Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Nie każdy skok technologiczny oznacza poprawę jakości życia

www.demotywatory.pl
+
388 397
-

Zobacz także:


E eofen
+2 / 2

To jest w ogóle ciekawa sprawa, bo ja bardzo chętnie grywam z kumplami właśnie w takie kanapowe gierki ale praktycznie już takich nie robią więc ciągle ogrywamy te same 20 letnie gry

Odpowiedz
D dan0077
+2 / 2

Plusy dodatnie i plusy ujemne ;) Grałeś na split screenie z kumplami z podwórka/ szkoły itd., ale tylko z nimi. Teraz grasz online z ludźmi z całego świata, czasem nawet się z nimi kumplujesz ale możesz ich nigdy nie zobaczyć.

Odpowiedz
A aggregate
0 / 0

Mam 39lat i minimum raz na 1,5 miesiąca spotykamy się tak paczką około 10kumpli i gramy w fife na 4pady(robimy zazwyczaj turniej), na X360 w głupie gry na kinecta(golf/boks/jazda na kartach) lub gramy w planszówki.
Jak patrzę na innych to wiem, że miałem szczęście trafić przez życie na kumpli, którzy jak się przez tydzień do nich nie odezwę to dzwonią z tekstem "co się mendo nie odzywasz".

Odpowiedz
A Archangelus_Raphael
0 / 2

Dla mnie nieudany skok technologiczny to raczej coraz droższe ceny energii, coraz większe wymagania techniczne dla nowych gier i nienadarzające za nimi sprzęty i kompletny brak synchronizacji tych wszystkich urządzeń.

Odpowiedz
mooz
+1 / 1

@Archangelus_Raphael Sprzęt praktycznie nigdy nie nadążał za grami, chyba że w epoce 8-bitowców.

ZONTAR
+1 / 1

@mooz Gdyby sprzęt "nadążał" za grami, to by to jedynie oznaczało, że gry nie potrafią wykorzystać potencjału sprzętu. To właśnie dzięki próbom wyciśnięcie wszystkiego, co najnowsza technologia daje, mamy wieloletnie tytuły długo utrzymujące świeżość. Kiedyś nawet taki Crysis wydawał się czymś nierealnym, a tryb grafiki Ultra to było coś, o czym większość ludzi mogła pomarzyć. I co? Minęło trochę lat, a Crysis jako jedna z niewielu gier nie tylko trzymał poziom, ale wręcz pozwolił wielu osobom odkryć tą samą grę na nowo w dużo lepszej jakości.

mooz
0 / 0

@ZONTAR Strzał w dziesiątkę z Crysis, sam odkryłem tę grę wiele lat po premierze, gdy moja karta graficzna wreszcie potrafiła ją udźwignąć na maksymalnych ustawieniach. Pamiętam próbę odpalenia Crysis tuż po premierze, to był pokaz slajdów na mojej starej karcie graficznej.

J joseluisdiez
+1 / 1

@Archangelus_Raphael
Do tego mikropłatności.
Kiedyś kupowało się grę i można było w nią grac do woli, teraz co chwila chcą kasy.

A Archangelus_Raphael
-1 / 1

@joseluisdiez I do tego te platformy z grami. Kiedyś kupowałeś grę i było ona tylko Twoja własnością.. Włączałeś kiedy chciałeś i grałeś kiedy chciałeś,. a teraz kupujesz jakiś klucz i logujesz się na jakieś stronie i tak naprawdę nie masz tej gry. Bo gdyby Ci się Internet zawiesił, albo zapominasz hasła i koniec nie zagrasz.....

K krys89
0 / 0

@Archangelus_Raphael akurat teraz coraz wolniej rosną wymagania sprzętowe , na komputerze z 2000 roku nie dało się odpalić większości nowych gier z 2004 bo albo karta nie obsługiwała shaderów, albo procesor nie obsługiwał jakiegoś sse. Teraz na kompie z 2020roku da sie pograć w miarę wysokich ustawieniach w nowe gry.

ZONTAR
+1 / 1

@Archangelus_Raphael Marudzisz. Jest ogrom współczesnych gier, które bez problemu działają bez dostępu do internetu czy czegokolwiek innego. Jedyna różnica jest w tym, że dawniej musiałeś słuchać świszczącej płyty w napędzie aby gra mogła się uruchomić, a teraz masz jednorazową autoryzację przez klienta. I nie, nie musisz być wiecznie połączony z internetem. Steam, GOG i pewnie wiele innych platform ma tryb offline, w którym wystarczy się zalogować raz aby móc uruchomić gry.
To, że teraz ogrom gier ma elementy sieciowe nijak się ma do tematu. Dawniej też nie dało się grać w Battlefielda 2 bez internetu, bo to z założenia była gra sieciowa. Natomiast nie ma najmniejszego powodu, aby gra singlowa nie działała bez internetu. Są oczywiście rodzynki, w których próbowano wcisnąć serwery (legendarne SimCity, w którym sam Maxis się wycofał i wyłączył always online jakiś czas po premierze, podobnie z Diablo 3/4). To nie jest jednak norma, a ewenement i z tym warto walczyć. Można to jednak jakoś okrętnie zrozumieć. Tylko gry always online można ochronić przed piractwem. Każda gra offline może zostać zcrackowana. Skoro jest offline, to masz wszystko, co potrzebne, więc wystarczy odpowiedni crack aby obejść autoryzację. Dlatego wielokrotnie próbowano wyciąć część gry i umieścić na serwerze, aby byle crack nie mógł tego obejść. To nie kwestia rozwoju technologii, a zwyczajny DRM online.

@krys89 Teraz to nawet na sprzęcie z 2016 można ograć praktycznie wszystko w przynajmniej 1080p. Do zeszłego roku grałem w 1440p na Strix 1070 i działało świetnie. Jedynie RT w nowszych tytułach nie działał zbyt płynnie i 8GB już było ciut za mało na najnowsze tytuły w UWQHD czy 4K. No ale jeśli ktoś chce po prostu grać w 1440p i nie zależy mu na RT, to nawet 8 letni sprzęt daje radę.

greony12
0 / 0

nie skok technologii a czas jest nieubłagany, ze teraz my ludzie wieku średniego i prawie średniego mamy mniej czasu przez prace, obowiązki innych ludzi, życie online lub mmo ułatwia nam wspólne granie i utrzymanie kontaktu tak jak fony

Odpowiedz