziecko to tak, wybrałabym dziecko.Źle się wyraziłam, chodziło o dorosłego człowieka. Jakbym się czuła? Na pewno przybita, ale przy moim wyborze wybrałabym niewinność.
na ratunek pod tytułem: zatrzymałam ruch i spowodowałam korek by uratować kitku dla tiktoka
Odpowiedz@greony12 Nie no coś Ty! Nie powinieneś publicznie pisać obiektywnej prawdy. To nie wypada. Przecież osoba nagrywająca tylko przez przypadek uwieczniła całą tą spontaniczna akcję, a na końcu filmiku wcale nie rozmawia z główną "bohaterką", bo przecież wcale się nie znają. ;-)
I to jest pomoc - a nie to, co pare lat temu odbyło się w centrum warszawy - zdjęcie dwumiesiecznego kociaka, który przechodził przez jezdnie (po pasach, na zielonym, w tłumie ludzi) i płaczliwe biadolenie debila, który temu kotu zdjęcie zrobił - bo taka znieczulica! Nikt sie nie zainteresował kociakiem i został rozjechany! - bo przeciez zdjęcie było wazniejsze niż zabranie kociaka z jezdni
Odpowiedzniemądre, ale miło, że się udało
OdpowiedzTrzeba być jedanym kretynem żeby machać łapami na samochody na drodze szybkiego ruchu podczaszy gdy ludzie giną nawet siedząc w samochodzie na pasach awaryjnych. Za takie coś w cywilizowanych krajach dostaje się mandat w wysokości półrocznej pensji.
Odpowiedz@charizmatic Są ludzie którzy czegoś takiego nigdy nie zrozumieją...
a jeśli ten koteł chciał na tą drugą stronę mostu? ;)
Odpowiedz