chyba ze mną coś nie tak.. bo wydawało mi się, że atrakcyjność kobiety nie zależy od wielkości biustu ani od tego, czy dziewczyna się rozbierze przy wszystkich czy nie. To drugie nawet wydawało mi się, że idzie na jej niekorzyść, a tu psikus.
Zwykle "trafia swój na swego". A tak w ogóle to przepraszam bardzo, ale nie rozumiem sensu bycia z kimś kto jest denerwujący. Wytłumaczy mi ktoś? Dla mnie oczywistym jest, że wiążę się z kobietą, która MNIE pociąga (i wcale nie musi wyglądać jak jakaś Miss, bo każdemu podoba się co innego i dla jednego najpiękniejsza kobieta może być wręcz odrzucająca dla wielu innych) i przy której miło spędzam czas, z którą mam o czym rozmawiać. Jak ktoś narzeka, że ma wkurzającą dziewczynę to dla mnie jest żałosny, bo w końcu sam się z taką związał. Więc w czym problem? Że ktoś chwyta się każdej okazji - "potwór nie potwór byle miał otwór"? Wybaczcie, ale ja nie będę współczuć takim mężczyznom, którzy wybierając partnerkę nie kierowali się ani sercem ani rozumem tylko swoją prymitywną potrzebą/chęcią przyszpanowania/strachem przed samotnością i chwytaniem się każdej "chętnej" a potem jeszcze narzekają jaką to straszną mają dziewczynę... Na świecie jest od groma super kobiet i naprawdę w każdej można znaleźć coś atrakcyjnego, ale nad sobą i swoją kulturą osobistą również trzeba popracować.
Kolejny demot bez sensu. Może być - może, ale nie musi. Poza tym dla kogo wkurzająca, dla tego jest. Ponadto czy to, że wkurzająca od razu znaczy, że nieatrakcyjna. A jeśli już to dlaczego "twoja", a nie np "nie wszystkie są atrakcyjne, niektóre są wkurzające"?
Żałosny demot skierowany do mężczyzn. Demotywatory.pl to przykład wstrętnej stronki dyskryminującej kobiety. Do Nas się nie mówi, mówi się o Nas. Ilustruje się to zdjęciami przedstawiającymi panie z kolorowych gazet, a podobno demoty mają obrazować rzeczywistość. Żenujące.
Atrakcyjność to pojęcie względne. Jedna kobieta może podobać się jednemu facetowi, a druga nie. A dla każdego faceta jego kobieta jest najatrakcyjniejsza.
ile można? kolejny demot mówiący o naszym beznadziejnym charakterze, ale całkiem ładnym wyglądzie. skoro takie straszne jesteśmy, to po co się z nami żenicie? żałosne, ile to już się ciągnie..
Co do tego, że kobieta nie może być jednocześnie piękna i inteligentna to się nie zgadzam. Każdemu facetowi odpowiada inny typ urody kobiecej odpowiada, taka jest prawda. A co, jak ktoś nie ma 90-60-90 175m wzrostu i nie waży 50 kg to tylko sobie w łeb palnąć szybciej będzie i mniej boleśnie. I jak potem nie sądzić, że wiekszość (nie pisze, że wszyscy) mężczyn traktują kobiety przedmiotowo?
Według mnie 4/5 facetów kieruje się tymi samymi kryteriami doboru laski. Następny fakt, że jak się nie
ma urody to w dzisiejszych czasach masz przechlapane, bo po jaką cholerę w CV potrzeba umieszczać swoje
foto?! To moja twarz będzie pracować, czy raczej mózg(ubiegam się zawsze o stanowisko programisty i jak
widzę te piz** z HR to mnie skręca, bo za wiedzę to one na pewno tej pracy nie mają tylko za urodę
delikatnie to ujmując bez dosadnych epitetów). Poza tym, same mamusie wychowują swoje córki, żeby były
ładne oraz ubrane i przystosowane do roli żony-matki. Co do traktowania przedmiotowo lasek, to sprawa jest
prosta - one(nie wszystkie) same chcą być tak traktowane z różnych powodów - finansowych, żeby mieć
łatwiej albo nadrobić braki oleju w głowie, bo łatwiej jest się wypiąć niż zapracować na swoje.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 24 October 2011 2011 9:55
Nie wszystkie demoty musza być dobre. Twój może być np. beznadziejny.
Odpowiedzna temat tego demota powiem jedno: gówno prawda
Jedno nie wyklucza drugiego. Niech jeszcze będzie inteligentna, a wyjdzie ideał.
Ależ riposta proszę państwa.
atam, masz plusa za cycatą lalę. and remember: "no matter how hot or cool she is - someone, somewhere is tired of putting up with her shit"
Odpowiedznie wszystkie muszą być atrakcyjne a taka lala na democie ?? - masz mocne :D
OdpowiedzMoże być inteligentna albo znać języki ;)
Odpowiedzchyba ze mną coś nie tak.. bo wydawało mi się, że atrakcyjność kobiety nie zależy od wielkości biustu ani od tego, czy dziewczyna się rozbierze przy wszystkich czy nie. To drugie nawet wydawało mi się, że idzie na jej niekorzyść, a tu psikus.
Odpowiedzmoja jest na przykład wyimaginowana
OdpowiedzTa babka nie ma takich dużych cycków! ona nosi po prostu za mały stanik!
OdpowiedzZwykle "trafia swój na swego". A tak w ogóle to przepraszam bardzo, ale nie rozumiem sensu bycia z kimś kto jest denerwujący. Wytłumaczy mi ktoś? Dla mnie oczywistym jest, że wiążę się z kobietą, która MNIE pociąga (i wcale nie musi wyglądać jak jakaś Miss, bo każdemu podoba się co innego i dla jednego najpiękniejsza kobieta może być wręcz odrzucająca dla wielu innych) i przy której miło spędzam czas, z którą mam o czym rozmawiać. Jak ktoś narzeka, że ma wkurzającą dziewczynę to dla mnie jest żałosny, bo w końcu sam się z taką związał. Więc w czym problem? Że ktoś chwyta się każdej okazji - "potwór nie potwór byle miał otwór"? Wybaczcie, ale ja nie będę współczuć takim mężczyznom, którzy wybierając partnerkę nie kierowali się ani sercem ani rozumem tylko swoją prymitywną potrzebą/chęcią przyszpanowania/strachem przed samotnością i chwytaniem się każdej "chętnej" a potem jeszcze narzekają jaką to straszną mają dziewczynę... Na świecie jest od groma super kobiet i naprawdę w każdej można znaleźć coś atrakcyjnego, ale nad sobą i swoją kulturą osobistą również trzeba popracować.
OdpowiedzPrzynajmniej sobie zwaliłem...
Odpowiedzkiepskie
OdpowiedzKolejny demot bez sensu. Może być - może, ale nie musi. Poza tym dla kogo wkurzająca, dla tego jest. Ponadto czy to, że wkurzająca od razu znaczy, że nieatrakcyjna. A jeśli już to dlaczego "twoja", a nie np "nie wszystkie są atrakcyjne, niektóre są wkurzające"?
Odpowiedzczy mi się wydaję, czy ona ma sphotoshopowane nogi ?xd
OdpowiedzOna jest cała sphotoshopowana.
Cóż jedni wolą się chwalić swoją dziewczyną w .jpeg, a inni mają żywe wkurzające dziewczyny.
Odpowiedzimie i nazwisko od laski ze zdjecia a nie wyklady na temat zycia prywatngo ludzie!
Odpowiedzto sobie zmień
OdpowiedzŻałosny demot skierowany do mężczyzn. Demotywatory.pl to przykład wstrętnej stronki dyskryminującej kobiety. Do Nas się nie mówi, mówi się o Nas. Ilustruje się to zdjęciami przedstawiającymi panie z kolorowych gazet, a podobno demoty mają obrazować rzeczywistość. Żenujące.
Odpowiedzco to za durny demot?
OdpowiedzAtrakcyjność to pojęcie względne. Jedna kobieta może podobać się jednemu facetowi, a druga nie. A dla każdego faceta jego kobieta jest najatrakcyjniejsza.
Odpowiedzile można? kolejny demot mówiący o naszym beznadziejnym charakterze, ale całkiem ładnym wyglądzie. skoro takie straszne jesteśmy, to po co się z nami żenicie? żałosne, ile to już się ciągnie..
Odpowiedza mojej po prostu nie ma :(.
OdpowiedzCo do tego, że kobieta nie może być jednocześnie piękna i inteligentna to się nie zgadzam. Każdemu facetowi odpowiada inny typ urody kobiecej odpowiada, taka jest prawda. A co, jak ktoś nie ma 90-60-90 175m wzrostu i nie waży 50 kg to tylko sobie w łeb palnąć szybciej będzie i mniej boleśnie. I jak potem nie sądzić, że wiekszość (nie pisze, że wszyscy) mężczyn traktują kobiety przedmiotowo?
Odpowiedznie da się mieć takich wymiarów przy taki wzroście i wadze :P
Według mnie 4/5 facetów kieruje się tymi samymi kryteriami doboru laski. Następny fakt, że jak się nie
ma urody to w dzisiejszych czasach masz przechlapane, bo po jaką cholerę w CV potrzeba umieszczać swoje
foto?! To moja twarz będzie pracować, czy raczej mózg(ubiegam się zawsze o stanowisko programisty i jak
widzę te piz** z HR to mnie skręca, bo za wiedzę to one na pewno tej pracy nie mają tylko za urodę
delikatnie to ujmując bez dosadnych epitetów). Poza tym, same mamusie wychowują swoje córki, żeby były
ładne oraz ubrane i przystosowane do roli żony-matki. Co do traktowania przedmiotowo lasek, to sprawa jest
prosta - one(nie wszystkie) same chcą być tak traktowane z różnych powodów - finansowych, żeby mieć
łatwiej albo nadrobić braki oleju w głowie, bo łatwiej jest się wypiąć niż zapracować na swoje.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 24 October 2011 2011 9:55
Sztuczność nad sztucznościami i sztucznością pogania. Fu, kogo kręci takie coś?
Odpowiedz