Kiedyś "takie rzeczy" się po prostu ukrywało. Wszyscy siedzieli cicho, no bo kto by się ośmielił coś na księdza powiedzieć? Nikt nic nie widział, nie słyszał, nie wiedział.
@alienapacz
No cóż, głodnemu chleb na myśli. Ja analizuję obrazek i piszę co na nim widzę. Ty masz prawo widzieć coś innego.
Moim zdaniem, na obrazku blondynka klęcząca przed gościem ma twarz na wysokości jego pępka. Gość ubrany jest w sukmanę, nie widać by był tam jakiś dodatkowy otwór czy rozporek. Jedynym miejscem gdzie blondynka może w takich okolicznościach zaglądać, to jego rękaw. Aby zrobić coś "niecenzuralnego", sukmana musiałaby zostać podwinięta do wysokości pasa, a nic na to nie wskazuje.
Teraz Ty wyjaśnij co oni robią. I w jaki sposób, uwzględniając akurat taki strój.
coś się nie zgadza bo na obrazku chyba jest klęcząca dziewczynka a nie chłopiec...
OdpowiedzKiedyś nikt by nie miał z tym żadnych skojarzeń o podtekście seksualnym. Dzisiaj autora takiego rysunku spalono by na stosie w centrum miasta.
Odpowiedz@enikacemobil
Kiedyś "takie rzeczy" się po prostu ukrywało. Wszyscy siedzieli cicho, no bo kto by się ośmielił coś na księdza powiedzieć? Nikt nic nie widział, nie słyszał, nie wiedział.
@enikacemobil jakie czasy takie czarownice
Ech.... głodnemu chleb na myśli.
OdpowiedzZazwyczaj to jednak księża palili ludzi na stosie, nie odwrotnie.
Odpowiedzrydzykant, ty już wiesz co, nie pal głupa
Odpowiedz@alienapacz
No cóż, głodnemu chleb na myśli. Ja analizuję obrazek i piszę co na nim widzę. Ty masz prawo widzieć coś innego.
Moim zdaniem, na obrazku blondynka klęcząca przed gościem ma twarz na wysokości jego pępka. Gość ubrany jest w sukmanę, nie widać by był tam jakiś dodatkowy otwór czy rozporek. Jedynym miejscem gdzie blondynka może w takich okolicznościach zaglądać, to jego rękaw. Aby zrobić coś "niecenzuralnego", sukmana musiałaby zostać podwinięta do wysokości pasa, a nic na to nie wskazuje.
Teraz Ty wyjaśnij co oni robią. I w jaki sposób, uwzględniając akurat taki strój.