Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
312 323
-

Zobacz także:


R Ricochet69
0 / 0

Tekst na kartce bardzo trafny. Autorowi demota polecam jednak sprawdzenie czym jest SOR, i dlaczego w związku z tym można to uznać za fejk.

Odpowiedz
R Ricochet69
-2 / 6

Tekst na kartce dosyć trafny. Autorowi demota polecam jednak sprawdzenie czym jest SOR, i dlaczego w związku z tym można to uznać za fejk. Taka kartka mogłaby natomiast wisieć w wielu przychodniach POZ.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 March 2024 2024 21:55

Odpowiedz
P profix3
+8 / 8

Niestety dożyliśmy takich czasów, że często najlepszym i najszybszym sposobem na wyleczenie, jest diagnozowanie się za pomocą internetu. Kolejki do specjalistów są jakie są, jak się już dostaniesz, to wcale nie jest powiedziane, że lekarz nie zbagatelizuje, nie oleje twoich problemów. Albo przepisze ci lek, który nie koniecznie pomaga, lecz taki za który ma wakacje na Teneryfie.
Oczywiście samodiagnozowanie sprawdza się jedynie w przypadku osób potrafiących czytać ze zrozumieniem i mających jako takie pojęcie o własnym organizmie.
Bo jak ktoś leci od razu do onkologa, bo przeczytał, że jego ból głowy powoduje rak, to faktycznie, niech konsultuje się w yahoo.

Odpowiedz
P pejter
+5 / 5

różnie bywa, wiele niepotrzebnych wizyt można uniknąć, np jak się sprawdza, dlaczego ma się czerwony kolor kupy i nagle przypomina się, że jadło się buraczki

Odpowiedz
T TRUTHFUL
+5 / 5

"18-latka nagle straciła przytomność na terenie posesji przy domu – poinformował oficer dyżurny ostrzeszowskiej straży pożarnej asp. Tomasz Mądry. Niestety dziewczyna zmarła. Ze wstępnych ustaleń wynika, że dzień wcześniej szukała pomocy w szpitalu. Została odesłana do domu" -
W zestawieniu z takimi informacjami (które wcale nie należą do rzadkości), kartka na drzwiach gabinetu wydaje się być szczególnie bezczelna.

Odpowiedz
A ajakiistnieje
+3 / 3

Gdyby dzisiejsi lekarze nie byli chciwymi konowałami, to może byłoby to nawet zabawne. Znajoma chodziła po lekarzach i szpitalach w związku z dużą niegojącą się i babrzącą się raną pooperacyjną. Zero badań, tylko jakieś maści, które nie pomagały. W końcu sama zaczęła czytać i po "konsultacji" z google, na kolejnej wizycie u "lekarza" zasugerowała, że może to gronkowiec. Zero reakcji. Po 3 miesiącach raczyli zrobić badanie i guess what...

Odpowiedz
P pafcio80
+1 / 1

bo taka jest różnica że na google, jest bezpłatnie !!!!

Odpowiedz