Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
141 153
-

Zobacz także:


P Petyrek
+2 / 8

ba, u nas to margines, ale w US 10% populacji to płaskoziemcy - liczba bliska całkowitej ludności Polski

a to dopiero początek, jeszcze lepiej jest z "niewiarą" w teorię ewolucji...
do dziś nie zapomnę, jak jechałem miniakiem żony, z naklejką "science" w formie rybki, i jakiś redneck na skrzyżowaniu wrzeszczał do mnie przez szybę "read the book!". grzecznie odpowiedziałem, że przeczytałem ich wiele

Odpowiedz
S smirnofaus
+4 / 4

@Petyrek a jak ich pytasz czemu w nowym jorku słońce zachodzi godzine wczesniej niz w chicago to ci powie że jestes debilem od dziecka programowanym przez system/rząd/iluminatów/żydomasonerię XD i zebys wyłaczył tv włączył myślenie XD

rafik54321
0 / 2

@Petyrek wśród płaszczaków chyba można wyszczególnić kilka podtypów:
- osoby autentycznie inteligentne, doskonale zdające sobie sprawę z tego jak durne twory produkują, które z premedytacją wciskają ten kit innym by na tym zarabiać,
- osoby które doznały olśnienia, że ziemia jednak jest kulą, ale wypierają ten fakt, by sami przed sobą się nie przyznać do życia w błędzie,
- "buntownicy", którzy uwierzą we wszystko, byle było na opak od powszechnie przyjętego standardu,
- ludzie zmanipulowani, którzy ulegli wyjątkowo zręcznej manipulacji inteligentnej części tej patologii,
- katofanatycy, którzy uważają że ziemia jest płaska bo tak w biblii napisano,
- oraz ostatnia chyba najmniejsza część - autentyczni debile XD.

Motorem napędowym są cwani inteligenci, marketingiem ci co wypierają, ale trzon ludzi został po prostu zmanipulowany, bo te fałszywe argumenty są podawane bardzo zręcznie.
Np jeden płaszczak, wziął jakąś bańkę czy coś, jedną postawił w cieniu, drugą w blasku księżyca, sęk w tym, że obok była folia aluminiowa, która działa jak lustro na pirometr. W efekcie, chłop nie mierzył faktycznej temperatury przedmiotu, tylko odbitą temperaturę czegoś innego... I teraz taki przeciętny człowiek nie wie o tym, że takie powierzchnie odbijają promieniowanie, które mierzy pirometr. To nie jest tak powszechna wiedza i ludzie się na to łapią.

Albo co mądrzejsi wiedzą o efekcie Coriolisa, ale nie wiedzą czemu samolot lecący z północy na południe lub odwrotnie się takiemu efektowi nie poddaje. Odpowiedź jest prosta - samolot po prostu ma silniki i wystarczy dać mu więcej "gazu", przez co będzie się napędzał, wyrównując różnicę prędkości i już.

E Elathir
+1 / 1

@rafik54321 katofanatycy - w sumie to bardziej dotyczy protestantów. KK jako centralnie zarządzany w kwestii dogmatów płaskoziemców piętnuje jako niebezpieczną sektę.

P Petyrek
0 / 0

@rafik54321: bo ja wiem..? znaczy z pewnością są cyniczni manipulatorzy, ale z własnego doświadcznia powiem, że gros antynaukowych podstaw w tamtejszym społeczeństwie ma podstawy w silnej indoktrynacji religijnej (i bardzo miernym poziomie wykształcenia ogólnego). to zupełnie inny świat, niż nasze otoczenie - spory odsetek ludzi - zwłaszcza starszych, ale i w średnim wieku - nie skończył żadnej szkoły średniej, ze względu na koszty edukacji. z kolei tamtejsze wspólnoty religijne (bynajmiej nie kato, to różne nurty protestanckie) nie próbują nawet silić się na jakąś koegzystencję z nauką, ale wprost wpierają że stworzenie w 7 dni to 7 dni i kropka. nie wybraliśmy się do muzeum kreacjonizmu, a szkoda - ale to, oraz wciskająca się do Polski dziurami edukacyjnymi tzw. teoria inteligentnego projektu, to prawdziwy zalew. AFAIR tam nadal jest dozwolone nauczanie kreacjonizmu, zamiast teorii ewolucji - w ramach wolności wychowania i swobód religijnych! nie powiedziałbym więc, że to debile albo buntownicy (ci znajdą się z pewnością wśród kowidiotów), ale efekt bardzo kiepskiej edukacji, wraz ze źle rozumianą wolnością (w tym przypadku - do zrobienia dziecka ignorantem)

rafik54321
-1 / 1

@Petyrek może w USA faktycznie głównym nurtem płaszczaków jest podstawa relgijna. Ja mówię o kwestii europejskiej.

Ostatnio zacząłem się nieco bardziej interesować USA i im więcej się o nim dowiaduję, tym bardziej ten obraz odbiega od wyobrażenia które jest powszechne :/ . Wręcz człowiek zaczyna dochodzić do wniosku, że USA jest pod większością względów drastycznie zacofane względem Europy czy nawet Polski.

Ewolucja to przecież już nie jest domysł, to potwierdzony fakt i to w skali życia pojedynczego człowieka. Mutacje wirusów to ewolucja. Podobnie jak drobniejsze, subtelniejsze zmiany pomiędzy różnymi stworzeniami.
Coraz więcej ludzi traci 8mki (zęby) oraz liczba kości, w kości ogonowej spada z 3 do 2. To ewolucja w czystej postaci.
Trzeba być kretynem by to kwestionować.

Jeśli próbować połączyć religijną wersję stworzenia świata w 7 dni, można powiedzieć że to było 7 boskich dni, które trwały miliony, może miliardy lat.

Z tą teorią inteligentnego projektu to bym powiedział, że "to zależy". Odniosę się do pewnej metafory. Istnieją generatory liczb losowych, które dla nas, są totalnie losowe, jednak podkładając te same zmienne, można uzyskać ten sam wynik. Kwestia tego jak dobrze poznamy algorytm, im lepiej, tym mniej losowe będą to liczby.
I tu z ewolucją może być podobnie. Czynników wpływających jest ogrom, ale jeśli jakimś cudem, opracowałbyś algorytm uwzględniający 100% zmiennych i przewidujący w czasie rzeczywistym te zmienne, to faktycznie mógłbyś "przewidzieć ewolucyjną przyszłość".
Czy to oznacza że ewolucja jest zaplanowana? Raczej nie.
To po prostu początkowy zbieg okoliczności, uwarunkował już wszystko jak leci, my tego przewidzieć nie potrafimy, ale być może (bo nie mogę powiedzieć że na pewno) da się to przewidzieć.
W niczym to nie potwierdza istnienia jakiegoś boskiego planu, co najwyżej może być poszlaką ku twierdzeniu że podróże w czasie są możliwe.
Reasumując - brakuje danych.

To tak jakby twierdzić że życie poza ziemią istnieje. Brak danych. Istnieje materia organiczna - to fakt. Mało prawdopodobne by ziemia była aż tak wyjątkowa w skali wszechświata, ale wciąż dowodów brakuje. W końcu - któryś gatunek musiał być pierwszy XD.