Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Od początku studiów musiałam dojeżdżać pociągiem na uczelnię. Od pierwszych dni moją uwagę zwrócił pewien chłopak, ale nie miałam odwagi do niego podejść. W zimie, gdy wysiadałam z pociągu zaraz za nim on pośliznął się i upadł pociągając mnie za sobą. On złamał nos, ja rękę… i tak właśnie poznałam swojego męża

Mojego psa nazywamy „Ojciec Tessy” ponieważ często przyprowadza do domu bezpańskie zwierzęta. Zaczęło się od suczki ze szczeniakami, którą przyprowadził, gdy uciekła z domu. Regularnie w pyszczku przynosi małe kocięta i bezdomne koty. A my, no cóż, myjemy je, odpchlimy i szukamy im domów. Jestem z niego dumna, bo kto by pomyślał, że pies będzie zdolny do takich rzeczy

Dwa lata temu adoptowaliśmy chłopca z sierocińca. Mały nie miał pojęcia jak smakują cukierki, czy inne słodycze. Kiedy mówię mu, żeby wybrał sobie coś w sklepie, ile chce i co chce, zawsze bierze jedną rzecz. Za kieszonkowe, jakie dostaje kupuje słodycze, a potem dzieli jej równo miedzy domowników, bo twierdzi, że wszystkim trzeba się dzielić

Jestem najszczęśliwszą córką na świecie. Moi rodzice cały czas okazują sobie miłość i nie raz robią śmieszne kawały. Mama czasem krzyczy na tatę, że „go w końcu za te żarty zabije”, ale nie gniewają się na siebie tylko wspólnie z tego śmieją. Mama ma 50 lat, tata 55. Kto powiedział, że w długoletnim małżeństwie musi wiać nudą?

Mój kot uratował mi życie. Byłem bardzo zmęczony i postanowiłem wziąć długą i gorącą kąpiel. Puszczając wodę pośliznąłem się i upadłem, straciłem przytomność. Obudził mnie mój kot, miałem twarz praktycznie zalaną wodą i za chwilę bym się utopił, ale mój kot głośno miauczał i uderzał mnie łapkami po twarzy. Dzięki temu się ocknąłem

Pewnego wieczoru na dworcu kupowałam bilet w maszynie. Miałam wyliczoną kwotę, a jak na złość maszyna zjadła mi pieniądze. Za chwilę miał nadjechać ostatni autobus w moim kierunku. Zdenerwowana powiedziałam na głos „Cholera skąd ja mam teraz wziąć pieniądze na bilet!” W tej chwili podszedł do mnie bezdomny, wcisnął mi kilka monet do ręki. A ludzie mówią, że nie ma na świcie dobroci!

Mój mąż tragicznie gotuje. Nawet prostą zupę zrobi koszmarną i prawie nie do przełknięcia. Jednak zawsze się stara i dlatego ją zjadam. Ostatnio marchewkę pokroił w serduszka. Widzę, że się stara i bardzo go za to kocham.

Moja mama dała mi kilka nasion, powiedziała, żebym je zasadziła, a pierwszy rozkwitnięty kwiat będzie symbolizował moje dalsze życie. Wczoraj pierwszy kwiat rozkwitł, a mój kot od razu go zjadł. Nie wiem, co myśleć o mojej przyszłości

Chciałam wyciągnąć na imprezę Halloween koleżankę, jest nieśmiała i nie lubi przebywać między ludźmi. Ale w końcu ją namówiłam, powiedziała, że przyjdzie tak jak stoi i nie zamierza się stroić. Przyszła w szlafroku i piżamie. Wszyscy chcieli zrobić sobie z nią zdjęcie i uznali jej strój za najlepszy

+
138 141
-

Zobacz także: