Idzie garbaty nocą przez cmentarz. Nagle wyskakuje demon.
- Co tam masz?- pyta demon
- Nic nie mam..
- A to na plecach?
- To jest garb.
- Dawaj go.
Demon zabrał mu garba i uciekł. Następnego dnia były garbaty spotkał ślepego kolegę. Opowiedział mu swoja historię. Ślepy pomyślał. "Pójdę nocą na cmentarz, może mi też się poszczęści"
Idzie i spotyka demona
- Co tam masz?
- Nic nie mam, nawet cię nie widzę.
Demon go dokładnie obejrzał i mówi:
- Faktycznie nic nie masz, dlatego dam ci to, co zabrałem innym.
I dał mu garba.
Nie zawsze to, co dostajemy od życia jest powodem do szczęścia :(
@jonaszewski
Seneca "był drugim synem Hevii i Lucjusza Anneusa Seneki. Jego starszy brat Junniusz Anneusz Novatus (później znany jako Junniusz Gallio) był prokonsulem jednej z rzymskich prowincji. Młodszy brat nazywał się Annaeus Mela.
W młodości Seneka studiował w Rzymie retorykę i filozofię. Jego pierwszy nauczyciel Attalos zaszczepił w nim zainteresowanie do filozofii stoickiej. Ze względu na słaby stan zdrowia Seneka w 16 r. n.e. wyjechał do Egiptu. Do Rzymu wrócił stamtąd w 31 roku n.e. Dziesięć lat później został jednak przez cesarza Klaudiusza (pod wpływem jego trzeciej żony Messaliny) zesłany na Korsykę. Seneka nigdy nie wybaczył cesarzowi swego zesłania i po jego śmierci napisał na jego cześć złośliwy panegiryk Udynienie boskiego Klaudiusza. Z wygnania powrócił jeszcze za życia tego władcy, tym razem za wstawiennictwem jego czwartej żony, Agrypiny, która w 49 r. n.e. uczyniła go wychowawcą swego syna, przyszłego cesarza Nerona. Po śmierci Klaudiusza w 54 r. n.e Seneka stał się wraz z prefektem Burrusem jednym z głównych doradców młodego, wówczas zaledwie 17-letniego Nerona. Seneka i Burrus mieli duży wpływ na politykę Cesarstwa. Właśnie w tym okresie życia Seneka mógł w największym stopniu realizować swoje pomysły na idealne państwo. Był jednym z tych filozofów, którzy mieli realny wpływ na politykę."
Faktycznie...nic nie miał...
@swoj_chlop Zmienia o tyle, że dotyczy zupełnie innego człowieka.
A Twoja wypowiedź też nie ma sensu, ponieważ jeśli już, powinna odnosić się do AGATAXA, nie do mnie.
Ja nie pisałem nic o tym, żeby niczego nie posiadać.
Sens sentencji Seneki sprowadza się do tego, co w democie: cieszyć się tym, co się ma. I dotyczy tak samo miliardera, jak i biedaka.
Miliarder może być biedny, jeśli nigdy nie dość mu tego, co posiada. Biedak może być bogaty, jeśli w pełni zadowala go to, co ma, i nie potrzebuje więcej.
Tyle.
Zadne z powyższych
Dowcip typu suchar:
Idzie garbaty nocą przez cmentarz. Nagle wyskakuje demon.
- Co tam masz?- pyta demon
- Nic nie mam..
- A to na plecach?
- To jest garb.
- Dawaj go.
Demon zabrał mu garba i uciekł. Następnego dnia były garbaty spotkał ślepego kolegę. Opowiedział mu swoja historię. Ślepy pomyślał. "Pójdę nocą na cmentarz, może mi też się poszczęści"
Idzie i spotyka demona
- Co tam masz?
- Nic nie mam, nawet cię nie widzę.
Demon go dokładnie obejrzał i mówi:
- Faktycznie nic nie masz, dlatego dam ci to, co zabrałem innym.
I dał mu garba.
Nie zawsze to, co dostajemy od życia jest powodem do szczęścia :(
To w sumie parafraza Seneki:
"Nie ten jest biedny, kto posiada mało, lecz ten, kto stale pragnie mieć więcej".
@jonaszewski
Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy
@jonaszewski
Seneca "był drugim synem Hevii i Lucjusza Anneusa Seneki. Jego starszy brat Junniusz Anneusz Novatus (później znany jako Junniusz Gallio) był prokonsulem jednej z rzymskich prowincji. Młodszy brat nazywał się Annaeus Mela.
W młodości Seneka studiował w Rzymie retorykę i filozofię. Jego pierwszy nauczyciel Attalos zaszczepił w nim zainteresowanie do filozofii stoickiej. Ze względu na słaby stan zdrowia Seneka w 16 r. n.e. wyjechał do Egiptu. Do Rzymu wrócił stamtąd w 31 roku n.e. Dziesięć lat później został jednak przez cesarza Klaudiusza (pod wpływem jego trzeciej żony Messaliny) zesłany na Korsykę. Seneka nigdy nie wybaczył cesarzowi swego zesłania i po jego śmierci napisał na jego cześć złośliwy panegiryk Udynienie boskiego Klaudiusza. Z wygnania powrócił jeszcze za życia tego władcy, tym razem za wstawiennictwem jego czwartej żony, Agrypiny, która w 49 r. n.e. uczyniła go wychowawcą swego syna, przyszłego cesarza Nerona. Po śmierci Klaudiusza w 54 r. n.e Seneka stał się wraz z prefektem Burrusem jednym z głównych doradców młodego, wówczas zaledwie 17-letniego Nerona. Seneka i Burrus mieli duży wpływ na politykę Cesarstwa. Właśnie w tym okresie życia Seneka mógł w największym stopniu realizować swoje pomysły na idealne państwo. Był jednym z tych filozofów, którzy mieli realny wpływ na politykę."
Faktycznie...nic nie miał...
@AGATAXA To raczej Diogenes z Synopy.
@swoj_chlop Piszesz o Senece Młodszym, podczas gdy przytoczony przeze mnie cytat przypisywany jest jego ojcu, Senece Starszemu.
@jonaszewski
No, tak...
A co to zmienia?
Bo mnie chodziło o pozycję z jakiej wygłoszono sentencję.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lutego 2024 o 23:55
@swoj_chlop Zmienia o tyle, że dotyczy zupełnie innego człowieka.
A Twoja wypowiedź też nie ma sensu, ponieważ jeśli już, powinna odnosić się do AGATAXA, nie do mnie.
Ja nie pisałem nic o tym, żeby niczego nie posiadać.
Sens sentencji Seneki sprowadza się do tego, co w democie: cieszyć się tym, co się ma. I dotyczy tak samo miliardera, jak i biedaka.
Miliarder może być biedny, jeśli nigdy nie dość mu tego, co posiada. Biedak może być bogaty, jeśli w pełni zadowala go to, co ma, i nie potrzebuje więcej.
Tyle.
A jeśli jedyne co mam to skolioza, paradontoza i choroba wściekłych krów?
@mariu89 to byś się nie cieszył wszystkim co masz więc nie mieściłbyś się w tej definicji szczęścia.
dlatego morawiecki chodzi smutny, bo nic nie ma, dlatego ciągle chce wincyj
nie mam wszystkiego, a bardzo słaby wzrok czyli -8, wrodzony głęboki niedosłuch, zdrowie po wielu dość ciężkich przejściach też się liczą?