no cóż mogę rzec porno i gołe dupy lepiej się sprzedają jak pielęgniarki podcierające tyłki emerytom, a lekarstwa które wynajdują wcale się słabo nie sprzedają ciekawe ile zarobił pfizer za szczepionki na covid 19 które moim zdaniem dużo nie pomogły :D
@Skar2k19 nie trzeba dorabiać ideologi po prostu ludzi zawsze przyciąga łatwy pieniądz, stąd zainteresowanie. Niestety to poniekąd cena wolności, kupę ludzi pracowało nad tym aby zanegować zasady moralne promować rozwiązłość, czy wręcz prostytucję używając eufemizmu sex working to czemu się dziwić, że młodzi ludzie zachłystnuje się marzeniem o łatwym pieniędzu i sławie?
@Kocioo w Chinach zabraniają tam na tictoku mają dokładnie określone jakie filmiki mogą umieszczać :p
@Kocioo Zdrowy rozsądek. Nie widziałem i mam nadzieję nigdy nie zobaczyć tyłka tej influencerki; już sama jej naszprycowana chemikaliami gęba to gotowy materiał na horror. Pani Doktor bez przeróbek i zapięta pod szyję jest sto razy bardziej pociągająca niż to truchło prawie na golasa. Żadne pieniądze nie są warte oszpecenia pięknej kobiety.
@grzechotek Kiedyś dawno zobaczyłem ten film, była to śmieszna komedia, później po kilku latach, było już mniej śmieszne, a obecnie, jest to wręcz tragiczne podsumowanie naszych czasów.
Ciekawe podsumowanie dla osób, które nie widziały filmu: https://www.youtube.com/watch?v=I64a1olRZH4
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 maja 2024 o 23:27
tymczasem w Polsce bodajże największym "ałtorytetem" do komentowania wszystkiego, począwszy od szczepionek a skończywszy na polityce jest jakiś trener-półgłówek, który nic nie rozumie - ale stado patafianów daje kretynowi poklask...
@Zik Dziękuje, po prostu dziękuje. Jak ja uwielbiam tych wszystkich idiotów wypisujących "jakie to czasy są złe!".
Teraz jest w miarę spokojnie, polecam się ludziom dokształcić o XIXw. i tym, jak wtedy wyglądał seks. Masa mężczyzn z dobrą, wierną żoną w domu chodziło do "specjalistek" i rozkwitł BDSM.
Czasy mamy w miarę spokojne szczerze powiedziawszy pod tym kątem. Po prostu mass media są w stanie wszystko rozdmuchać i mamy błyskawiczny dostęp do informacji. Ot jedyna różnica.
A stają się inspiracją? Tacy ludzie istnieli zawsze, mieli jakąś grupkę fanów - zwykle fanek, ale to zależy - potem ci fani wyrastali z tego i szli zajmować się czym innym.
Naukowcy raczej nie wybierają tej ścieżki kariery po to żeby być gwiazdami mediów - wręcz no prawie wszystkie przypadki naukowców z parciem na szkło, to są ci którym się to i owo odkleiło... naukowiec ma swoje zajęcia i swoją robotę, której zwykły człowiek i tak nie zrozumie i co go obchodzi liczba subskrybentów na mediach społecznościowych?
Finalnie - za parę lat Fagata może sprzedawać burgery z macdonaldzie, bo skończy się sława i hajs. A dr Kordon nadal będzie robić swoje.
@WhiteD: są naukowcy pasjonaci, którym "parcie na szkło" nie przeszkadza, taki np Neil deGrasse Tyson. z drugiej strony naukowcom, którzy często są również wykładowcami, naprawdę zależy na tym, by nie musieli na studiach poświęcać pierwszego roku wykładów na uzupełnianie braków ze szkoły średniej - czyli na zainteresowanych i świadomych studentach
@Petyrek oj, z tego, co wiem, to przeszkadza. Albo co innego. W każdym razie pan Tyson lubi niszczyć medialnie osoby o innych poglądach, co raczej powstrzymuje rozwój nauki.
@Petyrek tak, ale w tym momencie Neil DeGrasse Tyson jest raczej popularyzatorem nauki niż stricte per se naukowcem. Co akurat nie jest niczym złym, bo ktoś to robić musi. Trudno niestety połączyć pracę naukowca-praktyka z bieganiem po podcastach, prowadzeniem swojego show i pisaniem książek. W jego przypadku to jest świadoma decyzja - i dobrze, bo no potrzebujemy takich osób.
Bo widzisz problem jest w tym że "prawdziwy" naukowiec - jak pisałam chwile wcześniej - zwyczajnie nie ma kiedy edukować ludzi którzy np. nie są jego studentami. Stąd osoby takie jak Tyson, czy nie wiem Dawid Myśliwiec czy Kyle Hills są potrzebne, tak samo jak potencjalni zdobywcy naukowych nagród.
@pirigron jedyne osoby jakie Tyson kiedykolwiek niszczył to w sumie same siebie zniszczyły wcześniej.
Zastanawia mnie jak żałosne życie muszą mieć ludzie, którzy religijnie śledzą kogoś w internecie. Sami nie mają niczego do zaoferowania w rzeczywistości więc żyją życiem innych. Dno i metr mułu
Liczby nie mają znaczenia tak jak praca pani Magdy gdyż uniwersytet Jagielloński każdy na świecie ma w dupie gdyż znajduje się na szarym końcu rankingu uniwersytetów. Pani Magda może zawsze pokazać dupę i też będzie miała więcej lajków. Miliony Móch lubią gówno co nie znaczy że ty też musisz
Spokojnie. Dla Chińczyków czy Hindusów, inspiracją są wybitni naukowcy, kosmonauci, inżynierowie i lekarze, więc z ludzkością jako taką nie jest wcale źle. Źle jest tylko ze światem zachodu. Ta społeczna degrengolada, upadek autorytetów i zidiocenie, to przypadłość wyłącznie USA i Europy. Na przestrzeni dziejów rodziły się i upadały wielkie cywilizacje, a świat się ciągle kręci. Cywilizacja łacińska trzęsła światem przez stulecia, a teraz po prostu schodzi ze sceny.
@Quant_ Ktoś chyba zapomniał, że to właśnie w Chinach jest najgorzej pod względem niewolnictwa, kast, prostytucji, handlu ludźmi, pornografii i wielu innych rzeczy.
"Ta społeczna degrengolada, upadek autorytetów i zidiocenie, to przypadłość wyłącznie USA i Europy."
No chyba sobie szanowny kpi. Polecam się zapoznać bliżej z uwielbionymi Chinami i ich kulturą i tym, co u nich się faktycznie dzieje. Mafia+państwo autorytarne to poważne uproszczenie, które nawet w 1/10 nie oddaje tego syfu, jaki tam panuje. Tam to dopiero jest degrengolada!
@Quant_ Jak się w Indiach urodziłeś w złej rodzinie do końca życia będziesz pariasem a Chińczycy są materialistyczna wersją homo sovieticusa
Każdy kraj na świecie ma mnóstwo problemów i patologii jak sie głąbiej przyjrzeć, wcale nie musi nastać zamiana ról wschód zachód a globalny upadek po obu stronach
@humman, @Loganesko - źle mnie zrozumieliście. Ja nie twierdzę, że w Chinach i Indiach żyje się lepiej niż w Europie. Takie twierdzenie byłoby absurdem. Twierdzę natomiast, że do tych krajów należy przyszłość. Chiny już są supermocarstwem, a Indie się nim staną w ciągu najwyżej 20 lat. Jednocześnie w obu krajach stawia się na edukację, specjalistów, nowe technologie i postęp, a wzorami dla społeczeństwa są ludzie wykształceni, naukowcy, ludzie biznesu. To oczywiste, że przed nimi jeszcze daleka droga aby dorównali Europie czy USA. Jednak to, że dorównają, a następnie prześcigną świat zachodu, jest nieuniknione z powodu zjawisk społecznych, które ich windują w górę, a zachód ciągną w dół. Zacytuję Bartosiaka - "gdy w Chinach ktoś wystawia ogłoszenie, że zatrudni inżyniera, to się zgłasza stadion chętnych. Gdy się to zrobi w USA czy Unii, to kandydata samemu trzeba szukać. A gdy się zrobi ankietę skierowaną do młodzieży, z pytaniem - kim chcesz zostać gdy dorośniesz? - to w Chinach czy Indiach większość odpowiedzi to astronauta, naukowiec, inżynier, lekarz itd. Odpowiedzi na to samo pytanie w USA i Europie to Youtuber, influencer, szafiarka itd." To jest odwierciedlenie ogólnego trendu społecznego. Zachód zbiera żniwo swojego bogactwa i wynikającego z niego umysłowego rozleniwienia. Rośnie liczba społecznych pasożytów, jednostek bezwartościowych, które niczego nie stworzą i nie wypracują niczego pożytecznego dla społeczeństwa. Jednocześnie świadomość wyzwań, jakie niesie przyszłość jest w
społeczeństwach zachodu bardzo niska. W Chinach czy Indiach jest dokładnie odwrotnie. Obecnie Chiny są wschodzącym supermocarstwem z mnóstwem problemów. Wciąż technologicznie są za USA, ale zmniejszają dystans w zastraszającym tempie. Natomiast Europę Chińczycy wyprzedzili już nie tylko gospodarczo, ale i technologicznie. Indie są jeszcze daleko za Chinami. Na razie ten kraj to jeden wielki ściek i śmietnik, ale ich gospodarka rośnie, mają coraz większy odsetek ludzi wykształconych, bardzo inwestują w nowe technologie. A że mają prawie półtora miliarda mieszkańców, to i potencjał jest ogromny. W obu krajach społeczeństwo nie ma poprzewracane w głowach od dobrobytu, jak społeczeństwa zachodu . Podsumowując, przyszłość świata należy do Azji, zaś przyszły wyścig o światową supremację będzie się rozgrywał między Chinami i Indiami. Nie mówię natomiast, że tak jest już dzisiaj, czy będzie jutro. To niewątpliwie jeszcze potrwa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 maja 2024 o 12:09
@Quant_ Zgadzam się ale to że chińskie dzieci chcą być inżynierami i astronautami a te z USA i Europy youtuberami to powtarzana wszędzie legenda, w rzeczywistości tak jak na zachodzie wszyscy marzą o łatwych pieniądzach i sławie, jest tam masa wannabe influencerów i jednemu na parę tysiący może się uda, reszta wraca do normalnej pracy
Nie znam żadnej z nich, nie interesują mnie social media i ile wierszy jest w jakiej bazie danych jakiego popularnego portalu rozrywkowego przypisanych do jakiego konta, bo to nic dla mnie nie znaczy. Nie mam też żadnych pretensji do ludzi, którzy jakichś tam portali sobie używają i oglądają choćby największe głupoty, jeśli ich to bawi. Każdy sobie spędza wolny czas jak chce, co mnie to. W ogóle mnie też nie dziwi, że na portalach do oglądania głupotek po pracy będzie mało wzmianek o specjalistce od DNA, tak samo jak nie dziwi mnie to, że nie omawia się fizyki kwantowej na scenie kabaretu lub cyrku. Być może to ludzie, którzy się na to oburzają, mają właściwy problem, a nie jakiś "świat", bo to oni nie rozumieją, że "social media" to nieistotny bzdecik do przeglądania głupot dla jaj, a nie żaden "świat".
@solarize niektórzy tym światem żyją :) i życiem tych influancerów.. jak i np życiem Rodziny Królewskiej w Anglii (osoby spoza tego kraju, również w Polsce) Ja np lubię sobie pooglądać demoty w wolnej chwili... bywają fajne.. bywają gorsze... lub takie które obiegają internet 100 raz.. podobnie jak tiktoki sobie przeglądam czasami i tam jest tak samo..są fajne.. są beznadziejne... Instagrama czy twittera nie mam... ale są ludzie którzy śledzą jakichś tam ludzi... czy wysrywy polityków na twitterze
Widzieliście kiedyś piramidę masłowa? Pani po lewej jest na najniższym fizjologicznym poziomie, pani po prawej na najwyższym poziomie samorealizacji. Wy też częściej jecie, pijecie i myślicie o seksie niż o tym dokąd zmierza wszechświat.
Nic zawsze tak było, tylko nikt o tym nie wiedział, bo nie było internetu. Seks i pieniądze rządzą światem, nie mądrzy ludzie z wartościami. Wszyscy by chcieli, żeby tak było, przynajmniej oficjalnie, ale jak nikt nie patrzy, i tak lajkują cycki na Instagramie.
To działa w ten sposób że na socjal mediach można "obsługiwać" więcej osób niż pielęgniarka która na raz może 1-2. Po prostu większe zasięgi mniejszym kosztem.
Pytanie zrozumiałem i spieszę z odpowiedzią - bo ta pani po lewej ma dużo kasy i każdy kto jest ładny nie musi mieć jakichkolwiek kwalifikacji i będzie mógł mieć dużo kasy - wystarczy spojrzeć na jakichkolwiek influencerów.
To jest takie proste - dzieciak, który widzi wykształconych rodziców, którzy styrani życiem zarabiają może średnią krajową, może coś powyżej, albo ciężko pracują, żeby żyć na poziomie vs. ludzie, którzy dobrze się bawią, montują filmiki, zdjęcia itp i mają z tego tyle kasy, ile ani dzieciak ani rodzice nie zobaczą nigdy.
Tak, to takie proste.
Ja nie mówię, że pani Magda nie odnosi sukcesów, że nie jest istotna jej praca, bo tak nie jest, ale próg wejścia w bycie specem od badania DNA vs. robienie fotek i filmików to jednak bez komentarza mogę pozostawić.
Dlatego tak długo jak pajacerka na Youtube i robienie zdjęć tyłka będzie prostsze i bardziej dochodowe - to tak będzie świat wyglądał.
Jesteś idiotą. Rola celebrytów i naukowców jest w społeczeństwie zupełnie inna i wiąże się z innymi kompetencjami. Poza tym istnieje sporo kanałów popularno naukowych (nie oszukujmy się, inaczej niż prosto nie ma sensu tłumaczyć bo nikomu normalnemu się taka genetyka w życiu nie przyda może być co najwyżej atrakcyjnie) kanały te potrafią mieć dziesiątki i setki tysięcy obserwujących, ale tylko jeśli są ciekawe. Inaczej czas na poznanie czegoś co może by i poszerzyło by horyzonty każdy człowiek przeznaczy na mniej ambitną rozrywkę. W końcu odpoczywa po pracy/szkole . Oczywiście wszystko nie pasuje do boomerskiej narracji o wyższości jego pokolenia więc należy to zignorować
Nic się nie pochrzaniło, tak było od zawsze. Patologie ciągnęło do patologii. Teraz po prostu internet powszechny i dobitnie pokazuje, że ludzie z ogóły są strasznie głupi.
Żyjemy w świecie tak pełnym oszustw i manipulacji że ludzie nie wiedzą czy mogą danemu "naukowców" zaufać. Na jednego prawdziwego naukowca przypada 100 oszustów, a może i więcej.
A prostytutka nie oszuka, albo jest ładna i pokazuje dupe albo nie. Myślę że dlatego jest więcej fanów takich gwarantowanych prostytutek niż niepewnych naukowców.
a jakie masz instynkty? zjeść, uciec przed zagrożeniem i puknąć czy wynaleźć lek na raka? Fagata jest karmą dla podstawowych ludzkich instynktów. Dr Kordon jest karmą dla promila społeczeństwa, które wynajduje przedmioty, dzięki którym można zaspokajać te pierwotne, wrodzone instynkty.
Prosto, łatwo, szybko i nie trzeba myśleć. Niestety ale wyborców pisu jest większość. To taka przenośnia co do dzisiejszych wzorców. Łatwość dostępu do mediów łączy prymitywów. Kiedyś dostać się na szklany ekran trzeba było mieć talent i osobowość. I można było kreować wzorce. Dziś trzeba samemu dla siebie być wzorcem by być kimś.
Wow. Autor odkrył nowość która ma tysiąc lat. To żadna tajemnica, że większość ludzi nadaje się jedynie na mom, sory taki mamy klimat w tym dupiu zwanym "Ziemia".
Nie zgodzę się z tym że ona jest znana z tego że jest znana. Jest znana dlatego że podczepila się pod sukces kogoś innego jak większość sławnych kobiet w internecie. Reprezentuje ona pogląd wielu młodych dziewczyn na życie tj. znaleźć sobie kogoś kto coś osiągnął aby samemu przypadkiem nie musieć niczego osiągać. Z tym że realizacja tych marzeń udaje się jedynie garstce a reszta na koniec zostaję z pretensjami do całego świata jakie to życie niesprawiedliwe.
No ale po co osoba, która nie interesuje się biologią molekularną miałaby śledzić działania tej pani po prawej? To jej praca, jeśli ją lubi to super, i niech wykonuje ją jak najlepiej przysługując się społeczeństwu. Na tej samej zasadzie wszyscy inni wykonują swoją pracę (oby jak najlepiej i z satysfakcją), co nie znaczy że musimy ich wszystkich znać, bo by nam pamięci nie starczyło.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
1 maja 2024 o 19:25
Jeszcze nie tak dawno, bo jakieś 20-25 lat temu debil, czy patus. jak im ktoś uświadomił kim są, wstydzili się i starali (przynajmniej większość) równać w górę. Obecnie żyjemy w czasach gdy debile i różnej maści patologia mają się jak pączki w maśle i mnożą się w zastraszającym tempie, a ludzie mądrzy zaczynają stanowić mniejszość, która w dodatku jest szykanowana za to, że jest mądra.
@rademenes_82 I tera założę się, że mając na myśli tą mniejszość myślałeś też o sobie. Widzisz, właśnie taki jest problem z patologią i idiotami, oni też myślą że należą do tej mniejszości.
@m23123 Nie jestem jakimś wybitnie inteligentnym gościem. Wydaje mi się, że tacy ludzie jak ja powinni stanowić taką klasyczną klasę średnią. Nie za mądrzy, nie za głupi, nie za biedni, nie za bogaci. Po prostu przeciętni. Ale przeciętny w mojej ocenie nie oznacza pozbawiony zasad i percepcji. Czy nie uważasz, że to jest wzorcowy wręcz przykład społecznej patologii, gdy osoba o ilorazie inteligencji popielniczki chwaląca się publicznie swoja powiększoną (za przeproszeniem) dupą wzbudza większy podziw (a zapewne i znacznie więcej zarabia) niż wszechstronnie wykształcony i niezwykle pożyteczny dla społeczeństwa naukowiec?
@rademenes_82 Tak uważam, przykre to, ale realiów nie zmienisz. To jest bardzo duża i bardzo łatwa kasa, wiele osób odrzuca na bok wstyd i zasady jak wie, że może bardzo dużo zarobić.
Prace wybitnych specjalistów śledzi się w czasopismach naukowych, a nie w socjal mediach. Podobnie, do uniwersyteckiej czytelni czasopism nie chodzi się po to, by gapić się na pośladki.
Nigdy nie zrozumiem autorów tego typu demotów. Udają niezbyt rozgarnięte dzieci czy naprawdę nimi są? To bardzo proste. Naszymi głównymi potrzebami są jedzenie, seks i bezpieczeństwo, w tej kolejności. Wszystko dalsze zawsze przegra z tymi podstawowymi potrzebami. To zapewnia przetrwanie naszego gatunku od tysięcy lat, a całego życia na ziemi od setek milionów. Goła laska dla większości męskiej populacji na poziomie instynktu zawsze wygra z osiągnięciami naukowymi. I to się nigdy nie zmieni bez względu na to czy ma to logiczny sens czy nie.
Ta pierwsza cały czas poświęca na powiększenie liczby followersów bo bez nich nie ma roboty, tej drugiej do niczego poza co najwyżej reklamą firmy nie są potrzebne polubienia
Autor się bulwersuje jakby liczby na social mediach cokolwiek, poza potencjałem reklamowym znaczyły, nie mówiąc ile z tych obserwujących to zwykłe boty albo kupione w masowo lajki potrzebne tylko aby oszukać algorytm żeby mieć jeszcze większe liczby
Prawo Kopernika (tak, tego Kopernika, bo nie tylko o obrotach sfer niebieskich myślał): Produkt gorszy zawsze wypiera z rynku towar lepszy.
Więcej osób woli patrzeć jak laska kręci zadkiem, niż starać się zrozumieć, o co chodzi z jakimś projektem naukowym i jak to działa.
Poza tym, influencerzy mają parcie na szkło i tak się pchają, że strach lodówkę otworzyć.
Ci, którzy coś robią wartościowego, nie mają powodu by się narzucać nachalnie innym.
Jak świat światem cycki i dupa były atrakcyjniejsze od mózgu. Wiedza, rozum i mózg to rzeczy które kręcą nielicznych, nie większość. Tak było, jest i będzie. Większością ludzi kieruje popęd i instynkt, a tylko niewielką częścią rozum.
nie znam ani jednej ani drugiej. choć po przeczytaniu tego demota bardziej zainteresuje się ta po prawej. nie interesują mnie psełdo gwiazdeczki pokazujące trochę ciała.
Dawno dawno temu, gdy większość dzisiejszych użytkowników internetu, była zaledwie błyskiem w oku listonosza na widok ich mam, Bill Gates ( jak by ktoś nie wiedział to ten od Microsoft) powiedział, że internet uczyni z naszej ziemi globalną wioskę, w której ludzie będą się wymieniać wiedzą. Przez krótką chwilę tak było. Na przykład dzieło wspaniałego człowieka, Linusa Torvalds'a który na bazie komercyjnego Unixa, stworzył system operacyjny Linux, największe, moim skromnym zdaniem dzieło ludzkości. Linux to system operacyjny, który dzięki idei otwartych źródeł, rozwijali pasjonaci informatyki z całego świata, nie dla pieniędzy czy sławy, ale dla pasji właśnie. Powstały dziesiątki dystrybucji tego systemu, miedzy innymi Android który napędza większość smartfonów w naszych kieszeniach. A potem przyszedł Facebook, Instagram, Tik Tok i cała masa innego badziewia, i z idei która miała popchnąć nasz wspaniały świat na wyższy poziom, powstał konglomerat do onanizowania się czystej wody komercją.
no cóż mogę rzec porno i gołe dupy lepiej się sprzedają jak pielęgniarki podcierające tyłki emerytom, a lekarstwa które wynajdują wcale się słabo nie sprzedają ciekawe ile zarobił pfizer za szczepionki na covid 19 które moim zdaniem dużo nie pomogły :D
@Skar2k19 nie trzeba dorabiać ideologi po prostu ludzi zawsze przyciąga łatwy pieniądz, stąd zainteresowanie. Niestety to poniekąd cena wolności, kupę ludzi pracowało nad tym aby zanegować zasady moralne promować rozwiązłość, czy wręcz prostytucję używając eufemizmu sex working to czemu się dziwić, że młodzi ludzie zachłystnuje się marzeniem o łatwym pieniędzu i sławie?
@Kocioo w Chinach zabraniają tam na tictoku mają dokładnie określone jakie filmiki mogą umieszczać :p
A kto Magdzie zabrania zostać influencerką i zrobić sobie brazylijskie pośladki ?
@Kocioo podejrzewam, że jej inteligencja i godność rzeczy o których nie masz pojęcia.
@Kocioo Zdrowy rozsądek. Nie widziałem i mam nadzieję nigdy nie zobaczyć tyłka tej influencerki; już sama jej naszprycowana chemikaliami gęba to gotowy materiał na horror. Pani Doktor bez przeróbek i zapięta pod szyję jest sto razy bardziej pociągająca niż to truchło prawie na golasa. Żadne pieniądze nie są warte oszpecenia pięknej kobiety.
Polecam film "IDIOKRACJA". To najlepsza odpowiedź na tego demota.
https://www.youtube.com/watch?v=rrQR1KWmbjE
@elefun również polecam, fajny film.
@grzechotek Kiedyś dawno zobaczyłem ten film, była to śmieszna komedia, później po kilku latach, było już mniej śmieszne, a obecnie, jest to wręcz tragiczne podsumowanie naszych czasów.
Ciekawe podsumowanie dla osób, które nie widziały filmu:
https://www.youtube.com/watch?v=I64a1olRZH4
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 maja 2024 o 23:27
Nie znam ani jednej ani drugiej.
@profix3 witan normalny człowieku. Mało takich już zostało.
Jest spore prawdopodobieństwo, że te 2 tysiące ludzi robi dla ludzkości znacznie więcej niż te 5,5 miliona.
@koszmarek66 To nawet pewniak!
Biorąc pod uwagę wyłącznie urodę pani Magda jest atrakcyjniejsza a dodając intelekt mamy efekt wow!
Na widok po lewej miewam raczej odruchy cofania.
@koszmarek66 Pełna zgoda choć naukowcy i tak częściej "obserwują" ludzi na linkedin oraz reaserchgate (taki FB dla naukowców).
tymczasem w Polsce bodajże największym "ałtorytetem" do komentowania wszystkiego, począwszy od szczepionek a skończywszy na polityce jest jakiś trener-półgłówek, który nic nie rozumie - ale stado patafianów daje kretynowi poklask...
@Petyrek jeśli chodzi o dzikiego trenera to pewnie miałby podobne zdanie co autor demota
Ale kiedy się pochrzaniło? Sto lat temu? Pięćset? Trzy tysiące? :) Zawsze tak było, zawsze tak będzie.
@Zik Dziękuje, po prostu dziękuje. Jak ja uwielbiam tych wszystkich idiotów wypisujących "jakie to czasy są złe!".
Teraz jest w miarę spokojnie, polecam się ludziom dokształcić o XIXw. i tym, jak wtedy wyglądał seks. Masa mężczyzn z dobrą, wierną żoną w domu chodziło do "specjalistek" i rozkwitł BDSM.
Czasy mamy w miarę spokojne szczerze powiedziawszy pod tym kątem. Po prostu mass media są w stanie wszystko rozdmuchać i mamy błyskawiczny dostęp do informacji. Ot jedyna różnica.
A stają się inspiracją? Tacy ludzie istnieli zawsze, mieli jakąś grupkę fanów - zwykle fanek, ale to zależy - potem ci fani wyrastali z tego i szli zajmować się czym innym.
Naukowcy raczej nie wybierają tej ścieżki kariery po to żeby być gwiazdami mediów - wręcz no prawie wszystkie przypadki naukowców z parciem na szkło, to są ci którym się to i owo odkleiło... naukowiec ma swoje zajęcia i swoją robotę, której zwykły człowiek i tak nie zrozumie i co go obchodzi liczba subskrybentów na mediach społecznościowych?
Finalnie - za parę lat Fagata może sprzedawać burgery z macdonaldzie, bo skończy się sława i hajs. A dr Kordon nadal będzie robić swoje.
@WhiteD: są naukowcy pasjonaci, którym "parcie na szkło" nie przeszkadza, taki np Neil deGrasse Tyson. z drugiej strony naukowcom, którzy często są również wykładowcami, naprawdę zależy na tym, by nie musieli na studiach poświęcać pierwszego roku wykładów na uzupełnianie braków ze szkoły średniej - czyli na zainteresowanych i świadomych studentach
@Petyrek oj, z tego, co wiem, to przeszkadza. Albo co innego. W każdym razie pan Tyson lubi niszczyć medialnie osoby o innych poglądach, co raczej powstrzymuje rozwój nauki.
@pirogron Nie nie lubi niszczyć. Po prostu te niszczone osoby są intelektualnymi zerami nie mającymi bladego pojęcia o podstawach nauki.
@Petyrek tak, ale w tym momencie Neil DeGrasse Tyson jest raczej popularyzatorem nauki niż stricte per se naukowcem. Co akurat nie jest niczym złym, bo ktoś to robić musi. Trudno niestety połączyć pracę naukowca-praktyka z bieganiem po podcastach, prowadzeniem swojego show i pisaniem książek. W jego przypadku to jest świadoma decyzja - i dobrze, bo no potrzebujemy takich osób.
Bo widzisz problem jest w tym że "prawdziwy" naukowiec - jak pisałam chwile wcześniej - zwyczajnie nie ma kiedy edukować ludzi którzy np. nie są jego studentami. Stąd osoby takie jak Tyson, czy nie wiem Dawid Myśliwiec czy Kyle Hills są potrzebne, tak samo jak potencjalni zdobywcy naukowych nagród.
@pirigron jedyne osoby jakie Tyson kiedykolwiek niszczył to w sumie same siebie zniszczyły wcześniej.
Relatywnie Pani Magda jest ładniejsza. Gdybym miał jakieś social media to raczej śledził bym jej poczynania
Inteligencja jest niedoceniona, natomiast pani po lewej może tylko d*pą się pochwalić.
@m_77 d*pą, która z każdym dniem kapcanieje.
Zastanawia mnie jak żałosne życie muszą mieć ludzie, którzy religijnie śledzą kogoś w internecie. Sami nie mają niczego do zaoferowania w rzeczywistości więc żyją życiem innych. Dno i metr mułu
Liczby nie mają znaczenia tak jak praca pani Magdy gdyż uniwersytet Jagielloński każdy na świecie ma w dupie gdyż znajduje się na szarym końcu rankingu uniwersytetów. Pani Magda może zawsze pokazać dupę i też będzie miała więcej lajków. Miliony Móch lubią gówno co nie znaczy że ty też musisz
@mike2206: ROTFL! poziom języka polskiego koresponduje z poziomem wiedzy o światku naukowym...
Mylisz cele jednego i drugiego. Pierwsze to rozrywka dla mas, drugie to rozwoj dla ludzi ktorzy rozumieja dana dziedzine
@Xar I dokładnie z tego powodu nie mam zamiaru śledzić którejkolwiek.
Spokojnie. Dla Chińczyków czy Hindusów, inspiracją są wybitni naukowcy, kosmonauci, inżynierowie i lekarze, więc z ludzkością jako taką nie jest wcale źle. Źle jest tylko ze światem zachodu. Ta społeczna degrengolada, upadek autorytetów i zidiocenie, to przypadłość wyłącznie USA i Europy. Na przestrzeni dziejów rodziły się i upadały wielkie cywilizacje, a świat się ciągle kręci. Cywilizacja łacińska trzęsła światem przez stulecia, a teraz po prostu schodzi ze sceny.
@Quant_ Ktoś chyba zapomniał, że to właśnie w Chinach jest najgorzej pod względem niewolnictwa, kast, prostytucji, handlu ludźmi, pornografii i wielu innych rzeczy.
"Ta społeczna degrengolada, upadek autorytetów i zidiocenie, to przypadłość wyłącznie USA i Europy."
No chyba sobie szanowny kpi. Polecam się zapoznać bliżej z uwielbionymi Chinami i ich kulturą i tym, co u nich się faktycznie dzieje. Mafia+państwo autorytarne to poważne uproszczenie, które nawet w 1/10 nie oddaje tego syfu, jaki tam panuje. Tam to dopiero jest degrengolada!
@Quant_ Jak się w Indiach urodziłeś w złej rodzinie do końca życia będziesz pariasem a Chińczycy są materialistyczna wersją homo sovieticusa
Każdy kraj na świecie ma mnóstwo problemów i patologii jak sie głąbiej przyjrzeć, wcale nie musi nastać zamiana ról wschód zachód a globalny upadek po obu stronach
@humman, @Loganesko - źle mnie zrozumieliście. Ja nie twierdzę, że w Chinach i Indiach żyje się lepiej niż w Europie. Takie twierdzenie byłoby absurdem. Twierdzę natomiast, że do tych krajów należy przyszłość. Chiny już są supermocarstwem, a Indie się nim staną w ciągu najwyżej 20 lat. Jednocześnie w obu krajach stawia się na edukację, specjalistów, nowe technologie i postęp, a wzorami dla społeczeństwa są ludzie wykształceni, naukowcy, ludzie biznesu. To oczywiste, że przed nimi jeszcze daleka droga aby dorównali Europie czy USA. Jednak to, że dorównają, a następnie prześcigną świat zachodu, jest nieuniknione z powodu zjawisk społecznych, które ich windują w górę, a zachód ciągną w dół. Zacytuję Bartosiaka - "gdy w Chinach ktoś wystawia ogłoszenie, że zatrudni inżyniera, to się zgłasza stadion chętnych. Gdy się to zrobi w USA czy Unii, to kandydata samemu trzeba szukać. A gdy się zrobi ankietę skierowaną do młodzieży, z pytaniem - kim chcesz zostać gdy dorośniesz? - to w Chinach czy Indiach większość odpowiedzi to astronauta, naukowiec, inżynier, lekarz itd. Odpowiedzi na to samo pytanie w USA i Europie to Youtuber, influencer, szafiarka itd." To jest odwierciedlenie ogólnego trendu społecznego. Zachód zbiera żniwo swojego bogactwa i wynikającego z niego umysłowego rozleniwienia. Rośnie liczba społecznych pasożytów, jednostek bezwartościowych, które niczego nie stworzą i nie wypracują niczego pożytecznego dla społeczeństwa. Jednocześnie świadomość wyzwań, jakie niesie przyszłość jest w
społeczeństwach zachodu bardzo niska. W Chinach czy Indiach jest dokładnie odwrotnie. Obecnie Chiny są wschodzącym supermocarstwem z mnóstwem problemów. Wciąż technologicznie są za USA, ale zmniejszają dystans w zastraszającym tempie. Natomiast Europę Chińczycy wyprzedzili już nie tylko gospodarczo, ale i technologicznie. Indie są jeszcze daleko za Chinami. Na razie ten kraj to jeden wielki ściek i śmietnik, ale ich gospodarka rośnie, mają coraz większy odsetek ludzi wykształconych, bardzo inwestują w nowe technologie. A że mają prawie półtora miliarda mieszkańców, to i potencjał jest ogromny. W obu krajach społeczeństwo nie ma poprzewracane w głowach od dobrobytu, jak społeczeństwa zachodu . Podsumowując, przyszłość świata należy do Azji, zaś przyszły wyścig o światową supremację będzie się rozgrywał między Chinami i Indiami. Nie mówię natomiast, że tak jest już dzisiaj, czy będzie jutro. To niewątpliwie jeszcze potrwa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 maja 2024 o 12:09
@Quant_ Zgadzam się ale to że chińskie dzieci chcą być inżynierami i astronautami a te z USA i Europy youtuberami to powtarzana wszędzie legenda, w rzeczywistości tak jak na zachodzie wszyscy marzą o łatwych pieniądzach i sławie, jest tam masa wannabe influencerów i jednemu na parę tysiący może się uda, reszta wraca do normalnej pracy
Nie znam żadnej z nich, nie interesują mnie social media i ile wierszy jest w jakiej bazie danych jakiego popularnego portalu rozrywkowego przypisanych do jakiego konta, bo to nic dla mnie nie znaczy. Nie mam też żadnych pretensji do ludzi, którzy jakichś tam portali sobie używają i oglądają choćby największe głupoty, jeśli ich to bawi. Każdy sobie spędza wolny czas jak chce, co mnie to. W ogóle mnie też nie dziwi, że na portalach do oglądania głupotek po pracy będzie mało wzmianek o specjalistce od DNA, tak samo jak nie dziwi mnie to, że nie omawia się fizyki kwantowej na scenie kabaretu lub cyrku. Być może to ludzie, którzy się na to oburzają, mają właściwy problem, a nie jakiś "świat", bo to oni nie rozumieją, że "social media" to nieistotny bzdecik do przeglądania głupot dla jaj, a nie żaden "świat".
@solarize niektórzy tym światem żyją :) i życiem tych influancerów.. jak i np życiem Rodziny Królewskiej w Anglii (osoby spoza tego kraju, również w Polsce) Ja np lubię sobie pooglądać demoty w wolnej chwili... bywają fajne.. bywają gorsze... lub takie które obiegają internet 100 raz.. podobnie jak tiktoki sobie przeglądam czasami i tam jest tak samo..są fajne.. są beznadziejne... Instagrama czy twittera nie mam... ale są ludzie którzy śledzą jakichś tam ludzi... czy wysrywy polityków na twitterze
Widzieliście kiedyś piramidę masłowa? Pani po lewej jest na najniższym fizjologicznym poziomie, pani po prawej na najwyższym poziomie samorealizacji. Wy też częściej jecie, pijecie i myślicie o seksie niż o tym dokąd zmierza wszechświat.
Nic zawsze tak było, tylko nikt o tym nie wiedział, bo nie było internetu. Seks i pieniądze rządzą światem, nie mądrzy ludzie z wartościami. Wszyscy by chcieli, żeby tak było, przynajmniej oficjalnie, ale jak nikt nie patrzy, i tak lajkują cycki na Instagramie.
To działa w ten sposób że na socjal mediach można "obsługiwać" więcej osób niż pielęgniarka która na raz może 1-2. Po prostu większe zasięgi mniejszym kosztem.
Pytanie zrozumiałem i spieszę z odpowiedzią - bo ta pani po lewej ma dużo kasy i każdy kto jest ładny nie musi mieć jakichkolwiek kwalifikacji i będzie mógł mieć dużo kasy - wystarczy spojrzeć na jakichkolwiek influencerów.
To jest takie proste - dzieciak, który widzi wykształconych rodziców, którzy styrani życiem zarabiają może średnią krajową, może coś powyżej, albo ciężko pracują, żeby żyć na poziomie vs. ludzie, którzy dobrze się bawią, montują filmiki, zdjęcia itp i mają z tego tyle kasy, ile ani dzieciak ani rodzice nie zobaczą nigdy.
Tak, to takie proste.
Ja nie mówię, że pani Magda nie odnosi sukcesów, że nie jest istotna jej praca, bo tak nie jest, ale próg wejścia w bycie specem od badania DNA vs. robienie fotek i filmików to jednak bez komentarza mogę pozostawić.
Dlatego tak długo jak pajacerka na Youtube i robienie zdjęć tyłka będzie prostsze i bardziej dochodowe - to tak będzie świat wyglądał.
Jesteś idiotą. Rola celebrytów i naukowców jest w społeczeństwie zupełnie inna i wiąże się z innymi kompetencjami. Poza tym istnieje sporo kanałów popularno naukowych (nie oszukujmy się, inaczej niż prosto nie ma sensu tłumaczyć bo nikomu normalnemu się taka genetyka w życiu nie przyda może być co najwyżej atrakcyjnie) kanały te potrafią mieć dziesiątki i setki tysięcy obserwujących, ale tylko jeśli są ciekawe. Inaczej czas na poznanie czegoś co może by i poszerzyło by horyzonty każdy człowiek przeznaczy na mniej ambitną rozrywkę. W końcu odpoczywa po pracy/szkole . Oczywiście wszystko nie pasuje do boomerskiej narracji o wyższości jego pokolenia więc należy to zignorować
Bo jak mawiał klasyk "głupich jest więcej niż mądrych".
Mnożyć można takie przypadki, nie "takich przypadków". Chryste, co dziś z tymi memiarzami, błąd za błędem...
Nic się nie pochrzaniło, tak było od zawsze. Patologie ciągnęło do patologii. Teraz po prostu internet powszechny i dobitnie pokazuje, że ludzie z ogóły są strasznie głupi.
Zwróćcie uwagę na najważniejszy szczegół.
Wiek tych "obserwatorów".
Żyjemy w świecie tak pełnym oszustw i manipulacji że ludzie nie wiedzą czy mogą danemu "naukowców" zaufać. Na jednego prawdziwego naukowca przypada 100 oszustów, a może i więcej.
A prostytutka nie oszuka, albo jest ładna i pokazuje dupe albo nie. Myślę że dlatego jest więcej fanów takich gwarantowanych prostytutek niż niepewnych naukowców.
a jakie masz instynkty? zjeść, uciec przed zagrożeniem i puknąć czy wynaleźć lek na raka? Fagata jest karmą dla podstawowych ludzkich instynktów. Dr Kordon jest karmą dla promila społeczeństwa, które wynajduje przedmioty, dzięki którym można zaspokajać te pierwotne, wrodzone instynkty.
Prosto, łatwo, szybko i nie trzeba myśleć. Niestety ale wyborców pisu jest większość. To taka przenośnia co do dzisiejszych wzorców. Łatwość dostępu do mediów łączy prymitywów. Kiedyś dostać się na szklany ekran trzeba było mieć talent i osobowość. I można było kreować wzorce. Dziś trzeba samemu dla siebie być wzorcem by być kimś.
Wow. Autor odkrył nowość która ma tysiąc lat. To żadna tajemnica, że większość ludzi nadaje się jedynie na mom, sory taki mamy klimat w tym dupiu zwanym "Ziemia".
Nie zgodzę się z tym że ona jest znana z tego że jest znana. Jest znana dlatego że podczepila się pod sukces kogoś innego jak większość sławnych kobiet w internecie. Reprezentuje ona pogląd wielu młodych dziewczyn na życie tj. znaleźć sobie kogoś kto coś osiągnął aby samemu przypadkiem nie musieć niczego osiągać. Z tym że realizacja tych marzeń udaje się jedynie garstce a reszta na koniec zostaję z pretensjami do całego świata jakie to życie niesprawiedliwe.
No ale po co osoba, która nie interesuje się biologią molekularną miałaby śledzić działania tej pani po prawej? To jej praca, jeśli ją lubi to super, i niech wykonuje ją jak najlepiej przysługując się społeczeństwu. Na tej samej zasadzie wszyscy inni wykonują swoją pracę (oby jak najlepiej i z satysfakcją), co nie znaczy że musimy ich wszystkich znać, bo by nam pamięci nie starczyło.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 1 maja 2024 o 19:25
Jeszcze nie tak dawno, bo jakieś 20-25 lat temu debil, czy patus. jak im ktoś uświadomił kim są, wstydzili się i starali (przynajmniej większość) równać w górę. Obecnie żyjemy w czasach gdy debile i różnej maści patologia mają się jak pączki w maśle i mnożą się w zastraszającym tempie, a ludzie mądrzy zaczynają stanowić mniejszość, która w dodatku jest szykanowana za to, że jest mądra.
@rademenes_82 I tera założę się, że mając na myśli tą mniejszość myślałeś też o sobie. Widzisz, właśnie taki jest problem z patologią i idiotami, oni też myślą że należą do tej mniejszości.
@m23123 Nie jestem jakimś wybitnie inteligentnym gościem. Wydaje mi się, że tacy ludzie jak ja powinni stanowić taką klasyczną klasę średnią. Nie za mądrzy, nie za głupi, nie za biedni, nie za bogaci. Po prostu przeciętni. Ale przeciętny w mojej ocenie nie oznacza pozbawiony zasad i percepcji. Czy nie uważasz, że to jest wzorcowy wręcz przykład społecznej patologii, gdy osoba o ilorazie inteligencji popielniczki chwaląca się publicznie swoja powiększoną (za przeproszeniem) dupą wzbudza większy podziw (a zapewne i znacznie więcej zarabia) niż wszechstronnie wykształcony i niezwykle pożyteczny dla społeczeństwa naukowiec?
@rademenes_82 Tak uważam, przykre to, ale realiów nie zmienisz. To jest bardzo duża i bardzo łatwa kasa, wiele osób odrzuca na bok wstyd i zasady jak wie, że może bardzo dużo zarobić.
A dlaczego ktoś miałby obserwować w srocjal-zdupiach naukowca?
Chodzisz do piekarni po papier ścierny?
Prace wybitnych specjalistów śledzi się w czasopismach naukowych, a nie w socjal mediach. Podobnie, do uniwersyteckiej czytelni czasopism nie chodzi się po to, by gapić się na pośladki.
Bo większość ludzi jest po prostu głupia. Igrzysk i chleba! - Tak było, jest i pewnie będzie.
Nigdy nie zrozumiem autorów tego typu demotów. Udają niezbyt rozgarnięte dzieci czy naprawdę nimi są? To bardzo proste. Naszymi głównymi potrzebami są jedzenie, seks i bezpieczeństwo, w tej kolejności. Wszystko dalsze zawsze przegra z tymi podstawowymi potrzebami. To zapewnia przetrwanie naszego gatunku od tysięcy lat, a całego życia na ziemi od setek milionów. Goła laska dla większości męskiej populacji na poziomie instynktu zawsze wygra z osiągnięciami naukowymi. I to się nigdy nie zmieni bez względu na to czy ma to logiczny sens czy nie.
Ta pierwsza cały czas poświęca na powiększenie liczby followersów bo bez nich nie ma roboty, tej drugiej do niczego poza co najwyżej reklamą firmy nie są potrzebne polubienia
Autor się bulwersuje jakby liczby na social mediach cokolwiek, poza potencjałem reklamowym znaczyły, nie mówiąc ile z tych obserwujących to zwykłe boty albo kupione w masowo lajki potrzebne tylko aby oszukać algorytm żeby mieć jeszcze większe liczby
Pani Magda urodą również miażdży tę cała fagate
Prawo Kopernika (tak, tego Kopernika, bo nie tylko o obrotach sfer niebieskich myślał): Produkt gorszy zawsze wypiera z rynku towar lepszy.
Więcej osób woli patrzeć jak laska kręci zadkiem, niż starać się zrozumieć, o co chodzi z jakimś projektem naukowym i jak to działa.
Poza tym, influencerzy mają parcie na szkło i tak się pchają, że strach lodówkę otworzyć.
Ci, którzy coś robią wartościowego, nie mają powodu by się narzucać nachalnie innym.
Jak świat światem cycki i dupa były atrakcyjniejsze od mózgu. Wiedza, rozum i mózg to rzeczy które kręcą nielicznych, nie większość. Tak było, jest i będzie. Większością ludzi kieruje popęd i instynkt, a tylko niewielką częścią rozum.
Wiekszość jej oglądających to faceci chcący sie pogapic na cycki??? Jaka inspiracja?
nie znam ani jednej ani drugiej. choć po przeczytaniu tego demota bardziej zainteresuje się ta po prawej. nie interesują mnie psełdo gwiazdeczki pokazujące trochę ciała.
Dawno dawno temu, gdy większość dzisiejszych użytkowników internetu, była zaledwie błyskiem w oku listonosza na widok ich mam, Bill Gates ( jak by ktoś nie wiedział to ten od Microsoft) powiedział, że internet uczyni z naszej ziemi globalną wioskę, w której ludzie będą się wymieniać wiedzą. Przez krótką chwilę tak było. Na przykład dzieło wspaniałego człowieka, Linusa Torvalds'a który na bazie komercyjnego Unixa, stworzył system operacyjny Linux, największe, moim skromnym zdaniem dzieło ludzkości. Linux to system operacyjny, który dzięki idei otwartych źródeł, rozwijali pasjonaci informatyki z całego świata, nie dla pieniędzy czy sławy, ale dla pasji właśnie. Powstały dziesiątki dystrybucji tego systemu, miedzy innymi Android który napędza większość smartfonów w naszych kieszeniach. A potem przyszedł Facebook, Instagram, Tik Tok i cała masa innego badziewia, i z idei która miała popchnąć nasz wspaniały świat na wyższy poziom, powstał konglomerat do onanizowania się czystej wody komercją.