Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
108 118
-

Zobacz także:


koszmarek66
+9 / 15

Najgorszym, niepotrafiącym, leniom dajemy to co wypracowali najlepsi, zdolni, pracowici...
Żeby wszyscy mieli tak samo.

Jakoś zapomniałem na czyich sztandarach są takie pomysły...

Odpowiedz
M michalSFS
+6 / 6

@koszmarek66
Piekło wybrukowane dobrymi chęciami.

bartoszewiczkrzysztof
+3 / 3

@koszmarek66 Było kilku takich, którzy pisali Manifesty. Słabo to się sprawdzało, ale nie wyciągnęliśmy żadnych wniosków. Do dzisiaj mamy na całym świecie eksperymentatorów, którzy na naszej skórze sprawdzają, czy tym razem się uda.

polkong
+2 / 2

@koszmarek66 Już za chwileczkę - cyk, mowa nienawiści.

S Skar2k19
+6 / 6

pomyślało kilku uczniów i najgorszy uczeń dostał maksa ...

Odpowiedz
S Sok__Jablkowy
-1 / 7

Dziecko: zrobię coś miłego i podzielę się swoim szczęściem.
Dorośli: To jest diabeł, który jest odpowiedzialny za całe zło i krzywdę na świecie i doprowadzi do upadku cywilizacji, jaką znamy.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 February 2024 2024 2:53

Odpowiedz
kondon
-1 / 1

@Sok__Jablkowy Jeśli ktoś się stara, ale nie ma możliwości, by być lepszym, to często faktycznie warto pomóc.
Jeśli ktoś wszystko olewa i cały czas liczy na innych, to trzeba go kopnąć w d... i zmobilizować, a nie wyręczać ze wszystkiego.

S Sok__Jablkowy
-1 / 1

@kondon

Zastanawiam się co spowodowało taką traumę, że przeszkadza Ci kiedy widzisz, że jakieś dziecko próbuje zrobić coś miłego.

kondon
0 / 0

@Sok__Jablkowy Nie zrozumiałeś komentarza (nie tylko mojego z resztą) i widzisz jedynie to, co chcesz widzieć.
Doceniam chęci i uważam, że to dobre dziecko. Jednak aby robić dobrze same chęci nie wystarczają i należy przede wszystkim pomyśleć, czy efekty będą zgodne z intencjami.

S Sok__Jablkowy
0 / 0

@kondon

Zrozumiałem komentarza. Pytanie pozostaje te same.

kondon
0 / 0

@Sok__Jablkowy Nie miałem żadnej takiej traumy, nie przeszkadza mi, że ktokolwiek chce zrobić coś miłego, wręcz przeciwnie - cieszy mnie ludzka dobra wola. Uważam jedynie, że trzeba ją odpowiednio pokierować, bo często ktoś chce szczerze zrobić coś dobrego, ale niestety wychodzi odwrotnie.

Nie uważasz, że pomoc na ślepo może tak naprawdę zaszkodzić?

S Sok__Jablkowy
0 / 0

@kondon

Nie przeszkadza Ci ale…

„Jeśli ktoś wszystko olewa i cały czas liczy na innych, to trzeba go kopnąć w d... i zmobilizować, a nie wyręczać ze wszystkiego.”

„Jednak aby robić dobrze same chęci nie wystarczają i należy przede wszystkim pomyśleć, czy efekty będą zgodne z intencjami.”

„Uważam jedynie, że trzeba ją odpowiednio pokierować, bo często ktoś chce szczerze zrobić coś dobrego, ale niestety wychodzi odwrotnie.”


Jak ktoś mówi „nie mam problemu z …, ale” to znaczy, że ma problem.

kondon
0 / 0

@Sok__Jablkowy To są dwa odrębne aspekty tej sprawy.
1. Nie przeszkadza mi (a nawet cieszy), jeśli ktoś chce zrobić coś dobrego - liczą się intencje.
2. Przeszkadza mi, jeśli ktoś robi coś szkodliwego (nawet jeśli miał dobre intencje) - liczą się wyniki.
Nie mam problemu z intencjami (co kwestionowałeś), mam za to problem z wynikami.

W powyższym przypadku pochwaliłbym dziecko za chęci (1), ale uprzejmie i delikatnie wytłumaczył, że same intencje to nie wszystko i te dobre chęci należy pokierować inaczej (2).
Nie szukaj problemu tam, gdzie go nie ma.

Nie odpowiedziałeś na pytanie.

S Sok__Jablkowy
0 / 0

@kondon

Mam wrażenie, że stosujesz tu coś w stylu Victim Blaming, gdzie obwiniasz dziecko za coś, co nie jest jego winą.

Po pierwsze nie wiesz z jakiego powodu inne dzieci mają gorsze oceny. Mam wrażenie, że od razu zakładasz najgorsze, skoro ktoś ma złe oceny to jest leniem i wykorzysta innych.

Nawet gdyby było takie dziecko i tak się zachowywało, to jest to wina tego „złego” dziecka, a nie kogoś, kto robi coś dobrego. To tego złego należy pouczyć albo ukarać, jeśli jest taka konieczność. Nie kogoś, kto zrobił coś dobrego. Ta sama zasada obowiązuję w każdej innej sytuacji.

Nadal uważam, że to ty masz problem i zastanawia mnie jego źródło.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 20 February 2024 2024 0:20

kondon
0 / 0

@Sok__Jablkowy To masz bardzo złe wrażenie. Zauważam 2 aspekty tego problemu i je rozdzielam - już to tłumaczyłem, nie wiem czego nie rozumiesz.

Znowu błąd - pisałem o tym na początku, ocena zależy od sytuacji.

Czy jest to "wina", to kwestia dyskusyjna. Ja wyraźnie zaznaczyłem, że nie obwiniam za dobre intencje, tylko będę je chwalił.

To bardzo źle uważasz, bo problemem są Twoje dziwne interpretacje, niezgodne z moimi poglądami.
Nie próbuj na siłę szukać czegoś, czego nie ma. To bez sensu i wprowadza Cię w błąd.

Ciągle brakuje Twojej odpowiedzi na moje pytanie.

S Sok__Jablkowy
0 / 0

@kondon

Nie, ma żadnego błędu. Niby chwalisz, ale tak naprawdę karcisz.

Nie, ocena nie zależy od sytuacji.

Nie, pomaganie nigdy nie szkodzi. Winny szkodzi.

kondon
0 / 0

@Sok__Jablkowy Tyś jest niereformowalny ;]
Nie czytasz nawet co do Ciebie piszę, tylko szukasz riposty. To nie jest dyskusja z Twojej strony, tylko pyskówka. Nie interesuje Cię zrozumienie drugiej strony, tylko wygranie dyskusji, do tego w bardzo specyficzny sposób...

Pomaganie może szkodzić i większość komentarzy zawiera właśnie to stwierdzenie. Jak rozumiem wszyscy się mylą, a tylko Ty masz rację. Może tak być, ja bym jednak przemyślał, czy czasem się nie mylę.

S Sok__Jablkowy
0 / 0

@kondon

Czego ode mnie chcesz? Piszę tak jak ciebie widzę i nic co napisałeś tego nie zmieniło. W dalszym ciągu uważam, że złych należy pouczać lub karać, a nie kogoś, kto robi coś dobrego. W dalszym ciągu uważam, że kiedy ktoś robi coś dobrego to nie szkodzi.

kondon
0 / 0

@Sok__Jablkowy Jeśli ktoś robi coś dobrego, to trzeba poza intencjami patrzeć na efekt i jeśli ten jest zły, to też należy taką osobę pouczyć, chwaląc jednocześnie za chęci (aby jej nie urazić i żeby dalej miała dobre chęci.). Nie widzę żadnego sensu w bezrefleksyjnym chwaleniu za robienie de facto czegoś złego.

W dalszym ciągu zdaniem większości tutaj się mylisz.
Jeśli dasz narkomanowi pieniądze, które on przećpa, to pomimo Twoich dobrych chęci, robisz mu coś złego i jeśli o tym się dowiesz, to raczej następnym razem raczej tak samo nie postąpisz. W takim przypadku lepiej nie dawać nic, niż pieniądze. Gdybyś robił coś dobrze, to byś nie musiał tego zmieniać, a jedynie mógłbyś udoskonalić.

"Nie, pomaganie nigdy nie szkodzi. Winny szkodzi."
Błędne założenie, że cała wina spada na tego, który robi coś złego. No niestety świat tak nie działa. Nie dasz sznura osobie, która chce się powiesić. Normalna osoba jednak będzie miała wyrzuty sumienia po takiej sytuacji. Moralnie jesteśmy odpowiedzialni też za innych, zwłaszcza, jeśli mamy realny udział w ich błędach.

S Sok__Jablkowy
0 / 0

@kondon

Nie, nie trzeba patrzeć na efekt, bo jeśli efekt jest zły, to robi coś złego. A tutaj nie ma żadnego złego efektu, bo drugi zły człowiek jest już zły i nie wolno za to karać, tego co robi dobro.

Nie rozmawiamy o narkomanach lub sznurach. Rozmawiamy o dzieleniem się oceny, której inne dziecko nie zamieni na narkotyki i się na nich nie powiesi.

A to, że „większość” patologicznie się boi komunizmu i wszędzie widzi zagrożenie w każdym akcie dobroci świadczy żle o większości. To im i tobie należy się w tej sytuacji zwrócić uwagę, że robicie żle.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 February 2024 2024 1:56

kondon
0 / 0

@Sok__Jablkowy Mylisz się, trzeba patrzeć na efekt... Można chcieć zrobić coś dobrego, ale faktycznie komuś zaszkodzić.
Czy ja chcę karać tego, co robi coś dobrego?

No tak, nie rozmawiamy, bo nie pasują Ci do teorii.
Gorsze dziecko nauczy się dziadostwa, że nie musi pracować, bo dostanie wszystko od innych. Efekt będzie dla niego tragiczny.

Komunizm sam w sobie jest patologią. Dobro nie ma z nim nic wspólnego.
Co ja robię źle?

S Sok__Jablkowy
0 / 0

@kondon

Będziesz patrzył na efekt i prawił kazanie za każdą dobrą rzecz, którą ktoś zrobi? Nie.

Jeśli ktoś przekazuje coś, czym tamta osoba nie może sobie zrobić krzywdę, to po co szukać problemu na siłę? Nie przekazujesz tutaj broni czy niebezpiecznych przedmiotów. Tak samo podejdziesz do tematu, gdyby podarował koledze z ławki sweter?

Co robisz żle? Szczersze powiedziawszy nie wiem jak na to odpowiedzieć i Cię nie obrazić.

kondon
0 / 0

@Sok__Jablkowy Nie będę prawił żadnego kazania. Pochwalę za dobre chęci i wytłumaczę związek przyczynowo - skutkowy.

Przekonaniem, że nie trzeba pracować, jak najbardziej można zrobić krzywdę.
Bez kontekstu nie ocenię sytuacji ze swetrem.

Nie martw się, mnie jest bardzo trudno obrazić :)
Żebyś tylko nie wyszedł na niekulturalnego i będzie ok :)

S Sok__Jablkowy
0 / 0

@kondon

Sorry, za każdym razem będziesz „tłumaczył związek przyczynowo skutkowy”?

Na jakiej podstawie uważasz, że dziecko, które przekazało część swojego dorobku uważa że nie trzeba pracować? Odpowiedź, że nie on, ale inne dziecko to zła odpowiedź.

Kontekst. Mam 5 lat i pożyczam koledze z ławki sweter.

Wczoraj się oburzyłeś. Nie chęcę powtórki.

kondon
0 / 0

@Sok__Jablkowy Nie. Trzeba pokazać jak to działa, a później każdy już powinien rozumieć.

Tak może myśleć ten, który dostaje coś za darmo, bez żadnego wysiłku.
„Tak więc wszelkie prawo, które opiera dobroczynność publiczną na stałej podstawie i nadaje jej formę administracyjną, prowadzi do powstania klasy próżniaczej i bezczynnej, żyjącej na koszt klasy przemysłowej i pracującej. Jest to co najmniej nieunikniona konsekwencja, a może nawet bezpośredni skutek takiego prawa.”

Zakładając, że to cała sytuacja, to nie widzę nic złego, a jedynie dobre.

Nie oburzyłem, to kolejna Twoja błędna interpretacja.
Jestem znudzony ciągłym tłumaczeniem tego samego. Twoje podejście bardzo często jest jakieś dziwne. Ciągle kwestionujesz czyjeś zdanie, a swoje rzadko podajesz. Nie interesuje Cię poznanie zdania drugiej osoby i zrozumienie go, tylko przekonanie jej do Twoich racji. Zacinasz się i powtarzasz to samo.
Kilka przykładów, dlaczego rozmowa z Tobą jest ciężka i rzadko mi się chce.

S Sok__Jablkowy
0 / 0

@kondon

Jak co działa? „Pokaż” mi jak danie komuś kilka punktów za dzieciaka, sprawi że ta druga osoba stanie się pasożytem o skrajnie prawicowych poglądach, który do końca życia będzie oczekiwał, że jemu się należy maksymalny zysk, za minimum lub żadnej pracy.


A dlaczego nie widzisz nic złego? Przecież ta sytuacja się wiele nie różni od demota. Dlaczego drugi dzieciak nie wyrośnie na potwora, który będzie zawsze oczekiwał, pożyczenia swetra, kosiarki, samochodu, domu…?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 February 2024 2024 21:19

kondon
0 / 0

@Sok__Jablkowy Jednorazowo nie sprawi, jednak to jest uczenie dziadostwa.
To nie są żadne prawicowe poglądy, co Ty bredzisz. Przecież to lewica głosi takie głupoty, że wszystkim się należy, nawet za nic.

Jeśli notorycznie nie bierze swojego - masz rację.
Jednak wyraźnie napisałem "Zakładając, że to cała sytuacja". Ciągłe pożyczanie to już coś więcej i również wyraźnie napisałem to w pierwszym komentarzu. Jeśli ktoś ciągle nie nosi swetra i cały czas liczy na innych, to należy pozwolić mu zmarznąć, żeby się w końcu nauczył.

S Sok__Jablkowy
0 / 0

@kondon

To co chcesz wytłumaczyć temu dziecko? Że zrobił dobrze, ale zrobił żle bo jednorazowa pomoc nic nie sprawi, ale sprawi?

Chyba Ci się kierunki osi pomyliły.
Lewa-my-nasze w przeciwieństwo do prawa-ja-moje.
Lewa strona daje - prawa strona bierze

Przeczytałem twój ostatni paragraf. W dalszym ciągu nie dałeś satysfakcjonującej odpowiedzi, dlaczego przykład z demota i mój przykład traktujesz inaczej.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 February 2024 2024 0:41

kondon
0 / 0

@Sok__Jablkowy Tłumaczyłem to kilka razy już, wróć sobie... Proponuję zacząć od pierwszego komentarza.

Skąd wziąłeś te bzdury?

Wytłumaczyłem, wydaje mi się, dość wyraźnie. Może przeczytaj na spokojnie ze 3 razy jeszcze?

S Sok__Jablkowy
0 / 0

@kondon

Dorosłemu nie możesz wytłumaczyć jaki masz problem, a dziecko chcesz pouczać.

kondon
0 / 0

@Sok__Jablkowy Może to wina tego dorosłego, że nie potrafi zrozumieć prostego przekazu?
Nie jestem złośliwy, tylko zwracam uwagę, że brak zrozumienia może być winą dwóch stron.

Na 1 pytanie odpowiadałem kilka razy, nie ma żadnego sensu się powtarzać.

Nie traktuję tych przykładów inaczej, tylko zależnie od całej sytuacji - oba.

S Sok__Jablkowy
0 / 0

@kondon

Co z tego, że odpowiedziałeś kilkakrotnie, skoro odpowiadasz to samo i za każdym razem twoja argumentacja jest nieprzekonująca. To nie jest kwestia tego, że nie rozumiem. To jest kwestia słabego uzasadnienia

Kończę temat, bo szkoda czasu.

kondon
0 / 0

@Sok__Jablkowy No i co ja mam Ci poradzić, że Ciebie te argumenty nie przekonują? Masz swoje zdanie i będziesz się jego trzymał. Nie wydaje mi się, żeby argumenty miały tu jakieś znaczenie, jeśli się uparłeś.

Spoko :)

S Sok__Jablkowy
0 / 0

@kondon

Gdybym się uparł, to bym z tobą nie rozmawiał i nie dawał Ci szansy. Tymczasem z każdą odpowiedzią dawałeś mi coraz mniej powodów, by się z tobą zgodzić.

kondon
0 / 0

@Sok__Jablkowy Uparłeś się na swoje zdanie i nie dopuszczasz do siebie myśli, że możesz się mylić. Stąd też brak zrozumienia i zgody.

S sand01man
+2 / 4

Wilcza przysługa...głupek pozostanie przygłupem.
Przecież nie musi się uczyć żeby zdać.
Później następuje zderzenie z rzeczywistością i żal do całego świata, za niesprawiedliwe traktowanie buuuu, chlip chlip.
Mam nadzieje, że to fejk.
Bo jeżeli nie, to obaj są debilami.

Odpowiedz