Autor demota nie chwali się biedą, nieudacznictwem czy nieróbstwem. On się chwali swoim kredytem pewnie frankowym na 30 lat. Jest taki zaradny, pracowity i myślący o swojej przyszłości.
Nieudacznictwem powiadacie, nieróbstwem?? Mam 35 lat - pracuje od 20 roku życia - z tą różnicą, że pracuję w Polsce. od 7-15 na etacie od 16 - ??? na "fuchach". Większość z tego co zarobię idzie na leczenie, reszta na rachunki plus życie. Oszczędności nie mam żadnych, długi niewielkie, ale wbrew temu co wszyscy tutaj piszą NIE CZUJĘ SIĘ NIEUDACZNIKIEM i NIE JESTEM NIEROBEM. Dziennie zrobię więcej niż prawdopodobnie większość z Was nie zrobi w miesiąc.
Nie chodzi o ilość pracy jaką się robi, a w umiejętność przekształcenia jej JAKOŚCI w WYPŁATĘ. To właśnie swiadczy o tym, że się nie jest życiowym nieudacznikiem, a nie to że harujesz a mimo to masz długi - to właśnie świadczy o tym, że coś jest tu nie tak
Zapraszam na podkarpacie - pogadamy o tym przekształcaniu JAKOŚCI pracy w WYPŁATĘ. Średnia płaca u nas to całe 10,5 zł / h (brutto). Po kolejnych rządach młodzieży u nas nie znajdziesz (i nie ma się czemu dziwić) bo wszyscy kończąc szkołę średnia wyjeżdża za granicę - ja niestety nie potrafię zostawić schorowanych rodziców - bo jak byłem mały to oni nie zostawili mnie. I powtórzę jeszcze raz - NIE CZUJĘ SIĘ NIEUDACZNIKIEM I NIEROBEM - a co reszta o mnie myśli to mi najnormalniej zwisa. Nikogo o nic nie proszę więc jakoś tak średnio ktoś ma prawo mnie oceniać - no, chyba, ze ktoś sie zamieni ze mną na przeżycia, doświadczenia itp - wtedy możemy pogadać.
Aktualne zdjęcie Polskich oszczędności, "PO" rządach PO ( tu miało być coś bardzo twórczego, jednakże dam pole do POpisu ).
Miłej zabawy.
Rzygam już tym chwaleniem się biedą i własnym nieudacznictwem, jakże popularnymi na demotach, niestety...
Masz sie czym chwalić nierobie i nieudaczniku życiowy. Mama nie dała kieszonkowego ?
Autor demota nie chwali się biedą, nieudacznictwem czy nieróbstwem. On się chwali swoim kredytem pewnie frankowym na 30 lat. Jest taki zaradny, pracowity i myślący o swojej przyszłości.
Tez mam kredyt na 30lat, w euro i zarabiam w euro. Żyje dostatnio i nie rozumiem nieroba, zamiast płakać ze mu zle niech sie za robotę łazja weźmie .
U mnie tak samo. Na zwykłym koncie 60zł, na oszczędnościowym 17 tysięcy a na lokacie 20 tysięcy. Biedna ja :(
@wenea Twoim zdaniem te 37tys to są jakieś duże pieniądze?
Jak na 22 latka bez kredytu, długów i bnez bogatych rodziców, za to z głową - to tak :)
A ja to tam widzę 200% więcej paliwa :D
Nieudacznictwem powiadacie, nieróbstwem?? Mam 35 lat - pracuje od 20 roku życia - z tą różnicą, że pracuję w Polsce. od 7-15 na etacie od 16 - ??? na "fuchach". Większość z tego co zarobię idzie na leczenie, reszta na rachunki plus życie. Oszczędności nie mam żadnych, długi niewielkie, ale wbrew temu co wszyscy tutaj piszą NIE CZUJĘ SIĘ NIEUDACZNIKIEM i NIE JESTEM NIEROBEM. Dziennie zrobię więcej niż prawdopodobnie większość z Was nie zrobi w miesiąc.
Nie chodzi o ilość pracy jaką się robi, a w umiejętność przekształcenia jej JAKOŚCI w WYPŁATĘ. To właśnie swiadczy o tym, że się nie jest życiowym nieudacznikiem, a nie to że harujesz a mimo to masz długi - to właśnie świadczy o tym, że coś jest tu nie tak
Zapraszam na podkarpacie - pogadamy o tym przekształcaniu JAKOŚCI pracy w WYPŁATĘ. Średnia płaca u nas to całe 10,5 zł / h (brutto). Po kolejnych rządach młodzieży u nas nie znajdziesz (i nie ma się czemu dziwić) bo wszyscy kończąc szkołę średnia wyjeżdża za granicę - ja niestety nie potrafię zostawić schorowanych rodziców - bo jak byłem mały to oni nie zostawili mnie. I powtórzę jeszcze raz - NIE CZUJĘ SIĘ NIEUDACZNIKIEM I NIEROBEM - a co reszta o mnie myśli to mi najnormalniej zwisa. Nikogo o nic nie proszę więc jakoś tak średnio ktoś ma prawo mnie oceniać - no, chyba, ze ktoś sie zamieni ze mną na przeżycia, doświadczenia itp - wtedy możemy pogadać.