@Blady98 z depresją nie da się nic zrobić... masz w sumie dwa góra trzy wyjścia pierwsze to się poddajesz drugie przyzwyczajasz się do tego że jest przez to jesteś ponury i ludzie cię unikają a trzecie wyjście to po prostu brać psychotropy i udawać że nic ci nie jest
Często śmiejemy się z tego o czym nie mamy bladego pojęcia i nie zadajemy sobie trudu zeby to zrozumieć, dokładnie tak jak Ty. Depresja to nie jest coś przy czym weźmiesz się po prostu w garść i wrócisz do życia. Zaburzone są procesy w mózgu przez co człowiek ma duże problemy z motywacją, na które ma praktycznie znikomy wpływ. Tak jak napisał BishopBS zostaje z tym żyć albo łykać psychotropy chociaż i tak wielu ludzi z depresją wybiera samobójstwo.
@BishopBS Wyleczalność depresji jest całkiem spora. Jest to choroba nawrotowa, jednak da się ją leczyć i co więcej - da się ja wyleczyć, choć leczenie jest zwykle długie. Leczenie pierwszego epizodu powinno trwać około pół roku, jeśli choroba nawraca, należy je przedłużyć. Znaczny odsetek ludzi wraca jednak do zdrowia.
@TheNiku z depresji nigdy się nie wyleczysz chyba że się zabijesz... to o czym mówisz to jest po prostu chwilowy spadek motywacji i chęci do jakichkolwiek działań to owszem da się wyleczyć bo ma to zerowy wpływ na działanie naszego mózgu depresja pozostawia trwałe ślady i albo leczysz to idąc do piachu albo łykasz ciągle psychotropy... na depresję nie działa gadka szmatka psychologów czy psychiatrów jedyne w czym to pozwala to w oswojeniu się z tym że depresja jest i nas zżera przez co łatwiej jest się z tym pogodzić i założyć maskę pokazującą że nic nam nie jest ale ona ciągle jest i będzie do końca...
@BishopBS Jesteś psychiatrą, że tak mówisz? :) Akurat moje informacje o wyleczalności depresji pochodzą właśnie od psychiatry i z podręczników na ten temat, więc jest to wiedza potwierdzona badaniami medycznymi. Depresja jest chorobą i jak każdą chorobę można ją leczyć, owszem, zdarzają się przypadki depresji opornej na leczenie, ale to nie one są regułą, tylko przypadkami. Ja wiem, że to pięknie brzmi "nigdy się nie uwolnisz, zawsze będziesz musiał łykać psychotropy" - tragiczne i cudowne, ale... To nieprawda, a wygadując tego typu rzeczy można skutecznie zniechęcić osoby chore do rozpoczęcia leczenia na czas. Poza tym nie uwzględniłeś tego, iż depresja ma różny przebieg i nasilenie (od łagodnej po bardzo ciężką), a te czynniki istotnie wpływają na rokowania i oczekiwany czas leczenia.
Pozostało wynieść się na równik.
Ja tak mam całe lato, jak widze słońce. Teraz odżywam.
@mrajska uff a myślałem że tylko ja taki dziwny jestem
@mrajska Ja też kierunek: Alaska.
Zawsze bawili mnie ludzie z depresją :P wkręcanie sobie załamania zamiast ruszyć dupe i coś z tym zrobić
@Blady98 z depresją nie da się nic zrobić... masz w sumie dwa góra trzy wyjścia pierwsze to się poddajesz drugie przyzwyczajasz się do tego że jest przez to jesteś ponury i ludzie cię unikają a trzecie wyjście to po prostu brać psychotropy i udawać że nic ci nie jest
Często śmiejemy się z tego o czym nie mamy bladego pojęcia i nie zadajemy sobie trudu zeby to zrozumieć, dokładnie tak jak Ty. Depresja to nie jest coś przy czym weźmiesz się po prostu w garść i wrócisz do życia. Zaburzone są procesy w mózgu przez co człowiek ma duże problemy z motywacją, na które ma praktycznie znikomy wpływ. Tak jak napisał BishopBS zostaje z tym żyć albo łykać psychotropy chociaż i tak wielu ludzi z depresją wybiera samobójstwo.
@BishopBS Wyleczalność depresji jest całkiem spora. Jest to choroba nawrotowa, jednak da się ją leczyć i co więcej - da się ja wyleczyć, choć leczenie jest zwykle długie. Leczenie pierwszego epizodu powinno trwać około pół roku, jeśli choroba nawraca, należy je przedłużyć. Znaczny odsetek ludzi wraca jednak do zdrowia.
@TheNiku z depresji nigdy się nie wyleczysz chyba że się zabijesz... to o czym mówisz to jest po prostu chwilowy spadek motywacji i chęci do jakichkolwiek działań to owszem da się wyleczyć bo ma to zerowy wpływ na działanie naszego mózgu depresja pozostawia trwałe ślady i albo leczysz to idąc do piachu albo łykasz ciągle psychotropy... na depresję nie działa gadka szmatka psychologów czy psychiatrów jedyne w czym to pozwala to w oswojeniu się z tym że depresja jest i nas zżera przez co łatwiej jest się z tym pogodzić i założyć maskę pokazującą że nic nam nie jest ale ona ciągle jest i będzie do końca...
@BishopBS Jesteś psychiatrą, że tak mówisz? :) Akurat moje informacje o wyleczalności depresji pochodzą właśnie od psychiatry i z podręczników na ten temat, więc jest to wiedza potwierdzona badaniami medycznymi. Depresja jest chorobą i jak każdą chorobę można ją leczyć, owszem, zdarzają się przypadki depresji opornej na leczenie, ale to nie one są regułą, tylko przypadkami. Ja wiem, że to pięknie brzmi "nigdy się nie uwolnisz, zawsze będziesz musiał łykać psychotropy" - tragiczne i cudowne, ale... To nieprawda, a wygadując tego typu rzeczy można skutecznie zniechęcić osoby chore do rozpoczęcia leczenia na czas. Poza tym nie uwzględniłeś tego, iż depresja ma różny przebieg i nasilenie (od łagodnej po bardzo ciężką), a te czynniki istotnie wpływają na rokowania i oczekiwany czas leczenia.
No to teraz sobie wyobraź, że niektórzy tak mają niezależnie od pory roku.
A tak a'propos: kiedy ostatni raz widzieliście przedwiośnie albo przedzimie?