15 ? bo to akurat główna baza intelektualna utopijnych komunistów, którzy nie ogarniają KTO sponsoruje BADANIA nad lekami i czemu państwowe centra badawcze są 100 lat za rynkiem prywatnym
typowe myślenie komunisty. Zabrać bogatym bo biedny jest lepszy.
1. wielu bogatych jest bogatych bo potrafili zdobyć odpowiednia wiedze, odmówili sobie imprez by zdobyć wykształcenie, odmówili sobie wakacji by zainwestować w pierwszy garażowy biznes.
2. bogaty płaci ogromne podatki a biedny ciągnie socjal, który pochodzi od podatków bogatych
3. nawet jeśli bogaty unika płacenia podatków to i tak korzysta z różnych usług, kupuje różne rzeczy wiec i tak część jego kasy idzie w podatki a reszta w wynagrodzenia innych ludzi.
komuniści właśnie tak werbowali swoje cielaki. mówili, ze to bogaci są źli i są winni ich biedzie. Po przejęciu władzy wzbogacili się politycy komunistyczni a biedne cielęta, które obaliły władzę często tracąc życie dalej byli biednymi cielakami.
Ależ istnieją skuteczne leki "na raka". Są takie nowotwory, które ze swej natury są niezwykle zabójcze, a potrafimy wyleczyć prawie wszystkie przypadki. Oczywiście leczenie jest bardziej dostępne dla osób zamożnych, a szczególnie dla osób mieszkających w zamożnych krajach. Żeby leczyć nowotwory, te naprawdę groźne, potrzeba całego systemu: możliwie wczesnego wykrywania, sprawnych chirurgów, właściwej chemio- i radioterapii, leczenia celowanego. Nie ma cudów, to kosztuje.
Ale Tobie nie o to chodzi, tylko o cudowną złotą pigułkę, która z pewnością wyleczy każdą chorobę. Mało prawdopodobne, żeby coś takiego powstało w przewidywalnej przyszłości.
Prezentujesz bardzo uproszczone podejście do tematu. Gospodarka jest bardziej jak ekosystem, w którym każdy element ma znaczenie.
A życie i sprawiedliwość rzadko idą w parze.
Jedno lekarstwo na raka? Rak to nie jest jedna choroba, to określenie stosowane w przypadku całego mnóstwa różnych nowotworów złośliwych, które obecnie są już uznawane za choroby przewlekłe, a przy tym poziomie medycyny są już często całkowicie wyleczalne chirurgicznie, chemio- i radioterapią. Do każdego nowotworu leczenie jest inne - raka płuc nie leczy się lekami stosowanymi przy raku piersi czy ostrej bialaczce, ale autor demota najwyraźniej wierzy, że powstanie jedno lekarstwo w postaci tabletki jak na nadciśnienie na wszystkie możliwe rodzaje nowotworów. Byłby to niewątpliwie cudowny lek, z naciskiem na cudowny, bo przy jego tworzeniu cud będzie niezbędnym składnikiem.
Pomijając to głupie komunistyczne pierdzielenie, każdy wynalazek który początkowo jest drogi i dostępny dla nielicznych po jakimś czasie staje się powszechnie dostępny, masowy i tani. I to bogaci pierwsi użytkownicy finansują badania, rozwój a na końcu upowszechnienie.
Podejście kiepskie. To ci bogaci dają pracę biednym. Fakt jest taki, że ci ludzie poprzez swoją inteligencję, spryt i zaradność są w stanie do czegoś dojść. Ci najbiedniejsi mając niskie kwalifikacji i brak umiejętności mogą przetrwać tylko poprzez pracę dla innych. Nie można tutaj liczyć na równy podział. Lekarz, uczący się wiele lat zawodu i posiadający wysokie umiejętności będzie zarabiał lepiej od kogoś, kto wykonuje najprostsze prace bez żadnych kwalifikacji. Tak samo nowe technologie, medycyna w pierwszej kolejności trafia do wąskiego grona, początkowo są badania eksperymentalne, następnie technologia staje się coraz bardziej dostępna dla ludu. Czy to przez większą liczbę specjalistów znających danych technologię czy też poprzez zwiększanie produkcji i tańsze technologie.
Pisząc ten komentarz korzystasz z telefonu, komputera czy może tabletu, z dostępem do Internetu, a wszystko działa dzięki energii elektrycznej. Ludzie biedni tego nie upowszechnili, ani nie wymyślili.
nawet gdyby istniał 100%-towy specyfik to jego cena byłaby tak wywalona w kosmos że i tak ci biedniejsi by nie mogli sobie na niego pozwolić. już obecnie istniejące kuracje kosztują krocie.
poza tym koncerny farmaceutyczne nie mają na celu wyleczenia pacjenta a celem jest leczenie więc gdyby takowy istniał to nikt by go nie wprowadził do obrotu bo straciłby pacjentów :( :(
@agronomista To nie takie proste, po pierwsze nowotwory są za sprytne: niestabilność genetyczna daje generowanie piekielnej zmienności komórek, a mechanizm ewolucyjny wyłania klony komórek które sobie radzą lepiej. Dlatego lek który początkowo świetnie działa, po kilku miesiącach może być całkiem nieskuteczny i trzeba próbować czegoś nowego. Po drugie większość popularnych nowotworów zależy od bardzo wielu zmian genetycznych, które trzeba by naprawić, żeby pozbawić je zjadliwości. Oczywiście nie jest to niemożliwe, ale jest trudne.
To stara polska tradycja. "Ja za314eralam 12 godzin dziennie i ledwo wiążę koniec z końcem. A ten sukinsyn leży na pieniądzach. Przecież uczciwie nie da się zarobić tyle. Musiał więc ukraść, złodziej!"
@MG02 W sumie ciekawe jak by wyglądał świat gdyby wszyscy biedni postawili na rozwój zainteresowali się inwestowaniem zamiast konsumpcją i nałogami. Wtedy to pracownik, który ma poduszkę finansową na kilka lat by dyktował warunki zatrudnienia przedsiębiorcy
Ochrona patentowa leku trwa 20 lat czasem dodatkowe 5 lat
koszt opracowania leku jest potwornie wysoki.
firmy farmaceutyczne nie pracują charytatywnie, jak na tym nie będą zarabiać to nie będą opracowywać nowych leków
@adamIM a kto powiedział że rak ma być wyleczony w pełni? Gdyby była tabletka która powstrzymuje, ale nie wyleczy raka to chyba bilans byłby lepszy niż krótki kurs chemii i do piachu.
Bo im pacjent dłużej żyje tym jest większe prawdopodobieństwo że zachoruje na kolejne dolegliwości. Choroby serca, astmę czy cukrzycę.
@Wolfi1485 Czyli w imię "równości" chciałbyś, żeby ludzie którzy mogą żyć umierali? Bo ciebie nie byłoby na to stać?
Jesteś zawistnym, smutnym i wstrętnym nieudacznikiem. Ogarnij się!
Pomijając kwestie genetycznych predyspozycji / dziedziczności, to jeden z leków na raka jest powszechnie znany i dostępny dla każdego zainteresowanego, nawet za darmo - jest to wiedza, zwłaszcza na tematy żywności, nawyków, dietetyki.Przecież, to nie jest zaskoczeniem, że ludzi to nie interesuje, ale oczekują cudów od medycyny i to za darmo i jeszcze żeby natychmiastowo działały, tak aby w maksymalnie tydzień, udało im się wyleczyć lata alkoholizmu czy palenia.To samo widzę, przy każdej wizycie na zakupach w markecie.Ludzie nie mają żadnej wiedzy ani chęci jej przyswojenia - kupują tragicznej jakości wysoko przetworzone produkty, chemiczne napoje, alkohole.. Oczywiście, wszystko jest dla ludzi, ale problem polega na niewiedzy i powielaniu tych samych wyborów przez lata. Zakładam, że Ty, autorze demota, również - metaforycznie- mówiąc, nie liczysz się z zwiększoną o powiedzmy 0.1 czy tam 0.05 % szansą na zachorowanie na raka z każdym dla relaksu wypitym piwem? A przecież każda ilość alkoholu to trucizna, która się kumuluje, zwłaszcza w połączeniu z zerową uwagą co do odpowiedniej diety. Nie jest tajemnicą, że większość przypadków jak i chorób jest podawana na tależu, na własne życzenie, z powodu własnej ignorancji. Nie tylko raka się to tyczy, otyłość, cukrzyca, problemy z trzustką, wątrobą, jelitami - baaardzo 'popularne' i poważne choroby. Czy jest to normalny widok, w którym konsument czyta etykietę produktu i wybiera ten najbardziej zdrowy?Czy jest to powszechne w domach, aby ludzie dbali o właściwie zbilansowaną dietę, z odpowiednią ilością kalorii i witamin? Zwłaszcza Nasza tradycyjna kuchnia, jest ciężko strawna i nie zdrowa i powinna być okazjonalna. Większośc osób niestety, uważa że są to rzeczy, na które powinni zwracać uwagę ludzie chorzy. Przecież to zupełny idiotyzm. Ludzie chorzy muszą na to zwracać uwagę, jeśli chcą wyzdrowieć bądz nie pogorszyć swojego stanu, zdrowi ludzie powinni na to zwracać uwagę, aby nie zachorować.Niestety, statystycznie człowiek zdrowy 'nie ma czasu' na takie detale, uważając, że skoro jest zdrowy, nie ma do tego powodu. Choroby te, nie pojawiają się z dnia na dzień - zazwyczaj człowiek karmi je codziennie.
istnieje coś takiego jak ochrona patentowa, po jej wygaśnięciu ceny spadają chociaż mogą pojawić się problemy z dostępnością
ile ty masz lat ?
15 ? bo to akurat główna baza intelektualna utopijnych komunistów, którzy nie ogarniają KTO sponsoruje BADANIA nad lekami i czemu państwowe centra badawcze są 100 lat za rynkiem prywatnym
typowe myślenie komunisty. Zabrać bogatym bo biedny jest lepszy.
1. wielu bogatych jest bogatych bo potrafili zdobyć odpowiednia wiedze, odmówili sobie imprez by zdobyć wykształcenie, odmówili sobie wakacji by zainwestować w pierwszy garażowy biznes.
2. bogaty płaci ogromne podatki a biedny ciągnie socjal, który pochodzi od podatków bogatych
3. nawet jeśli bogaty unika płacenia podatków to i tak korzysta z różnych usług, kupuje różne rzeczy wiec i tak część jego kasy idzie w podatki a reszta w wynagrodzenia innych ludzi.
komuniści właśnie tak werbowali swoje cielaki. mówili, ze to bogaci są źli i są winni ich biedzie. Po przejęciu władzy wzbogacili się politycy komunistyczni a biedne cielęta, które obaliły władzę często tracąc życie dalej byli biednymi cielakami.
Ależ istnieją skuteczne leki "na raka". Są takie nowotwory, które ze swej natury są niezwykle zabójcze, a potrafimy wyleczyć prawie wszystkie przypadki. Oczywiście leczenie jest bardziej dostępne dla osób zamożnych, a szczególnie dla osób mieszkających w zamożnych krajach. Żeby leczyć nowotwory, te naprawdę groźne, potrzeba całego systemu: możliwie wczesnego wykrywania, sprawnych chirurgów, właściwej chemio- i radioterapii, leczenia celowanego. Nie ma cudów, to kosztuje.
Ale Tobie nie o to chodzi, tylko o cudowną złotą pigułkę, która z pewnością wyleczy każdą chorobę. Mało prawdopodobne, żeby coś takiego powstało w przewidywalnej przyszłości.
Prezentujesz bardzo uproszczone podejście do tematu. Gospodarka jest bardziej jak ekosystem, w którym każdy element ma znaczenie.
A życie i sprawiedliwość rzadko idą w parze.
Jedno lekarstwo na raka? Rak to nie jest jedna choroba, to określenie stosowane w przypadku całego mnóstwa różnych nowotworów złośliwych, które obecnie są już uznawane za choroby przewlekłe, a przy tym poziomie medycyny są już często całkowicie wyleczalne chirurgicznie, chemio- i radioterapią. Do każdego nowotworu leczenie jest inne - raka płuc nie leczy się lekami stosowanymi przy raku piersi czy ostrej bialaczce, ale autor demota najwyraźniej wierzy, że powstanie jedno lekarstwo w postaci tabletki jak na nadciśnienie na wszystkie możliwe rodzaje nowotworów. Byłby to niewątpliwie cudowny lek, z naciskiem na cudowny, bo przy jego tworzeniu cud będzie niezbędnym składnikiem.
Pomijając to głupie komunistyczne pierdzielenie, każdy wynalazek który początkowo jest drogi i dostępny dla nielicznych po jakimś czasie staje się powszechnie dostępny, masowy i tani. I to bogaci pierwsi użytkownicy finansują badania, rozwój a na końcu upowszechnienie.
Podejście kiepskie. To ci bogaci dają pracę biednym. Fakt jest taki, że ci ludzie poprzez swoją inteligencję, spryt i zaradność są w stanie do czegoś dojść. Ci najbiedniejsi mając niskie kwalifikacji i brak umiejętności mogą przetrwać tylko poprzez pracę dla innych. Nie można tutaj liczyć na równy podział. Lekarz, uczący się wiele lat zawodu i posiadający wysokie umiejętności będzie zarabiał lepiej od kogoś, kto wykonuje najprostsze prace bez żadnych kwalifikacji. Tak samo nowe technologie, medycyna w pierwszej kolejności trafia do wąskiego grona, początkowo są badania eksperymentalne, następnie technologia staje się coraz bardziej dostępna dla ludu. Czy to przez większą liczbę specjalistów znających danych technologię czy też poprzez zwiększanie produkcji i tańsze technologie.
Pisząc ten komentarz korzystasz z telefonu, komputera czy może tabletu, z dostępem do Internetu, a wszystko działa dzięki energii elektrycznej. Ludzie biedni tego nie upowszechnili, ani nie wymyślili.
nawet gdyby istniał 100%-towy specyfik to jego cena byłaby tak wywalona w kosmos że i tak ci biedniejsi by nie mogli sobie na niego pozwolić. już obecnie istniejące kuracje kosztują krocie.
poza tym koncerny farmaceutyczne nie mają na celu wyleczenia pacjenta a celem jest leczenie więc gdyby takowy istniał to nikt by go nie wprowadził do obrotu bo straciłby pacjentów :( :(
@adamIM przecież terapia genowa jest dostępna, i prowadzi do wyleczenia np. SMA. Jednorazowy zabieg.
@agronomista To nie takie proste, po pierwsze nowotwory są za sprytne: niestabilność genetyczna daje generowanie piekielnej zmienności komórek, a mechanizm ewolucyjny wyłania klony komórek które sobie radzą lepiej. Dlatego lek który początkowo świetnie działa, po kilku miesiącach może być całkiem nieskuteczny i trzeba próbować czegoś nowego. Po drugie większość popularnych nowotworów zależy od bardzo wielu zmian genetycznych, które trzeba by naprawić, żeby pozbawić je zjadliwości. Oczywiście nie jest to niemożliwe, ale jest trudne.
@samodzielny68 Chodziło mi o te podejście farmacji, że nigdy by nie wprowadzili leku który prowadzi do wyleczenia. Tak jak pisał przedmówca.
To stara polska tradycja. "Ja za314eralam 12 godzin dziennie i ledwo wiążę koniec z końcem. A ten sukinsyn leży na pieniądzach. Przecież uczciwie nie da się zarobić tyle. Musiał więc ukraść, złodziej!"
A nie prościej by było jakby ludzie biedni po prostu przestali być biedni? Wtedy mieliby pieniądze na drogie leki i wszyscy by byli szczęśliwi.
@MG02 A może po prostu w ogóle zlikwidować pieniądze i każdemu dawać według potrzeb? Gdzieś to już słyszałem.....
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 kwietnia 2024 o 19:38
@MG02 W sumie ciekawe jak by wyglądał świat gdyby wszyscy biedni postawili na rozwój zainteresowali się inwestowaniem zamiast konsumpcją i nałogami. Wtedy to pracownik, który ma poduszkę finansową na kilka lat by dyktował warunki zatrudnienia przedsiębiorcy
Ochrona patentowa leku trwa 20 lat czasem dodatkowe 5 lat
koszt opracowania leku jest potwornie wysoki.
firmy farmaceutyczne nie pracują charytatywnie, jak na tym nie będą zarabiać to nie będą opracowywać nowych leków
Gdyby był rek na raka to już dawno byłby dostępny. Bo pacjent martwy to klient stracony.
@rafik54321
ale pacjent leczony przewlekle to lepszy niż taki wyleczony od strzału a chorych onkologicznie długo nie zabraknie.
@adamIM a kto powiedział że rak ma być wyleczony w pełni? Gdyby była tabletka która powstrzymuje, ale nie wyleczy raka to chyba bilans byłby lepszy niż krótki kurs chemii i do piachu.
Bo im pacjent dłużej żyje tym jest większe prawdopodobieństwo że zachoruje na kolejne dolegliwości. Choroby serca, astmę czy cukrzycę.
@Wolfi1485 Czyli w imię "równości" chciałbyś, żeby ludzie którzy mogą żyć umierali? Bo ciebie nie byłoby na to stać?
Jesteś zawistnym, smutnym i wstrętnym nieudacznikiem. Ogarnij się!
Pomijając kwestie genetycznych predyspozycji / dziedziczności, to jeden z leków na raka jest powszechnie znany i dostępny dla każdego zainteresowanego, nawet za darmo - jest to wiedza, zwłaszcza na tematy żywności, nawyków, dietetyki.Przecież, to nie jest zaskoczeniem, że ludzi to nie interesuje, ale oczekują cudów od medycyny i to za darmo i jeszcze żeby natychmiastowo działały, tak aby w maksymalnie tydzień, udało im się wyleczyć lata alkoholizmu czy palenia.To samo widzę, przy każdej wizycie na zakupach w markecie.Ludzie nie mają żadnej wiedzy ani chęci jej przyswojenia - kupują tragicznej jakości wysoko przetworzone produkty, chemiczne napoje, alkohole.. Oczywiście, wszystko jest dla ludzi, ale problem polega na niewiedzy i powielaniu tych samych wyborów przez lata. Zakładam, że Ty, autorze demota, również - metaforycznie- mówiąc, nie liczysz się z zwiększoną o powiedzmy 0.1 czy tam 0.05 % szansą na zachorowanie na raka z każdym dla relaksu wypitym piwem? A przecież każda ilość alkoholu to trucizna, która się kumuluje, zwłaszcza w połączeniu z zerową uwagą co do odpowiedniej diety. Nie jest tajemnicą, że większość przypadków jak i chorób jest podawana na tależu, na własne życzenie, z powodu własnej ignorancji. Nie tylko raka się to tyczy, otyłość, cukrzyca, problemy z trzustką, wątrobą, jelitami - baaardzo 'popularne' i poważne choroby. Czy jest to normalny widok, w którym konsument czyta etykietę produktu i wybiera ten najbardziej zdrowy?Czy jest to powszechne w domach, aby ludzie dbali o właściwie zbilansowaną dietę, z odpowiednią ilością kalorii i witamin? Zwłaszcza Nasza tradycyjna kuchnia, jest ciężko strawna i nie zdrowa i powinna być okazjonalna. Większośc osób niestety, uważa że są to rzeczy, na które powinni zwracać uwagę ludzie chorzy. Przecież to zupełny idiotyzm. Ludzie chorzy muszą na to zwracać uwagę, jeśli chcą wyzdrowieć bądz nie pogorszyć swojego stanu, zdrowi ludzie powinni na to zwracać uwagę, aby nie zachorować.Niestety, statystycznie człowiek zdrowy 'nie ma czasu' na takie detale, uważając, że skoro jest zdrowy, nie ma do tego powodu. Choroby te, nie pojawiają się z dnia na dzień - zazwyczaj człowiek karmi je codziennie.