Jeśli Pani tam stoi, bo to jej produkty - spoko, kupujmy. Tak się tylko zastanawiam, czy nie dostarcza ich przypadkiem ktoś hurtowo, a do Pani trafiają jakieś grosze, a my się łapiemy na to jak ostatnie łosie.
@achat85
raczej na pewno tak jest, kazdy kto ma chociaz blade pojecie ile moze zajac wydzierganie recznie takiej zabawki zda sobie sprawe ze ta pani nie da rady tego ogarnac...
Straż Miejska już się dogaduje z Urzędem Skarbowym.
OdpowiedzJeśli Pani tam stoi, bo to jej produkty - spoko, kupujmy. Tak się tylko zastanawiam, czy nie dostarcza ich przypadkiem ktoś hurtowo, a do Pani trafiają jakieś grosze, a my się łapiemy na to jak ostatnie łosie.
Odpowiedz@achat85
raczej na pewno tak jest, kazdy kto ma chociaz blade pojecie ile moze zajac wydzierganie recznie takiej zabawki zda sobie sprawe ze ta pani nie da rady tego ogarnac...