Prawdopodobnie przywódcy Kościoła nie chcieli, żeby druk Biblii wyczerpał ograniczone możliwości średniowiecznych drukarni i uniemożliwił wydawanie np. ulotek reklamowych czy gazetek promocyjnych.
@adamIM nawet o tym nie marzę,ale ciekawość jest. Pewnie upadek ,,tej cywilizacji” bo każda kiedyś upada,wyjawi co tam się kryje,chyba że te artefakty zostaną zniszczone…
Ciekawe co było powszechnie drukowane w ŚREDNIOWIECZU? Autor demota niech popatrzy kiedy wynaleziono druk i kto w tym czasie umiał czytać i pisać. Komuś pomyliły się epoki.
@Wolfi1485 i znów błąd, to była PIERWSZA drukowana powszechna księga. Z czasem miało oznaczać w PIERWSZEJ istniejącej drukarni? Poczytaj o Biblii Gutenberga
Biblia nigdy nie była na indeksie ksiąg zakazanych, ile razy można powtarzać tę samą bzdurę. Na indeksie były TŁUMACZENIA Biblii nie zatwierdzone przez Kościół, bo wielu ludzi bez żadnego przygotowania tłumaczyło księgi biblijne, popełniając przy tym mnóstwo błędów.
O tym "dopuszczaniu do POWSZECHNEGO DRUKU w okresie ŚREDNIOWIECZA" już nawet nie wspominam, bo szkoda klawiatury
@gonales
99,9% katolików nawet jej nie miało w rękach a o czytaniu nawet nie wspominam.
najlepiej biblię znają ateiści bo ci sobie zadali trud jej przeczytania. w wielu przypadkach był to bodziec aby porzucić wiarę w te gusła :) :)
@gonales moim zdaniem jak już czytać, to całość, a nie to, co komu wygodnie, jak mój mąż. On NT nie przeczytał chyba jeszcze w całości, czyta regularnie fragmenty i to te, które mu podsuną członkowie jego wspólnoty religijnej. On nazwa tą grupę kościołem, ja i mój syn (prawie dorosły) sektą.
@Ashera01
Jak rozumiem, oczekujesz że każdy kto trochę lubi Tolkiena, przeczyta Silmarillion, Hobbita oraz Władcę Pierścieni?
Jeśli nie czytałaś, to wyjaśnię. Hobbit jest bajką dla dzieci. Władca Pierścieni - dla młodzieży i dorosłych, lubiących przygodówki fantasy. Silmarillion stanowi zaawansowane studium literackie, stworzone w formie rozbudowanej sagi. Tylko fani Tolkiena sięgają po tą księgę.
Z Biblią jest podobnie. Większość Polaków na lekcjach religii spotkała się z katechizmem dla dzieci i z niego czerpie wiedze religijną. Bardziej zaangażowani katolicy czytają NT. Do ST sięgają ludzie pragnący zgłębić temat, oraz... niektórzy ateiści pragnący znaleźć haki na chrześcijaństwo.
p.s.
ST to masakra? W takim razie sięgnij do Kabały oraz ksiąg gnostyckich ;)
@Rydzykant ja tu napisałam, że mój mąż wzorem protestantów czyta wybrane fragmenty NT. Przez kilka lat jeszcze nie przeczytał całego. Poza tym porównanie do Tolkiena nie trafione, bo Biblia to zwykle jedna książka podzielona na 2 części, czyli ST i NT, a nie 2 różne książki jak wymienione przez ciebie tytuły
@Ashera01
W porządku, nie oceniam ani Twojego ani Jego sposoby zapoznawania się z Biblią. Może nie każdy dorósł już do przeczytania całości. Jednak chyba nie zaprzeczysz różnicy pomiędzy Starym a Nowym Testamentem. Z resztą nawet w samym ST można dostrzec spore różnice, wymagające stosowania róśnych sposobów interpretacji. Uproszczona interpretacja prowadzi do bzdur, dość często opisywanych przez domorosłych ateistów.
Prawdopodobnie przywódcy Kościoła nie chcieli, żeby druk Biblii wyczerpał ograniczone możliwości średniowiecznych drukarni i uniemożliwił wydawanie np. ulotek reklamowych czy gazetek promocyjnych.
A ile tajemnic jest skrywane w podziemiach biblioteki Watykanu,to będzie ciekawe,gdy kiedyś zostanie ujawnione
@Wilczomlecz
nie licz na to a na pewno nie za twojego życia ani życia twoich wnuków :) :)
@adamIM nawet o tym nie marzę,ale ciekawość jest. Pewnie upadek ,,tej cywilizacji” bo każda kiedyś upada,wyjawi co tam się kryje,chyba że te artefakty zostaną zniszczone…
Ciekawe co było powszechnie drukowane w ŚREDNIOWIECZU? Autor demota niech popatrzy kiedy wynaleziono druk i kto w tym czasie umiał czytać i pisać. Komuś pomyliły się epoki.
@krzewiciel Masz rację, mój błąd, już poprawiłem.
@Wolfi1485 i znów błąd, to była PIERWSZA drukowana powszechna księga. Z czasem miało oznaczać w PIERWSZEJ istniejącej drukarni? Poczytaj o Biblii Gutenberga
Biblia nigdy nie była na indeksie ksiąg zakazanych, ile razy można powtarzać tę samą bzdurę. Na indeksie były TŁUMACZENIA Biblii nie zatwierdzone przez Kościół, bo wielu ludzi bez żadnego przygotowania tłumaczyło księgi biblijne, popełniając przy tym mnóstwo błędów.
O tym "dopuszczaniu do POWSZECHNEGO DRUKU w okresie ŚREDNIOWIECZA" już nawet nie wspominam, bo szkoda klawiatury
A ile osób z Waszego otoczenia przeczytało Biblię obecnie?
@gonales
99,9% katolików nawet jej nie miało w rękach a o czytaniu nawet nie wspominam.
najlepiej biblię znają ateiści bo ci sobie zadali trud jej przeczytania. w wielu przypadkach był to bodziec aby porzucić wiarę w te gusła :) :)
@adamIM
Potwierdzam, te 99,9% to precyzyjne dane szacownej instytucji naukowej - MIDzDW*.
* Międzynarodowy Instytut Danych z Dupy Wyjętych ;-)
@gonales ja przeczytałam całą. Mój mocno wierzący mąż czyta tylko NT
@Ashera01 NT jest świetny, bardzo przyjazdy, fajny. ST to masakra. A księga apokalipsy, to już w ogóle jazda bez trzymanki.
@gonales moim zdaniem jak już czytać, to całość, a nie to, co komu wygodnie, jak mój mąż. On NT nie przeczytał chyba jeszcze w całości, czyta regularnie fragmenty i to te, które mu podsuną członkowie jego wspólnoty religijnej. On nazwa tą grupę kościołem, ja i mój syn (prawie dorosły) sektą.
@Ashera01
Jak rozumiem, oczekujesz że każdy kto trochę lubi Tolkiena, przeczyta Silmarillion, Hobbita oraz Władcę Pierścieni?
Jeśli nie czytałaś, to wyjaśnię. Hobbit jest bajką dla dzieci. Władca Pierścieni - dla młodzieży i dorosłych, lubiących przygodówki fantasy. Silmarillion stanowi zaawansowane studium literackie, stworzone w formie rozbudowanej sagi. Tylko fani Tolkiena sięgają po tą księgę.
Z Biblią jest podobnie. Większość Polaków na lekcjach religii spotkała się z katechizmem dla dzieci i z niego czerpie wiedze religijną. Bardziej zaangażowani katolicy czytają NT. Do ST sięgają ludzie pragnący zgłębić temat, oraz... niektórzy ateiści pragnący znaleźć haki na chrześcijaństwo.
p.s.
ST to masakra? W takim razie sięgnij do Kabały oraz ksiąg gnostyckich ;)
@Rydzykant ja tu napisałam, że mój mąż wzorem protestantów czyta wybrane fragmenty NT. Przez kilka lat jeszcze nie przeczytał całego. Poza tym porównanie do Tolkiena nie trafione, bo Biblia to zwykle jedna książka podzielona na 2 części, czyli ST i NT, a nie 2 różne książki jak wymienione przez ciebie tytuły
@Ashera01
W porządku, nie oceniam ani Twojego ani Jego sposoby zapoznawania się z Biblią. Może nie każdy dorósł już do przeczytania całości. Jednak chyba nie zaprzeczysz różnicy pomiędzy Starym a Nowym Testamentem. Z resztą nawet w samym ST można dostrzec spore różnice, wymagające stosowania róśnych sposobów interpretacji. Uproszczona interpretacja prowadzi do bzdur, dość często opisywanych przez domorosłych ateistów.
Pogooglaj sobie o gościu co się nazywał William Tyndale