Mimo wszystko wole jednak chyba nałóg, niż pokazywanie wszem i wobec, jakim to się jest hojnym - poprzez zabieranie jednemu dziecku zabawki i oddanie jej innemu "po co ci kolejna zabawka"... Moja babcia odwalała takie akcje. Rekord pobiła, jak dostałam na urodziny maskotkę z serii, którą zbierałam (nie od niej), a na drugi dzien babcia mi ją ukradła i komuś dała...
Jakiemu dzieciakowi? Gdzie ty widzisz dziecko w poście? Ktoś wystawił pluszaka na wymianę za fajki. Jakim prawem osądzasz jego motywacje nie znając ich?
Nałóg... cóż..
OdpowiedzMimo wszystko wole jednak chyba nałóg, niż pokazywanie wszem i wobec, jakim to się jest hojnym - poprzez zabieranie jednemu dziecku zabawki i oddanie jej innemu "po co ci kolejna zabawka"... Moja babcia odwalała takie akcje. Rekord pobiła, jak dostałam na urodziny maskotkę z serii, którą zbierałam (nie od niej), a na drugi dzien babcia mi ją ukradła i komuś dała...
wydaje mi się ze to od byłego albo niechcianego chłopaka....
OdpowiedzJakiemu dzieciakowi? Gdzie ty widzisz dziecko w poście? Ktoś wystawił pluszaka na wymianę za fajki. Jakim prawem osądzasz jego motywacje nie znając ich?
Odpowiedz