tylko czy powiedział jej o tym, że liczy na dłuższy związek.
druga sprawa - z jakiego powodu ona zerwała ten związek? jeśli przez jakąś pierdołę, to on ma rację. czuje się wykorzystany. niech to da kobietom do zrozumienia, że facet to nie bankomat
Jaka różnice robi powód zerwania (o ile nie dochodzi do rażącej winy)? Żadna ze stron nigdy nie powinna być ani bankomatem, ani niewolnikiem. Każda strona ma swój wkład w związek i powinna mieć prawo do odzyskania swojego wkładu, jeśli związek się rozpadnie.
@Sok__Jablkowy Problem w tym, że to nie jest takie proste.
Co to znaczy wkład? Czy my żyjemy w średniowieczu, że mówimy o posagu, czy czymś w tym rodzaju?
Sęk w tym, że będąc w związku z drugim człowiekiem i zarabiając pieniądze, czy osiągając różne sukcesy należałoby rozpatrzyć też jaki udział w sukcesie miała druga strona. Bo wiesz... ludzie zasadniczo wiążą się z potrzeb emocjonalnych, więc można domniemać, że sukces każdej ze stron jest na ogół - przynajmniej w jakiejś części - sukcesem obojga.
Oczywiście wszystko wskazuje na to, tendencja jest obecnie taka, że pomimo jednoznacznie pejoratywnego postrzegania średniowiecznych wzorców łączenia się w pary, paradoksalnie zaczynamy wracać do bardzo przedmiotowego postrzegania relacji dwojga ludzi.
Zaczynamy tworzyć nowoczesną wersję średniowiecznych obyczajów.
@Sok__Jablkowy w sumie przy rozwodzie też jest podział majątku...
przy związkach partnerskich (damsko-męskich) też powinien być podział majątku. chociaż tak w sumie mieszkanie kupione za jego kasę jest jego mieszkaniem, chyba że ona widnieje jako właściciel. to tutaj ma rację, że powinna mu zwrócić część kasy. chyba że miał w tym rażącą winę, że z nim zerwała.
@Sok__Jablkowy sądy uczciwie? Hmmm... Poczekam jeszcze parę tygodni na mój wyrok. Założyłem sprawę przeciw pewnej szmacie, która pożyczyła ode mnie sporo kasy na swój biznes. A potem zwiała. Jak na razie sąd twierdzi, że moje dowody ( w formie wiadomości) są " nikłej wartości" , a jej kłamstwa i matactwa ( dosłownie nie trzymającego się kupy) są ok .. Zobaczymy co będzie dalej.
@AleksandraCz znam przypadek że facet kupił mieszkanie na kredyt na siebie a spłacali razem z dziewczyną i ona dokładała do remontu. Gdy się rozstali to tej kasy nie odzyskała bo formalnie wszystko było jego. A rozstali się bo facet okazał się nieodpowiedzialny i znajoma stwierdziła że nie da się z nim zbudować rodziny
Kolega poznał bardzo atrakcyjną panią( przez jakąś stronę). Wszystko było super... po 2 msc zaproponowała mu żeby się do niej przeprowadził co z resztą uczynił. Po krótkim czasie wziął kredyt na 100k żeby to mieszkanie wyremontować i przelał całą sumę na jej konto. Niemal odrazu dostał kopa i chyba go zastraszyła bo nikomu o tym nie powiedział. Pochwalił się tylko mi i to pół roku później. Teraz spłaca raty kredytu i za nic w świecie nie chce iść na policję.
@NewThriller Nie wymyśliłem nic. Sam byłem zaskoczony jego naiwnością z resztą powiedział mi to,kiedy przyszedł poprosić o załatwienie pracy za granicą (bo chce szybko spłacić i zapomnieć o sprawie). Możliwe,że coś ukrywa ale faktem jest,że dał typiarze 100k.
Mój kuzyn miał podobną sytuację. Tyle, że jako kawaler.
Tyrał w Anglii kilka lat i za zaoszczędzoną kasę kupił mieszkanie na swoją dziewczynę. Ta, w zmowie ze swoją mamusią, wyrokowały go na czysto. Został bez kasy i bez mieszkania. Nawet nie złożył doniesienia, bo nie miał żadnych świadków.
Na rozwodzie moje brata to było dopiero śmiechu, każdy się śmiał oprócz sędziny, byłej brata i jej adwokata. Na szczęście nie było majątku do podziału ani dzieci. Zrobił je drugiej żonie i jest z nią do tej pory.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 18 February 2024 2024 20:02
tylko czy powiedział jej o tym, że liczy na dłuższy związek.
Odpowiedzdruga sprawa - z jakiego powodu ona zerwała ten związek? jeśli przez jakąś pierdołę, to on ma rację. czuje się wykorzystany. niech to da kobietom do zrozumienia, że facet to nie bankomat
@AleksandraCz
Jaka różnice robi powód zerwania (o ile nie dochodzi do rażącej winy)? Żadna ze stron nigdy nie powinna być ani bankomatem, ani niewolnikiem. Każda strona ma swój wkład w związek i powinna mieć prawo do odzyskania swojego wkładu, jeśli związek się rozpadnie.
@Sok__Jablkowy Problem w tym, że to nie jest takie proste.
Co to znaczy wkład? Czy my żyjemy w średniowieczu, że mówimy o posagu, czy czymś w tym rodzaju?
Sęk w tym, że będąc w związku z drugim człowiekiem i zarabiając pieniądze, czy osiągając różne sukcesy należałoby rozpatrzyć też jaki udział w sukcesie miała druga strona. Bo wiesz... ludzie zasadniczo wiążą się z potrzeb emocjonalnych, więc można domniemać, że sukces każdej ze stron jest na ogół - przynajmniej w jakiejś części - sukcesem obojga.
Oczywiście wszystko wskazuje na to, tendencja jest obecnie taka, że pomimo jednoznacznie pejoratywnego postrzegania średniowiecznych wzorców łączenia się w pary, paradoksalnie zaczynamy wracać do bardzo przedmiotowego postrzegania relacji dwojga ludzi.
Zaczynamy tworzyć nowoczesną wersję średniowiecznych obyczajów.
@Iasafaer
Od tego mamy sądy, żeby w takiej sytuacji uczciwie to ustalić (jeśli jest taka potrzeba).
Wkład to jest wszystko materialne i niematerialne co przynosisz do związku. Czyli też to, co opisałeś w drugim paragrafie.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 February 2024 2024 21:19
@Sok__Jablkowy w sumie przy rozwodzie też jest podział majątku...
przy związkach partnerskich (damsko-męskich) też powinien być podział majątku. chociaż tak w sumie mieszkanie kupione za jego kasę jest jego mieszkaniem, chyba że ona widnieje jako właściciel. to tutaj ma rację, że powinna mu zwrócić część kasy. chyba że miał w tym rażącą winę, że z nim zerwała.
@Sok__Jablkowy sądy uczciwie? Hmmm... Poczekam jeszcze parę tygodni na mój wyrok. Założyłem sprawę przeciw pewnej szmacie, która pożyczyła ode mnie sporo kasy na swój biznes. A potem zwiała. Jak na razie sąd twierdzi, że moje dowody ( w formie wiadomości) są " nikłej wartości" , a jej kłamstwa i matactwa ( dosłownie nie trzymającego się kupy) są ok .. Zobaczymy co będzie dalej.
@trolik1
Sądy mogą być w najlepszym wypadku uczciwe, ale nie wróżące.
@AleksandraCz znam przypadek że facet kupił mieszkanie na kredyt na siebie a spłacali razem z dziewczyną i ona dokładała do remontu. Gdy się rozstali to tej kasy nie odzyskała bo formalnie wszystko było jego. A rozstali się bo facet okazał się nieodpowiedzialny i znajoma stwierdziła że nie da się z nim zbudować rodziny
@Amera bywa i tak..
Kolega poznał bardzo atrakcyjną panią( przez jakąś stronę). Wszystko było super... po 2 msc zaproponowała mu żeby się do niej przeprowadził co z resztą uczynił. Po krótkim czasie wziął kredyt na 100k żeby to mieszkanie wyremontować i przelał całą sumę na jej konto. Niemal odrazu dostał kopa i chyba go zastraszyła bo nikomu o tym nie powiedział. Pochwalił się tylko mi i to pół roku później. Teraz spłaca raty kredytu i za nic w świecie nie chce iść na policję.
Odpowiedz@Grzegorzkonopacki1 - to chlopak mocno naiwny albo bardzo zakochany. A baba cwaniutka. Tylko ze na kazdego cwaniaka da sie znalezc wiekszego cwaniaka.
@NewThriller Nie wymyśliłem nic. Sam byłem zaskoczony jego naiwnością z resztą powiedział mi to,kiedy przyszedł poprosić o załatwienie pracy za granicą (bo chce szybko spłacić i zapomnieć o sprawie). Możliwe,że coś ukrywa ale faktem jest,że dał typiarze 100k.
Nie jestem prawnikiem ale w Polsce prawo precedensu chyba nie występuje. W tych samych sprawach mogą zapadać różne wyroki.
OdpowiedzMój kuzyn miał podobną sytuację. Tyle, że jako kawaler.
OdpowiedzTyrał w Anglii kilka lat i za zaoszczędzoną kasę kupił mieszkanie na swoją dziewczynę. Ta, w zmowie ze swoją mamusią, wyrokowały go na czysto. Został bez kasy i bez mieszkania. Nawet nie złożył doniesienia, bo nie miał żadnych świadków.
Na rozwodzie moje brata to było dopiero śmiechu, każdy się śmiał oprócz sędziny, byłej brata i jej adwokata. Na szczęście nie było majątku do podziału ani dzieci. Zrobił je drugiej żonie i jest z nią do tej pory.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 February 2024 2024 20:02
OdpowiedzKolejne kroki, by chronić debili przed ich decyzjami... To n ogłupia społeczeństwo bardziej, niż zrobi to odchudzenie podstawy programowej.
Odpowiedz