Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
749 756
-

Zobacz także:


koszmarek66
+10 / 24

Nie wolno nam oceniać tej sytuacji bez większej wiedzy o zdarzeniu.

Jeśli jest dorosły, przekonał personel medyczny, że to był nieszczęśliwy wypadek oraz taka była jego wola żeby sobie pójść to formalnie jest OK. Jeśli dodatkowo zażyczył sobie, żeby nikogo nie informować o jego stanie zdrowia to niewiele można zrobić. Z resztą i tak informować bliskich zgodnie z prawem nie wolno. Pacjent musiałby wcześniej taką zgodę wyrazić. Próba poinformowania np. rodzeństwa przez personel szpitala może skończyć się dla nich wyrokiem. W rzeczywistości wielu medyków nie wytrzymuje i kieruje się sercem. Ale niektórzy potem tego żałują bo ludzkie życiorysy bywają bardziej zagmatwane niż seriale tv.

Odpowiedz
P pibi80
-1 / 13

@koszmarek66 a ty ze służby zdrowia czy fantasta nienaukowy? Przecież na karcie przyjęcia masz podany powód. Próba samobójcza to nie jest coś co się ignoruje albo "daje przekonać".

L Livanir
+6 / 8

@pibi80 sama jestem trafiłam do szpitala z powodu próby samobójczej. Przekonałam lekarza, że wzięłam tyle leków, bo chciałam się uspokoić, nie zabić. Że mam dla kogo żyć itp. wypisali mnie po łącznie 2h też nikogo nie informując.
Przy wyjściu poprosiłam jakąś Panią na rejestracji o użyczenie telefonu, to ja zadzwoniłam do partnera gdzie jestem i by wysłał ubera. Była 2 w nocy

koszmarek66
+5 / 9

@pibi80 Od kilkunastu lat, kiedy pisowy minister próbował ubrać lekarzy w kamasze, nie ma służby zdrowia jest ochrona zdrowia.

Ktoś na karcie musi wpisać powód, na jakiejś podstawie. Nie zawsze jest to oczywiste. Jeśli gościa pozbierano po wypadnięciu z okna budynku to w jaki sposób możesz mieć pewność czy to wypadek czy próba samobójcza, Jeśli nie było wiarygodnych świadków a poszkodowany twierdzi, że to wypadek? Lekarze nie prowadzą dochodzeń/śledztw. Już więcej mógłby powiedzieć medyk sądowy ale on nie biega zbyt często na SOR. Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile zostaje w formularzach wolnych rubryk albo kiedy są one uzupełniane. Ja akurat wiem.

P pibi80
+1 / 3

@koszmarek66 ale tutaj masz rodzinę, która szuka brata po próbie samobójczej. Skąd rodzina wie, że była próba samobójcza, skoro nikt w karcie nie wpisał, a rodziny przy tym nie było? Spina się taka logika? A może jednak to rodzina wezwała karetkę do pacjenta i powiedziała załodze, że to była próba samobójcza, co na 100% znalazło się w karcie?

koszmarek66
+3 / 5

@pibi80 Nie mówię o logice ale o prawie. Jeśli pacjent sobie tak zażyczy to o jego stanie zdrowie nie wolno lekarzowi pisnąć słówka ani mamie, ani żonie, ani dziecku.

Poza tym i w tym democie i w setkach innych gdzie rzuca się jakieś hasło aby coś potępić lub pochwalić, brakuje kluczowych informacji. Dlatego wróć do pierwszego zdania mojego pierwszego komentarza.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 March 2024 2024 22:23

R Rogulek12
+4 / 4

@ubooot żeby napisać coś mądrego trzeba mieć wiedzę

gstrzeg
0 / 0

Ciekawe skąd wiedzą co jest napisane na zaświadczeniu, które pacjent zabrał ze sobą, skoro nie mają z nim kontaktu...

Odpowiedz