Tylko co z tego, że my jako społeczeństwo grzecznie wyrzucamy śmieci do śmietników skoro nasi rządzący podpiszą jakąś umowę z odległym krajem o odbiór i składowanie tych śmieci, a ten kraj wszystko wywali do rzeki.
W czasie majówki, podczas pięciogodzinnej wędrówki o górach w okolicy Zwardonia spotkaliśmy 2 grupy idiotów na ryczących motocyklach i quadach. Oczywiście bez tablic rejestracyjnych.
@adamis62 . I nikt ich nie złapie, nie da się. Ale gdybyś wsadził któremuś kij w szprychy i on by sobie głupi ryj rozwalił to miałbyś niewąskie kłopoty.
@pokos, nie schodziliśmy im z drogi. Musieli nas omijać po wertepach.
Dało by się ich wyłapać. Oni jeżdżą tam prawie w każdy weekend. Ganianie za nimi po lesie nie ma sensu. Wystarczył by dron, który by ich śledził aż pod dom.
@adamis62 . Pisząc że się nie da nie mam na myśli faktycznej niemożności tylko brak zainteresowania ze strony straży leśnej czy policji. A nieschodzenie im z drogi nie jest rozwiązaniem, bo może skończyć się wypadkiem po którym chuligan się otrzepie i odjedzie, a piechur zostanie z połamanymi nogami albo martwym dzieckiem.
@pokos, nie jestem glupi, tez oceniam ewentualne zagrożenie. Oni nie jadą pod górę szybciej niż 15km/h, więc doskonale widzą drogę i to, że stoję na ścieżce widzę ich, i nie mam zamiaru ustąpić. Jakby co, mogę uskoczyć nawet metr przed nim. Nie widzę w tym żadnego ryzyka, a oni
widząc naszą postawę zwalniają jeszcze bardziej.
@adamis62, widzę, że jak na razie dwie osoby nie zgadzają się z tym, żeby idiotów jeżdżących na motocyklach po szlakach dla turystów nazywać po imieniu.
Jakoś nie mają odwagi napiąć coś w ich obronie.
Nie, od zbierania śmieci nie urosną drzewa, będzie po prostu czyściej w lasach, na łąkach i przy rzekach a drzewa urosną tak czy inaczej, czy z nasza pomocą czy bez niej. Ale to prawda, nasze społeczeństwo ma słabe wychowanie i widać to po majówce i wakacyjnych weekendach nad jeziorami i nad morzem. Jeszcze gorzej jest zimą nad rzekami kiedy z miast wysoka woda niesie sprzęty AGD, RTV czy inne klamoty.
@Dragoo Od wyrzucania śmieci drzewa nie urosną, ale od zmniejszenia spożycia mięsa i oleju palmowego już tak.
Wycinanie lasów deszczowych właśnie z tego powodu. Nasze jedzenie zjada 80% naszego jedzenia, gdzieś trzeba tę paszę uprawiać
Tak, bo jednak w większości przypadków po wyrzuceniu zbłąkanej butelki do kosza, za nami nie wyrasta drzewo, a trawa nie robi się zieneńsza. Gdyby tak było, ludzie robiliby to dużo chętniej
Segregacja odpadów a dbanie o bioróżnorodność nie musi iść w parze.
Obecnie dużo osób w ogóle nie szanuje przyrody - gołębiarze zabijają ptaki łowne bo te niby im przeszkadzają i jak tu przyrównać wrzucenie butelki do kosza z celowym mordowaniem innych istot.
Jeśli to ma przedstawiać pierwszy krok do zmiany, która jest oddalona w czasie to oczywiście na plus. Jednak złożoność procesu wymaga trochę więcej zaangażowania i to na wielu płaszczyznach.
Tylko co z tego, że my jako społeczeństwo grzecznie wyrzucamy śmieci do śmietników skoro nasi rządzący podpiszą jakąś umowę z odległym krajem o odbiór i składowanie tych śmieci, a ten kraj wszystko wywali do rzeki.
@warszawiaczanka To z tego, że przynajmniej my będziemy mieć wokół siebie czysto, a nie nas*ane.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 maja 2024 o 10:30
Pokażcie to w indiach, nie będa wiedzieli o co chodzi.
W czasie majówki, podczas pięciogodzinnej wędrówki o górach w okolicy Zwardonia spotkaliśmy 2 grupy idiotów na ryczących motocyklach i quadach. Oczywiście bez tablic rejestracyjnych.
@adamis62 . I nikt ich nie złapie, nie da się. Ale gdybyś wsadził któremuś kij w szprychy i on by sobie głupi ryj rozwalił to miałbyś niewąskie kłopoty.
@pokos, nie schodziliśmy im z drogi. Musieli nas omijać po wertepach.
Dało by się ich wyłapać. Oni jeżdżą tam prawie w każdy weekend. Ganianie za nimi po lesie nie ma sensu. Wystarczył by dron, który by ich śledził aż pod dom.
@adamis62 . Pisząc że się nie da nie mam na myśli faktycznej niemożności tylko brak zainteresowania ze strony straży leśnej czy policji. A nieschodzenie im z drogi nie jest rozwiązaniem, bo może skończyć się wypadkiem po którym chuligan się otrzepie i odjedzie, a piechur zostanie z połamanymi nogami albo martwym dzieckiem.
@pokos, nie jestem glupi, tez oceniam ewentualne zagrożenie. Oni nie jadą pod górę szybciej niż 15km/h, więc doskonale widzą drogę i to, że stoję na ścieżce widzę ich, i nie mam zamiaru ustąpić. Jakby co, mogę uskoczyć nawet metr przed nim. Nie widzę w tym żadnego ryzyka, a oni
widząc naszą postawę zwalniają jeszcze bardziej.
@adamis62, widzę, że jak na razie dwie osoby nie zgadzają się z tym, żeby idiotów jeżdżących na motocyklach po szlakach dla turystów nazywać po imieniu.
Jakoś nie mają odwagi napiąć coś w ich obronie.
a potem taki celebryta wsiada w swojego odrzutowca i leci po bułki do sklepu i wszystko psu w dupe.
my w Europie przypinamy zakrętki do butelek dla ekologii a w Indiach wywalają tony śmieci co godzinę do rzek ...
bzdura, drzewa będą se rosły w tych śmieciach dalej, gorzej z ludźmi.
Nie, od zbierania śmieci nie urosną drzewa, będzie po prostu czyściej w lasach, na łąkach i przy rzekach a drzewa urosną tak czy inaczej, czy z nasza pomocą czy bez niej. Ale to prawda, nasze społeczeństwo ma słabe wychowanie i widać to po majówce i wakacyjnych weekendach nad jeziorami i nad morzem. Jeszcze gorzej jest zimą nad rzekami kiedy z miast wysoka woda niesie sprzęty AGD, RTV czy inne klamoty.
@Dragoo Od wyrzucania śmieci drzewa nie urosną, ale od zmniejszenia spożycia mięsa i oleju palmowego już tak.
Wycinanie lasów deszczowych właśnie z tego powodu. Nasze jedzenie zjada 80% naszego jedzenia, gdzieś trzeba tę paszę uprawiać
Za komuny były czyny społeczne. Teraz robią "zabawne", zachęcające filmiki. Naród ufa Wodzowi!
Tak, bo jednak w większości przypadków po wyrzuceniu zbłąkanej butelki do kosza, za nami nie wyrasta drzewo, a trawa nie robi się zieneńsza. Gdyby tak było, ludzie robiliby to dużo chętniej
Segregacja odpadów a dbanie o bioróżnorodność nie musi iść w parze.
Obecnie dużo osób w ogóle nie szanuje przyrody - gołębiarze zabijają ptaki łowne bo te niby im przeszkadzają i jak tu przyrównać wrzucenie butelki do kosza z celowym mordowaniem innych istot.
Jeśli to ma przedstawiać pierwszy krok do zmiany, która jest oddalona w czasie to oczywiście na plus. Jednak złożoność procesu wymaga trochę więcej zaangażowania i to na wielu płaszczyznach.
Dla niektórych samo oddychanie i poruszanie się jest zbyt skomplikowane a co dopiero myślenie jeśli mają czym.