zdjęcie żałosne nawet jeśli to czarny humor w zamiarze. ona nie jest w ciąży. przede wszystkim dlatego że gdyby była to nie ma bata żeby nogę tak wysoko podniosła:D
Ja czasem się wstydzę, że mam taki zwykły nick. Też mogłem wymyślić coś w stylu ErekcjaNietoperza, PorannaSraczka czy KrwiozerczyOdbyt. Dodałoby mi to zajebistości, ale teraz to już za późno.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 stycznia 2011 o 0:51
BANA KURCZE DOSTAŁEM. Z drugiej strony to ciekawe że mogę edytować moje
komentarze :>
Do kolegi Owieczka311: dno jest czymś poniżej zera, jak
podniesiemy liczbę poniżej zera
do kwadratu to
da nam to liczbę dodatnią więc dziękuję za komplement \/
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
127 razy.
Ostatnia modyfikacja:
31 stycznia 2011 o 15:34
bezsensowny podpis - zawsze się znajdzie ktoś, kto się dokopie niżej... ale ten ktoś też jest człowiekiem :D ergo - zawsze się znajdzie jakiś człowiek, który sięga dna :P
Wiekszość dzieciaków obecnie myśli, że są dostatecznie dorośli do seksu, ale myśli o możliwych konsekwencjach i gotowości do poniesienia odpowiedzialności jakoś brak...
Zwykła dzicz. Ameryka , to chory kraj. W sumie jeśli można tam zabić dziecko w brzuchu matki, to czemu nie i takie, które ma już x lat? - tej ze zdjęcia by się to przydało
bo jest różnica pomiędzy narodzonym człowiekiem a płodem który do 3 miesiąca nie ma nawet układu nerwowego, a tym bardziej mózgu (nawiązuję do twojej wypowiedzi o Ameryce, tam przecież aborcja jest dozwolona do 3 miesiąca) w tak katolickim kraju jak Polska to brzmi trochę brutalnie ale taka jest prawda. wkurzają mnie nieco ludzie, którzy nie dostrzegają takich różnic... wystarczyłoby trochę pomyśleć. poza tym ten podpis to nie jest na serio ludzie, to po prostu czarny humor. szkoda, że tak wiele osób ma na niego uczulenie...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 stycznia 2011 o 11:18
gtagirl to czy w stanach była dozwolona późna aborcja tego nie wiem, nawet jeśli tak było, to tego nie popieram a dlaczego? otóż widzisz ja popieram aborcje do 3 miesiąca, bo do tego czasu nie ma mózgu, nie ma nerwów, nie ma odbierania bodźców czy jakiejkolwiek kształtującej się świadomości (oczywiście do czasu). nie ma emocji, uczuć, myśli, tego wszystkiego co świadczy o człowieczeństwie. dla mnie człowiek to nie sama biologia, DNA, lecz to, o czym właśnie piszę. tak właśnie na to patrzę, bez sentymentów. trzeba uszanować to, że każdy ma inny stopień wrażliwości w takich sprawach (oczywiście w pewnej normie). aborcji po 3 miesiącu nie popieram, bo to już zwykłe okrucieństwo i bezmyślność, w tej powłoce z ludzkich komórek rozwija się wtedy mózg, a więc też ludzka istota. tak na sam koniec: jestem pewna, że nie mogłabym usunąć po 20 roku życia, gdybym zaszła z kimś, kogo kocham i myślę, że wtedy byłabym już jako tako gotowa do roli matki. ode mnie to wszystko na ten temat.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 stycznia 2011 o 12:47
gtagirl błąd, nie jest tak, że płody rozwijają się w różnym tempie tylko zawsze w mniej więcej tym samym. tak jak zaczyna bić serce od 20 dnia ciąży (ale do tego też nie podchodzę sentymentalnie, dla mnie to tylko mięsień pompujący krew) tak samo mózg zaczyna się kształtować po 3 miesiącu ale na pewno NIGDY nie w 3, bo wtedy zaburzony by został cały cykl rozwojowy (gdyby niektóre mózgi rozwijały się w tym miesiącu, a niektóre w następnym). to poprostu niemożliwe. a noworodek zawsze ma jakąś świadomość, natomiast nigdy nie ma samoświadomości, która rozwija się z wiekiem. a to różnica. i ja naprawdę nic nie poradzę na to, że niektórzy lekarze nie zawachaliby się usunąć ciąży w cyklu dalszym niż 1 trysemestr, byleby tylko zarobić. niestety tak to już jest, że niektórzy ludzie nie mają sumienia. co do osób popierających aborcję i pytania, czy mogłyby się poddać temu zabiegowi... tu nie ma żadnej reguły. mogłyby lub też nie. niektórym kobietom, nawet popierającym aborcję do 3 miesiąca tak mógłby się udzielić instynkt macierzyński, że nie mogłyby. niektóre już tak. to zależy przede wszystkim od wieku i gotowości do zostania matką. a także od tego, z kim miałyby mieć to dziecko, bo jeśli ojcem biologicznym miałby być gwałciciel lub facet niedojrzały do zostania ojcem... wtedy byłoby trudno. pozdrawiam.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 stycznia 2011 o 15:30
Fooji debilny argument... ja tu ciągle piszę, jak wielkie znaczenie dla samego bycia człowiekiem ma mózg, a ty z czymś takim wyskakujesz. murzyn różni się od białego tylko i wyłącznie kolorem skóry, a co ma kolor skóry do takich spraw? przecież nie jestem rasistką. i murzyn, i biały, i żółty ma mózg, no nie? płód NIE MA mózgu. a jeśli to z jego brakiem to była jakaś aluzja do mnie, to wiedz, że nie zamierzam dyskutować z kimś, kto woli mnie obrażać zamiast spokojnie argumentować swoje zdanie. gtagirl pytasz, dlaczego do mózgu i serca nie podchodzę tak samo... rany, a ja myślałam, że już to wyjaśniłam. pisałam ci, z czym wiąże się posiadanie mózgu. przecież powinnaś wiedzieć, że serce służy tylko i wyłącznie do pompowania krwi. wiedzieć to z lekcji biologii, którą tak zaniedbują obrońcy życia, uparcie twierdząc, że zapłodniona komórka to człowieki basta! a miłośc matki do dziecka lub płodu, nawet tego z gwałtu wiąże się z instynktem macierzyńskim, o którym ci już pisałam. jedne kobiety mają ten instynkt bardziej rozwinięty, inne mniej i trzeba się z tym pogodzić, bo przecież samo bycie kobietą nie zobowiązuje do marzenia o roli matki i rozpływania się na widok wszystkich dzieci. pozdrawiam.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 stycznia 2011 o 19:36
gtagirl>> bezmózgowie to choroba letalna prowadząca do śmierci, zatem nie istnieją ludzie którzy mają bezmózgowie bo umierają już w fazie płodu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Bezm%C3%B3zgowie
gtagirl hmm... sprawa bezmózgowia całkowitego oczywiście odpada. co do bezmózgowia częściowego to jak sama nazwa wskazuje, nie wiąże się to z zupełnym brakiem mózgu. wykształcone są pewne struktury tyłomózgowia i to już wystarczy by uznać istotę rodzącą się z tą przypadłością za człowieka. wykazuje ona pewne typowe czynności życiowe, być może odbiera nawet jakieś bodźce z otoczenia. a w swoich wypowiedziach dawałam do zrozumienia, że wystarczy, by zaczął rozwijać się mózg, aby mówić o człowieku a nie o płodzie. nie pisałam, że musi być on w pełni wykształcony, by istniał człowiek. niestety takie dziecko z bezmózgowiem częściowym przeżywa co najwyżej kilka dni od porodu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 stycznia 2011 o 20:26
gtagirl no dobra, sprawdziłam i już wiem, że to prawda ale zgodnie z moimi poglądami zostaje półtora miesiąca na usunięcie niechcianej ciąży. o tej sprawie już nie dyskutujmy, bo nieco inaczej do tego podchodzimy. muszę przyznać, że to trochę mną wstrząsnęło i niestety muszę zweryfikować nieco swoje poglądy, co nie znaczy że mówię 'nie' aborcji do półtora miesiąca ciąży. pozdrawiam serdecznie. EDIT jasne, że od chwili poczęcia ma swoje unikalne DNA i cechy w nim zapisane ale dla mnie to nadal tylko materiał, z którego może rozwinąć się człowiek i zdania nie zmienię. moim wyznacznikiem w tej kwestii jest początek rozwijania się mózgu i tego się właśnie wolę trzymać, bo mam ku temu solidne podstawy. a teraz porównaj sobie zapłodnioną komórkę mającą swoje unikalne DNA ale zupełnie nie odbierającą bodźców, nic, z kobietą jako człowiekiem. to już zależy od spojrzenia na sprawę, każdy patrzy na świat na swój własny sposób, dlatego myślę, że dalsza dyskusja nie ma sensu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 stycznia 2011 o 21:50
"ludzie się po prostu rozwijają". Problem w tym, ze rozwijają się w ciele innego człowieka, który niekoniecznie ma ochotę tego ciała im użyczać. Ciąża i poród łączą się z bólem, z trwałymi zmianami na ciele a nawet bliznami. Łączy się też z wieloma wyrzeczeniami, bo trzeba się dobrze odżywiać i przestać na te 9 miesięcy palić, spożywać alkohol czy wykonywać pewne czynności. Jeśli ktoś chce dziecka to nie będzie to dla niego problemem, ale w przypadku gdy ciąża jest wmuszona, nie widzę powodu dla którego kobieta miałaby być zmuszona do takiego poświęcenia. Coś takiego może być w porządku tylko w późniejszym stadium ciąży, kiedy mamy do czynienia z dwiema samoświadomymi osobami, ale podczas najwcześniejszych stadiów rozwoju dobro i wolność osobista samoświadomej osoby jest jednak ważniejsza niż potencjalna przyszłość nieświadomego jeszcze zarodka.
aaishaa myślę że powinnaś porządnie zweryfikować jeszcze raz swoje poglądy i najpierw się co nieco dowiedzieć o rozwoju płodu ;) Bo coś Ci się wydaje i na tym budujesz teorie.. Ja zdecydowanie nie jestem przeciwniczką aborcji w ekstremalnych sytuacjach. Nie wiem jak zachowałabym się w takiej sytuacji i jestem bardzo daleka od oceniania osoby, która decyduje się na coś takiego. Ale te granice które sobie wymyślasz to bzdura. Jak matka chce dziecka to od pierwszego dnia będzie to dla niej ukochane dziecko, nieważne ile organów będzie miało ukształtowane.. a jeśli nie będzie chciała to do końca ciąży będzie płodem, a po urodzeniu udręką i pasożytem.. albo coś się zmieni i je pokocha :)
Skoro 12 tyg to dla Ciebie granica.. polecam obejrzeć usg z 12 tygodnia http://www.youtube.com/watch?v=NHi9SvAOjSk&NR=1 .. Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak szybko dziecko w łonie matki się rozwija. Bardzo wielu wydaje się, że bardzo długo to tylko "zlepek komórek".. a to nie prawda :) Bardzo szybko ten zlepek komórek wygląda już jako dziecko w pomniejszeniu ;) Już jak ma kilka centymetrów- wygląda i zachowuje się jak dziecko. Podskakuje, macha rączkami i nóżkami.. A co do tego że bicie serca nie ma dla Ciebie znaczenia- to zmieni się jak ze łzami w oczach będziesz słuchała bicia serduszka Twojego dziecka, które będzie miało zaledwie kilka milimetrów, ale Ty już będziesz widziała jak usypiasz je w ramionach ;)
gtagirl znów zapominasz, że nie wszyscy patrzą na te sprawy tak jak ty. użyczać dziecku własnego ciała, które jest osobistą świątynią każdego wolnego człowieka, a użyczać mu domu to duża rożnica. płód jest bardzo zależny od organizmu kobiety, a dziecko od jej domu już nie, bo gdy mu się tam źle żyje, wystarczy mu znaleść rodzinę zastępczą i też będzie miało dom, w którym będzie mogło żyć. z rozwijaniem się w brzuchu kobiety już tak nie jest. znasz moje zdanie na ten temat: aby był człowiek, musi być chociaż słabo wykształcona jakakolwiek część mózgu. niestety to, że płód rodzi się bez żadnej części mózgu nie robi z niego człowieka (bezmózgowie całkowite). rodzi się martwy i bez żadnych chociażby szczątków mózgu i wiesz jak lekarze wtedy o nim mówią? po prostu płód. w takich sytuacjach to właśnie jest fachowa nazwa. nie zapominaj, że nie każda kobieta chce wychowywać dziecko i nie każda chce nawet je rodzić. powinna mieć możliwość wyboru, do której chociażby ja przywiązuje ogromną wagę, bo wiąże się ona z ludzką wolnością. edit Snopka ja już doskonale wiem od wczoraj, że rozwój mózgu zaczyna się w 7 tygodniu ciąży, a nie po 3 miesiącu, więc już zdążyłam nieco zweryfikować swoje poglądy (wg mnie aborcja na życzenie powinna być dozwolona do 1,5 miesiąca). nie wiem czy kiedykolwiek zdecydowałabym się na aborcję, musiałabym się najpierw znaleść w takiej sytuacji. lecz nawet gdybym temu zabiegowi nigdy się nie poddała, to i tak nie uważałabym, że wszystkie kobiety, które zaszły przez wpadkę (bez ekstremalnych sytuacji typu gwałt) powinny rodzić. dla mnie bardzo ważna jest sama świadomość, że ma się możliwość wyboru.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 stycznia 2011 o 15:17
aaishaa przeczytaj proszę mój poprzedni post.. obejrzyj film.. Masz rację, człowiek powinien mieć wolny wybór. W takich sytuacjach jak ciąża z gwałtu, ciężkie uszkodzenie płodu czy zagrożenie dla życia matki- decyzja do aborcji powinna należeć tylko do Matki i nikt nie powinien mieć prawa jej oceniać. Ale w sytuacji gdy ktoś zaszedł w ciążę idąc z kimś do łóżka z własnej woli... chyba była świadoma konsekwencji? I to już nie jest kwestia wolnego wyboru.. tylko odpowiedzialności za podjęte decyzje (np sex bez zabezpieczenia). Bo wolność każdego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego. I aborcja w żadnym wypadku nie powinna być traktowana jako sposób zapobiegania ciąży. Jest wystarczająco dużo środków anty i wcale nie tak łatwo jest zajść w ciążę. Zresztą nie ma sensu gdybać jak kto by się zachował i co jest w porządku a co nie, bo "znamy siebie na tyle, na ile nas sprawdzono"..
Snopka przeczytałam twój komentarz, obejrzałam film... i swoich poglądów bardziej już nie zmienię. w Polsce powinna być po prostu lepsza edukacja seksualna, młodzież powinna dużo wiedzieć o możliwych sposobach antykoncepcji... i o taką właśnie wiedzę tych młodych osób powinna dbać przede wszystkim szkoła, nie tylko rodzice, którze często bardzo wstydzą się poruszyć temat. na lekcjach typu wychowanie do życia w rodzinie niewiele się o tym mówi, zazwyczaj tylko coś w stylu 'poczekajcie z tym jak najdłużej, najlepiej do ślubu' a gdy jakaś bardzo religijna osoba o tym mówi, to już w ogóle masakra. takie teksty nie zaspokoją ciekawości młodego człowieka i potem często robi on głupoty. a potem się dziwią, że tyle ciąż u nastolatek. i czy one naprawdę powinny zaniedbywać naukę, zdobywanie wykształcenia przez to, że są zmuszone rodzić? piszesz o wolności drugiego człowieka, mając na myśli płód, więc chyba nie przeczytałaś dokładnie moich postów. i nie pisałam nic o tym, że aborcja powinna być metodą antykoncepcyjną, dla mnie to głupota, zbyt lekkie podejście do sprawy.
aaishaa mają mnóstwo możliwości wyboru! mnóstwo metod antykoncepcji, tabletkę "po" jeśli już
się przytrafi że się nie zabezpieczą, albo prezerwatywa pęknie.. Aborcja to na pewno nie jest
dobry sposób. Tym bardziej że nie pozostaje wpływu na organizm i zdrowie matki. Może zniszczyć
macice, wdać się stan zapalny, może już więcej nie mieć dzieci albo mieć duże problemy ze
zdrowiem. Nie mówiąc już o skutkach dla psychiki. Ja jestem daleka od oceniania kobiet które
poddały się aborcji dlatego, że wyobrażam sobie że nie licząc dziewczyn kompletnie
bezmyślnych które nie zastanawiają się nawet nad konsekwencjami aborcji, dla każdej normalnej
kobiety będzie to bardzo trudna decyzja i skoro się na coś takiego decyduje to znaczy że jej
sytuacja była bardzo trudna... -----------------------------------------------------------
Edit: całkowicie zgadzam się z Twoim poprzednim postem :) A akurat jeśli chodzi o "ekstremalne sytuacje" to dopuszczałabym aborcję później niż w 12tyg.. to że np kobieta do 12tyg nie zdążyła dowiedzieć się o ciąży (zdarza się), albo wypełnić formalności- nie jest powodem żeby musiała rodzić dziecko z gwałtu.. W sytuacji wad genetycznych można usunąć ciążę do dwudziestego-któregoś tygodnia (nie pamiętam) a też nie wyobrażam sobie żeby kobieta miała chodzić z brzuchem i odpowiadać na pytania "kiedy Pani rodzi?" itp wiedząc że dziecko nie przeżyje..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
30 stycznia 2011 o 15:52
Snopka wiesz, z tą tabletką 'po' nie zawsze jest tak łatwo. niektórzy lekarze mają czelność nie przepisywać jej i usprawiedliwiać się swoim poczuciem moralności. uważasz, że to w porządku? niestety są też takie dziewczyny, o których wiedzę nikt nie zadbał i nie wiedzą zbyt wiele o antykoncepcji. co do skutków zabiegu aborcyjnego.... ty naprawdę myślisz, że gdyby aborcja była zalegalizowana to nadal by istniało takie ryzyko? oczywiście jakieś by istniało ale o wiele mniejsze, bo wtedy zabieg byłby przeprowadzany w lepszych warunkach. jeśli chodzi o psychikę takiej kobiety, to nie ma co nawet wyjaśniać dlaczego to jest tylko jej sprawa. edit jeśli chodzi o takie ekstremalne sytuacje jak gwałt to raczej nie dopuszczałabym aborcji poźniej niż do 12 tygodnia, bo byłoby to już zbyt bolesne dla tego dziecka. uważam, że już wtedy byłoby w 100% człowiekiem i po prostu sobie tego nie wyobrażam. wg mnie do 12 tygodnia a nie 6 tylko dlatego, że formalności mogą się przedłużyć. a jeśli przedłużą się aż tak, że minie 12 tydzień (co jest naprawdę oburzające) to uważam, że kobieta powinna urodzić, ale ale, powinni jej też za to wypłacić solidne odszkodowanie. a co do tych wad genetycznych to naprawdę nie wiem, trudno mi powiedzieć cokolwiek na ten temat. nie oceniałabym takiej kobiety, gdyby jednak po 12 tyg chciała usunąć ale ja bym się chyba na to nie zdecydowała na jej miejscu. to by było po prostu sprzeczne z moimi poglądami, to dziecko, chociaż chore, miałoby mózg...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 stycznia 2011 o 16:23
Ja mówiłam o ryzyku zabiegu legalnego, w szpitalu w idealnych warunkach. Nielegalna aborcja gdzieś w syfie jest jeszcze bardziej niebezpieczna. To jest zabieg który nie pozostaje bez wpływu na organizm kobiety nawet jak jest dobrze przeprowadzony. Nawet czyszczenie macicy po poronieniu może mieć konsekwencje, a co dopiero aborcja. Oczywiście, że to jak kobieta się będzie po tym czuła psychicznie to jej sprawa. Ale teraz dziewczyna idąc do łóżka z facetem czuje chociaż strach przed niechcianą ciążą i konsekwencjami, myśli o tym że musi się zabezpieczyć. A jakby aborcja na życzenie była legalna obawiam się, że część by myślała "oj tam jak raz zrobimy to bez zabezpieczenia to nic się nie stanie, najwyżej pójdę i usunę"
Snopka mało prawdopodobne, żeby chociaż część tak pomyślała, bo wtedy ludzie i tak woleliby się zabezpieczać niż wydawać potem kilka tys złotych na aborcję. a nawet gdyby się nie zabezpieczyli, bo po prostu nie chciałoby im się czy coś w tym stylu to zawsze pozostaje ta tabletka 'po', chociaż z przepisaniem jej i tak różnie bywa, jak już ci napisałam.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 stycznia 2011 o 16:41
gtagirl gdyby ta choroba powodowała zanik mózgu ale taki CAŁKOWITY zanik, a więc czaszka byłaby zupełnie pusta, to już nie byłby to człowiek, lecz roślina, ludzkie ciało, nawet gdyby wszystkie pozostałe narządy jakimś cudem działały (np gdyby to ciało było podłączone do jakiegoś super urządzenia podtrzymującego ich pracę), to jednak nie byłoby w tym ciele ludzkiej istoty, bo nie byłoby jej mózgu. tylko ciało, a człowieka zero. pustka. nigdy nie powiedziałabym kobiecie, która urodziła płód z bezmózgowiem całkowitym, że to tak naprawdę nie jest człowiek (chociaż bym tak myślała), bo przecież ona mogłaby mieć do tego takie podejście jak np Ty i mogłabym poważnie zranić jej uczucia. tak więc takie uwagi zachowałabym dla siebie, bo po co je wygłaszać kobiecie po przejściach, która, co bardzo prawdopodobne, mogła bardzo kochać ten płód? (instynkt macierzyński, na który nikt nie ma wpływu) nie pytaj mnie, co bym myślała, gdybym była na miejscu takiej kobiety, nie mogę tego stwierdzić, bo nigdy się w takiej sytuacji nie znalazłam. 'ciało jest osobistą świątynią' wiesz co to znaczy? to znaczy, że możemy z nim robić, co tylko chcemy, nikt nie powinien mieć prawa nas do czegokolwiek zmuszać w tej kwestii. 'coś osobistego pokazuje się tylko wybranym' zgadzam się;) nawet jeśli ta wybrana osoba jest nieodpowiednia, to jednak pozostaje to naszym wyborem. z ciałem robimy wtedy co chcemy, nikt nas do niczego nie zmusza.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 stycznia 2011 o 18:08
gtagirl oczywiście, że napisałam 'ludzkie ciało', bo istnieje duża różnica pomiędzy ludzkim ciałem a człowiekiem i już ci ją wyjaśniam. widzisz, człowiek to nie tylko biologia, to także, jak ci już pisałam, ludzkie myśli, uczucia, emocje. bez tego wszystkiego, choćby nasze ciało byłoby takie samo ale mózg już jak u zwierzęcia, bylibyśmy zwykłymi zwierzętami. ale my, w przeciwieńswtwie do zwierząt, mamy też wolną wolę i rozum, nie musimy bezmyślnie podążać za instynktami. zapewnia nam to nasz ludzki mózg i to właśnie stanowi istotę człowieczeństwa, to sprawia, że górujemy nas zwierzętami. póki żyjemy, póki mamy mózg czy szczątki mózgu (oczywiście działający lub działające), wtedy stanowimy z ciałem jedność. gdy umieramy, opuszczamy to ciało, bo mózg przestaje działać i pozostaje po nas tylko to ludzkie ciało, zwłoki. zwłok już nie możesz nazwać człowiekiem, chyba, że chcesz mylić pojęcia;) chodzi mi ciągle o działający mózg lub jego szczątki, bo bez tego organu centralnego(działającego lub zupełnie bez niego) można mówić o ludzkim ciele, zwłokach lub roślinie ale na pewno nie o człowieku.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 stycznia 2011 o 18:38
gtagirl no proszę cię... pomiędzy sformułowaniami 'ludzkie zwłoki' a 'zwłoki człowieka' nie ma żadnej różnicy, znaczą to samo, tyle, że jedno pochodzi od słowa 'ludzie' a w drugim jest słowo 'człowiek'. ludzie, człowiek... chodzi o to samo, jedyna różnica to liczba mnoga i pojedyńcza. a zwłoki to wiadomo: rozkładające się ciało, w którym brak jakiejkolwiek żywej istoty. jeśli chodzi o te ideały.. uznaje się, że pewne zachowania są 'godne człowieka', a niektóre nie. to wiąże się z ideałami. jednak człowiek nie posiadający ideałów, nie znaczy 'człowiek bez ludzkich uczuć'. człowiek niezachowujący się przyzwoicie to nie zwierzę, to nadal człowiek. często człowiek, który wynosi skądś złe wzorce i popełnia mnóstwo błędów jest dla pewnych ludzi skreślony, uznają go za margines, za osobę niegodną bycia człowiekiem. tacy ludzie bardzo, jakby to powiedzieć, 'ambitnie' podchodzą do istoty człowieczeństwa, uznając, że ideały czynią wszystkich bardziej ludzkimi. to prawda, ale trzeba umieć odróżnić pojęcia 'człowiek, jak przedstwiciel ludzkiego gatunku ( każdy z nas nim się rodzi) i 'człowiek jako istota zdolna do czynienia dobra' (nie każdy z nas korzysta z tej umiejętności) pierwsze pojęcie zawiera się w drugim. ideały są ważne, one wyznaczają nam kierunek, żebyśmy wiedzieli, co robić, by popełnić jak najmniej błędów. jednak samo popełnianie błędów też jest bardzo ludzkie. samo słowo 'człowiek' ludzie interpretują różnie. dla mnie podstawą człowieczeńswta jest to, co już ci wymieniłam, bo posiada to każda istota ludzka (czasem w nieco innym stopniu, w przypadku poważnego uszkodzenia mózgu lub jego nieprawidłowego rozwijania się). podstawą jest też rozum, bo to dzięki niemu człowiek może mieć jakieś ideały, czynić bezinteresownie coś dobrego, zamiast tępo podążać za swoimi najbardziej prymitywnymi instynktami. może je mieć lub też nie. to zawiera się w 'wolnej woli', do której są zdolni tylko ludzie, czyli umiejętność podejmowania decyzji. tak więc ideały nie czynią JAKIEJŚ istoty człowiekiem (istotami są też zwierzęta, one nie są zdolne do posiadania ideałów). one czynią człowieka bardziej ludzkim niż jest w tym sensie podstawowym.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
30 stycznia 2011 o 22:27
gragirl wiadomo, że każdy może sobie gdybać jakby postąpił i coś zakłada. Ale uważam, że dopóki nie byliśmy choćby w podobnej sytuacji to nie mamy prawa oceniać czyichś decyzji. Już Ci to wyjaśniam na własnym przykładzie: Zawsze było dla mnie OCZYWISTE, że osoba która ucieka z miejsca wypadku to jakiś nieczuły drań i w ogóle samo dno. Nie wyobrażałam sobie że można tak postąpić. Do pewnego dnia kiedy byłam świadkiem wypadku. Na szczęście nikomu nic się nie stało ale wyglądało bardzo poważnie (Mężczyznę uderzył samochód i przeleciał kilka metrów) i mimo że nie uczestniczyłam w tym wypadku (siedziałam w samochodzie jadącym w drugą stronę) to było to przerażające przeżycie i byłam w takim szoku, że pierwsze o czym myślałam to "odjechać stamtąd jak najszybciej i jak najdalej!". Dopiero po chwili jak ochłonęłam uświadomiłam sobie, że trzeba się zatrzymać i sprawdzić czy nie trzeba pomóc. Na szczęście kierował ktoś inny bo ja bym mogła odjechać zanim się opanowałam i zaczęłam rozsądnie myśleć. I teraz już wiem że nie trzeba być potworem żeby zrobić coś takiego. Bo szok kiedy to Ty w kogoś uderzysz jest pewnie jeszcze większy, a zdrowy rozsądek wraca po jakimś czasie.. Miałam już sporo takich sytuacji i to mnie nauczyło, że ma sensu ocenianie tak kogoś. Nigdy nie wiesz jak sama się zachowasz- możesz tylko zakładać.
Wczoraj dodałem komentarz-odpowiedź nie używając opcji [Odpowiedz] i zjechał za bardzo na dół, więc go jeszcze raz wklejam:
aaisha, Już w 6 tygodniu od poczęcia rejestruje się fale elektromagnetyczne wysyłane przez mózg dziecka! Dziecko
w łonie matki reaguje na dotyk od połowy 6 tygodnia! (A wszystkie cechy dziecka, takie jak płeć, kolor oczu,
włosów i skóry, tendencja do wysokiego lub niskiego wzrostu, skłonność do pewnych chorób zostają określone już
w momencie poczęcia) Jeśli zabicie kogoś miałoby być w porządku pod warunkiem, że tej osoby nie będzie bolało,
ani nie będzie tego świadoma, to każdego można by zabić w czasie snu: np. duży ładunek wybuchowy pod łóżko i
nawet nie poczuje. Czy jeszcze nawet dodatkowo zatrudnić anestezjologa żeby profesjonalnie uśpił i znieczulił, a
potem zabił... A to nie jest w porządku... Połączenie komórki jajowej i plemnika, czyli gamety matczynej i
ojcowskiej daje początek odrębnemu życiu. W wyniku zapłodnienia powstaje w pełni genetycznie uformowany nowy
człowiek, którego rozwój dokonuje się w czasie ludzkiego życia. Tak więc embrion, płód, noworodek, niemowlę,
dziecko, dorosły, starzec, to określenia poszczególnych biologicznych etapów rozwoju zawsze tego samego
człowieka. Przyjęcie za pewnik faktu, że po zapłodnieniu powstała nowa istota ludzka, nie jest sprawą upodobań
czy opinii. Ludzka natura tej istoty od chwili poczęcia do starości nie jest metafizycznym twierdzeniem, z którym
można się spierać, ale zwykłym faktem doświadczalnym.
LoginPiotr gdyby to był taki pewnik, coś nie podlegającego dyskusji, to dla każdego byłoby oczywiste, że aborcja jest zła, a jednak na ten temat ludzie mają odmienne opinie i umieją je uzasadnić. i wiesz co? nie musisz się już produkować, podobne argumenty wysunęła gtagirl. nie uznałam ich i uzasadniłam dlaczego, tak więc radzę ci przeczytać moje wypowiedzi, bo naprawdę nie zamierzam po raz wtóry wyjaśniać tego samego. a jeśli uważasz że kobieta powinna zawsze rodzić, nawet, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu lub zagraża jej życiu, to znaczy, że bardziej liczy się dla ciebie zapłodniona komórka (którą nie uważam za człowieka i zdania nie zmienię) niż kobieta, która odczuwa strach i cierpienie, a to lepiej pozostawić bez komentarza (oczywiście JEŚLI tak uważasz).
Nie wszystkie rzeczy są dla każdego człowieka oczywiste. Prostym przykładem jest matematyka: wiele twierdzeń z podanymi dowodami, a nie wszyscy studenci to rozumieją. Zdarza się, że człowiek wręcz uważa, że dany dowód jest nieprawdziwy, że tak nie może być!
To, że ludzki embrion od chwili poczęcia jest człowiekiem we wczesnym etapie rozwoju jest faktem doświadczalnym. W czasie tego rozwoju nie da się wyróżnić momentu, w którym by się "uczłowieczał". Pisałaś o początku rozwijania się mózgu, jako o tym momencie. Ale ludzki mózg nie będzie się wykształcać nigdzie indziej, jak u istoty ludzkiej. Nie wykształci się u zwierzęcia.
Na temat niewolnictwa ludzie też mieli różne opinie i umieli je uzasadniać. Segregacja rasowa (dla białych i czarnych oddzielne szkoły, toalety publiczne, ławki parkowe itp.) trwała w USA do 1964 roku.
Ustawy norymberskie (np. zakaz zawierania małżeństw nie-Aryjczyków z Aryjczykam) uchwalone w Niemczech w 1935r. nawet miały podstawy naukowe - podstawą tą była eugenika. W Polsce też były towarzystwa eugeniczne i nawet polskim politykom obrywało się za brak zrozumienia dla zasad higieny rasowej i przeznaczania funduszy na rozbudowę instytutów eugenicznych, w przeciwieństwie do postępowców z zachodu.
"Żydzi to ludzie" też podlegało dyskusji... Naukowej dyskusji.
Nawet gdy ciąża jest wynikiem gwałtu, to za ten haniebny czyn kara należy się gwałcicielowi, a nie żeby zabijać całkowicie niewinnego człowieka. Nawet gwałciciela nie będzie się karać śmiercią, więc czemu dziecko?? A dodatkowo nie można krzywdzić kobietę, której jest to dziecko i robić z niej zabójczynię własnego dziecka.
W sytuacjach w których jest zagrożone życie kobiety, to zawsze trzeba pamiętać, że jest dwóch pacjentów: kobieta i jej dziecko i z całych sił ratować oboje.
Aborcja oczywiście powinna być dozwolona do czasu, gdy dany płód zaczyna być istotą myślącą. Jeśli nie potrafi rozwiązywać pochodnych to jeszcze myślący nie jest.
LoginPiotr wszystko ładnie, pięknie. żartuję;) są czasem sytuacje, w których po prostu nie da się uratować i kobiety i dziecka i któreś trzeba poświęcić. uważasz, że kobietę?? 'bo już się swoje nażyła'? nieważne, była na tym świecie pierwsza. jeśli chce poświęcić życie dla dziecka to oczywiście należy jej się za to OGROMNY szacunek ale jeśli nie chce to ma do tego prawo i nie należy jej za to oceniać. czasem instynkt przetrwania, który występuje u każdego człowieka jest zbyt silny. po za tym jeśli kobieta w takiej sytuacji nie może zdecydować, bo jest nieprzytomna to lekarze zawsze ratują ją, o ile może przeżyć tylko albo ona albo dziecko i nie ma innego wyjścia. co do gwałtu, to też nie można oceniać kobiety, która zdecydowała się na usunięcie takiej ciąży, bo prawo jej w pełni na to zezwala. poza tym to jej ciało (nie ma obowiązku go poświęcać) i jej ogromne cierpienie wynikające oczywiście z tego okropnego czynu, jakim jest gwałt. musi się zmagać już tym, dlaczego miałaby również z ciążą? nie można jej tak obraczać, musi sama tego chcieć, bo jeśliby została zmuszona do donoszenia takiej ciąży, to mogłaby nawet popełnić samobójstwo. jej obciążona psychika i dodatkowe cierpienie wynikające z noszenia w brzuchu bachora gwałciciela (bo tak by o nim przecież myślała, jak o bachorze, pasożycie) doprowadziłoby ją do tego. jej ciału zostałby zadany kolejny gwałt. nie uważasz, że to za dużo? 'Nawet gwałciciela nie będzie się karać śmiercią', właśnie. może zgwałcić kolejną kobietę i zrujnować jej przez to życie, ale co tam, ma żyć, w końcu to też człowiek, tyle, że nie umie panować nad swoimi zwierzęcymi popędami. ofiary się już nie liczą, nimi nikt się nie przejmuje tak, jak powinien. co więcej, gwałciciel nie zawsze trafia do więzienia (różne mogą być sytuacje, które na to wpłyną) a jak trafi, to na żałosne kilka lat, a to stanowczo za mało. 'A dodatkowo
nie można krzywdzić kobietę, której jest to dziecko i robić z niej zabójczynię własnego
dziecka'. skrzywdziłoby się ją, gdyby kazano jej urodzić, wbrew jej woli. to by dopiero była krzywda. i nikt by jej nie kazał przecież usunąć, zrobiłaby to z własnej woli, gdyby tego chciała, więc logiczniej by brzmiało 'zrobiłaby z siebie zabójczynię własnego dziecka' dla ciebie, dla mnie natomiast 'zrobiłaby z siebie kobietę, która usunęła ciąże z gwałtu, bo chciała i miała do tego prawo'. niestey podejrzewam, że nie podchodziłbyś do tego z taką lekkością, gdybyś był kobietą. pozdrawiam.
Tak jak napisałem: trzeba ratować obie osoby, a nie decydować którą z nich zabijemy. Niestety zdarzają się sytuacje (dzięki postępowi medycyny coraz rzadsze), że ratując obie osoby udaje się uratować tylko jedną z nich, ale nie można dopuszczać takiej sytuacji, że wybiera się osobę którą uratujemy, a którą zabijemy, żeby ta jedna przeżyła. Jedną osobę udało się uratować, drugiej się nie udało uratować, ale nie że się ją zabiło. To jest różnica.
Nie jestem ojcem, ale gdybym nim był, to nie wyobrażam sobie sytuacji, w której nie ratowałbym swojego dziecka, nawet gdyby zagrażało mi śmiertelne niebezpieczeństwo. (Obojętnie, na jakim etapie rozwoju byłoby moje dziecko) Nie przez myślenie, że już swoje przeżyłem, ale przez miłość. Poza tym myśląc o swoim życiu i życiu niewinnego dziecka, wymownego znaczenia nabiera niewinność dziecka.
To, że prawo na coś zezwala, to jak pisałem w ostatnim komentarzu nie znaczy, że nie jest zbrodnią. W Polsce od 1952 do 1993 r. mieliśmy "prawną" dopuszczalność aborcji uchwaloną w warunkach terroru komunistycznego przez ludzi wprowadzonych do Sejmu przez ludobójcę Stalina. To, że prawo na coś zezwala, nie jest okolicznością, która nakaże mi milczeć, gdy zezwala na zabicie niewinnego dziecka.
Jest rzeczą oczywistą, że po gwałcie kobieta musi być otoczona opieką lekarzy, bo może chcieć targnąć się na własne życie. Jest wiele kobiet, które po gwałcie zabiły swoje dziecko, bądź zostały do tego zmuszone presją otoczenia i później żałują tego. Same na siebie sprowadziły krzywdę (przede wszystkim na dziecko, które nie żyje), lub zostały skrzywdzone wraz z ich dzieckiem i tym kobietom już się tej krzywdy nie naprawi: nie przywróci się życia dziecku. Są też kobiety, które rozumiały, że mają do czynienia z człowiekiem, którego nie można zabić, który jest zupełnie niewinny i który jest przecież jej dzieckiem. Piszesz wiele o prawach kobiet, ale zapominasz o prawach człowieka: o prawie człowieka do życia, o prawie nienarodzonego dziecka. Co z jego prawem? (to dziecko może być równie dobrze dziewczynką).
Jeśli kobieta nie chce tego dziecka, to może oddać dziecko do adopcji. Do czasu urodzenia ma więcej czasu na podjęcie decyzji. Zgadzam się z Tobą - to naturalne - że kobieta jest w tym czasie w niesłychanie ciężkiej sytuacji psychicznej, ale przecież logiczne jest, że w tym stanie kobieta nie powinna podejmować nieodwołalnych decyzji rzutujących nie tylko na całe jej życie, ale przede wszystkim decydujących o życiu lub śmierci jej dziecka! Może mylnie całą nienawiść do gwałciciela, całą swą złość, odrazę, skierować na niczego niewinne dziecko. I to byłoby tragiczne. I zbrodnicze jest prawo, które zezwala na uśmiercanie niewinnych ludzi. - Na jakimkolwiek etapie rozwoju.
OGROMNY MINUS.
A wiesz co oznacza sarkazm, poczucie humoru i dystans do siebie? Ta dziewczyna tak, a ty powinnienes się tego nauczyc. Ten opis to zwykłe zarty.
PATRZE NA JEJ MINE Z TYM JEZYKIEM PRZYLEPIONYM DO UST I PRZYPOMINA MI SIE SERIA CHYBA 20 FOTEK BLONDYNKI KTORA NA KAZDYM ZDJECIU MIALA IDENTYCZNIE JEZOR WLEPIONY W USTA... NIE MOGE ZNALEZAC TYCH FOTEK TERAZ :(
w idealny wręcz sposób pokazujesz swój zaniżony poziom. ty się tak nie spinaj lepiej widząc podpis, który ewidentnie jest czarnym humorem, bo to właśnie tobie grozi sraczka:)
po co? bo piękno przemija, a mądrość nie. z moim wyglądem nic nie jest nie tak ale nie zajdę daleko, polegając tylko na nim. no i tylko mądrością mogę udowodnić swoją wartość i zyskać szacunek, natomiast ładną buzią nic nie zyskam;) wcale nie twierdzę, że jestem zajebista, więc skąd to wziąłeś? z kosmosu?
1. To było pytanie retoryczne. 2. Nie zrozumiałaś przekazu, na co wychodzi - zbyt płasko to odebrałaś. 'że jestem zajebista, więc
skąd to wziąłeś?' wymądrzasz się. Po Twoim pisaniu można stwierdzić, że ludzie w prawdziwym świecie Cię nie doceniają, nie słuchają Twojego zdania(nie dziwie się, wyżej srasz niż dupę masz) i uciekasz w cyberprzestrzeń, bo tylko tutaj możesz zyskać 'szacunek'. Możesz przyjść do mnie na terapię, na pewno coś wskóramy :)
'po co próbujesz być mądrzejsza niż piękniejsza?' to miało być pytanie retoryczne? wcale na takie nie zabrzmiało, więc lepiej się zastanów czy rozumiesz sens tego określenia. napisałeś mi też, że uważam sie za zajebistą a ja odebrałam to DOSŁOWNIE, bo ja mogłam inaczej? (to jest właśnie pytanie retoryczne) a jak masz więcej do przekazania to pisz chociaż konkretnie a nie każesz się domyślać. oceniasz mnie nawet nie znając chłopczyku, i to właśnie ty najwyraźniej zbyt płasko wszystko odbierasz a wręcz lubisz sobie dopowiadać różne historyjki nie mając ku temu podstaw. 'ludzie w twoim otoczeniu cię nie słuchają, nie doceniają...' bla bla bla... uśmiałam się nie powiem, tu właśnie objawia się ta twoja skłonność do dopowiadania sobie historyjek na temat życia ludzi, których nie znasz. to żałosne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 stycznia 2011 o 22:48
eh, żałosna to możesz być Ty. Podbudowujesz się tym, że możesz odeprzeć argument tylko w internecie ? okey, Twoja sprawa. Straciłem parę minut swojego cennego czasu, aby zobaczyć jakie pisałaś wcześniej na komentarze - na innych demotach. Zjeżdżasz każdego, który zażartuje sobie na temat kobiety, a Ty już się bulwersujesz, że kobiety są 'ah i oh' :) Jesteś feministką.. a na dodatek jakąś starą lochą, którą nikt nie chce - bo w większości przypadków, osoby, które cenią sobie przede wszystkim charakter, wnętrze - dostali kopa od płci przeciwnej (i to porządnego!), przez co zostali zagonieni w róg oceniania wnętrza innej osoby (są osoby, które bez tego przysłowiowego kopa również tak oceniają). Odpowiedz mi na pytanie - jakie miałaś relacje z rodzicami będąc w dzieciństwie ? / btw przy ocenianiu - jeśli nie wiesz, że mój komentarz miał 'czarny humor' to oznacza, że ty tak płasko odbierasz. Polecam sadistic.pl jako lek na Twoje schorzenie. Jeżeli czujesz się fajniejsza minusując moje komentarze - to proszę, zminusuj je wszyskie ;DD Sjema !
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
29 stycznia 2011 o 22:42
haha! w tym przypadku minus za minusa więc przestań jęczęć tak, jakbyś był z tego powodu wielce pokrzywdzony. no więc, 'wybitny psychologu', pozwól, że nieco rozjaśnię ci w głowie: argumentować umiem nie tylko w internecie, całkiem nieźle idzie mi to też w realu ale założę się, że zaraz zaczniesz pisać coś w stylu 'ale się przechwalasz' ty wielki skromnisiu. i może ci to głupio zabrzmi ale daję słowo, że coś z feministki (a raczej szowinistki, bo to one odczuwają niechęć do facetów) musiałam w sobie mieć od wczesnego dzieciństwa, bo już w nim nie miałam zbyt dobrego zdania o chłopcach. uwierz, że od tamtej pory złagodniałam, bo wcale nie wsadzam wszystkich facetów do jednego woraz z napisem 'ŹLI'. nigdy nie dostałam porządnego kopa od kogoś z płci przeciwnej, bo po prostu nie dałam na to szansy (sprawa rozsądku). nie jestem płytka i dlatego nie oceniam ludzi na podstawie wyglądu, mogło być ci ciężko na to wpaść więc cię uświadawiam. edit ty tamto uważasz za czarny humor? rany... w takim razie nie umiesz nawet żartować tak, aby druga osoba wiedziała, że to jest żart jakiegokolwiek rodzaju.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
29 stycznia 2011 o 23:21
abort-przerwać, nie koniecznie aborcja, może po prostu ta kretynka myśli o przerwaniu robienia tych kretyńskich fotek ? Tak czy inaczej bleeeeeeeeeeeeeeee
Jak to jest,że jedne dostają to,czego nie potrzebują,czego nie są wręcz warte, nie doceniają tego,że mogą wydać na świat nowe życie; drugie zaś nie mają takiej szansy. Czekają bezowocnie na dziecko,są nieszczęśliwi. A takie-jak powyżej na zdjęciu- wstawiają głupie foty, same posiadąjąc wskaźnik inteligencji poniżej zera. Nie wiem, co ona chciała osiągnąć tym pytaniem?! To chyba miało być, coś w stylu 'Być, czy nie być' Szekspira, jednak to nie ona powinna decydować o tym czy pozwolić komuś żyć, czy nie. Chore jest to,że w dzisiejszych czasach trzeba ludziom uświadamiać takie oczywiste, zdawałoby się, rzeczy. Dziękuję za uwagę.
Już w 6 tygodniu od poczęcia rejestruje się fale elektromagnetyczne wysyłane przez mózg dziecka!
Dziecko w łonie matki reaguje na dotyk od połowy 6 tygodnia!
(A wszystkie cechy dziecka, takie jak płeć, kolor oczu, włosów i skóry, tendencja do wysokiego lub niskiego wzrostu, skłonność do pewnych chorób zostają określone już w momencie poczęcia)
Jeśli zabicie kogoś miałoby być w porządku pod warunkiem, że tej osoby nie będzie bolało, ani nie będzie tego świadoma, to każdego można by zabić w czasie snu: np. duży ładunek wybuchowy pod łóżko i nawet nie poczuje. Czy jeszcze nawet dodatkowo zatrudnić anestezjologa żeby profesjonalnie uśpił i znieczulił, a potem zabił...
A to nie jest w porządku...
Połączenie komórki jajowej i plemnika, czyli gamety matczynej i ojcowskiej daje początek odrębnemu życiu. W wyniku zapłodnienia powstaje w pełni genetycznie uformowany nowy człowiek, którego rozwój dokonuje się w czasie ludzkiego życia. Tak więc embrion, płód, noworodek, niemowlę, dziecko, dorosły, starzec, to określenia poszczególnych biologicznych etapów rozwoju zawsze tego samego człowieka.
Przyjęcie za pewnik faktu, że po zapłodnieniu powstała nowa istota ludzka, nie jest sprawą upodobań czy opinii. Ludzka natura tej istoty od chwili poczęcia do starości nie jest metafizycznym twierdzeniem, z którym można się spierać, ale zwykłym faktem doświadczalnym.
Właśnie siedzę w USA (zapraszam na mój blog) i ludzie krzyczą na mnie, gdy piszę coś, że czarni jednak się różnią od białych. Wiem, wiem, biała też by mogła puścić tu taką fotkę i koment, ale... zrobi to około sześćdziesięciokrotnie rzadziej... Tutaj po prostu zawartość takiego brzucha przynosi długoletnie socjalne korzyści finansowe (w przeciwieństwie do wielkich wydatków na wychowanie dzieciaka Polsce)
Zajebisty masz nick, kolo ! [+]
protezaPenisa
Zdecydowanie, to sięga niżej niż dno. Sześć stóp pod ziemię.
Szkoda,że jej matka nie wpadła na to wcześniej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2011 o 0:01
PANIE autorze - 3 demoty na głównej pod rząd! nice job bro!
Zachowajcie to zdjęcie i pokażcie temu dzieciakowi za 15 lat. Najlepiej tuż przed świętami, kładąc jednocześnie kilof pod choinką.
Przecież to żart... Nie słyszeliście nigdy o czarnym humorze?
Nom z początku też stwierdziłem że walnięta a potem stwierdziłem że to CZARNY humor :D
Ale mimo wszystko przesadziła trochę.
Mogla sobie zalozyc noge za glowe. Byloby smieszniej. Niepomyslala , ale czy ona wogole to robi , to jest sprawa dla reportera.
Ja jestem za tym żeby ją usunąć...
odbyt mroku. teraz możecie minusować.
cieakwe czy specjalnie jeszcze z ortami napisała ;d
elDuce, widocznie ty jesteś za aborcją. Ciesz się, że twoja matka nie wpadła na taki pomysł.
zaj*bać taką dziw*kę. kur*wa nie kobieta ale życie ja jeszcze na bank dojedzie. karma
Ona myśli? Chyba jakaś literówka!
Ludzie! To tylko żart...
@Wolnosciowiec, ty pieprzony rasisto ... weź się schowaj
@snooker
W przypadku murzynów jestem za.
zdjęcie żałosne nawet jeśli to czarny humor w zamiarze. ona nie jest w ciąży. przede wszystkim dlatego że gdyby była to nie ma bata żeby nogę tak wysoko podniosła:D
Nie mam pytań...
Na aborcję już za późno, jakieś 30-35 lat
Dzięki, twój nick jest równie zajebisty. Widać że długo nad nim myślałeś, tak jak ja
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2011 o 0:02
Ja czasem się wstydzę, że mam taki zwykły nick. Też mogłem wymyślić coś w stylu ErekcjaNietoperza, PorannaSraczka czy KrwiozerczyOdbyt. Dodałoby mi to zajebistości, ale teraz to już za późno.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2011 o 0:51
BANA KURCZE DOSTAŁEM. Z drugiej strony to ciekawe że mogę edytować moje
komentarze :>
Do kolegi Owieczka311: dno jest czymś poniżej zera, jak
podniesiemy liczbę poniżej zera
do kwadratu to
da nam to liczbę dodatnią więc dziękuję za komplement \/
Zmodyfikowano 127 razy. Ostatnia modyfikacja: 31 stycznia 2011 o 15:34
Dno do kwadratu i na dodatek metr mułu...
hahahah
amerykanie czy tam anglicy jeden pies - ale widzę, że również im przydałby się słownik ...
amerykańce/angole piszą tak specjalnie.
bezsensowny podpis - zawsze się znajdzie ktoś, kto się dokopie niżej... ale ten ktoś też jest człowiekiem :D ergo - zawsze się znajdzie jakiś człowiek, który sięga dna :P
ten podpis pokazuje tylko jak bardzo dorosła do tego żeby zostać matką. Szkoda że dorosła tylko do seksu....
Wiekszość dzieciaków obecnie myśli, że są dostatecznie dorośli do seksu, ale myśli o możliwych konsekwencjach i gotowości do poniesienia odpowiedzialności jakoś brak...
to prawdziwy brzuch?
Współczuje jej przyszłemu dziecku...
a później nazwie się `fspaniałą mammi` -.-
yebana...
ja pierdqle
;)
jestem w szoku....
proponuję poczytać http://www.lamebook.com/ready-for-the-job/ na szczęście to tylko balon.
Dobrze że to pokazałeś/aś że to tylko głupi żart, bo już traciłem wiarę w ludzi...
Zwykła dzicz. Ameryka , to chory kraj. W sumie jeśli można tam zabić dziecko w brzuchu matki, to czemu nie i takie, które ma już x lat? - tej ze zdjęcia by się to przydało
bo jest różnica pomiędzy narodzonym człowiekiem a płodem który do 3 miesiąca nie ma nawet układu nerwowego, a tym bardziej mózgu (nawiązuję do twojej wypowiedzi o Ameryce, tam przecież aborcja jest dozwolona do 3 miesiąca) w tak katolickim kraju jak Polska to brzmi trochę brutalnie ale taka jest prawda. wkurzają mnie nieco ludzie, którzy nie dostrzegają takich różnic... wystarczyłoby trochę pomyśleć. poza tym ten podpis to nie jest na serio ludzie, to po prostu czarny humor. szkoda, że tak wiele osób ma na niego uczulenie...
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2011 o 11:18
gtagirl to czy w stanach była dozwolona późna aborcja tego nie wiem, nawet jeśli tak było, to tego nie popieram a dlaczego? otóż widzisz ja popieram aborcje do 3 miesiąca, bo do tego czasu nie ma mózgu, nie ma nerwów, nie ma odbierania bodźców czy jakiejkolwiek kształtującej się świadomości (oczywiście do czasu). nie ma emocji, uczuć, myśli, tego wszystkiego co świadczy o człowieczeństwie. dla mnie człowiek to nie sama biologia, DNA, lecz to, o czym właśnie piszę. tak właśnie na to patrzę, bez sentymentów. trzeba uszanować to, że każdy ma inny stopień wrażliwości w takich sprawach (oczywiście w pewnej normie). aborcji po 3 miesiącu nie popieram, bo to już zwykłe okrucieństwo i bezmyślność, w tej powłoce z ludzkich komórek rozwija się wtedy mózg, a więc też ludzka istota. tak na sam koniec: jestem pewna, że nie mogłabym usunąć po 20 roku życia, gdybym zaszła z kimś, kogo kocham i myślę, że wtedy byłabym już jako tako gotowa do roli matki. ode mnie to wszystko na ten temat.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2011 o 12:47
gtagirl błąd, nie jest tak, że płody rozwijają się w różnym tempie tylko zawsze w mniej więcej tym samym. tak jak zaczyna bić serce od 20 dnia ciąży (ale do tego też nie podchodzę sentymentalnie, dla mnie to tylko mięsień pompujący krew) tak samo mózg zaczyna się kształtować po 3 miesiącu ale na pewno NIGDY nie w 3, bo wtedy zaburzony by został cały cykl rozwojowy (gdyby niektóre mózgi rozwijały się w tym miesiącu, a niektóre w następnym). to poprostu niemożliwe. a noworodek zawsze ma jakąś świadomość, natomiast nigdy nie ma samoświadomości, która rozwija się z wiekiem. a to różnica. i ja naprawdę nic nie poradzę na to, że niektórzy lekarze nie zawachaliby się usunąć ciąży w cyklu dalszym niż 1 trysemestr, byleby tylko zarobić. niestety tak to już jest, że niektórzy ludzie nie mają sumienia. co do osób popierających aborcję i pytania, czy mogłyby się poddać temu zabiegowi... tu nie ma żadnej reguły. mogłyby lub też nie. niektórym kobietom, nawet popierającym aborcję do 3 miesiąca tak mógłby się udzielić instynkt macierzyński, że nie mogłyby. niektóre już tak. to zależy przede wszystkim od wieku i gotowości do zostania matką. a także od tego, z kim miałyby mieć to dziecko, bo jeśli ojcem biologicznym miałby być gwałciciel lub facet niedojrzały do zostania ojcem... wtedy byłoby trudno. pozdrawiam.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2011 o 15:30
aaisha, murzyn od białego też się różni. Też można go ubić? A co do mózgu to czasami mam wątpliwości czy niektórzy go mają.
Fooji debilny argument... ja tu ciągle piszę, jak wielkie znaczenie dla samego bycia człowiekiem ma mózg, a ty z czymś takim wyskakujesz. murzyn różni się od białego tylko i wyłącznie kolorem skóry, a co ma kolor skóry do takich spraw? przecież nie jestem rasistką. i murzyn, i biały, i żółty ma mózg, no nie? płód NIE MA mózgu. a jeśli to z jego brakiem to była jakaś aluzja do mnie, to wiedz, że nie zamierzam dyskutować z kimś, kto woli mnie obrażać zamiast spokojnie argumentować swoje zdanie. gtagirl pytasz, dlaczego do mózgu i serca nie podchodzę tak samo... rany, a ja myślałam, że już to wyjaśniłam. pisałam ci, z czym wiąże się posiadanie mózgu. przecież powinnaś wiedzieć, że serce służy tylko i wyłącznie do pompowania krwi. wiedzieć to z lekcji biologii, którą tak zaniedbują obrońcy życia, uparcie twierdząc, że zapłodniona komórka to człowieki basta! a miłośc matki do dziecka lub płodu, nawet tego z gwałtu wiąże się z instynktem macierzyńskim, o którym ci już pisałam. jedne kobiety mają ten instynkt bardziej rozwinięty, inne mniej i trzeba się z tym pogodzić, bo przecież samo bycie kobietą nie zobowiązuje do marzenia o roli matki i rozpływania się na widok wszystkich dzieci. pozdrawiam.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2011 o 19:36
gtagirl>> bezmózgowie to choroba letalna prowadząca do śmierci, zatem nie istnieją ludzie którzy mają bezmózgowie bo umierają już w fazie płodu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bezm%C3%B3zgowie
gtagirl hmm... sprawa bezmózgowia całkowitego oczywiście odpada. co do bezmózgowia częściowego to jak sama nazwa wskazuje, nie wiąże się to z zupełnym brakiem mózgu. wykształcone są pewne struktury tyłomózgowia i to już wystarczy by uznać istotę rodzącą się z tą przypadłością za człowieka. wykazuje ona pewne typowe czynności życiowe, być może odbiera nawet jakieś bodźce z otoczenia. a w swoich wypowiedziach dawałam do zrozumienia, że wystarczy, by zaczął rozwijać się mózg, aby mówić o człowieku a nie o płodzie. nie pisałam, że musi być on w pełni wykształcony, by istniał człowiek. niestety takie dziecko z bezmózgowiem częściowym przeżywa co najwyżej kilka dni od porodu.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2011 o 20:26
7 tydzień to połowa drugiego miesiąca.
gtagirl no dobra, sprawdziłam i już wiem, że to prawda ale zgodnie z moimi poglądami zostaje półtora miesiąca na usunięcie niechcianej ciąży. o tej sprawie już nie dyskutujmy, bo nieco inaczej do tego podchodzimy. muszę przyznać, że to trochę mną wstrząsnęło i niestety muszę zweryfikować nieco swoje poglądy, co nie znaczy że mówię 'nie' aborcji do półtora miesiąca ciąży. pozdrawiam serdecznie. EDIT jasne, że od chwili poczęcia ma swoje unikalne DNA i cechy w nim zapisane ale dla mnie to nadal tylko materiał, z którego może rozwinąć się człowiek i zdania nie zmienię. moim wyznacznikiem w tej kwestii jest początek rozwijania się mózgu i tego się właśnie wolę trzymać, bo mam ku temu solidne podstawy. a teraz porównaj sobie zapłodnioną komórkę mającą swoje unikalne DNA ale zupełnie nie odbierającą bodźców, nic, z kobietą jako człowiekiem. to już zależy od spojrzenia na sprawę, każdy patrzy na świat na swój własny sposób, dlatego myślę, że dalsza dyskusja nie ma sensu.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2011 o 21:50
"ludzie się po prostu rozwijają". Problem w tym, ze rozwijają się w ciele innego człowieka, który niekoniecznie ma ochotę tego ciała im użyczać. Ciąża i poród łączą się z bólem, z trwałymi zmianami na ciele a nawet bliznami. Łączy się też z wieloma wyrzeczeniami, bo trzeba się dobrze odżywiać i przestać na te 9 miesięcy palić, spożywać alkohol czy wykonywać pewne czynności. Jeśli ktoś chce dziecka to nie będzie to dla niego problemem, ale w przypadku gdy ciąża jest wmuszona, nie widzę powodu dla którego kobieta miałaby być zmuszona do takiego poświęcenia. Coś takiego może być w porządku tylko w późniejszym stadium ciąży, kiedy mamy do czynienia z dwiema samoświadomymi osobami, ale podczas najwcześniejszych stadiów rozwoju dobro i wolność osobista samoświadomej osoby jest jednak ważniejsza niż potencjalna przyszłość nieświadomego jeszcze zarodka.
aaishaa myślę że powinnaś porządnie zweryfikować jeszcze raz swoje poglądy i najpierw się co nieco dowiedzieć o rozwoju płodu ;) Bo coś Ci się wydaje i na tym budujesz teorie.. Ja zdecydowanie nie jestem przeciwniczką aborcji w ekstremalnych sytuacjach. Nie wiem jak zachowałabym się w takiej sytuacji i jestem bardzo daleka od oceniania osoby, która decyduje się na coś takiego. Ale te granice które sobie wymyślasz to bzdura. Jak matka chce dziecka to od pierwszego dnia będzie to dla niej ukochane dziecko, nieważne ile organów będzie miało ukształtowane.. a jeśli nie będzie chciała to do końca ciąży będzie płodem, a po urodzeniu udręką i pasożytem.. albo coś się zmieni i je pokocha :)
Skoro 12 tyg to dla Ciebie granica.. polecam obejrzeć usg z 12 tygodnia http://www.youtube.com/watch?v=NHi9SvAOjSk&NR=1 .. Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak szybko dziecko w łonie matki się rozwija. Bardzo wielu wydaje się, że bardzo długo to tylko "zlepek komórek".. a to nie prawda :) Bardzo szybko ten zlepek komórek wygląda już jako dziecko w pomniejszeniu ;) Już jak ma kilka centymetrów- wygląda i zachowuje się jak dziecko. Podskakuje, macha rączkami i nóżkami.. A co do tego że bicie serca nie ma dla Ciebie znaczenia- to zmieni się jak ze łzami w oczach będziesz słuchała bicia serduszka Twojego dziecka, które będzie miało zaledwie kilka milimetrów, ale Ty już będziesz widziała jak usypiasz je w ramionach ;)
gtagirl znów zapominasz, że nie wszyscy patrzą na te sprawy tak jak ty. użyczać dziecku własnego ciała, które jest osobistą świątynią każdego wolnego człowieka, a użyczać mu domu to duża rożnica. płód jest bardzo zależny od organizmu kobiety, a dziecko od jej domu już nie, bo gdy mu się tam źle żyje, wystarczy mu znaleść rodzinę zastępczą i też będzie miało dom, w którym będzie mogło żyć. z rozwijaniem się w brzuchu kobiety już tak nie jest. znasz moje zdanie na ten temat: aby był człowiek, musi być chociaż słabo wykształcona jakakolwiek część mózgu. niestety to, że płód rodzi się bez żadnej części mózgu nie robi z niego człowieka (bezmózgowie całkowite). rodzi się martwy i bez żadnych chociażby szczątków mózgu i wiesz jak lekarze wtedy o nim mówią? po prostu płód. w takich sytuacjach to właśnie jest fachowa nazwa. nie zapominaj, że nie każda kobieta chce wychowywać dziecko i nie każda chce nawet je rodzić. powinna mieć możliwość wyboru, do której chociażby ja przywiązuje ogromną wagę, bo wiąże się ona z ludzką wolnością. edit Snopka ja już doskonale wiem od wczoraj, że rozwój mózgu zaczyna się w 7 tygodniu ciąży, a nie po 3 miesiącu, więc już zdążyłam nieco zweryfikować swoje poglądy (wg mnie aborcja na życzenie powinna być dozwolona do 1,5 miesiąca). nie wiem czy kiedykolwiek zdecydowałabym się na aborcję, musiałabym się najpierw znaleść w takiej sytuacji. lecz nawet gdybym temu zabiegowi nigdy się nie poddała, to i tak nie uważałabym, że wszystkie kobiety, które zaszły przez wpadkę (bez ekstremalnych sytuacji typu gwałt) powinny rodzić. dla mnie bardzo ważna jest sama świadomość, że ma się możliwość wyboru.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2011 o 15:17
aaishaa przeczytaj proszę mój poprzedni post.. obejrzyj film.. Masz rację, człowiek powinien mieć wolny wybór. W takich sytuacjach jak ciąża z gwałtu, ciężkie uszkodzenie płodu czy zagrożenie dla życia matki- decyzja do aborcji powinna należeć tylko do Matki i nikt nie powinien mieć prawa jej oceniać. Ale w sytuacji gdy ktoś zaszedł w ciążę idąc z kimś do łóżka z własnej woli... chyba była świadoma konsekwencji? I to już nie jest kwestia wolnego wyboru.. tylko odpowiedzialności za podjęte decyzje (np sex bez zabezpieczenia). Bo wolność każdego człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego. I aborcja w żadnym wypadku nie powinna być traktowana jako sposób zapobiegania ciąży. Jest wystarczająco dużo środków anty i wcale nie tak łatwo jest zajść w ciążę. Zresztą nie ma sensu gdybać jak kto by się zachował i co jest w porządku a co nie, bo "znamy siebie na tyle, na ile nas sprawdzono"..
Snopka przeczytałam twój komentarz, obejrzałam film... i swoich poglądów bardziej już nie zmienię. w Polsce powinna być po prostu lepsza edukacja seksualna, młodzież powinna dużo wiedzieć o możliwych sposobach antykoncepcji... i o taką właśnie wiedzę tych młodych osób powinna dbać przede wszystkim szkoła, nie tylko rodzice, którze często bardzo wstydzą się poruszyć temat. na lekcjach typu wychowanie do życia w rodzinie niewiele się o tym mówi, zazwyczaj tylko coś w stylu 'poczekajcie z tym jak najdłużej, najlepiej do ślubu' a gdy jakaś bardzo religijna osoba o tym mówi, to już w ogóle masakra. takie teksty nie zaspokoją ciekawości młodego człowieka i potem często robi on głupoty. a potem się dziwią, że tyle ciąż u nastolatek. i czy one naprawdę powinny zaniedbywać naukę, zdobywanie wykształcenia przez to, że są zmuszone rodzić? piszesz o wolności drugiego człowieka, mając na myśli płód, więc chyba nie przeczytałaś dokładnie moich postów. i nie pisałam nic o tym, że aborcja powinna być metodą antykoncepcyjną, dla mnie to głupota, zbyt lekkie podejście do sprawy.
aaishaa mają mnóstwo możliwości wyboru! mnóstwo metod antykoncepcji, tabletkę "po" jeśli już
się przytrafi że się nie zabezpieczą, albo prezerwatywa pęknie.. Aborcja to na pewno nie jest
dobry sposób. Tym bardziej że nie pozostaje wpływu na organizm i zdrowie matki. Może zniszczyć
macice, wdać się stan zapalny, może już więcej nie mieć dzieci albo mieć duże problemy ze
zdrowiem. Nie mówiąc już o skutkach dla psychiki. Ja jestem daleka od oceniania kobiet które
poddały się aborcji dlatego, że wyobrażam sobie że nie licząc dziewczyn kompletnie
bezmyślnych które nie zastanawiają się nawet nad konsekwencjami aborcji, dla każdej normalnej
kobiety będzie to bardzo trudna decyzja i skoro się na coś takiego decyduje to znaczy że jej
sytuacja była bardzo trudna... -----------------------------------------------------------
Edit: całkowicie zgadzam się z Twoim poprzednim postem :) A akurat jeśli chodzi o "ekstremalne sytuacje" to dopuszczałabym aborcję później niż w 12tyg.. to że np kobieta do 12tyg nie zdążyła dowiedzieć się o ciąży (zdarza się), albo wypełnić formalności- nie jest powodem żeby musiała rodzić dziecko z gwałtu.. W sytuacji wad genetycznych można usunąć ciążę do dwudziestego-któregoś tygodnia (nie pamiętam) a też nie wyobrażam sobie żeby kobieta miała chodzić z brzuchem i odpowiadać na pytania "kiedy Pani rodzi?" itp wiedząc że dziecko nie przeżyje..
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2011 o 15:52
Snopka wiesz, z tą tabletką 'po' nie zawsze jest tak łatwo. niektórzy lekarze mają czelność nie przepisywać jej i usprawiedliwiać się swoim poczuciem moralności. uważasz, że to w porządku? niestety są też takie dziewczyny, o których wiedzę nikt nie zadbał i nie wiedzą zbyt wiele o antykoncepcji. co do skutków zabiegu aborcyjnego.... ty naprawdę myślisz, że gdyby aborcja była zalegalizowana to nadal by istniało takie ryzyko? oczywiście jakieś by istniało ale o wiele mniejsze, bo wtedy zabieg byłby przeprowadzany w lepszych warunkach. jeśli chodzi o psychikę takiej kobiety, to nie ma co nawet wyjaśniać dlaczego to jest tylko jej sprawa. edit jeśli chodzi o takie ekstremalne sytuacje jak gwałt to raczej nie dopuszczałabym aborcji poźniej niż do 12 tygodnia, bo byłoby to już zbyt bolesne dla tego dziecka. uważam, że już wtedy byłoby w 100% człowiekiem i po prostu sobie tego nie wyobrażam. wg mnie do 12 tygodnia a nie 6 tylko dlatego, że formalności mogą się przedłużyć. a jeśli przedłużą się aż tak, że minie 12 tydzień (co jest naprawdę oburzające) to uważam, że kobieta powinna urodzić, ale ale, powinni jej też za to wypłacić solidne odszkodowanie. a co do tych wad genetycznych to naprawdę nie wiem, trudno mi powiedzieć cokolwiek na ten temat. nie oceniałabym takiej kobiety, gdyby jednak po 12 tyg chciała usunąć ale ja bym się chyba na to nie zdecydowała na jej miejscu. to by było po prostu sprzeczne z moimi poglądami, to dziecko, chociaż chore, miałoby mózg...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2011 o 16:23
Ja mówiłam o ryzyku zabiegu legalnego, w szpitalu w idealnych warunkach. Nielegalna aborcja gdzieś w syfie jest jeszcze bardziej niebezpieczna. To jest zabieg który nie pozostaje bez wpływu na organizm kobiety nawet jak jest dobrze przeprowadzony. Nawet czyszczenie macicy po poronieniu może mieć konsekwencje, a co dopiero aborcja. Oczywiście, że to jak kobieta się będzie po tym czuła psychicznie to jej sprawa. Ale teraz dziewczyna idąc do łóżka z facetem czuje chociaż strach przed niechcianą ciążą i konsekwencjami, myśli o tym że musi się zabezpieczyć. A jakby aborcja na życzenie była legalna obawiam się, że część by myślała "oj tam jak raz zrobimy to bez zabezpieczenia to nic się nie stanie, najwyżej pójdę i usunę"
Snopka mało prawdopodobne, żeby chociaż część tak pomyślała, bo wtedy ludzie i tak woleliby się zabezpieczać niż wydawać potem kilka tys złotych na aborcję. a nawet gdyby się nie zabezpieczyli, bo po prostu nie chciałoby im się czy coś w tym stylu to zawsze pozostaje ta tabletka 'po', chociaż z przepisaniem jej i tak różnie bywa, jak już ci napisałam.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2011 o 16:41
gtagirl gdyby ta choroba powodowała zanik mózgu ale taki CAŁKOWITY zanik, a więc czaszka byłaby zupełnie pusta, to już nie byłby to człowiek, lecz roślina, ludzkie ciało, nawet gdyby wszystkie pozostałe narządy jakimś cudem działały (np gdyby to ciało było podłączone do jakiegoś super urządzenia podtrzymującego ich pracę), to jednak nie byłoby w tym ciele ludzkiej istoty, bo nie byłoby jej mózgu. tylko ciało, a człowieka zero. pustka. nigdy nie powiedziałabym kobiecie, która urodziła płód z bezmózgowiem całkowitym, że to tak naprawdę nie jest człowiek (chociaż bym tak myślała), bo przecież ona mogłaby mieć do tego takie podejście jak np Ty i mogłabym poważnie zranić jej uczucia. tak więc takie uwagi zachowałabym dla siebie, bo po co je wygłaszać kobiecie po przejściach, która, co bardzo prawdopodobne, mogła bardzo kochać ten płód? (instynkt macierzyński, na który nikt nie ma wpływu) nie pytaj mnie, co bym myślała, gdybym była na miejscu takiej kobiety, nie mogę tego stwierdzić, bo nigdy się w takiej sytuacji nie znalazłam. 'ciało jest osobistą świątynią' wiesz co to znaczy? to znaczy, że możemy z nim robić, co tylko chcemy, nikt nie powinien mieć prawa nas do czegokolwiek zmuszać w tej kwestii. 'coś osobistego pokazuje się tylko wybranym' zgadzam się;) nawet jeśli ta wybrana osoba jest nieodpowiednia, to jednak pozostaje to naszym wyborem. z ciałem robimy wtedy co chcemy, nikt nas do niczego nie zmusza.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2011 o 18:08
gtagirl oczywiście, że napisałam 'ludzkie ciało', bo istnieje duża różnica pomiędzy ludzkim ciałem a człowiekiem i już ci ją wyjaśniam. widzisz, człowiek to nie tylko biologia, to także, jak ci już pisałam, ludzkie myśli, uczucia, emocje. bez tego wszystkiego, choćby nasze ciało byłoby takie samo ale mózg już jak u zwierzęcia, bylibyśmy zwykłymi zwierzętami. ale my, w przeciwieńswtwie do zwierząt, mamy też wolną wolę i rozum, nie musimy bezmyślnie podążać za instynktami. zapewnia nam to nasz ludzki mózg i to właśnie stanowi istotę człowieczeństwa, to sprawia, że górujemy nas zwierzętami. póki żyjemy, póki mamy mózg czy szczątki mózgu (oczywiście działający lub działające), wtedy stanowimy z ciałem jedność. gdy umieramy, opuszczamy to ciało, bo mózg przestaje działać i pozostaje po nas tylko to ludzkie ciało, zwłoki. zwłok już nie możesz nazwać człowiekiem, chyba, że chcesz mylić pojęcia;) chodzi mi ciągle o działający mózg lub jego szczątki, bo bez tego organu centralnego(działającego lub zupełnie bez niego) można mówić o ludzkim ciele, zwłokach lub roślinie ale na pewno nie o człowieku.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2011 o 18:38
gtagirl no proszę cię... pomiędzy sformułowaniami 'ludzkie zwłoki' a 'zwłoki człowieka' nie ma żadnej różnicy, znaczą to samo, tyle, że jedno pochodzi od słowa 'ludzie' a w drugim jest słowo 'człowiek'. ludzie, człowiek... chodzi o to samo, jedyna różnica to liczba mnoga i pojedyńcza. a zwłoki to wiadomo: rozkładające się ciało, w którym brak jakiejkolwiek żywej istoty. jeśli chodzi o te ideały.. uznaje się, że pewne zachowania są 'godne człowieka', a niektóre nie. to wiąże się z ideałami. jednak człowiek nie posiadający ideałów, nie znaczy 'człowiek bez ludzkich uczuć'. człowiek niezachowujący się przyzwoicie to nie zwierzę, to nadal człowiek. często człowiek, który wynosi skądś złe wzorce i popełnia mnóstwo błędów jest dla pewnych ludzi skreślony, uznają go za margines, za osobę niegodną bycia człowiekiem. tacy ludzie bardzo, jakby to powiedzieć, 'ambitnie' podchodzą do istoty człowieczeństwa, uznając, że ideały czynią wszystkich bardziej ludzkimi. to prawda, ale trzeba umieć odróżnić pojęcia 'człowiek, jak przedstwiciel ludzkiego gatunku ( każdy z nas nim się rodzi) i 'człowiek jako istota zdolna do czynienia dobra' (nie każdy z nas korzysta z tej umiejętności) pierwsze pojęcie zawiera się w drugim. ideały są ważne, one wyznaczają nam kierunek, żebyśmy wiedzieli, co robić, by popełnić jak najmniej błędów. jednak samo popełnianie błędów też jest bardzo ludzkie. samo słowo 'człowiek' ludzie interpretują różnie. dla mnie podstawą człowieczeńswta jest to, co już ci wymieniłam, bo posiada to każda istota ludzka (czasem w nieco innym stopniu, w przypadku poważnego uszkodzenia mózgu lub jego nieprawidłowego rozwijania się). podstawą jest też rozum, bo to dzięki niemu człowiek może mieć jakieś ideały, czynić bezinteresownie coś dobrego, zamiast tępo podążać za swoimi najbardziej prymitywnymi instynktami. może je mieć lub też nie. to zawiera się w 'wolnej woli', do której są zdolni tylko ludzie, czyli umiejętność podejmowania decyzji. tak więc ideały nie czynią JAKIEJŚ istoty człowiekiem (istotami są też zwierzęta, one nie są zdolne do posiadania ideałów). one czynią człowieka bardziej ludzkim niż jest w tym sensie podstawowym.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2011 o 22:27
gragirl wiadomo, że każdy może sobie gdybać jakby postąpił i coś zakłada. Ale uważam, że dopóki nie byliśmy choćby w podobnej sytuacji to nie mamy prawa oceniać czyichś decyzji. Już Ci to wyjaśniam na własnym przykładzie: Zawsze było dla mnie OCZYWISTE, że osoba która ucieka z miejsca wypadku to jakiś nieczuły drań i w ogóle samo dno. Nie wyobrażałam sobie że można tak postąpić. Do pewnego dnia kiedy byłam świadkiem wypadku. Na szczęście nikomu nic się nie stało ale wyglądało bardzo poważnie (Mężczyznę uderzył samochód i przeleciał kilka metrów) i mimo że nie uczestniczyłam w tym wypadku (siedziałam w samochodzie jadącym w drugą stronę) to było to przerażające przeżycie i byłam w takim szoku, że pierwsze o czym myślałam to "odjechać stamtąd jak najszybciej i jak najdalej!". Dopiero po chwili jak ochłonęłam uświadomiłam sobie, że trzeba się zatrzymać i sprawdzić czy nie trzeba pomóc. Na szczęście kierował ktoś inny bo ja bym mogła odjechać zanim się opanowałam i zaczęłam rozsądnie myśleć. I teraz już wiem że nie trzeba być potworem żeby zrobić coś takiego. Bo szok kiedy to Ty w kogoś uderzysz jest pewnie jeszcze większy, a zdrowy rozsądek wraca po jakimś czasie.. Miałam już sporo takich sytuacji i to mnie nauczyło, że ma sensu ocenianie tak kogoś. Nigdy nie wiesz jak sama się zachowasz- możesz tylko zakładać.
Wczoraj dodałem komentarz-odpowiedź nie używając opcji [Odpowiedz] i zjechał za bardzo na dół, więc go jeszcze raz wklejam:
aaisha, Już w 6 tygodniu od poczęcia rejestruje się fale elektromagnetyczne wysyłane przez mózg dziecka! Dziecko
w łonie matki reaguje na dotyk od połowy 6 tygodnia! (A wszystkie cechy dziecka, takie jak płeć, kolor oczu,
włosów i skóry, tendencja do wysokiego lub niskiego wzrostu, skłonność do pewnych chorób zostają określone już
w momencie poczęcia) Jeśli zabicie kogoś miałoby być w porządku pod warunkiem, że tej osoby nie będzie bolało,
ani nie będzie tego świadoma, to każdego można by zabić w czasie snu: np. duży ładunek wybuchowy pod łóżko i
nawet nie poczuje. Czy jeszcze nawet dodatkowo zatrudnić anestezjologa żeby profesjonalnie uśpił i znieczulił, a
potem zabił... A to nie jest w porządku... Połączenie komórki jajowej i plemnika, czyli gamety matczynej i
ojcowskiej daje początek odrębnemu życiu. W wyniku zapłodnienia powstaje w pełni genetycznie uformowany nowy
człowiek, którego rozwój dokonuje się w czasie ludzkiego życia. Tak więc embrion, płód, noworodek, niemowlę,
dziecko, dorosły, starzec, to określenia poszczególnych biologicznych etapów rozwoju zawsze tego samego
człowieka. Przyjęcie za pewnik faktu, że po zapłodnieniu powstała nowa istota ludzka, nie jest sprawą upodobań
czy opinii. Ludzka natura tej istoty od chwili poczęcia do starości nie jest metafizycznym twierdzeniem, z którym
można się spierać, ale zwykłym faktem doświadczalnym.
LoginPiotr gdyby to był taki pewnik, coś nie podlegającego dyskusji, to dla każdego byłoby oczywiste, że aborcja jest zła, a jednak na ten temat ludzie mają odmienne opinie i umieją je uzasadnić. i wiesz co? nie musisz się już produkować, podobne argumenty wysunęła gtagirl. nie uznałam ich i uzasadniłam dlaczego, tak więc radzę ci przeczytać moje wypowiedzi, bo naprawdę nie zamierzam po raz wtóry wyjaśniać tego samego. a jeśli uważasz że kobieta powinna zawsze rodzić, nawet, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu lub zagraża jej życiu, to znaczy, że bardziej liczy się dla ciebie zapłodniona komórka (którą nie uważam za człowieka i zdania nie zmienię) niż kobieta, która odczuwa strach i cierpienie, a to lepiej pozostawić bez komentarza (oczywiście JEŚLI tak uważasz).
Nie wszystkie rzeczy są dla każdego człowieka oczywiste. Prostym przykładem jest matematyka: wiele twierdzeń z podanymi dowodami, a nie wszyscy studenci to rozumieją. Zdarza się, że człowiek wręcz uważa, że dany dowód jest nieprawdziwy, że tak nie może być!
To, że ludzki embrion od chwili poczęcia jest człowiekiem we wczesnym etapie rozwoju jest faktem doświadczalnym. W czasie tego rozwoju nie da się wyróżnić momentu, w którym by się "uczłowieczał". Pisałaś o początku rozwijania się mózgu, jako o tym momencie. Ale ludzki mózg nie będzie się wykształcać nigdzie indziej, jak u istoty ludzkiej. Nie wykształci się u zwierzęcia.
Na temat niewolnictwa ludzie też mieli różne opinie i umieli je uzasadniać. Segregacja rasowa (dla białych i czarnych oddzielne szkoły, toalety publiczne, ławki parkowe itp.) trwała w USA do 1964 roku.
Ustawy norymberskie (np. zakaz zawierania małżeństw nie-Aryjczyków z Aryjczykam) uchwalone w Niemczech w 1935r. nawet miały podstawy naukowe - podstawą tą była eugenika. W Polsce też były towarzystwa eugeniczne i nawet polskim politykom obrywało się za brak zrozumienia dla zasad higieny rasowej i przeznaczania funduszy na rozbudowę instytutów eugenicznych, w przeciwieństwie do postępowców z zachodu.
"Żydzi to ludzie" też podlegało dyskusji... Naukowej dyskusji.
Nawet gdy ciąża jest wynikiem gwałtu, to za ten haniebny czyn kara należy się gwałcicielowi, a nie żeby zabijać całkowicie niewinnego człowieka. Nawet gwałciciela nie będzie się karać śmiercią, więc czemu dziecko?? A dodatkowo nie można krzywdzić kobietę, której jest to dziecko i robić z niej zabójczynię własnego dziecka.
W sytuacjach w których jest zagrożone życie kobiety, to zawsze trzeba pamiętać, że jest dwóch pacjentów: kobieta i jej dziecko i z całych sił ratować oboje.
Aborcja oczywiście powinna być dozwolona do czasu, gdy dany płód zaczyna być istotą myślącą. Jeśli nie potrafi rozwiązywać pochodnych to jeszcze myślący nie jest.
LoginPiotr wszystko ładnie, pięknie. żartuję;) są czasem sytuacje, w których po prostu nie da się uratować i kobiety i dziecka i któreś trzeba poświęcić. uważasz, że kobietę?? 'bo już się swoje nażyła'? nieważne, była na tym świecie pierwsza. jeśli chce poświęcić życie dla dziecka to oczywiście należy jej się za to OGROMNY szacunek ale jeśli nie chce to ma do tego prawo i nie należy jej za to oceniać. czasem instynkt przetrwania, który występuje u każdego człowieka jest zbyt silny. po za tym jeśli kobieta w takiej sytuacji nie może zdecydować, bo jest nieprzytomna to lekarze zawsze ratują ją, o ile może przeżyć tylko albo ona albo dziecko i nie ma innego wyjścia. co do gwałtu, to też nie można oceniać kobiety, która zdecydowała się na usunięcie takiej ciąży, bo prawo jej w pełni na to zezwala. poza tym to jej ciało (nie ma obowiązku go poświęcać) i jej ogromne cierpienie wynikające oczywiście z tego okropnego czynu, jakim jest gwałt. musi się zmagać już tym, dlaczego miałaby również z ciążą? nie można jej tak obraczać, musi sama tego chcieć, bo jeśliby została zmuszona do donoszenia takiej ciąży, to mogłaby nawet popełnić samobójstwo. jej obciążona psychika i dodatkowe cierpienie wynikające z noszenia w brzuchu bachora gwałciciela (bo tak by o nim przecież myślała, jak o bachorze, pasożycie) doprowadziłoby ją do tego. jej ciału zostałby zadany kolejny gwałt. nie uważasz, że to za dużo? 'Nawet gwałciciela nie będzie się karać śmiercią', właśnie. może zgwałcić kolejną kobietę i zrujnować jej przez to życie, ale co tam, ma żyć, w końcu to też człowiek, tyle, że nie umie panować nad swoimi zwierzęcymi popędami. ofiary się już nie liczą, nimi nikt się nie przejmuje tak, jak powinien. co więcej, gwałciciel nie zawsze trafia do więzienia (różne mogą być sytuacje, które na to wpłyną) a jak trafi, to na żałosne kilka lat, a to stanowczo za mało. 'A dodatkowo
nie można krzywdzić kobietę, której jest to dziecko i robić z niej zabójczynię własnego
dziecka'. skrzywdziłoby się ją, gdyby kazano jej urodzić, wbrew jej woli. to by dopiero była krzywda. i nikt by jej nie kazał przecież usunąć, zrobiłaby to z własnej woli, gdyby tego chciała, więc logiczniej by brzmiało 'zrobiłaby z siebie zabójczynię własnego dziecka' dla ciebie, dla mnie natomiast 'zrobiłaby z siebie kobietę, która usunęła ciąże z gwałtu, bo chciała i miała do tego prawo'. niestey podejrzewam, że nie podchodziłbyś do tego z taką lekkością, gdybyś był kobietą. pozdrawiam.
gtagirl dzięki za uznanie;)
Tak jak napisałem: trzeba ratować obie osoby, a nie decydować którą z nich zabijemy. Niestety zdarzają się sytuacje (dzięki postępowi medycyny coraz rzadsze), że ratując obie osoby udaje się uratować tylko jedną z nich, ale nie można dopuszczać takiej sytuacji, że wybiera się osobę którą uratujemy, a którą zabijemy, żeby ta jedna przeżyła. Jedną osobę udało się uratować, drugiej się nie udało uratować, ale nie że się ją zabiło. To jest różnica.
Nie jestem ojcem, ale gdybym nim był, to nie wyobrażam sobie sytuacji, w której nie ratowałbym swojego dziecka, nawet gdyby zagrażało mi śmiertelne niebezpieczeństwo. (Obojętnie, na jakim etapie rozwoju byłoby moje dziecko) Nie przez myślenie, że już swoje przeżyłem, ale przez miłość. Poza tym myśląc o swoim życiu i życiu niewinnego dziecka, wymownego znaczenia nabiera niewinność dziecka.
To, że prawo na coś zezwala, to jak pisałem w ostatnim komentarzu nie znaczy, że nie jest zbrodnią. W Polsce od 1952 do 1993 r. mieliśmy "prawną" dopuszczalność aborcji uchwaloną w warunkach terroru komunistycznego przez ludzi wprowadzonych do Sejmu przez ludobójcę Stalina. To, że prawo na coś zezwala, nie jest okolicznością, która nakaże mi milczeć, gdy zezwala na zabicie niewinnego dziecka.
Jest rzeczą oczywistą, że po gwałcie kobieta musi być otoczona opieką lekarzy, bo może chcieć targnąć się na własne życie. Jest wiele kobiet, które po gwałcie zabiły swoje dziecko, bądź zostały do tego zmuszone presją otoczenia i później żałują tego. Same na siebie sprowadziły krzywdę (przede wszystkim na dziecko, które nie żyje), lub zostały skrzywdzone wraz z ich dzieckiem i tym kobietom już się tej krzywdy nie naprawi: nie przywróci się życia dziecku. Są też kobiety, które rozumiały, że mają do czynienia z człowiekiem, którego nie można zabić, który jest zupełnie niewinny i który jest przecież jej dzieckiem. Piszesz wiele o prawach kobiet, ale zapominasz o prawach człowieka: o prawie człowieka do życia, o prawie nienarodzonego dziecka. Co z jego prawem? (to dziecko może być równie dobrze dziewczynką).
Jeśli kobieta nie chce tego dziecka, to może oddać dziecko do adopcji. Do czasu urodzenia ma więcej czasu na podjęcie decyzji. Zgadzam się z Tobą - to naturalne - że kobieta jest w tym czasie w niesłychanie ciężkiej sytuacji psychicznej, ale przecież logiczne jest, że w tym stanie kobieta nie powinna podejmować nieodwołalnych decyzji rzutujących nie tylko na całe jej życie, ale przede wszystkim decydujących o życiu lub śmierci jej dziecka! Może mylnie całą nienawiść do gwałciciela, całą swą złość, odrazę, skierować na niczego niewinne dziecko. I to byłoby tragiczne. I zbrodnicze jest prawo, które zezwala na uśmiercanie niewinnych ludzi. - Na jakimkolwiek etapie rozwoju.
demot:Optymizm:Gdy nie zwracasz uwagi na trudności
OGROMNY MINUS.
A wiesz co oznacza sarkazm, poczucie humoru i dystans do siebie? Ta dziewczyna tak, a ty powinnienes się tego nauczyc. Ten opis to zwykłe zarty.
ja tam się jej nie dziwię. nie chce popełnić tego błędu, co jej rodzice ;)
podpis pod demotem nie odpowiada obrazkowi. Przecież murzyn to nie człowiek.
patrząc z punktu widzenia dobra dziecka... to zbyt kontrowersyjne, żeby o tym pisać w katolickim kraju...
PATRZE NA JEJ MINE Z TYM JEZYKIEM PRZYLEPIONYM DO UST I PRZYPOMINA MI SIE SERIA CHYBA 20 FOTEK BLONDYNKI KTORA NA KAZDYM ZDJECIU MIALA IDENTYCZNIE JEZOR WLEPIONY W USTA... NIE MOGE ZNALEZAC TYCH FOTEK TERAZ :(
Nie mam słów...Niby to murzynka,więc nic dziwnego,ale i tak ogarnia przerażenie.
A co jej kolor skóry ma z tym wspólnego?
Uśmiech zniknął z mojej twarzy...
strzelilbym takiej piz*dzie w leb lopata, gdybym mogl ;/ szkoda dziecka, ze bedzie mialo taka matke.
to smutne, że byłbyś skłonny do takiej agresji wobec drugiego człowieka... ty, wielce oburzony tym podpisem.
@aaishaa nie zesraj sie :F
w idealny wręcz sposób pokazujesz swój zaniżony poziom. ty się tak nie spinaj lepiej widząc podpis, który ewidentnie jest czarnym humorem, bo to właśnie tobie grozi sraczka:)
po co próbujesz być mądrzejsza niż piękniejsza ? Twoja elokwencja nie świadczy o tym, że jesteś tak zajebista, jak Ci się wydaje. :)
po co? bo piękno przemija, a mądrość nie. z moim wyglądem nic nie jest nie tak ale nie zajdę daleko, polegając tylko na nim. no i tylko mądrością mogę udowodnić swoją wartość i zyskać szacunek, natomiast ładną buzią nic nie zyskam;) wcale nie twierdzę, że jestem zajebista, więc skąd to wziąłeś? z kosmosu?
1. To było pytanie retoryczne. 2. Nie zrozumiałaś przekazu, na co wychodzi - zbyt płasko to odebrałaś. 'że jestem zajebista, więc
skąd to wziąłeś?' wymądrzasz się. Po Twoim pisaniu można stwierdzić, że ludzie w prawdziwym świecie Cię nie doceniają, nie słuchają Twojego zdania(nie dziwie się, wyżej srasz niż dupę masz) i uciekasz w cyberprzestrzeń, bo tylko tutaj możesz zyskać 'szacunek'. Możesz przyjść do mnie na terapię, na pewno coś wskóramy :)
'po co próbujesz być mądrzejsza niż piękniejsza?' to miało być pytanie retoryczne? wcale na takie nie zabrzmiało, więc lepiej się zastanów czy rozumiesz sens tego określenia. napisałeś mi też, że uważam sie za zajebistą a ja odebrałam to DOSŁOWNIE, bo ja mogłam inaczej? (to jest właśnie pytanie retoryczne) a jak masz więcej do przekazania to pisz chociaż konkretnie a nie każesz się domyślać. oceniasz mnie nawet nie znając chłopczyku, i to właśnie ty najwyraźniej zbyt płasko wszystko odbierasz a wręcz lubisz sobie dopowiadać różne historyjki nie mając ku temu podstaw. 'ludzie w twoim otoczeniu cię nie słuchają, nie doceniają...' bla bla bla... uśmiałam się nie powiem, tu właśnie objawia się ta twoja skłonność do dopowiadania sobie historyjek na temat życia ludzi, których nie znasz. to żałosne.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2011 o 22:48
eh, żałosna to możesz być Ty. Podbudowujesz się tym, że możesz odeprzeć argument tylko w internecie ? okey, Twoja sprawa. Straciłem parę minut swojego cennego czasu, aby zobaczyć jakie pisałaś wcześniej na komentarze - na innych demotach. Zjeżdżasz każdego, który zażartuje sobie na temat kobiety, a Ty już się bulwersujesz, że kobiety są 'ah i oh' :) Jesteś feministką.. a na dodatek jakąś starą lochą, którą nikt nie chce - bo w większości przypadków, osoby, które cenią sobie przede wszystkim charakter, wnętrze - dostali kopa od płci przeciwnej (i to porządnego!), przez co zostali zagonieni w róg oceniania wnętrza innej osoby (są osoby, które bez tego przysłowiowego kopa również tak oceniają). Odpowiedz mi na pytanie - jakie miałaś relacje z rodzicami będąc w dzieciństwie ? / btw przy ocenianiu - jeśli nie wiesz, że mój komentarz miał 'czarny humor' to oznacza, że ty tak płasko odbierasz. Polecam sadistic.pl jako lek na Twoje schorzenie. Jeżeli czujesz się fajniejsza minusując moje komentarze - to proszę, zminusuj je wszyskie ;DD Sjema !
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2011 o 22:42
haha! w tym przypadku minus za minusa więc przestań jęczęć tak, jakbyś był z tego powodu wielce pokrzywdzony. no więc, 'wybitny psychologu', pozwól, że nieco rozjaśnię ci w głowie: argumentować umiem nie tylko w internecie, całkiem nieźle idzie mi to też w realu ale założę się, że zaraz zaczniesz pisać coś w stylu 'ale się przechwalasz' ty wielki skromnisiu. i może ci to głupio zabrzmi ale daję słowo, że coś z feministki (a raczej szowinistki, bo to one odczuwają niechęć do facetów) musiałam w sobie mieć od wczesnego dzieciństwa, bo już w nim nie miałam zbyt dobrego zdania o chłopcach. uwierz, że od tamtej pory złagodniałam, bo wcale nie wsadzam wszystkich facetów do jednego woraz z napisem 'ŹLI'. nigdy nie dostałam porządnego kopa od kogoś z płci przeciwnej, bo po prostu nie dałam na to szansy (sprawa rozsądku). nie jestem płytka i dlatego nie oceniam ludzi na podstawie wyglądu, mogło być ci ciężko na to wpaść więc cię uświadawiam. edit ty tamto uważasz za czarny humor? rany... w takim razie nie umiesz nawet żartować tak, aby druga osoba wiedziała, że to jest żart jakiegokolwiek rodzaju.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2011 o 23:21
abort-przerwać, nie koniecznie aborcja, może po prostu ta kretynka myśli o przerwaniu robienia tych kretyńskich fotek ? Tak czy inaczej bleeeeeeeeeeeeeeee
Brak słów...
ciulowe tłumaczenie w źródle - tam nie ma wyrazu 'dziecko'
No i co z tego, znaffco? Tłumaczenie jest dobre, a tobie radzę się podszkolić w języku.
demot:Człowiek nie osiągnie dna:Bo zawsze ktoś się dokopie niżej swoją ortografią.
Najbardziej demotywuje mnie to, jaką matkę będzie miało to dziecko :/
fajna,puknąłbym
A mnie demotywuje to, że spacja się komuś w opisie spierdyliła.
W źródle jest zle tłumaczenie, ona nie użyła słowa dziecko: ja ciągle myślę czy powinna to usunąć czy nie
w źródle źle przetłumaczone, ona nie pisze to dziecko, tylko samo "to"
Eeee ten brzuch wygląda sztucznie.
pisze się THIS noo heloł :D:D:D
Jak to jest,że jedne dostają to,czego nie potrzebują,czego nie są wręcz warte, nie doceniają tego,że mogą wydać na świat nowe życie; drugie zaś nie mają takiej szansy. Czekają bezowocnie na dziecko,są nieszczęśliwi. A takie-jak powyżej na zdjęciu- wstawiają głupie foty, same posiadąjąc wskaźnik inteligencji poniżej zera. Nie wiem, co ona chciała osiągnąć tym pytaniem?! To chyba miało być, coś w stylu 'Być, czy nie być' Szekspira, jednak to nie ona powinna decydować o tym czy pozwolić komuś żyć, czy nie. Chore jest to,że w dzisiejszych czasach trzeba ludziom uświadamiać takie oczywiste, zdawałoby się, rzeczy. Dziękuję za uwagę.
co to znaczy te słowa po angielsku?
aaisha,
Już w 6 tygodniu od poczęcia rejestruje się fale elektromagnetyczne wysyłane przez mózg dziecka!
Dziecko w łonie matki reaguje na dotyk od połowy 6 tygodnia!
(A wszystkie cechy dziecka, takie jak płeć, kolor oczu, włosów i skóry, tendencja do wysokiego lub niskiego wzrostu, skłonność do pewnych chorób zostają określone już w momencie poczęcia)
Jeśli zabicie kogoś miałoby być w porządku pod warunkiem, że tej osoby nie będzie bolało, ani nie będzie tego świadoma, to każdego można by zabić w czasie snu: np. duży ładunek wybuchowy pod łóżko i nawet nie poczuje. Czy jeszcze nawet dodatkowo zatrudnić anestezjologa żeby profesjonalnie uśpił i znieczulił, a potem zabił...
A to nie jest w porządku...
Połączenie komórki jajowej i plemnika, czyli gamety matczynej i ojcowskiej daje początek odrębnemu życiu. W wyniku zapłodnienia powstaje w pełni genetycznie uformowany nowy człowiek, którego rozwój dokonuje się w czasie ludzkiego życia. Tak więc embrion, płód, noworodek, niemowlę, dziecko, dorosły, starzec, to określenia poszczególnych biologicznych etapów rozwoju zawsze tego samego człowieka.
Przyjęcie za pewnik faktu, że po zapłodnieniu powstała nowa istota ludzka, nie jest sprawą upodobań czy opinii. Ludzka natura tej istoty od chwili poczęcia do starości nie jest metafizycznym twierdzeniem, z którym można się spierać, ale zwykłym faktem doświadczalnym.
Elizka z Rodziny Zastępczej?
Ludzie, przecież widać że to żart, owszem bardzo niesmaczny, ale jednak...
Mam nadzieje że to nie rodaczka ;(
jasne że to żart, w tym trymestrze ciąży na który to wygląda, nie da się podnieść tak wysoko nogi :)
Właśnie siedzę w USA (zapraszam na mój blog) i ludzie krzyczą na mnie, gdy piszę coś, że czarni jednak się różnią od białych. Wiem, wiem, biała też by mogła puścić tu taką fotkę i koment, ale... zrobi to około sześćdziesięciokrotnie rzadziej... Tutaj po prostu zawartość takiego brzucha przynosi długoletnie socjalne korzyści finansowe (w przeciwieństwie do wielkich wydatków na wychowanie dzieciaka Polsce)
OMGLOLROTFLMAOJEZUSMARIAJÓZEF!!!!!!! 0_______0
O kurcze. Jak ja bym jej teraz chętnie przyje*ała!
demot:Są takie momenty:w których rasizm jest wskazany
współczucia dla dziecka.
whore.
Na tym etapie pozostaje już chyba tylko bardzo kontrowersyjna metoda aborcji zwana... "Falcon Punch!"
zebyscie sie tyle na polskim wypowiadali co tutaj:P
Już dawno zwątpiłam w ludzi. A to tylko jedno z wielu potwierdzeń. Ehh..