Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
137 146
-

Zobacz także:


B konto usunięte
+7 / 13

Kiedyś siedziałam z dzieckiem w poczekalni u okulisty dziecięcego, pełnej po brzegi, i absolutnie każde dziecko tam, nawet takie z okularami jak denka słoików, siedziało z nosem w telefonie lub tablecie. Nawet jak dostały te krople po których rozszerzają się źrenice i rozmazuje obraz, nadal lampiły w ekrany bo mamusie musiały mieć czas, żeby lampić w swoje....

Odpowiedz
J jakber
+5 / 5

Jak lubicie takie rzeczy wygoglujcie ,,ciało obce w odbycie rtg", tam obrazy są warte 1000 razy więcej niż historie opisane slowami

Odpowiedz
H hoborg
+3 / 3

@jakber znajomy lekarz proktolog ma w domu wystawkę eksponatów, które wydobył ze swoich pacjentów. W sumie świetny pomysł, też bym tak zrobiła, jakbym pracowała w tym zawodzie - ale do kolekcji dorzuciłabym parę większych przedmiotów, żeby wkręcać znajomych :D

J Jorn
-1 / 5

To już mamy tylu absolwentów czarnkowych studiów medycznych dla analfabetów?

Odpowiedz
E edytka_h
-3 / 3

W Polsce od 1999 roku nie ma czegoś takiego jak "służba zdrowia"

Odpowiedz
voot1
+5 / 5

Praktyki w szpitalu, pacjent do cewnikowania i dziewczyna - przyszła lekarka dostała zadanie od pielęgniarki postawić penisa do cewnikowania i przytrzymać, ta zamiast po prostu go unieść i trzymać, zaczęła stymulować :D
Później zawstydzona zaczęła się tłumaczyć że myślała że postawienie penisa to sprawienie żeby stanął :D

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 February 2024 2024 10:26

Odpowiedz
C CZPRK2
+1 / 1

Historia z żarówką pochodzi z serialu, chyba z "Na dobre i na złe"

Odpowiedz
Q Quant_
0 / 0

@CZPRK2 - "The good doctor" na NETFLIX. W jednym z odcinków, główny bohater głowi się jak wyjąć kolesiowi żarówkę z gęby i w końcu wpada na pomysł aby ją stłuc, a aby pacjent się nie pokaleczył, najpierw wsuwa mu do ust grubą folię i nią owija tę żarówkę.

JanMariaWyborow
0 / 0

@CZPRK2
To się podobno zdarza całkiem często, bo słyszałem to już dużo wcześniej.

M mam2koty
+1 / 1

Mama pracowała w laboratorium, pobierała krew - najbardziej dziwił ją brud. To, że ludzie wyglądający na zadbanych, w ładnych stylowych ubraniach nie pomyśleli o czymś tak prozaicznym jak umycie zgięcia w łokciu, skąd się pobiera - i potem na waciku zostawała brunatna warstwa, od której pacjenci odwracali wzrok udając, że to nie ich.

Odpowiedz
Q Quant_
0 / 0

Przypomniała mi się historia pewnego osobnika, którego widziałem odwiedzając mojego dziadka na OIOM-ie w szpitalu w moim mieście. Leżał na sąsiednim łóżku, był nieprzytomny, podłączony do aparatury, z zabandażowaną połową twarzy, a z opatrunku wystaje szczoteczka do zębów. Lekarz nic mi nie chciał powiedzieć, ale podpytałem pielęgniarkę i poznałem historię tego pacjenta. Ponoć oglądał z kolegami mecz, w przerwie wyszedł do łazienki umyć zęby, ale nie zdążył i jak się zaczęła druga połowa, to wrócił ze szczoteczką zębach. W pewnym momencie drużyna, której kibicował straciła gola, a on wyjął szczoteczkę z ust, ustawił ją sobie przed twarzą i przywalił łbem w ścianę. Trzonek przebił oczodół i wbił się w mózg. Jak go widziałem to lekarze akurat czekali na transport lotniczy do Szczecina, gdzie miał być operowany. Dziadek później powiadał, że chłopak zmarł jakąś godzinę po moim wyjściu. Nie dożył przylotu helikoptera. I tak sobie wtedy pomyślałem, że piłka nożna zabija w całkiem nieoczekiwany sposób...

Odpowiedz
raviK
0 / 0

Ktokolwiek spisywał te bajki powinien najpierw pouczyć się znaczenia słów, interpunkcji i składni zdań.

Odpowiedz